• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Koncertowa lekcja WOS-u od Lao Che

Daria Owczarek
12 marca 2018 (artykuł sprzed 6 lat) 
  • Ogromne wrażenie robiła także oprawa świetlna sceny połączona z tematycznymi wizualizacjami w tle.
  • Po raz kolejny publiczność na koncercie stawiła się w komplecie, wykupując bilety do ostatniego miejsca.
  • Do Gdańska wrócili z zupełnie nowym materiałem i - co potwierdził niedzielny koncert - z nową energią.
  • Publiczność na koncercie Lao Che.

Prawie dwugodzinną, pełną muzycznego eklektyzmu koncertową ucztę zafundowała fanom grupa Lao Che, która w niedzielę wieczorem wystąpiła w Gdańskim Teatrze Szekspirowskim.



Od ich ostatniej wizyty w Trójmieście minęły zaledwie cztery miesiące. W tym czasie jednak w życiu zespołu zdążyło się już trochę zmienić. Dorobili się bowiem dwóch siódemek - siódmej studyjnej płyty i siódmego muzyka w swoich szeregach. Jesienią ubiegłego roku do składu dołączył na stałe Karol Gola, grający na saksofonie barytonowym, flecie oraz klawiszach, znany także z występów z Pink Freud i Jazzombie.

Bez zmian pozostała za to koncertowa forma Lao Che, która z każdym kolejnym występem jest właściwie coraz lepsza. Muzycy wydają się być nie do zdarcia, nawet po ostatniej, trwającej blisko trzy lata trasie promującej poprzedni krążek. Po jej zakończeniu ani na chwilę nie zrobili sobie przerwy, a od razu skupili się na dokończeniu piosenek na "Wiedzę o społeczeństwie".

Do Gdańska wrócili z zupełnie nowym materiałem i - co potwierdził niedzielny koncert - z nową energią, którą dało się odczuć prawie w każdym utworze. Podczas występu w Teatrze Szekspirowskim zabrzmiała niemal w całości nowa płyta, w którą umiejętnie wplecione zostały także te starsze wyczekiwane przez publiczność kawałki.

Lao Che po raz kolejny udowodnili, że nie da się ich zamknąć w gatunkowych szufladkach. Lao Che po raz kolejny udowodnili, że nie da się ich zamknąć w gatunkowych szufladkach.
"Wiedza o społeczeństwie" na żywo broni się sama. Lao Che po raz kolejny udowodnili, że nie da się ich zamknąć w gatunkowych szufladkach. Było więc funkowo za sprawą świetnie przyjętego "Szkolnictwa", rockowo dzięki energicznemu "Kapitanowi Polska", a nawet hip-hopowo z "Gott mi Lizus".

Prawdziwe ożywienie wśród zgromadzonych przyniosły utwory "Dym" i zagrana z pełną mocą i w nowej aranżacji na saksofon "Wojenka", także chóralnie odśpiewana przez publiczność. Przy zagranym na finał pulsacyjno-elektronicznym i przy okazji potężnie brzmiącym "Govindam" tańczyli już wszyscy, łącznie z zespołem.

Z kolei Karol Gola wydaje się świetnie odnajdywać w ekipie Lao Che nie tylko towarzysko, ale też muzycznie. W stare kompozycje tchnął nowego, trochę jazzowego ducha, a nowe dzięki niemu nabrały jeszcze bardziej zadziornego charakteru. Wszystko idealnie wyważone, bez zbędnego przekombinowania. W trakcie koncertu kilkakrotnie dawał popis swoich umiejętności gry nie tylko na saksofonie, ale nawet na dwóch instrumentach jednocześnie, czym zjednał sobie publiczność.

Ogromne wrażenie robiła także oprawa świetlna sceny połączona z tematycznymi wizualizacjami w tle, które dodatkowo potęgowały przekaz śpiewanych przez Spiętego tekstów. Grupa z Płocka dała kolejny bezbłędny koncert, z którego każdy fan muzyki, bez względu na preferencje gatunkowe powinien wyjść usatysfakcjonowany.

Lao Che "Wojenka" - Gdański Teatr Szekspirowski:

Wydarzenia

Lao Che - Wiedza o społeczeństwie

rock / punk

Miejsca

Zobacz także

Opinie (26) 1 zablokowana

  • Tragiczne naglosnienie

    Zespol cudowny, tylko szkoda ze polowe piosenek nie mozna bylo zrozumiec tak slabe bylo naglosnienie koncertu.

    • 2 7

  • Mądre teksty genialna muzyka

    W epoce zespołow śpiewajacych o niczym ten zaspoł to majstersztyk. Genialne!!! Nie zmieniajcie sie.

    • 8 1

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane