Energa uznała, że operator stadionu w Letnicy 
nie realizuje w pełni zapisów umowy i zdecydowała się zapłacić tylko połowę rocznej kwoty za prawa do nazwy. Nieoficjalnie mówi się, że poszło o błędny kolor jednej litery w nazwie, która wisi na elewacji obiektu. W rewanżu Arena Operator celowo nie płaci czynszu za prąd.
Montaż napisu na elewacji stadionu Energa Gdańsk
2017-07-13 11:42
Dlaczego kulturalne słowa prawdy zostały natychmiast usunięte?
Redakcja boi się PiS?
2017-07-13 11:31
dżentelmenów nie brakuje
2017-07-13 11:27
Do niepłacenia
2017-07-13 11:21
I cała lechia - słoń na glinianych nogach ☺
2017-07-13 11:16
W zasie jakiegoś wydarzenia koncert, mecz itd. ciekawe co zrobi operator stadionu wtedy?
A inna sprawa to ta litera energii nie przeszkadzała wcześniej. czy sie popsuło coś? . jak było od dawna zły kolor litery to oznacza ze energa czepia sie teraz zeby mieć pretekst żeby nie zapłacić bo sa naciski z góry z rządu
2017-07-13 11:16
szukają pretekstu
2017-07-13 11:15
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
