- 1 Uliczny hejter trafił do aresztu (129 opinii)
- 2 Zwłoki w spalonej altanie na Stogach (26 opinii)
- 3 Zdecyduj, co powstanie wzdłuż Grunwaldzkiej (76 opinii)
- 4 Takie mogą być przystanki PKM Południe (219 opinii)
- 5 Ostatni dzień decyzji, na co wydać 20 mln (52 opinie)
- 6 Wzrośnie liczba kontroli biletów w Gdańsku (286 opinii)
Kotlet schabowy a sąsiedzkie relacje
O sąsiedzkich sporach pisaliśmy już wielokrotnie. Ale tym razem opisujemy problem rozwiązany (oby!) z humorem i dystansem. Tak właśnie stało się na Chwarznie, a kartkę z klatki swojego bloku przesłała czytelniczka Trojmiasto.pl, pani Aneta.
Mało rzeczy mi przeszkadza w bloku, bo zawsze mieszkałam w zabudowie wielorodzinnej i wiem, że ludzie są różni i mają różne potrzeby. Jestem tolerancyjna (oczywiście do pewnych granic) i z reguły nie wchodzę z sąsiadami w żadne spory. Wolę się dogadać i uśmiechnąć, niż potem przez pół roku patrzeć na kogoś "wilkiem".

Dlatego gdy dowiedziałam się, że jest "problem" z jedną z sąsiadek, która o świcie rozbija kotlety, to początkowo pomyślałam, że to żart. Potem jednak przyszła refleksja, że może ktoś ma małe dzieci, ktoś odsypia nocną służbę itd. No więc przygotowałam się na drakę większą niż o zablokowane miejsca parkingowe, które - jak wiadomo - na każdym osiedlu są na wagę złota.
Ogłoszenia.trojmiasto.pl – mieszkania na sprzedaż w Gdyni
Mocno się jednak zdziwiłam, gdy zobaczyłam kartkę powieszoną na parterze klatki. Ktoś wziął sprawę w swoje ręce i w bardzo zabawny sposób poprosił sąsiadkę, by powinności pani domu spełniała o nieco późniejszej porze. Co ważne - nie było to nabijanie się z niej, bo pewnie też nie robiła tego nikomu na złość, może nawet nie wiedziała, że to tak słychać.
Teraz już wie i problem skończył się po jednym dniu. Nie trzeba było żadnych kłótni czy zwracania uwagi, które zapewne byłoby krępujące dla obu stron. Nikt się nie obraził, nikt nie wkurzył, a wszyscy o tym gadają i się z tego śmieją. Jestem pewna, że to wspomnienie pozostanie z nami na lata jako pozytywna opowiastka, a nie marudzenie, jak to pani X z piętra Y hałasowała tłuczkiem.
I tak trzymać, sąsiedzi!

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.
Opinie wybrane
-
2023-06-07 20:20
Dodam (45)
Gorsze jest nagminne zostawianie wózków przez rodziców oraz hulajnóg i rowerów przez dzieci na klatce schodowej i przy zejściu do piwnicy. Jeszcze dzieci zrozumiem bo nie wiedza, ale rodzice mogliby je nauczyć ze klatka nie do tego służy.
- 395 40
-
2023-06-07 21:23
Gorsza jest tylko twoja frustracja słoiku (1)
- 19 127
-
2023-06-08 06:00
Wlasnie sloiki
Tak zagracają klatki schodowe. Do tego jeszcze trzymaja na klatce swoje buty i smieci
- 68 8
-
2023-06-07 21:36
wózki dziecięce mogę zrozumieć (29)
bo przerabiałem temat i, szczególnie, jak masz małe dziecko, to nie wyobrażam sobie, jak można wyjść z taką małą larwą z domu + bambetle i może jeszcze nogą i 3cią reką wyciągać wózek z piwnicy, albo prowadzić go jakoś z któregoś tam piętra bez windy?
co innego inne sprzęty - u ziomka na klatce to jest wszystko: rowerki, piłki, hulajnogi i deskorolki. Je b nię te przed wejściem do mieszkania. Brakuje jeszcze szafki na buty, jak w jakimś Piszu ;)- 64 23
-
2023-06-07 23:16
(20)
A ja i wózków nie mogę zrozumieć. Zamiast zagracać klatki schodowe trzeba było wziąć mieszkanie w bloku z windą, albo na parterze.
- 61 22
-
2023-06-07 23:42
Ja chętnie wezmę mieszkanie z windą jak dajesz (10)
Kiedy mam się zgłosić?
- 22 46
-
2023-06-08 07:30
Jak zarobisz odpowiednią iloość pieniędzy.
Wtedy się zgłoś .
- 33 5
-
2023-06-08 08:22
to proste, wystarczy isc do pracy, zebrac kase , tylko 20% wkładu i kupic sobie
albo można być roszczeniowcem, ktoremu sie nalezy. Pewnie na chodniku tez samochod parkujesz, bo miejsce postojowe za drogie?
- 24 8
-
2023-06-08 08:32
Haha (7)
Takie pokolenie się właśnie u nas wytworzyło -jak dasz. Jak nie stać cię na założenie rodziny i zapewnienie jej odpowiednich warunków (w tym mieszkania do którego można wprowadzić wózek)to tego nie robisz. Nie oczekujesz, że ktoś Ci da. Ręce opadają
- 41 7
-
2023-06-08 10:49
(1)
Powodzenia na emeryturze. Ciekaw jestem kto na nią zapracuje
- 7 14
-
2023-06-08 14:03
Co to ma do tego , że ktoś zastawia przestrzeń publiczną wózkami?
- 9 3
-
2023-06-08 11:40
No i dzięki temu młodzi nie mają już dzieci w wieku 20 paru lat, a przed czterdziestką. (4)
- 9 5
-
2023-06-08 15:48
Bo są odpowiedzialni
- 7 4
-
2023-06-09 05:05
Dokladnie (2)
A potem masz 60 lat a Twoje dziecko ledwie 30. Masakra! Nie wspominając jak wzrasta ryzyko wszelkich wad genetycznych gdy ma.sie dziecko po 35 roku zycia.
- 3 10
-
2023-06-09 10:37
no i? Lepiej zrobić w wieku 21 lat i całe zycie gonic za kazdym groszem od rana do nocy (1)
mam takich znajomych, wczesnie zrobili dziecko, nie zrobili zadnej kariery, bo trzeba bylo isc do roboty. I tak zostali w prostych 20 lat, bo szkoly nie bylo, przekwalifikowac sie ciezko. A 60 lat to pewnie bedzie bardziej sprawny czlowiek, niz zapity 40 latek
- 3 2
-
2023-06-09 11:13
a może by tak w ogóle nie oceniac i nie wartościować kiedy i czy ktoś ma dzieci?
- 4 0
-
2023-06-08 03:22
(1)
Może poszukać mieszkania bez rodzin z dziećmi? Wybudować dom wolnostojący jak wózki przeszkadzają?
- 9 41
-
2023-06-08 07:56
Korytarz to nie jest graciarnia na wózki. Proszę się zapoznać z przepisami przeciwpożarowymi
- 50 3
-
2023-06-09 05:02
Wozka nie rozumiesz bo dziecka nie masz (5)
- 6 12
-
2023-06-09 09:30
Mam dwoje dzieci i też nie rozumiem wózków na klatce. (3)
Decydujesz się na dziecko, to najpierw ogarnij miejsce na wózek.
- 10 4
-
2023-06-09 10:40
Mam ogarniete, znajduje sie w czesci MOJEJ nieruchomosci. (1)
- 4 6
-
2023-06-09 10:58
klatka schodowa to część wspólna
poza tym przepisy ppoż. zabraniają zagracania korytarzy
- 5 1
-
2023-06-11 12:08
Hahahaha
Myślę, że każdy pomyśli najpierw o miejscu na wózek zanim zdecyduje się na dziecko... O masakra, co za naród
- 0 0
-
2023-06-09 10:24
są jeszcze osoby na wózkach inwalidzkich które nie mają przez ten bajzel jak przejechać...
- 5 2
-
2023-06-09 10:39
Powyzej masz uzasadnienie w sprawie wozkow. No ale nadal nie mozesz zrozumiec. Jaka moze byc tego przyczyna?
- 1 0
-
2023-06-08 05:59
Szafa na buty
Sąsiedzi na parterze mają.
- 17 3
-
2023-06-08 07:09
Stawianie wozkow na klatce jest niedozwolone
Postaw sobie w mieszkaniu jak ciężko z piwnicy wyciągnąć.
- 42 7
-
2023-06-08 09:34
(1)
Śmieszni wszyscy jesteście, przerzucacie się jakimiś "słoikami", że niby jeden lepszy od drugiego. A tak naprawdę użeracie się między sobą niczym plebs, jak równy z równym. W tych ciasnych blokach z ob****nymi przez psy ciasnymi podwórkami. Za waszą wrodzoną wredność niech wam tak życie mija, pamiętajcie już jutro na etat na 8 rano. Z takim Piszem też ciekawa wstawka, jakby to blokowa biedota była lepsza w Gdańsku (postępowy plebs) niż w Piszu. Zabawne :-)
- 24 7
-
2023-06-08 12:00
najlepsze podsumowanie.
klasa niższa średnia i średnia w Polsce, ktora mysli, ze od przyjezdnej klasy sredniej jest lepsza, chociaz mieszkaja w tym samym bloku. Arystokracja :))))
- 12 5
-
2023-06-08 12:25
rozumiem, że to problem dla niektórych (1)
wyjść z dzieckiem i wózkiem. Tylko, że ja przez tę wystawkę przy drzwiach od piwnicy mam problem, żeby wyprowadzić rower lub właśnie wózek z wózkarni. Oprócz wózka, koło piwnicy stawiane są notorycznie hulajki, rowerki dziecięce, zimą sanki, skrzynki na kwiaty, jakieś bambetle, nawet na kaloryferze wisi kask rowerowy. Mam dorosłego syna, mieszkam
wyjść z dzieckiem i wózkiem. Tylko, że ja przez tę wystawkę przy drzwiach od piwnicy mam problem, żeby wyprowadzić rower lub właśnie wózek z wózkarni. Oprócz wózka, koło piwnicy stawiane są notorycznie hulajki, rowerki dziecięce, zimą sanki, skrzynki na kwiaty, jakieś bambetle, nawet na kaloryferze wisi kask rowerowy. Mam dorosłego syna, mieszkam na trzecim piętrze i nigdy mój wózek nie stał przy wejściu do piwnicy. Dawałam radę wleźć z przyległościami na swoje piętro i żyję. Dlatego nie ma we mnie zgody na zawłaszczanie przestrzeni wspólnych przez rodziców, którym nie chce się tyłka ruszyć, żeby te graty zabierać pod swoje drzwi lub wózkarni. To szacunek do sąsiadów powinien być tu kluczowy. I bardzo lubię dzieci, ale ich rodziców już niekoniecznie.
- 28 2
-
2023-06-09 05:06
Fajnie ze masz wozkarnie
U mnie nawet tego nie ma :(
- 4 0
-
2023-06-09 08:58
Pisz nabiera ogłady jak pospólstwo z Gdańska przyjeżdza
Tylko uczyć się chlania darcia ryja do nocy i szczania po kątach. Pseudo gdańszczanie od przyjezdnych Angoli chyba tej ogłady nabrali
- 2 0
-
2023-06-09 08:59
możesz wózek trzymać w domu a nie w cześci wspólnej tj. korytarzu
a jak nie masz miejsca to wyrzuć jakieś graty z mieszkania
- 6 1
-
2023-06-08 03:20
(6)
Ale wózki ? Wózki przeszkadzają ? Naprawdę ?! Mamy nie czytajcie tego! To frustraci lajkują
- 12 55
-
2023-06-08 08:09
(2)
Przeszkadza wszystko co zagraca korytarz. Trzeba było kupić większe mieszkanie
- 43 7
-
2023-06-08 08:59
Albo nie miec dzieci (1)
Czy to takie trudne dla kobiety? Wystarczy się nie oddać.
- 12 14
-
2023-06-08 12:01
Posiadanie dzieci nie daje prawa zagracania wspólnej przestrzeni. A poza tym dzieci mają tez ojca, nie tylko matki.
- 25 1
-
2023-06-08 08:23
tak, ja swoj trzymam w mieszkaniu, jak normalny czlowiek. Wielokrotnie przeszkadzały strazakom
jak cie nie stac na mieszkanie wieksze niz 30m, to nie trzeba bylo sobie dzieci robic
- 34 5
-
2023-06-08 14:54
(1)
A teraz wyobraź sobie ewakuację z płonącego budynku, kiedy to czarny od dymu korytarz zastawiony jest jeszcze klamotami, o które uciekający będą się potykać i wywracać.
- 17 2
-
2023-06-08 16:43
albo ratownicy z noszami, nie maja jako dojsc do mieszkania
bo na korytarzu stoja wozki. Ostatnio byl taki problem w mediach ogolnopolskich. Do tego przypial ktos ten wozek na korytarzu do kaloryfera. Chyba dostal srogi mandacik na koncu
- 14 1
-
2023-06-08 07:29
Wystawiamy za drzwi.
Nie pomaga. Wynosimy na śmietnik.
- 16 2
-
2023-06-08 10:25
Problem w tym że większość obecnych rodziców uważa,
że klatka właśnie do tego służy. A jak zarząd wspólnoty próbuje z tym walczyć to oni twierdzą że w domu i piwnicy nie mają już miejsca i nikt im nie będzie mówił gdzie mają trzymać swoje rzeczy!
- 34 2
-
2023-06-09 05:01
Trzymanie
Trzymanie butów to jest hit!!!! Cebula nie. Tej ziemi
- 2 1
-
2023-06-09 09:47
Jakby zarządcy dostawali mandat prywatnie od straży to pilnowaliby porządku na klatkach. Jest niestety tak, że biorą tylko kasę i nigdy nawet nie przejdą się po terenie, którym zarządzają. To samo dotyczy samozwańczych prezesów i zarządów wspólnot. Jakby dostali mandacik to byłby porządek.To my musimy wymagać od tych, którym płacimy za wykonywanie swojej pracy. Zostawianie uwalonego błotem wózka na klatce to szczyt chamstwa. To samo dotyczy rowerów.
- 1 1
-
2023-06-09 09:56
Już pomijam to, że na klatkę może dostać się złodziej i wtedy rower czy wózek może wyparować.
- 1 1
-
2023-06-09 14:31
Ja zacząłem przestawiać te wózki i rowery. A to na piętro wyżej, a to do piwnicy. A i czasem siodełko odkręcę luzem albo zostawię coś w wózku(nic brudnego oczywiście). I powiem wam, że w 2 tygodnie się wszystko uspokoiło.
- 1 2
-
2023-06-08 11:06
Niestety osoby które wychowywały się w domu (4)
na wsi nie są nauczone liczenia się z innymi gdy się mieszka w bloku. U siebie w domu mogły robić co chciały i teraz uważają że racja jest po ich stronie. Bloki jednak moją swoje ograniczenia i trzeba się tam liczyć z innymi.
- 128 27
-
2023-06-08 11:38
Wręcz przeciwnie, to tradycja z PRL, kiedy każdy sąsiad miał słyszeć że masz mięso.
- 18 18
-
2023-06-08 17:01
słuszna uwaga, dzieci wychowane w domu
wybaczmy więc tym wychowanym na podwórku, między blokami
- 2 8
-
2023-06-08 17:52
nieprawda (1)
ja wychowany w domu jestem przyzwyczajony do ciszy, i szanuję ciszę innych i nie lubię hałasów innych. Żona z bloku, i tam przyzwyczajona do hałasów i sama też hałasuje, bo co ją obchodzi, że innym to przeszkadza, skoro oni też przeszkadzają. Dla mnie to jest niezrozumiałe, choć to pewnie taka obrona organizmu przed zwariowaniem.
- 19 3
-
2023-06-09 05:00
Dokladnie
Właśnie ludzie mieszkający w domach są przyzwyczjeni do ciszy..
- 5 3
-
2023-06-08 00:14
marzę o tym, żeby ktoś zbudował chociaż jedno "Osiedle Ciszy" (34)
tak jak np. w Pendolino jeden wagon to "Strefa Ciszy". Wprowadziliby się tam ludzie ceniący sobie ciszę, spokój i kulturę osobistą, bo przynajmniej nareszcie nie trzeba byłoby użerać się z burakami, którzy mają wszystkich gdzieś i rąbią głośno muzykę, wiercą w weekendy, piorą i odkurzają po nocach itd.
- 305 19
-
2023-06-08 05:22
no, tylko leżeć w łóżku i czeać na śmierć (15)
żeby nie tupać, szurać, czy też stukać czasem bo zabronione.
w bloku się niesie i nie ma na to rady. Ja też jestem głośnymm, bo pracuję od rana do późna i nierzadko zdarza mi się odkurzać na przykład w piątek zaraz przed północą a podłogi to myć jeszcze póżniej (to jest ciche, ale czasem szczota się wymsknie). po prostu, czasami inaczej siężeby nie tupać, szurać, czy też stukać czasem bo zabronione.
w bloku się niesie i nie ma na to rady. Ja też jestem głośnymm, bo pracuję od rana do późna i nierzadko zdarza mi się odkurzać na przykład w piątek zaraz przed północą a podłogi to myć jeszcze póżniej (to jest ciche, ale czasem szczota się wymsknie). po prostu, czasami inaczej się nie da i nie jest to żadna złośliwość.
a poza tym, cisza nocna obowiązuje od 22.00 do 6.00 rano. 6.00 rano, to nie jest środek nocy wbrew przekonaniu co niektórych.- 21 98
-
2023-06-08 07:14
dletego jestes burakiem
jw
- 76 13
-
2023-06-08 07:56
(6)
Nie ma czegoś takiego jak cisza nocna
- 7 55
-
2023-06-08 08:56
Brakuje kartki i w falowcu w NP----Nie trzaskać drzwiami!!!!!!!!!!!!
- 9 1
-
2023-06-08 14:42
Dla intruza z interioru faktycznie może nie być , nigdy o czymś takim nie słyszał
- 12 0
-
2023-06-08 16:34
Poczytaj to się dowiesz.
Są regulaminy spółdzielni lub wspólnot i tam jest napisane co, gdzie, kiedy i jak.
- 15 2
-
2023-06-09 10:55
Oczywiście, że jest , nawet w prawie (2)
- 1 1
-
2023-06-10 11:34
To podaj gdzie (1)
- 0 0
-
2023-06-10 15:50
Tam gdzie mieszkasz,na tablicy ogłoszeń!
- 0 0
-
2023-06-08 08:01
Temat z tzw d..y już się wsioki rozpisują
- 5 21
-
2023-06-08 09:05
W Niemczech, Szwajcarii czy Finlandii szybko by cię "wyleczyli" z tego... (2)
Policji tam by nie obchodziło, pracujesz do późna czy nie. Ich by obchodziło, że np. inni rano do pracy w banku wstają i będą może liczyć setki tysięcy EUR. Kiedyś w Szwajcarii dzwonili po policję za spuszczenie wody o godz. 22:10. Ale to ponad 20 lat temu. Może "inżyniery" z Bośni i Kosowa trochę to podejście zmiękczyli.
- 37 7
-
2023-06-08 13:19
Za spuszczenie wody
Mogli jeszcze dzwonić za to że ktoś kaszle, chrapie albo oddycha w nocy..
- 7 11
-
2023-06-08 23:24
Hałas przy spuszczaniu wody można wyeliminować
Dawniej do kanalizacji stosowano grube rury żeliwne, które były bardzo ciche. Później wymieniono na cienkie plastiki, które emitują hałas przy spływającej wodzie. Są dostępne trochę droższe ciche rury kanalizacji niskoszumowej, ale mało kto to stosuje. Deweloper zaoszczędzi parę groszy, a później lokatorzy latami mieszkają w hałasie. Jak kogoś interesuje temat, to polecam wyszukać w sieci hasło "kanalizacja niskoszumowa"
- 11 0
-
2023-06-09 10:54
Brak poszanowania dla innych, ludzie po ciężkiej pracy chcą w domu mieć spokój (2)
a wielu jest chorych, choć tego po nich nie widać. Moja znajoma zasypia ok.22, wstaje o 4 rano do pracy, gdy ktoś włączy odkurzacz o północy, ona się wybudza i nie śpi do 4-tej, a jest pielęgniarką więc powinna być wypoczęta ( zresztą jak każdy).
Odkurzać na pewno można niekoniecznie o północy, sama wiem, gdyż choć mam dwie prace, to głośnea wielu jest chorych, choć tego po nich nie widać. Moja znajoma zasypia ok.22, wstaje o 4 rano do pracy, gdy ktoś włączy odkurzacz o północy, ona się wybudza i nie śpi do 4-tej, a jest pielęgniarką więc powinna być wypoczęta ( zresztą jak każdy).
Odkurzać na pewno można niekoniecznie o północy, sama wiem, gdyż choć mam dwie prace, to głośne czynności domowe planuję i umiem organizować sobie czas. Chęć szuka sposobu, niechęć- wymówki.
No i co za myślenie, że cisza to leżenie w łózku..., nie trzeba hałasować na cały blok, gdy spędza się czas w interesujący sposób.- 8 3
-
2023-06-10 11:35
A ja pracuje na nocki i sobie nie życzę żeby ktoś hałasował o 9 rano, bo ja wtedy śpię. (1)
I co teraz?
- 2 1
-
2023-06-10 12:23
O 9.00 to jest cicho! Większość w pracy albo szkole, na spacerach na zakupach! Nie narzekaj!
- 1 0
-
2023-06-08 06:42
Strefa ciszy - wiecznej (3)
Nie minie kilka lat a doznasz tej ciszy i to wiecznej. Złożony w pięknym drewnianym garniturze. Tam będzie cisza jak makiem zasiał.
- 13 42
-
2023-06-08 07:58
(2)
Lał straszysz
- 17 3
-
2023-06-08 10:43
on nie straszy
On po prostu mówi jak jest. Śmierć i podatki to jedyne pewne rzeczy w życiu.
- 9 6
-
2023-06-08 16:13
Straszy Ciebie bo pisze, że kiedyś umrzesz tak jak wszyscy? Własnego cienia też się boisz?
- 2 3
-
2023-06-08 06:56
Wracaj na wioche (1)
Kto cię tu potrzebuje?
- 6 19
-
2023-06-08 21:28
Właśnie ci z "wiochy" nie umieją mieszkać wspólnie z innymi w jednym bloku bo na wsi mogli robić co chcieli, a tu nagle jakaś cisza nocna.
- 10 2
-
2023-06-08 07:41
Zgadzam się!
I nie chodzi o ludzi hałasujących w dzień, ale o dzieciaki hałasujące do 1 w nocy! Tak, dzieciaki w wieku 5-10 lat i ich rodziców którzy cały dzień leżą, a o 22:00 włącza im się motorek w d... i zaczynają remonty, gotowanie, sprzątanie itp. Żadne prośby i rozmowy nie dają efektów. Niestety na nowych osiedlach mnóstwo jest takich rodzin gdzie "nikt
I nie chodzi o ludzi hałasujących w dzień, ale o dzieciaki hałasujące do 1 w nocy! Tak, dzieciaki w wieku 5-10 lat i ich rodziców którzy cały dzień leżą, a o 22:00 włącza im się motorek w d... i zaczynają remonty, gotowanie, sprzątanie itp. Żadne prośby i rozmowy nie dają efektów. Niestety na nowych osiedlach mnóstwo jest takich rodzin gdzie "nikt im nie będzie mówił co i kiedy mają robić". Matka nie pracuje wcale a ojciec od czasu do czasu wyjeżdża do Norwegii, ale na miejscu też nie pracuje. Jeszcze da się zrozumieć kogoś kto do późna pracuje.
- 54 2
-
2023-06-08 07:48
Osiedle ciszy (1)
To wybuduj sobie domek. Co za problem?
- 6 40
-
2023-06-08 13:28
Wtedy schabowy zmienia się w kosiarkę o 6 rano.
Koniecznie spalinową, bo inne są za ciche.
- 22 2
-
2023-06-08 08:04
Jest kilka takich miejsc
Srebrzysko, Łostowice..
- 7 31
-
2023-06-08 11:29
Cmentarz to osiedle
- 0 6
-
2023-06-08 13:56
Proste rozwiązanie (1)
Proponuję kupić mały domek w środku lasu, rozwiąże problem. Głośne zwierzę odstrzeli myśliwy, bo człowieka niestety się nie da
- 6 17
-
2023-06-10 15:52
Kiedyś tak ,a obecnie tam też są tłumy.
- 0 0
-
2023-06-09 07:16
cisza
o tak jak ja. dziwie sie ze jeszcze deweloperzy na to nie wpadli. U mnie blok 3 piętra a w mieszkaniach po 2 psy, kundle szczekają od rana do wieczora, zawsze sie zastanawiam na cholere komuś takie psy. Nie dość że śmierdzi u nich w mieszkaniu to drapią w drzwi jak by obdzierali je ze skóry.
- 7 4
-
2023-06-09 10:30
Bez piesków i dzieci poproszę
- 3 2
-
2023-06-09 11:45
Jedz do Niemiec ziomek, tam bedziesz miał Hausordnung o jakim marzysz!
- 2 1
-
2023-06-09 17:28
Tylko mizofonik zrozumie taką potrzebę.
- 0 0
-
2023-06-10 10:45
Nie ma takiej możliwości
Dziś ok - dać taki marketing, nieco wyższą cenę, trochę rozwiązań technicznych i ok.
Ale za chwilę ci dzisiejsi miłośnicy ciszy, jutro urodzą dzieci, mieszkanie komuś sprzedadzą, wynajmą albo puszcza na Airbnb i tyle będzie z tej ciszy.
A nie ma żadnych możliwości prawnych egzekwowania ponadstandardowej ciszy w budownictwieDziś ok - dać taki marketing, nieco wyższą cenę, trochę rozwiązań technicznych i ok.
Ale za chwilę ci dzisiejsi miłośnicy ciszy, jutro urodzą dzieci, mieszkanie komuś sprzedadzą, wynajmą albo puszcza na Airbnb i tyle będzie z tej ciszy.
A nie ma żadnych możliwości prawnych egzekwowania ponadstandardowej ciszy w budownictwie wielorodzinnym.
To co można zrobić to lepsza izolacja ścian i stropów i tyle.
Jak ktoś potrzebuje ciszy to sobie buduję dom i tak naprawdę to jest rozwiązanie tego tematu.- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.