• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kontrowersyjna reklama w sercu Gdańska

km
6 marca 2012 (artykuł sprzed 12 lat) 
Taki szyld stanął przed wejściem do lokalu Fahrenheit obok Dworu Artusa przy Długim Targu. Taki szyld stanął przed wejściem do lokalu Fahrenheit obok Dworu Artusa przy Długim Targu.

Olbrzymi biało-czerwony szyld pojawił się przed lokalem "Fahrenheit" na Długim Targu. Choć w tym miejscu nie wolno instalować reklam, właściciel klubu twierdzi, że chciał ożywić Gdańsk.



Czy na Głównym Mieście powinno pojawić się więcej reklam?

Klub Fahrenheit istnieje od niedawna, więc jego właściciel uznał że nowy lokal potrzebuje reklamy. Olbrzymi, kilkumetrowy napis "Fahrenheit Club & Restaurant", pojawił się więc pod koniec lutego w samym sercu Gdańska. Klub promuje co prawda pamięć słynnego gdańszczanina, twórcy termometru rtęciowego i skali temperatury, ale z prawem jest zupełnie na bakier.

- Reklama jest oczywiście nielegalna, a jej skala, posadowienie oraz wielokolorowe podświetlenie w tym miejscu są szczególnie bulwersujące. Trzeba mieć olbrzymi tupet, by ustawić taką reklamę - oburza się Michał Szymański z referatu estetyzacji Gdańska, który zajął się sprawą.

Przypomnijmy: Długi Targ jest miejscem, w którym zakazano ekspozycji jakichkolwiek reklam. Dopuszcza się jedynie szyldy o powierzchni do 0,5 m kw. i tzw. koziołki przed restauracjami. Wnosi się za to opłatę. Ponadto szyldy muszą być uzgadniane z wojewódzkim konserwatorem zabytków. Ten też czasami dopuszcza wywieszanie reklam na rusztowaniach stojących przy fasadach remontowanych kamienic.

Jednak w przypadku reklamy przed "Fahrenheitem" nikt nie kontaktował się z konserwatorem zabytków. Dodatkowo reklama stoi w pasie drogowym, a to wymaga zgody Zarządu Dróg i Zieleni w Gdańsku. Ponieważ ZDiZ-etu także o zdanie nikt nie pytał, urząd wysłał najemcy wezwanie do usunięcia konstrukcji z reklamą.

- Ustawienie reklamy w pasie drogowym wymaga naszego pozwolenia. Gdy go nie ma, jedziemy na miejsce, wykonujemy zdjęcie, a następnie wysyłamy pismo z zawiadomieniem, że w tej sprawie zostało wszczęte postępowanie, oraz że naliczamy karę, czyli 10 krotną stawkę za umieszczenie reklamy w pasie drogowym, czyli 2,20 zł za 1 m kw za każdą dobę- wyjaśnia Katarzyna Kaczmarek, rzecznik ZDiZ.

Pikanterii całej sprawie dodaje to, że lokal, w którym mieści się klub Fahrenheit należy do miasta. Przekazany został w zarząd Fundacji Gdańskiej, a ta wydzierżawiła go firmie z Warszawy. Przedstawiciele fundacji zapewniają, że dzierżawca nie omawiał z nimi umieszczenia reklamy w obecnej formie.

- Chcieliśmy lokal zareklamować i ożywić Gdańsk, tak jak odbywa się to w Warszawie. Nie raz czytałem na forach, że gdańskie Śródmieście jest szare, martwe wieczorem, nie sądziłem, że ta reklama będzie komuś przeszkadzać i że jest niezgodna z prawem. Oczywiście jak dostanę nakaz dostosujemy się do otoczenia. Ale z drugiej strony dziwi mnie, że ustawiona niedawno olbrzymia piłka na EURO, nikomu nie przeszkadzała, choć to też była reklama - wyjaśnia Mariusz Bednarski, najemca lokalu.
km

Miejsca

Opinie (227)

  • DOBRZE BY BYLO CALY GDANSK ZLIKWIDOWAC BO SZPECI METROPOLIE !:)))

    • 1 1

  • te foto wyglada jak napisane w paintcie na sweet foci ochroniarza z piwem

    • 1 0

  • ZAL i Bieda TYLEK SCISKA ??? (1)

    Kilka lat temu, bodajze 11 moj chlopak owczesny mial to "szczescie" prowadzic tam Sylwestra dla "elitki" trojmiejskiej...jedno slowo Chamstow i Pozoranctwo! _Najgorszy byl owczesny " pan wlasciciel" Nie pamietam jego nazwiska,ba nawet nie warto takimi zerami pamieci zawalac...kazal mojemu chlopakowi przyjechac z plytami CD, z kolumnami,sprzetem i utwor po utworze przegladal plyty...zajelo to wiecznosc....Chamski,odrynarny pryk,zarozumialy prostak,ktory na naiwniakach robil niezla kase, z cygarem w gebie, gnoil swoich pracownikow,kelnerow,kucharzy,w tym wynajetego DJ-mojego chlopaka. Kiedy przejzal doglebnie cala plytoteke podsumowal krotko " tylko neidaj synek du....y"....Zabawa byla dosc fajna, ludzie sie rozkrecili i biorac pod uwage ze to "elitka" nei bylo tego znac...ja siedzialam obok mojego chlopaka,jako osoba towarz. a w zasadzie bardziej by dodac mu otuchy,bardzo sie stresowal, wszyscy porwali mnie dozabawy,zal bylo ludziom ze caly nowy rok siedze w ciemnym koncie za konsola DJ...podobnie swietnie potraktowali mnie kucharze,zaprosili do kuchni,zapalili swiece, przygotowali stolik,jadlam wtedy pierwszego w swoim zyciu pysznego lososia i drugi takiz posilek prosili by zaniesc mojemuzapracowanemu chlopakowi...w zamian chcieli tylko uslyszec jakis utwor Elvisa :) Jak sie okazalo to bylo zorganizowane tylko rpzez kuchni bez wiedzy chamskiego szefa! ... Moj chlopak dal z siebie wszystko,a byl naprawde swietnym DJ...ludzie bawili sie cudnie,przewidywany czas zabawy byldo 6-7 nad ranem,tanczyli do 11-00! Niewyspani,zmeczeni ale szczesliwi ( goscie gratulowalimi chlopaka,sciskali nam rece i dziekowali za swietna zabawe,sluch muzyczny!) ...niestety kiedy przyszlo do zaplaty za ciezka jedanka prace...chamski szefunio krecil nosem,oszukal mojego chlopaka o prawie 1000zl ...i zatrzymal jego kolumny! Tlumaczyl ze nie jest zadowolony i w zamian rekwiruje kolumny ! ( nie nalezace bezposrednio do mojego chlopaka!ale wlasciciela firmy muz.) ...duzo czasu minelo i szarpaniny zanim te kolumny odzyskal...pod nieobecnosc cwanego dziada wyrwal je z lokalu ale swoich ciezko zapracowancyh pieniedzy nie odzyskal, w zasadzie polowyobiecanej sumy ....od tego czasu zrazilam sie do tego lokalu,zle wspomnienia iogolnie do Gdanska...bo ta cala Dluga cwaniaczkami jest brukowana,lasymi na kase....naszczescie to bylo jakis czas temu i teraz mamy w nosie takich chamow

    • 0 3

    • o czym Pani w ogóle mówi, co to ma wspólnego z tematem?

      • 1 0

  • co za prędkość

    Nie ma co, szybko sie redakcja ogarnęła z tematem.
    Wcześniej pewnie nie dalo sie tego zauważyć.
    Szyld jest trochę przesadzony ale wbrew pozorom bardziej estetyczny niż buda z folii i płyty przed sąsiednim lokalem.( Wyświetlacza diodowego na filharmonii nie wspomnę..)
    Latem w powodzi ogródków i parasoli i tak nie będzie widoczny
    Tylko te głośniki pod napisem mnie niepokoją

    • 5 2

  • czemu nie?

    szyld mi sie podoba, dodaje chociaz odrobine kolorystki martwej czesci gdanska.
    lokal jest otwarty codziennie do pozna, ciesze sie ze wreszcie ktos chociaz probuje ozywic centrum gdanska, ktorego aktywnosc nocna mozna nie bez przeasdy porownac do ciszy nocnej w domu starcow

    • 3 4

  • dzięki temu artykułowi wiem, że jest taki klub. Wniosek- reklama odniosła skutek. (przypomina mi ten artykuł o tych poprzednich o dmuchanej reklamie środka na grypę- czyżby jakaś nowa forma reklamy? )

    • 2 2

  • ZDiZ

    No bardzo ciekawe na jakiej podstawie pani Kaczmarek z ZDiZ robi zdjęcie i na tej podstawie nalicza karę... Zapytajcie ją o podstawe prawną, bo bzdury opowiada.

    • 1 1

  • mi się podoba

    całkiem fajna jest ta reklama
    i sprytny chwyt marketingowy ;)))

    • 2 6

  • BANDA PEŁO I BUDYŃ NAJCHETNIEJ DO KONCA WYBURZYŁABY TO CO ZOSTAŁO ZNISZCZONE PRZEZ SOJUSZNIKÓW KTORZY SKOCZYLI SOBIE DO GARDEŁ

    CZYLI SZWABOW I SOWIETÓW.A W TO MIEJSCE CHETNIE BY POSTAWILI SZKLANIAKI Z BETONU ALBO WIERZOWCE W STYLU STALINA JAK WE WRZESZCZU.GDYBY SZWABSKA BANDA PEŁO DORWAŁA SIĘ DO KORYTA ZARAZ PO WOJNIE TO WOGOLE W GDAŃSKU ZADNE ZABYTKI BY NIE ZOSTAŁY ODBUDOWANE.NIE BYŁOBY STARÓWKI

    • 0 3

  • "otwarte do ostatniego klienta" ???

    W Gdańsku ? Na Długiej ? Eee, nie wierzę ;)

    • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane