• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Krok w stronę uchwały krajobrazowej w Gdyni

rb
29 maja 2020 (artykuł sprzed 4 lat) 
Skrzyżowanie al. Zwycięstwa i Wielkopolskiej. Jedno z miejsc, gdzie w Gdyni dominuje chaos reklamowy. Skrzyżowanie al. Zwycięstwa i Wielkopolskiej. Jedno z miejsc, gdzie w Gdyni dominuje chaos reklamowy.

Projekt uchwały krajobrazowej dla Gdyni zakłada podział miasta na dwie strefy: jedną, która ma być wolna od dużych tablic i urządzeń reklamowych i obejmować m.in. Śródmieście oraz drugą, gdzie reklamy i banery mają być odpowiednio uporządkowane. Proponowane zapisy będzie w najbliższym czasie opiniował m.in. wojewódzki konserwator zabytków i marszałek województwa.



Czy w Gdyni jest potrzebna uchwała krajobrazowa?

Przypomnijmy, że swoje uchwały krajobrazowe przyjęły na początku 2018 roku Gdańsk i Sopot i są już efekty. Zniknęły m.in szyldy dużych marketów budowlanych. W Gdyni od kilku miesięcy był znany jedynie zarys dokumentu, nad którym przez cały czas miały trwać prace.

Czytaj też: Reklamy znikają, ale nie wszędzie

Władze miasta tłumaczą zwłokę niedoskonałą legislacją i podają przykłady spraw przed sądami administracyjnymi w przypadku miast, które uchwały wprowadziły wcześniej. Mówią także o czasie koniecznym na analizę orzeczeń sądowych i konsultacje.

Dwie strefy ochrony, projekt uchwały na razie w uzgodnieniach



W ostatnich dniach pojawił się projekt dokumentu. Zakłada zapowiadany wcześniej podział Gdyni na dwie strefy.

Strefa A będzie obejmować m.in: centralny obszar miasta, w tym Śródmieście, obszary dziedzictwa kulturowego, zespoły przestrzenne wpisane do rejestru zabytków oraz obszary o wysokiej wartości urbanistycznej, architektonicznej i widokowej.

Nastąpi tam całkowite ograniczenie tablic i urządzeń reklamowych dużego formatu.

Strefa B obejmie pozostałą część Gdyni. Opracowano tu zasady porządkujące przestrzeń poprzez ograniczenie reklam i zachowanie stosowanych proporcji do otoczenia.

Urzędnicy informują, że w projekcie zaplanowano m.in. wprowadzenie odległości między reklamami, od krawędzi jezdni wzdłuż pasa drogowego. Prawdopodobnie nie będzie można wieszać reklam na ogrodzeniach. Proces porządkowania dotyczyć będzie również szyldów na budynkach. Ma być ich mniej i powinny być dostosowane do rodzaju architektury.

Projekt trafił w ostatnich dniach do uzgodnień z wojewódzkim konserwatorem zabytków, regionalnym dyrektorem ochrony środowiska, marszałkiem województwa oraz przedstawicielami Państwowej Straży Pożarnej.

Władze Gdyni: uchwała krajobrazowa niezwykle ważna



Po zakończeniu konsultacji dokument zostanie wyłożony do publicznego wglądu i wtedy wszyscy zainteresowani będą mogli składać uwagi. Uchwałę musi przyjąć rada miasta.

Kiedy to się stanie? Nie wiadomo, choć prezydent Gdyni zapewnia, że ma świadomość ogromnych oczekiwań związanych z dokumentem.

- Informacja wizualna jest nieodłącznym elementem nowoczesnej przestrzeni miejskiej, jednak tylko wtedy, gdy wykonana jest w sposób estetyczny oraz profesjonalny, z poszanowaniem architektury i kontekstu miejsca. Stąd niezwykle ważne jest wprowadzenie uchwały krajobrazowej w Gdyni. Cieszę się, że zakończyliśmy kluczowy etap prac i wierzę, że już wkrótce zostanie ona przyjęta - mówi Wojciech Szczurek, prezydent Gdyni.
Jak dodają rządzący Gdynią, w uchwale krajobrazowej ma się pojawić przepis, który legalnie powstałym reklamom pozwoli funkcjonować przez pięć lat.

- Takich reklam jest niewiele, ale uznaliśmy, że traktowanie ich na równi z tymi, którzy prowadzą działalność niezgodnie z przepisami byłoby niesprawiedliwe - mówi Michał Guć, wiceprezydent miasta.

Społecznicy: na zmiany poczekamy nawet do 2026 roku



Zadowolenia z zapowiedzi miasta nie ukrywają członkowie Miasta Wspólnego. Chwalą - istotny ich zdaniem - zapis dotyczący zakazu grodzenia osiedli, ale wskazują jednocześnie, że zanim uchwała zacznie realnie wpływać na wygląd Gdyni, może minąć nawet kilka lat.

- Przypominam że czekamy na nią od kilku lat, a Gdańsk i Sopot już są po 2-letnim okresie przejściowym, z sukcesem obroniły uchwały w sądach i efekty widać w wielu miejscach. W projekcie gdyńskim zapisany jest 5-letni okres na dostosowanie dla nośników postawionych legalnie. Przy założeniu, że etap uzgodnień i konsultacji potrwa jeszcze rok, to realnie na zmiany możemy poczekać do 2026 roku. Co oznacza, że w roku 100-lecia Gdyni nadal będziemy skansenem reklamozy lat 90 - zaznacza Łukasz Piesiewicz z Miasta Wspólnego.

Gdańsk i Sopot po okresie przejściowym



Podobne problemy ma już za sobą Gdańsk i Sopot. W Gdańsku w kwietniu tego roku minął okres, w którym przedsiębiorcy mieli dostosować się do nowych przepisów. Uchwała krajobrazowa obowiązuje w pełnym brzmieniu. Nie ma już podziału na "stare" i "nowe" nośniki reklamowe.

Właściciele wszystkich nieruchomości muszą dostosować się do nowych regulacji, choć z powodu epidemii koronawirusa urzędnicy patrzą na niektórych łaskawszym okiem.

Z kolei w Sopocie uchwała krajobrazowa w kontekście nośników reklamowych wprowadzana jest dwuetapowo:
  • w czerwcu 2019 r. minął czas na dostosowanie nieruchomości w zakresie wszystkich nośników reklamowych z wyjątkiem szyldów,
  • w czerwcu 2020 r. minie czas na dostosowanie wszystkich szyldów.


Według zapowiedzi urzędników, nikt z sopockiego magistratu z powodu koronawirusa pobłażliwym dla przedsiębiorców nie będzie.
rb

Miejsca

Opinie (115) ponad 10 zablokowanych

  • kolejny rok nie ma żadnych inwestycji, dlaczego nie zrobią chociaż porządku z reklamami?

    • 21 1

  • Masakra cały ten UM...

    A prezio nielepszy.

    • 13 0

  • (7)

    Przyjedzcie do Gdańska i zobaczcie jak to beznadziejnie wygląda np. przy obwodnicy centrum handlowe matarnia, wszystkie banery informujące jakie sklepy są w centrum handlowym zdjęte, puste przestrenie, nie wiadomo jakie są tam sklepy. Uważam że ściąganie banerów z nazwami sklepów to porażka. Zgadzam się z usuwaniem wielopowierzchniowych reklamam przy drogach, dostosowaniu reklam w ścisłym centrum ale usuwanie nazw sklepów przy obwodnicy to bzdura.

    • 20 20

    • telefon sobie kup to będziesz wiedział jakie sklepy są (2)

      • 9 6

      • (1)

        ale dlaczego i**oto ma telefon kupować w czasie jazdy d**ilny dzbanie używamy telefonu grzebiemy w internecie?A może zjeżdżać z drogi nadrabiać kilometry by zobaczyć jaki sklep nas interesuje i czy tam jest?Rzeczywiście rządząca Gdańskiem banda kretynów z tą ukrainką dulkiewicz wpadła na super pomysł jakaś pipidówa Matarnia której jest bliżej do Żukowa niż do Gdańska a krajobraz tam taki że hoho

        • 4 1

        • Bo to pokolenie z przepranym mózgiem, które uważa, że wszystko co zobaczy w smartfonie jest dogmatem, aksjomatem i niepodważalną prawdą. Ten mały ekranik jest ich wielkim oknem na świat. Zasypiają z nim i budzą się z nim. To jest ich pilot, który nimi steruje. Nawet się nie zorientowali, że są niewolnikami urządzonka wielkości paczki papierosów. Nie muszą myśleć. Wystarczy, ze o wszystko zapytają Pana Smartfona.

          • 0 0

    • (2)

      Mogą zamontować nowe, ale nie chcą. Widocznie okazało się, że ludzie nie potrzebują napisu Ikea wielkości dwóch pięter by trafić do sklepu.

      • 5 2

      • (1)

        może Ty nie potrzebujesz ale dla innych którzy nigdy nie byli w danym centrum myślę że byłoby to pomocne

        • 2 1

        • Nie wszyscy kręcą się wokół własnego ogona. Wystarczy, że wjedziesz do innej dzielnicy. Szukałeś kiedyś sklepu w innym mieście? A jak ci za miastem strzeli opona. Przejeżdżałeś obok dziesięciu wulkanizacji, niestety nieoreklamowanych. Wyjmujesz telefon i ...kur..a! bateria mi padła.

          • 0 0

    • Zaczęli od D.... strony, bo najpierw powinni wywalić tysiące szmat reklamowych na płotach i innych małych szpetnych szyldów

      Tego szajsu jest najwięcej a nie reklamy na centrach handlowych....

      • 5 0

  • ale powoli

    • 2 1

  • 2026 rok:)

    Mają czas. Teraz wszystkie śmieci reklamowe z Sopotu i Gdańska trafiają Gdyni.

    • 17 0

  • Gdzie są Ci którzy twierdzą że w Gdyni nic sie nie da.

    • 4 2

  • Jakoś nie mam zaufania do tych co przepisali majątki na żony. Tak też zrobił Pan Szczurek!

    O tej ustawie wielokrotnie tu pisałem. Ta ustawa miasto nic nie kosztuje. Jako, że mieszkam w Cisowie to widzę jak te dzielnice przy Morskiej są zaśmiecone. Mobilne reklamy stoją na trawnikach a straży miejskiej nie widać. Restauracja z Rumi. Sklep z płytkami Wejherowo. Tylko drzewa są przycinane, żeby było lepiej widać te bilbordy z daleka.

    • 16 1

  • To jakis i**otyzm (1)

    by zalatwianie tych spraw trwało tyle lat. Przy dobrej woli to powinno sie wprowadzic w ciagu roku. A może ktoś w Urzędzie bierze niezłą kasę od tych którzy chcą by ta uchwała nie weszła w zycie albo weszła jak najpóżniej.

    • 11 1

    • No rynek reklamowy umarł w Trójmieście w 90%

      Uchwały są tak skonstruowane żeby nie dało się niczego postawić, więc jeszcze im Gdynia została na osłodę...

      • 0 0

  • Opinia wyróżniona

    Cała Polska to jeden wielki bilboard (10)

    Nigdzie na świecie nie widziałem czegoś takiego jak w PL. Z przyzwyczajenia do tych widoków i tak nikt nie zwraca uwagi co jest wyklejone na tych pażdzierzach, kogo to obchodzi.? Ten pażdziesz nich sobie byznesmeny wystawiaja na własnych posesjach a nie na publicznych terenach za przyzwoleniem miejskich urzędasów.

    • 75 7

    • Nigdzie na świecie powiadasz? W sensie w Pcimiu? (4)

      Nowy York widział?

      • 2 12

      • NYC to pikuś ... Kalifornia i LasVegas to dopiero pstrokaciznowa bajka (1)

        • 2 2

        • Jest takie narzędzie jak g. maps i żółty ludzik, którego możesz postawić w każdym zakątku świata. Rozejrzyj się a później pisz. Tylko u nas jest wszystko postawione na głowie.

          • 2 1

      • widziałeś w Nowym Yorku billboardy na budynkach w centrum? (1)

        • 3 1

        • Ngorzej, widziałem ogromne telewizory zasłaniające całe połacie budynków

          • 0 0

    • Cała polska to jeden wielki suplement diety....

      • 5 1

    • (2)

      O przepraszam, jak to nigdzie na świecie? Byłem na Ukrainie i w Rosji i tam jest podobnie. W Bangladeszu też jakoś swojsko się poczułem

      • 5 3

      • (1)

        Guzik byłeś. Akurat na Ukrainie i Bangladeszu.Ty po prostu kopiujesz stereotypy, które ktoś kiedyś napisał lub powiedział.

        • 3 1

        • A własnie że byłem

          I skąd wiesz że mam ksywę Guzik?

          • 0 0

    • nie wiedziałem że czyjaś kamienica to miejsce publiczne

      • 1 0

  • Nie kumam (1)

    Komu przeszkadzały reklamy IKEA i OBI przy obwodnicy ?

    • 12 5

    • To jest właśnie bardzo sprawiedliwe - niezależnie czy jesteś wielką siecią, czy małym sklepem meblowym to zasady są takie same. Jak masz budynek większy to masz więcej możliwości, ale nie tak że cały budynek jest jedną wielką reklamą. Popieram!

      • 4 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane