• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Koniec marzeń o OPAT? Gdynia wciąż walczy

Michał Sielski
25 maja 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 
Wiceprezydent Gdyni Marek Stępa (w środku, po lewej wiceprezydent Michał Guć, po prawej skarbnik miasta Krzysztof Szałucki) nadal optymistycznie patrzy na możliwość powstania OPAT-u. Wiceprezydent Gdyni Marek Stępa (w środku, po lewej wiceprezydent Michał Guć, po prawej skarbnik miasta Krzysztof Szałucki) nadal optymistycznie patrzy na możliwość powstania OPAT-u.

- Musimy doprowadzić do powstania Obwodnicy Północnej Aglomeracji Trójmiejskiej i jestem przekonany, że to nam się uda - twierdzi wiceprezydent Gdyni Marek Stępa. Czy to tylko urzędowy optymizm? Kolejne działania Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad prowadzą bowiem do niezbyt optymistycznych wniosków dla entuzjastów OPAT-u.



Władze Gdyni przekonują, że nowa droga do portu ma być początkiem OPAT-u. Tylko że to trasa w zupełnie inną stronę... Władze Gdyni przekonują, że nowa droga do portu ma być początkiem OPAT-u. Tylko że to trasa w zupełnie inną stronę...

Czy OPAT będzie potrzebny po budowie Trasy Kaszubskiej i Obwodnicy Metropolitalnej?

Michał Sielski: Trasa Kaszubska i Obwodnica Metropolitalna powstaną do 2020 roku. To drogi, które skutecznie wyprowadzą ruch tranzytowy z gdyńskiego odcinka obwodnicy Trójmiasta. Dzięki temu zmniejszą się też korki w Rumi i Redzie. Czy w związku z tym projekt budowy OPAT można odłożyć do szuflady?

Marek Stępa, wiceprezydent Gdyni odpowiedzialny m.in. za inwestycje infrastrukturalne: Nie, bo nawet ze strony władz GDDKiA daje się słyszeć sprzeczne komunikaty co do statusu istniejącej obwodnicy w przyszłości. Z jednej strony pojawiają się sugestie, że część pomiędzy Trasą Kwiatkowskiego a końcem obwodnicy będzie drogą gminną, a z drugiej słyszymy, że dojazd do portu powinien być drogą krajową.

Obecnie do portu prowadzi jednak Trasa Kwiatkowskiego, która permanentnie jest remontowana, bo jej najstarsza część nie wytrzymuje obciążeń jeżdżących po niej ciężarówek. Kiedy doczekamy się kompleksowego remontu tej trasy?

Obliczyliśmy, że dostosowanie jej do wymogów drogi krajowej wymagałoby czterech lat prac. To cztery lata zamykania po co najmniej jednym pasie ruchu, czyli cztery lata ogromnych uciążliwości dla kierowców, a właściwie kompletny paraliż portu. Jego władze mogłyby w takim przypadku wyburzyć infrastrukturę i zacząć hodować pieczarki.

Oczywiście nie wchodzi to w rachubę, bo razem ze Szczecinem i Świnoujściem gdyński port ma kluczowe znaczenie dla polskiej gospodarki. Dlatego powstał pomysł Drogi Czerwonej [koszt drogi szacuje się na ok. 400 mln zł - przyp. red.], czyli de facto budowy kawałka OPAT-u, który byłby przedłużeniem obwodnicy i prowadził do portu. To pierwszy krok do budowy OPAT-u.

Szacowany koszt OPAT-u to ok. 1,5 mld zł. Ministerstwo Infrastruktury już orzekło, że tych pieniędzy nie da, bo jest to inwestycja o charakterze regionalnym. Samorządy z własnych środków też jej nie zrealizują. Na czym więc opiera pan swój - umiarkowany - ale jednak optymizm?

Chcemy zlecić wykonanie Studium Techniczno-Ekonomiczno-Środowiskowego nowej Drogi Czerwonej, by mieć szansę na zakwalifikowanie jej do rządowego programu budowy dróg na lata 2015-2023. Jeśli to się uda, będziemy mieli czas na uzyskanie niezbędnych zezwoleń. A to już będzie początek budowy OPAT, pierwsza część tej trasy. Musimy doprowadzić tę inwestycję do końca i jestem przekonany, że to się nam uda.



Marzenia o OPAT? Liczmy na irracjonalnych polityków

Marzenia o przedłużeniu obwodnicy i bezkolizyjnej trasie omijającej zakorkowaną nie tylko latem Rumię i Redę możemy odłożyć na półkę. I dobrze je opakować, by się nie zakurzyły, bo długo tam poleżą. O tym, że OPAT nie powstanie, pisałem już pięć lat temu. Teraz - niestety, bo jestem wielkim entuzjastą budowy tej drogi - jestem jeszcze bardziej przekonany, że nie ma na to wielkich szans.

Czytaj więcej: Dlaczego OPAT nie powstanie?

Budowa połączenia obwodnicy, omijającego korek w stronę Helu, to koszt 1,58-1,66 mld zł, w zależności od wybranego wariantu.

Najtańsza jest trasa jednopasmowa, ale i na nią nie stać pomorskich samorządów. Rząd jest natomiast nieugięty - w ocenie ministerstwa infrastruktury to nie jest droga krajowa i pieniędzy na nią nie będzie. To oczywiście decyzja polityczna, która zmienić się może w oka mgnieniu, ale jest też coraz więcej merytorycznych argumentów, które za nią stoją.

W 2010 roku wskazywaliśmy, że część korków w Redzie i Rumi rozwiąże lokalne połączenie, równoległe do torów kolejowych. Dziś ruch jest tam bardzo duży, korki na głównej trasie zmniejszyły się nieznacznie, a najbardziej zadowoleni są policjanci z drogówki, którzy regularnie łapią kierowców, którym wydaje się, że lokalna droga to obwodnica.

W ciągu najbliższych lat powstaną jednak dużo ważniejsze drogi, które odciążą ten rejon. To Obwodnica Metropolitalna, która wyprowadzi ruch z Gdyni i przede wszystkim Trasa Kaszubska, dzięki której tranzyt w stronę Słupska ominie Chylonię, Rumię i Redę.

Czy to rozwiąże problem wakacyjnych korków na Hel? Na pewno nie, ale znacznie je ograniczy, a poza sezonem zlikwiduje do nieistotnych rozmiarów. Będą bowiem trzy drogi w jednym kierunku i, w zależności od celu podróży, każdy kierowca wybierze inną, więc ruch się rozłoży.

Władze Gdyni przekonują, że budowa tzw. Drogi Czerwonej może być podwaliną pod powstanie OPAT-u. Powstanie bowiem jego pierwsza część, a potem już "tylko" będzie trzeba ją dokończyć. Zacna idea, ale warto pamiętać o kilku rzeczach: to de facto droga w zupełnie innym kierunku, niż prowadzić ma OPAT. Pod jej większą część już wcześniej pozostawiono rezerwy gruntowe. Tymczasem budowa OPAT to konieczność wykupu 120 ha prywatnej ziemi w samej Redzie. Do tego jeszcze po 50 ha w Rumi, Kosakowie i Gdyni.

Kolejne analizy opłacalności OPAT-u wykonywane będą już w znacznie innych warunkach drogowych, bez większości ruchu tranzytowego, który pojedzie Trasą Kaszubską i lokalnego, który już gna przez połączenie ulicami Leśną w Redzie i Cegielnianą w Rumi. Pozostaje mieć nadzieję, że politycy podejmą - z dowolnych względów - decyzję kompletnie irracjonalną, co akurat nikogo by chyba nie zdziwiło.

Michał Sielski

Opinie (140) 4 zablokowane

  • haha

    Gdynia i wykup ziemi wolne żarty, zabiorą i tyle.

    • 6 4

  • zablokowac obwodnice latem

    Wystarczy systematycznie blokowac koncowke obeodnicy zeby turysci sobie postali kolka godzin skoro nieli darmową autostrade to wkoncu zobacza jak warzna jest ta droga niee tylko dla nas

    • 3 5

  • OPAT poza Redę !

    W tej formie OPAT stanowi obwodnicę Rumi, dzieląc Redę w Ciechocinie na kawałki. To pomysł bez sensu - wprowadzanie ruchu i dużego węzła komunikacyjnego w gęsto zabudowaną dzielnicę!

    • 6 4

  • Kazda nowa droga ulatwia komunikacje. Nazywanie tego projektu obwodnica trojmiasta jest na wyrost i nieprawdziwe. Jestem za budowa tej i kazdej innej nowej drogi.

    • 5 1

  • (1)

    Wolalabym, zeby ten miliard wydali na porzadne drogi rowerowe.
    Za takie pieniadze mogliby pewnie zrobic w rok wszystkie DDR.
    OPAT niestety przesunie tylko korki. Sprawi, ze warszawka bedzie stala w korku gdzies dalej. Wiec niech warszawka wysupla te pieniadze.

    Ale patrzac na wyglad i twarze panow na zdjeciu raczej dawno nie siedzieli na rowerze...

    • 7 8

    • Dobrze wacpan prawisz

      • 0 0

  • Przecież Horała z innymi partyjnymi przyjaciółmi wbili łopatę pod budowę (1)

    i co ???

    • 8 3

    • I władze Gdyni w końcu zrozumiały, że nie da się już tyle zrzucać winy na innych

      i trzeba się zabrać za robote

      • 3 1

  • Nowa Droga Czerwona - Jestem za :)

    Droga ta powinna już powstać dawno, gdyż umożliwiłaby przeniesienie ciężarówek na dużo bardziej odporną drogę krajową, bo taki status na pewno dostanie. Ponadto przy dobrym zaplanowaniu droga ta udrożni także samą ulicę Hutniczą,
    Dodając do tego przeniesienie tranzytu na TK i może się okazać, że lato przestanie być takie straszne dla małego trójmiasta.

    • 8 2

  • Przecież budowę OPATu już zaczęto PiSowcy wbili pierwsze łopaty (1)

    w listopadzie 2014 roku. aha , zapomniałem że czego się PiS dotknie to nic z tego nie wychodzi...

    • 7 6

    • Wbili by przypomnieć Szczurkowi, że ma się zabrać za robote

      Dość już obiecanek. Niedługo będzie 20 lat u władzy a OPATu jak nie było tak nie ma

      • 2 1

  • OPAT pokazuje jak bardzo nieskuteczny jest Szczurek

    Kto by w Polsce nie rządził idę o zakład, że za Szczurka OPAT nie powstanie

    • 13 5

  • Wieś pod Puckiem a.d. 2004

    Byłem kiedyś jako widz na podpisaniu "Listu intencyjnego" w tej sprawie. Podpisywali się wójtowie, burmistrzowie i prezydenci obszarów, które miała OPAT odciążyć i ci, przez czyje tereny miała prowadzić. Nie pamiętam, czy był ktoś z GDDKiA lub z ZDW. Podpisali, pojedli, popili i ... nic się nie wydarzyło od tego czasu. Rzecz miała miejsce w jakiejś wsi pod Puckiem około roku 2004.

    • 12 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane