- 1 Zamiast Rębiechowa lotnisko na morzu (61 opinii)
- 2 Wieczny kłopot z dzielnicami: "na" czy "w" (410 opinii)
- 3 Nocna komunikacja do poprawki (218 opinii)
- 4 Zaginione dzieła na wiadukcie i budynku (86 opinii)
- 5 Tajemnicza baszta zostanie otwarta (55 opinii)
- 6 108. urodziny najstarszej gdańszczanki (145 opinii)
Komandosi Formozy szykują się do misji na Morzu Śródziemnym
Do 120 żołnierzy ma liczyć pierwsza zmiana polskiego kontyngentu, który w marcu ma rozpocząć udział w unijnej misji Sophia w rejonie Morza Śródziemnego. Do Włoch wyruszyć mają m.in. komandosi Formozy i samolot patrolowo-rozpoznawczy z Brygady Lotnictwa Marynarki Wojennej.
W tym tygodniu w rejonie Bałtyku odbywała się kilkudniowa certyfikacja. Zespół z DO RSZ sprawdzał, czy pododdziały wchodzące w skład kontyngentu spełniają wszystkie wymagania. Żołnierze w ramach ćwiczeń mieli z powodzeniem zrealizować przygotowane dla nich zadania.
- Przyjmujemy, że kontyngent będzie liczyć do 120 żołnierzy. Choć ostateczna liczba zależy od decyzji prezydenta RP - podaje ppłk Walatek.
W skład pierwszej zmiany - poza dowództwem kontyngentu i oficerami delegowanymi do międzynarodowego dowództwa - wejdzie też m.in. zespół abordażowy i zespół lotniczy.
Zespół abordażowy będzie składał się z komandosów Wojsk Specjalnych, a dokładnie z żołnierzy Jednostki Wojskowej Formoza, która stacjonuje w Trójmieście.
Pokaz działań antyterrorystycznych z udziałem Formozy. Film z 2017 r.
Żołnierze Formozy są to bowiem płetwonurkowie bojowi, którzy specjalizują się między innymi w abordażach. O udziale tutejszych komandosów w misji Sophia mówił w tym tygodniu, podczas posiedzenia senackiej Komisji Obrony Narodowej, gen. dyw. Sławomir Wojciechowski.
- Grupa abordażowa z Formozy będzie stacjonowała na razie na włoskim okręcie i z niego będzie operować, ponieważ na dzisiaj nie posiadamy polskiej jednostki [okrętu - przyp. red.] gotowej do operowania w tamtym rejonie - wyjaśniał gen. dyw. Sławomir Wojciechowski, dowódca operacyjny Rodzajów Sił Zbrojnych.
Bryza będzie patrolować Morze Śródziemne
Poza komandosami Formozy, w misji Sophia ma wziąć udział także samolot patrolowo-rozpoznawczy z Brygady Lotnictwa Marynarki Wojennej. Będzie to Bryza M28B 1R, która operować ma z włoskiej wyspy Lampedusa.
Samolot posiada dwa turbośmigłowe silniki, a jego prędkość maksymalna to 350 km/godz. Zasięg maszyny wynosi ponad 1200 km, a maksymalny pułap lotu to 6000 metrów.
Patrolowo-rozpoznawcza Bryza M28B 1R wyposażona jest m.in. w radar obserwacji obiektów nawodnych oraz system namierzania sygnałów z radiostacji ratowniczych. Poza tym maszyna - w razie potrzeby - może zrzucić tratwę ratowniczą. Załoga samolotu składa się z dwóch pilotów, technika pokładowego oraz od dwóch do trzech operatorów systemów pokładowych.
Poza zespołem lotniczym i abordażowym, a także dowództwem, w skład kontyngentu wejdą też Narodowy Element Wsparcia Logistycznego i żołnierze Żandarmerii Wojskowej. Na początku lutego br. do Włoch wyruszą grupy przygotowawcze, natomiast pierwsza zmiana polskiego kontyngentu wojskowego rozpocznie działania w marcu tego roku. Potrwają one standardowo sześć miesięcy.
Ile Polskę będzie kosztował udział w misji?
Obecnie nie wiadomo oficjalnie, ile planowanych jest zmian polskiego kontyngentu. Wprawdzie data zakończenia misji Sophia to 31 grudnia 2018 r., jednak Rada Unii Europejskiej może ponownie przedłużyć czas trwania operacji.
W czasie posiedzenia senackiej Komisji Obrony Narodowej, które dotyczyło udziału Sił Zbrojnych RP w operacjach poza granicami kraju w latach 2016 i 2017, dowódca operacyjny RSZ podał za to koszt udziału polskiego kontyngentu w misji Sophia. Szacuje się, że będzie to 25 mln zł.
- Liczebność kontyngentu pewnie wzrośnie, jeśli do naszej dyspozycji oddany zostanie okręt RP. Wraz z tym koszty byłyby prawdopodobnie nieco większe - zaznaczał na posiedzeniu komisji gen. dyw. Wojciechowski.
Dla porównania w ub. roku Polska w różnych rejonach świata miała dziesięć kontyngentów, w których na co dzień służyło do 1200 żołnierzy. Koszt funkcjonowania polskich kontyngentów w 2017 r. Dowództwo Operacyjne RSZ oszacowało na ok. 200 mln zł.
Misja EUNAVFOR Med Sophia
Na podstawie danych Rady Unii Europejskiej:
Jest to unijna operacja morska, która rozpoczęła się w 2015 r. Jej celem jest walka z przemytem migrantów i handlem ludźmi w południowo-środkowej części Morza Śródziemnego. W ramach operacji realizowane są również dwa dodatkowe zadania:
- szkolenie libijskiej straży przybrzeżnej i tamtejszej marynarki wojennej
- pomoc w egzekwowaniu na pełnym morzu u wybrzeży Libii ONZ-owskiego embarga na broń
- powstanie mechanizmu do monitorowania szkolonych funkcjonariuszy libijskiej straży przybrzeżnej, który ma zapewnić długofalową skuteczność szkolenia
- nowe działania obserwacyjne i gromadzenie informacji o nielegalnym eksporcie ropy z Libii
- zwiększenie możliwości wymiany informacji z organami ścigania państw członkowskich, Fronteksem i Europolem na temat handlu ludźmi
W ramach misji przeprowadzono czynności wobec ponad 650 łodzi, odbyto rozmowy zwiadowcze z załogami 51 łodzi handlowych i rybackich, w siedmiu przypadkach dokonano sprawdzenia bandery oraz trzykrotnie dokonano inspekcji w ramach egzekwowania oenzetowskiego embarga na broń na pełnym morzu u wybrzeży Libii.
Operacja oczami krytyków:
Nie brakuje jednak krytyków misji Sophia. Uważają oni choćby, że w ramach operacji nie udało się zlikwidować biznesowego modelu przemytu ludzi do Europy. Interwencje na morzu uważają za spóźnione działanie, a jako rozwiązanie problemu imigrantów wskazują działalność w krajach, z których pochodzą imigranci i uchodźcy.
Miejsca
Opinie (251) ponad 20 zablokowanych
-
2018-02-03 12:08
Zaminować południową część Morza Śródziemnego i nielegalna emigracja znika. (6)
Proste i mało kosztowne. Minowce i miny morskie mamy w dużej ilości
- 89 19
-
2018-02-03 19:36
nasze okręty nie są w stanie dopłynąć na morze śródziemne (1)
stare krypy które mogą co najwyżej po zatoce się poruszać, a dopłynięcie na Bornholm to rekord
- 2 2
-
2018-02-03 21:45
Dadzą radę ,zobacz na zdjęcie jak dymają już kajakiem.
- 0 2
-
2018-02-03 13:37
(3)
Na Filipinach to się robi tak: straż przybrzeżna podpływa do nielegałów i strzela na postrach. Nielegałowie zawracają. Proste i tanie. Filipiny rozwiązały problem nielegalnej migracji już dawno. Nikt z przemytników ani nielegałów nie ryzykuje postrzału nawet rykoszetem. Zwłaszcza że nigdy nie wiadomo czy strzelają ot tak, czy na poważnie.
I ciekawostką jest to, że Filipiny są chrześcijańskie (konkretnie katolickie), a okoliczne kraje z których nielegały uciekają - innych wyznań. Przypadek?- 22 6
-
2018-02-03 14:38
(1)
Na Filipinach jest wyspa Mindanao, nie jest tam spokojnie ponieważ jest kontorlowana przez islamistów spod znaku ISIS, obecnie trwa tam stan wyjątkowy, sporo ludzi zginęło. Na Filipinach muzułmanie stanowią tylko "niewinne" 5% ludności.
- 3 1
-
2018-02-03 15:20
Akurat na Mindanao mieszka ok. 20 mln ludzi, z czego 20% to muzułmanie. Historia i sytuacja Mindanao przypomina nieco Izrael lub Irlandię - na wyspę napływali chrześcijanie, aż muzułmanie stali się mniejszością. Wojna na Mindanao jest starsza nawet od bin Ladena - trwa od lat 60. i ma charakter religijny, ale i separatystyczny.
- 3 1
-
2018-02-03 14:21
Niezłą fantastykę piszesz, ale musisz podciągnąć warsztat. Największą imigrację na Filipiny stanową Chińczycy (poguglaj: "nextshark Phillipines immigration"), a Chiny to kraj mocno ateistyczny. Poza garstką nawróconych chrześcijan, muzułmańskimi Huigurami i tradycyjnymi buddystami, wiekszość Chińczyków jest bezreligijna. Poza tym Chińczycy przybywają do kraju na wizach turystycznych, a nie pontonach. Z kolei Filipińczycy w dużej liczbie nielegalnie migrują do Malezji (wielokulturowego kraju z większością muzułmańską i dużymi mniejszościami chrześcijan, buddystów i hinduistów) oraz Indonezji (największego na świecie kraju muzułmanskiego i to dość konserwatywnego). Filipiny są krajem raczej emigracyjnym, niż przyciągającym - intex migracji netto to ubyten 2 mieszkanców na 1000, podobnie, jak Gambia, Haiti, czy Sierra Leone (poguglaj: index mundi)
- 5 9
-
2018-02-03 18:58
jak misja to i misjonarze
- 5 3
-
2018-02-03 18:55
Tytuł powinien być Komandosi Formozy, żołnierze wojsk lotniczch oraz Marynarki Wojennej szykują się na "misję" zarobkową :-)
- 10 4
-
2018-02-03 17:00
Każda taka misja to bezcenne doświadczenie!
Prestiżu jednak stacjonując na Włoskich okrętach nam nie podniosą.Mamy 3 okręty:Xawerego Czernickiego i 2a OHP przeznaczonych do takich misji.Niestety MON w rękach pisu to jeszcze większa tragedia niż za poprzednich nieudaczników z po.
- 5 10
-
2018-02-03 16:45
Włoski premier, ten mały grubasek od bunga, bunga, płacił zwyczajnie Kadafiemu. Ten blokował u siebie wszystkie rejsy łódek z uchodźcami. Świat zbeształ małego grubaska, że to nieetyczne, wbrew prawom człowieka. No to teraz muszą wysyłać najlepszych komandosów do tej roboty. Myślę, że pierwsza opcja była tańsza i skuteczniejsza.
- 13 1
-
2018-02-03 16:02
lepjej postawic ich na granicy z ukraina.
- 11 1
-
2018-02-03 15:58
Najlepsza jednostka na imigrantów?
- 11 2
-
2018-02-03 15:47
Jedni pojada na misje, a inni beda nadal bazgrac na murach, ze nikt nie jest nielegalny.
- 3 4
-
2018-02-03 15:22
Czy Donald w koncu sie obudził ?Nie to Mekel wkoncu kazała mu gadac ze emigrantów w koncu trzeba zatrzymac.
Bo pali sie jej grunt pod nogami,.Donald zostanie zapisany w historii jako ten za którego przewodnictwa UE zaczęła sie rozpadać!!A on nic nie zrobił by temu zapobiec.A co sie dziwić Putin chce rozpadu UE ,a POwcy są na Pasku Putina.
- 17 6
-
2018-02-03 13:55
Na misję to powinni jechać Misjonarze... (4)
Kolejne nieprzemyślane działanie wojskowych i zbędne koszty.. Do patrolowania wód Morza Śródziemnego wysyłać żołnierzy z elitarnej jednostki bojowej? Państwo Polskie w wyszkolenie takich żołnierzy wydaje dziesiątki jak nie setki tysięcy złotych aby mieć tu w kraju elitarne oddziały bojowe. Co oni tak naprawdę mają tam robić? FORMOZA to typowy oddział bojowy szybkiego reagowania przeznaczony do bezpośredniej walki z trudnym, b.dobrze wyszkolonym i wymagającym ewentualnie przeciwnikiem jak terroryści. Gratuluję pomysłowości. A Włoska lub Grecka straż przybrzeżna nadal będzie leżeć "bykiem" i nic nie robić? Hiszpanie to nie pilnują swojej granicy na M.Śródziemnym jak to było na filmie-desant na pontonie z 50 emigrantów na plażę w biały dzień....O co tu naprawdę chodzi???
- 22 6
-
2018-02-03 14:28
(2)
W ten sposób ćwiczą akcje na morzu, serio wam to trzeba tłumaczyć, eksperci internetowi od siedmiu boleści?
- 2 4
-
2018-02-03 15:03
(1)
a to Polska nie ma dostepu do morza ze na srodziemne musza na cwiczenia latac a moze do jakiejs inwazji sie szykuja ze musza znac warunki panujace na tamtym akwenie...Pieniadze wywalone w bloto bo niby co oni maja tam robic (morscy komandosi przenzaczeni do blyskawicznych desantow,operacji antyterrorystycznychna morzu?) jak nie ,,ratowac'' kolejnych turystow z afryki i arabii,co innego gdyby mieli te pontony i kutry zatapiac no to bym przyklasnal pomyslowi no ale...pomarzyc wolno.
- 8 1
-
2018-02-03 15:22
Łał, sugerujesz, żeby polscy żołnierze popełniali zbrodnie wojenne, zatapiając cywilów? Niezłych mamy teraz "patriotów"...
- 3 1
-
2018-02-03 15:20
Elitarna? W czym są elitarni? PR na pewno mają z wysokiej półki
- 3 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.