- 1 Jak zniszczono Rady Dzielnic w Gdyni (102 opinie)
- 2 Lądowanie w Poznaniu przez nocny Duathlon (123 opinie)
- 3 PKP chce oddać Gdyni tunel. Szansa na zmiany w centrum (115 opinii)
- 4 Wybudują chodnik w miejscu prowizorki (48 opinii)
- 5 Pozostałości baterii mającej bronić portu (66 opinii)
- 6 Odnaleziono ciało zaginionego nurka (136 opinii)
Najwięcej przypadków dziwnych kradzieży odnotowują policjanci z Gdańska. Nie oznacza to jednak, że w pozostałych komendach takich nie ma. Po prostu - funkcjonariusze szybko o nich zapominają.
- Złodzieje często działają w sposób nieprzemyślany, a można nawet powiedzieć, że... po omacku - przyznają funkcjonariusze. - Jeśli jest okazja, to biorą co popadnie. W efekcie dochodzi nieraz do zabawnych sytuacji, które także musimy wyjaśniać.
Przykładem może być kradzież z włamaniem do mieszkania na drugim piętrze na gdańskiej Orunii, jaką zorganizowali dwaj osiemnastolatkowie i siedemnastolatek. Wykorzystując postawione przy bloku rusztowanie, wybili szybę w oknie, ale w ciemnościach nie byli w stanie stwierdzić, co warto wynieść. Zabrali więc kilka garści monet, które okazały się... bilonem sprzed denominacji.
O wiele bardziej zszokował się jednak właściciel Najki - miniaturki sznaucera. Mężczyzna poszedł do sklepu i zostawił przed nim swojego pupila. Kiedy wyszedł z zakupów, psa już nie było, więc zgłosił kradzież.
- Sznaucery, podobnie jak kilka innych ras psów, można bardzo szybko sprzedać - tłumaczy Mariusz Dąbrówka, z komendy policji w Sopocie.
Kilka dni temu w tym samym mieście padł prawdziwy rekord złodziejskiej bezczelności - sprawcy ukradli z ulicy... dwie kamery do monitoringu.
Trudno to wyjaśnić
Starsza posterunkowa Dominika Przybylska, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku, zupełnie nie potrafi znaleźć wytłumaczenia na... kradzież toalety typu toi-toi, ustawionej w pobliżu cmentarza św. Jadwigi w Nowym Porcie. Poszkodowana była firma z Elbląga. Kabiny nie udało się odzyskać, a straty wyceniono na 2,5 tys. zł.
- Do tej pory zastanawiamy się, czy był to żart, czy może kradzież dla zysku - dodaje rzeczniczka gdańskiej policji.
Niedawno nieznani sprawcy włamali się do jednego z kościołów w Gdańsku. Po przecięciu krat i wyważeniu okna, zabrali... konsolę sterującą dzwonami. Sprzęt wart 30 tys. zł podrzucili jednak z powrotem na parafię. Zagadką pozostaje, czy złodziejom zabrakło pomysłu na to, co zrobić z taką zdobyczą, czy może zareagowali na zatrzymania pierwszych podejrzanych.
Opinie (39) 4 zablokowane
-
2007-02-13 23:51
a tego toy toya oddam pozniej tylko sie porzadnie i spokojnie wys....
- 0 0
-
2007-02-14 00:19
ucinać ręce złodziejom
i nie ma znaczenia co ukradli !!!!!!!!
- 0 0
-
2007-02-14 04:11
TO POLSKA TRADYCJA
Z TEGO POLACY SA BARDZO ZNANI NA CALYM SWIECIE
- 0 0
-
2007-02-14 04:13
polak potrafi
w naturze nic nie ginie tylko zmienia wlasciciela
- 0 0
-
2007-02-14 06:43
fotoradar
Znajomy kiedyś mi opowiadał, że kiedyś ukradziono fotoradar. To był model przenośny, w pełni automatyczny, więc nie było przy nim obsługi.
2 kolesi przejeżdżało, zobaczyli owe cudo i chyc zwinęli sprzęt. Jednak nie na długo się tym cieszyli, bo urządzenie miało wbudowany GPS i policja szybko ich odnalazła.- 0 0
-
2007-02-14 08:24
wszedzie kradna
w Polsce po prostu trzeba uzywac grubszych lancuchow, krat, glosniejszych i czulszych alarmow, bardziej wscieklych psow, ...
- 0 0
-
2007-02-14 09:09
"Najwięcej przypadków dziwnych kradzieży odnotowują policjanci z Gdańska."
po co ci bolo toy-toy??- 0 0
-
2007-02-14 09:17
a moja babcia zawsze mowila"kradzione nie tuczy" i niech tak zostanie
Krasc dla sportu to rozumiem ,krasc dla zysku to moralny upadek.
- 0 0
-
2007-02-14 09:34
Jony jesteś burakiem..
Polacy wszystko kradną co się da.
PozdR.- 0 0
-
2007-02-14 09:41
no tak
jak ludzie kradli przez 30 lat non stop wszystko co popadnie (od cementu po pończochy) to teraz ich będzie ciężko oduczyć. kiedyś to nie było problemu co kraść bo wszystko było potrzebne. teraz nie wiadomo co kraść to kradną wszystko co popadnie.
Polak szczery na trzy litery...:)- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.