- 1 Zakaz wstępu do lasów w Gdyni przez ASF (401 opinii)
- 2 Za rok pojedziemy Obw. Metropolitalną (273 opinie)
- 3 "Ławka wstydu" zniknęła i nie ma wstydu (51 opinii)
- 4 4- i 7-latek opuścili mamę. Pojechali do parku (110 opinii)
- 5 KO chce w Gdyni dwóch wiceprezydentów (325 opinii)
- 6 Nadal szukają nurka przy Westerplatte (125 opinii)
COVID-19 a śmieci. Jak przebiega ich utylizacja?
Każdego dnia w Trójmieście wykonywanych jest kilka tysięcy testów badających obecność koronawirusa w organizmie. Kilkaset osób przebywa w szpitalach. Obsługują ich lekarze i personel medyczny. Co dzieje się z odpadami, które powstają w czasie diagnozowania i leczenia chorych na COVID-19? Postanowiliśmy to sprawdzić.
Na Pomorzu w domach i wyznaczonych punktach, każdego dnia wykonywanych jest kilka tysięcy nowych testów na koronawirusa. Każdego dnia lekarze, pielęgniarki i ratownicy medyczni zużywają ogromne ilości środków służących do ochrony osobistej. Każdy z tych przedmiotów używany był w obecności zakażonych lub potencjalnie zakażonych.
Szpital zakaźny od środka. Zobacz, jak leczy się chorych na COVID-19
Skażone odpady pod kontrolą
- Odpady po kontakcie z COVID-19 muszą być magazynowane w czerwonych workach, natomiast narzędzia o ostrych krawędziach (np. igły) w czerwonych pojemnikach odpornych na uszkodzenia - mówi Anna Lewandowska, rzecznik spółki Port Service, jedynej, która w Trójmieście utylizuje odpady po kontakcie z chorymi na COVID-19. - Przepisy narzucają na szpitale ściśle określony sposób pakowania odpadów medycznych, w zależności od kategorii: wysoce zakaźne, zakaźne, niebezpieczne oraz pozostałe. Dla rozróżnienia stopnia zagrożenia jakie wykazują odpady medyczne, umieszcza się je w workach lub pojemnikach o odpowiednich kolorach. Najbardziej niebezpieczne odpady wysoce zakaźne i zakaźne umieszczane są w workach czerwonych. Do tych ostatnich trafiają też środki zużyte w walce z koronawirusem.
Jedyna taka spalarnia na Pomorzu
Codziennie na drogi Trójmiasta wyjeżdża 6 specjalistycznych samochodów, według ustalonego harmonogramu odwiedzają szpitale w województwie - zaczynając zwykle od tych największych. Kierowcy ubrani od stóp do głów w stroje ochronne ruszają w trasę przed godziną 7 rano i tym samym ograniczają kontakt z obsługą szpitala, która zwozi odpady do jednego pomieszczenia. Łącznie w ciągu dnia odbierają one około 6 tys. kilogramów odpadów medycznych. Specjalistyczny transport pokonuje dziennie około 150 kilometrów, a proces odbioru i wypakowania odpadów kończy dezynfekcja aut.
- Najlepszym i najbezpieczniejszym sposobem neutralizacji groźnego patogenu jest wysoka temperatura - podkreśla rzecznik spółki Port Service. - Odpady medyczne są spalane w temperaturze 1,1 tys. stopni Celsjusza.
W Polsce funkcjonuje tylko 11 spalarni radzących sobie z odpadami medycznymi. Na Pomorzu działa tylko jeden obiekt, który może odebrać i obsłużyć tego typu nieczystości na dużą skalę - gdański Port Service. Odpadów niebezpiecznych nie może utylizować ZU Szadółki.
Test na koronawirusa SARS-CoV-2 (COVID-19) w Trójmieście - Gdańsk, Gdynia, Sopot
Spalają 1,6 tony odpadów w ciągu godziny
Do unieszkodliwienia w instalacji Port Service w pierwszej kolejności trafiają zakaźne odpady medyczne. Procesem kieruje operator, który posiada specjalistyczne wykształcenie, a całą pracę nadzoruje kierownik spalarni, który dodatkowo posiada kwalifikacje potwierdzone egzaminem złożonym przed wojewodą.
Długość procesu spalania zależy od gęstości odpadów. W przypadku środków medycznych, w ciągu godziny spalane jest około 1,6 Mg (tony) materiałów. Trafiają one do instalacji termicznej, składającej się z pieca obrotowego, komory dopalania oraz czterostopniowego systemu oczyszczania spalin wraz z systemem ciągłego monitoringu emisji gazów odlotowych.
- Odpady medyczne unieszkodliwiane są w instalacji Port Service od roku 2007. Co najmniej raz na kwartał poszczególne elementy instalacji poddawane są przeglądom technicznym, a koszt rocznego utrzymania instalacji to prawie 10 milionów złotych - informuje Anna Lewandowska, rzecznik Port Service.
Koronawirus Gdańsk - Gdynia - Sopot - wszystko o COVID-19 w Trójmieście
COVID-19 - Utylizacja skażonych odpadów bezpieczna dla mieszkańców Pomorza
Spalarnia pracuje całą dobę. Efektem jest emisja oczyszczonych gazów oraz żużli i popiołów. Te ostatnie trafiają do firm zajmujących się dalszym ich przetwarzaniem lub na przeznaczone do tego celu składowisko.
- Przeprowadzane badania laboratoryjne produktów spalania pokazują, że nie stanowią one zagrożenia dla mieszkańców - podkreśla rzecznik spółki Port Service. - Hałdy śmieci powstałych po testowaniu i leczeniu koronawirusa nie grożą mieszkańcom Gdańska tak długo, jak długo wydolny jest cały system odbioru i spalania odpadów. W najbliższych dniach Port Service rozpocznie odbieranie odpadów ze szpitala tymczasowego w budynku Sanatorium Uzdrowiskowego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. To dodatkowe 200 łóżek przeznaczonych do walki z COVID-19 - podkreśla Anna Lewandowska.
Miejsca
Opinie (58) 3 zablokowane
-
2020-11-25 08:11
Jak ostatnio robilem test na koronke
w drive-thru to widziałem jak panowie ze spalarni odbierają niebezpieczne śmieci. Robi wrażenie - pelna profeska!
- 7 0
-
2020-11-25 08:14
Całe szczęście
Teraz dopiero sobie myślę, jakie to muszą być góry niebezpiecznych odpadów ze szpitali i punktów testowania z całego Trójmiasta i okolic... Dobrze, że ktoś to skutecznie utylizuje!
- 5 0
-
2020-11-25 08:22
Dobra wiadomość
Pomorze może odegrać ważną rolę w walce z pandemią. Utylizacja odpadów niebezpiecznych to wyzwanie, ale Port Service udowadnia, że da się to zrobić.
- 6 1
-
2020-11-25 08:25
Pracownik
Witam serdecznie wszystkich. Od wielu lat pracuję w Port-Service, i właśnie nieraz wychodząc na zmianę rozmawiałem z żoną że wszyscy zapomnieli chyba o ludziach którzy zajmują się utylizacją tego całego syfu który produkują szpitale. Pozdrawiam wszystkich i Pamiętajcie każdego dnia walczymy dla nas wszystkich o lepsze jutro ;)
- 20 1
-
2020-11-25 08:30
(1)
Nigdy się nie zastanawiałem, co się dzieje z tymi odpadami niebezpiecznymi po testowaniu, a przecież to też ważny element walki z pandemią. Dobrze to sobie uświadomić :) Wygląda na to, że pracownicy Port Service odwalają kawał dobrej roboty, dbając o nasze bezpieczeństwo.
- 11 1
-
2020-11-25 09:28
Odpady
No nie wiem czy do końca dbają o nas.Codziennie czuję smród z tej spalarni,czy rzeczywiście są zmieniane filtry czy są kontrole instalacji.Cieszę się że są utylizowane ale też są wdychane przez ludzi mieszkających w dzielnicach obok.
- 1 1
-
2020-11-25 08:32
(1)
nawet się nie zastanawiałem, co dzieje się ze śmieciami po covidowcach. Uff, dobrze, że ktoś profesjonalnie zajmuje się niszczeniem tego syfu. ,
- 5 1
-
2020-11-25 08:39
Przecież do szpitala trafia tylko promil zakażonych
Większość śmieci (pewnie 99,9 proc.) po chorych na covid ląduje w zwykłych śmietnikach
- 1 1
-
2020-11-25 08:37
Profesjonalna firma.
Nigdy nie zastanawiałam się co się dzieje z odpadami niebezpiecznymi, dobrze że jest firma, która profesjonalnie zajmuje się utylizacja tych odpadów.
- 4 1
-
2020-11-25 08:38
Dużo interesujących faktów (2)
Nie wiedziałem o tych czerwonych pojemnikach i workach.
- 5 1
-
2020-11-25 08:47
Port Service lepszy niż Szadółki:)
Popatrz popatrz, że prywatna firma lepiej radzi sobie niż zarządzane przez władze miasta składowisko na Szadółkach.
- 2 0
-
2020-11-25 08:56
Oby już pandemia się skończyła
Dobrze, że ktoś utylizuje te skażone rzeczy i spala choróbsko.
- 1 0
-
2020-11-25 08:41
Wynik ankiety
Jak zwykle musi się pojawić czesc społeczeństwa, która ma w d... społeczne normy. Kilkanaście % ankietowanych nie segreguje i nie zamierza segregować odpadów. Ręce opadają. Ciekawe, czy to wynika z lenistwa, bezmyślności czy premedytacji?
- 3 0
-
2020-11-25 09:05
BRAWO
Oni również są na pierwszej lini dzięki trzymajcie się !!!
- 6 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.