- 1 Całe Trójmiasto w strefie zakażenia ASF (209 opinii)
- 2 Ukradli 25 tysięcy złotych przez kody BLIK (32 opinie)
- 3 Będzie łatwiej zaparkować na Świętojańskiej (207 opinii)
- 4 Ławka robi za śmietnik w centrum Gdańska (80 opinii)
- 5 Wałęsa apeluje, Bodnar wraca do spraw (166 opinii)
- 6 Pajęczyny pełne larw na Zaspie (88 opinii)
Koniec z fetorem z Szadółek?
Nowoczesna bioelektrownia, która działa już w Zakładzie Utylizacyjnym w Szadółkach ma całkowicie wyeliminować przykry zapach z wysypiska śmieci.
Nowoczesna bioelektrownia wyposażona w system odgazowania, uruchomiona na terenie Zakładu Utylizacyjnego w Gdańsku, ma uwolnić miasto od nieprzyjemnego zapachu. Działa dopiero od dwóch miesięcy, ale poprawę już czuć.
Na szczęście fetor już nie będzie męczył mieszkańców. Dwa miesiące temu uruchomiono bowiem na terenie ZUT-u nowoczesną bioelektrownię, która nie tylko "wysysa" gaz z hałdy rozkładających się śmieci, ale też przerabia go na... prąd, który może zasilać nawet 620 gospodarstw domowych.
- Wszystko zaczyna się w domu. Obierki i niedojedzone posiłki, czyli to, co my określamy jako tzw. frakcja biodegradowalna, ląduje w koszu na śmieci, potem trafia do nas i to właśnie sprawca nieprzyjemnego zapachu - wyjaśnia Piotr Gołaszewski, kierownik projektu budowy bioelektrowni.
Idea funkcjonowania bioelektrowni jest prosta - w hałdzie, która rosła od lat 70. ub. wieku, wydrążono 144 studnie, do których wpuszczono perforowane rurki obsypane żwirem. W rurach zbiera się gaz, który jest odsysany do bioelektrowni, gdzie zostaje zamieniony w energię. Według szacunków, w ciągu roku można uzyskać nawet 9 tys. MWh.
Czy to oznacza, że zapachy z Szadółek znikną ostatecznie? - Dla jednych przestanie śmierdzieć w ogóle, dla innych zapach ten zostanie tak bardzo ograniczony, że przestanie być dokuczliwy. Dodatkowo, jakość powietrza poprawi się dzięki kompostowni. Polega to na tym, że frakcja biodegradowalna będzie poddawana kompostowaniu w zamkniętej hali z kontrolowanym obiegiem powietrza - mówi kierownik.
Dzięki dwóm agregatom prądotwórczym (jeden o mocy 602 kW, drugi 301 kW), wyposażonym w zespoły odzysku ciepła, gaz zmieniany jest w energię elektryczną.
- Staliśmy się całkowicie samowystarczalnym energetycznie zakładem. Co więcej, nadwyżki ciepła możemy odsprzedawać - mówi Gołaszewski.
Miejsca
Opinie (130) ponad 10 zablokowanych
-
2011-05-06 16:10
PRAWDA? TYLKO PRAWDA? .....g..NO pRAWDA!!!!!!!!!!!!!!!
- 0 0
-
2011-05-07 03:20
oO
ja nie wiem kiedy wy macie lepiej, to ciągle śmierdzi, a czasami to już w ogóle się nie da wytrzymać, ja tam żadnej różnicy nie czuję, jak już śmierdzi to na maxa .
- 1 0
-
2011-05-07 08:49
ciągle śmierdzi
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Co za bzdury piszę że nie śmierdzi jakaś propaganda...
Wali prawie codziennie a dzisiaj rano na maksa- 2 0
-
2011-05-17 11:42
spokojnie, trochę czasu minie aż to ogarną, więc na rezultaty musimy jeszcze trochę poczekać, sukcesem jest fakt że coś z tym zaczęli robić
- 0 0
-
2011-09-26 20:28
LUDZIE ZNOWU FETOR,SMROD OD 220911!!!!!
Znowu smrod,fetor,zgnilizna w powietrzu-gdzie koniec smrodu i tylko leki smrodel!!!Dlaczego nikt nie monitoruje i nie kontroluje Szadolek oni znowu rano i wieczorem wypuszczaja tak potworny smrod ze dzieci wymiotuja a dorosli nie moga normalnie oddychac!!!!Czy prasa moze cos z tym zrobic-naglosnienie w mediach,prasie i radiu moze ktos w koncu przyjedzie i powacha jakie "swieze" powietrez jest na ujscisko II blizej szadolek!!!!
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.