- 1 Stanowcze "nie", dla psów na plaży? (597 opinii)
- 2 Zaparkował BMW na plaży. Sezon ruszył (91 opinii)
- 3 Węzeł Południe nie będzie zamknięty latem (34 opinie)
- 4 Dużo atrakcji w Sopocie na Dniach Kurortu (43 opinie)
- 5 Radni zdecydują o miejscu do rekreacji (27 opinii)
- 6 Chciał zabić psa. Przejechał po nim autem (370 opinii)
Kronika spalonego miasta
Wczoraj, a może dopiero jutro? Cały czas nie wiadomo, kiedy w kościele św. Józefa w Gdańsku spłonęło ponad sto osób. Dotąd uważano, że jedna z najmniej znanych, a zarazem najbardziej koszmarnych historii związanych z walkami o Gdańsk, wydarzyła się 27 marca 1945 roku. Nowe badania przesuwają tę datę o kilkadziesiąt godzin.
Rankiem 27 marca 1945 roku wojska radzieckie rozpoczęły ostateczny szturm na centrum Gdańska. Niemcy od kilku godzin wiedzieli, że nie utrzymają zajmowanych pozycji. Ich morale załamało się ostatecznie, gdy w okolicach Bramy Oliwskiej poległ Clemens Betzel, dowódca broniącej miasta dywizji pancernej Wehrmachtu.
Właśnie tego dnia miało dojść do wydarzeń, które dobrze zapamiętał bezpośredni świadek, wikariusz kościoła św. Józefa , George Klein. Duchownego i kilkanaście innych osób czerwonoarmiści wygonili z piwnicy budynku probostwa. Przywieźli beczki z benzyną i wtoczyli je do kościoła. Po chwili kościół zaczął płonąć razem z ponad setką chroniących się w nim ludzi. Wikariusz wspominał też, że żołnierza, który podłożył ogień chwilę później zastrzelił radziecki oficer.
- Dziś tę masakrę upamiętnia jedynie niewielka tablica z datą 27 marca 1945 - mówi Maciej Żakiewicz, autor książki "Gdańsk 1945. Kronika wojennej burzy", w której przytacza opowieść Kleina. - W tym dniu jednak na Starym Mieście wciąż znajdowały się wojska niemieckie. Jeszcze 28 marca ostatnie jednostki saperów zakładały ładunki wybuchowe na mostach przez Motławę. Niewykluczone więc, że do tragicznego wydarzenia w kościele doszło nieco później.
Kilkadziesiąt godzin przed tymi wydarzeniami, 26 marca, ostatecznie przerwano dostawy prądu w mieście. W efekcie w olbrzymim schronie pod placem Dominikańskim , gdzie dziś mieści się klub U7, przestały działać urządzenia odprowadzające wodę. Ogromna ilość chroniących się tam mieszkańców utonęła. Wedle niektórych wspomnień wyjścia ze schronu miały zostać ostatecznie zablokowane przez żołnierzy radzieckich, gdy ci zjawili się w tym kwartale miasta.
Ciała w schronie rozkładały się jeszcze latem 1945 roku. Na Placu Dominikańskim unosił się niewyobrażalny smród. Wybuch kolejnej epidemii wisiał w powietrzu. To zmusiło Sowietów do działania.
- Przy wszystkich wejściach do schronu stały sowieckie wojska. Żołnierze bez ostrzeżenia strzelali do każdego kto podszedł ich zdaniem za blisko. Pewnego wieczoru, cały teren placu został obstawiony przez dodatkowe oddziały. Wtedy nikomu nie wolno było zbliżyć się nawet do wylotów ulic odchodzących z placu - wspominał świadek tych wydarzeń, 17-letni wówczas Stefan Piskorski. - Pod schron zaczęły wjeżdżać sowieckie ciężarówki, prawdopodobnie z jeńcami niemieckimi. Zbliżyłem się na tyle by widzieć jak szuflami i łopatami ci ludzie ładowali na przyczepy gęsty, cuchnący szlam z ludzkimi zwłokami. Ta sama sytuacja powtarzała się przez kilka nocy.
Dziś niewielu gości kręgielni wie, co stało się w tym miejscu przed ponad 60 laty.
- Wojna szczególnie dotkliwie obeszła się z miastem, w którym się zaczęła. Nie tylko je doszczętnie zrujnowała, ale także zamieniła w jeden z największych znanych cmentarzy - podsumowuje Piotr Mazurek z Towarzystwa Przyjaciół Gdańska, opiekującego się członkami dawnej Polonii Gdańskiej. - Na niemieckie bestialstwa radzieccy zdobywcy odpowiedzieli równie bezwzględnie. Okrucieństwo wojny dotknęło Gdańsk w tak samo niewyobrażalny sposób, jak Hiroszimę, Nagasaki, Warszawę, Drezno czy Stalingrad.
31 marca minie 64. rocznica zakończenia walk w Gdańsku.
- Marek Gotardm.gotard@trojmiasto.pl
Opinie (378) ponad 10 zablokowanych
-
2009-03-29 12:21
Ludzie trzeba popierać radnych naszego miast i założę się, że Pan Oleszek i Jarosław Wałęsa chcieliby żebyście upamiętnili i (1)
uhonorowali mogiły ofiar wojny po obu stronach. Niech żyje PO i pan Palikot. Dla tych co jeszcze się nie zapoznali z super lekturą pana Tuska o Gdańsku mogę powiedzieć tyle. Idźcie i kupcie książkę autorstwa pana premiera Donalda "Był sobie Gdańsk"
- 1 3
-
2009-03-29 12:26
ja wole POczekać na "był sobie tusk"
kasy żałował nie bede:-)
- 3 0
-
2009-03-29 12:22
Wikariusz się uratował
Oficer zainterweniował.
Czy faktycznie ci Niemcy spłonęli?- 1 1
-
2009-03-29 12:28
(2)
Szkopy dostali za mały wpie.. cywile gineli po obu stronach,ale to szkopy zaczeli tą wojne i mordowali cywilow w obozach konc.W... mnie że teraz wybielają się jacy to oni biedni,wygnani itp.a my?Jak rusek zobaczyl na froncie wsch.zwloki spalonych ziomali,dzieci ,matki zmasakrowane przez policje ss to co sie k... dziwicie ze nie brali jencow i robili to samo.Dla mnie szkop to szkop
- 5 1
-
2009-03-29 13:09
racja (1)
popieram, poprostu debilni politycy wypaczyli obraz wojny, tak jak żydzi uważają że to polacy budowali komory gazowe tak polacy uważają że to rosjanie rozpętali wojnę...
głupi naród, pokolenie solidarności używa tylko dwóch zwrotów ruscy albo czerwoni, kretyni nie wiedzą że tam żyją rosjanie którzy przecierpieli wojnę tak jak my- 2 0
-
2009-03-29 13:21
Chłopie co ty za głupoty opowiadasz, w każdym podręczniku do historii za granicą w tym nawet w Irlandii pisze o udziale Polaków
w ludobujstwie. Jak byś zobaczył film "List Shindlera" to zobaczyłbyś jak polskie dzieci krzyczą do gazu żydzi itd. Coś w tym jest my mamy historię przekłamaną która nie uczy o Jedwabnym, pogromie Kieleckim czy deportacjach patriotów polsk-izraelskich w 68 roku. Nikt inny jak ich niedobitki wywalczyły dla nas niepodległość przy okrągłym stole. Vide Michnik, Geremek, Kuroń, Mazowiecki, Wałęsa, Kwaśniewski, Olechowski itd. Dlatego powinniśmy oddać ich zrabowane mienie i rozliczyć się raz na zawsze i oczywiście przeprosić.
- 1 2
-
2009-03-29 13:05
niektórzy to są tak nastawieni do rosjan
że zaraz wybacza niecom oświęcim i 6 lat męczarni pod okupacją byleby tylko można czerwonego opluć...
jednka jesteśmy durnym narodem, nic nie potrafimy sami wywnioskować, powtarzamy tylko stare "niby prawdy" i czcimy ojca dyrektora...- 6 0
-
2009-03-29 13:29
Mogę zrozumieć potrzebę zarabiania. Ale mam pytanie: (2)
Gralibyście w kręgle w miejscu gdzie zginęli a potem przez rok byli pochowani wasi rodzice?
- 5 6
-
2009-03-29 14:06
Biorąc pod uwagę,... (1)
...jak duże jest prawdopodobieństwo tego, że w miejscu, gdzie stoi dowolny budynek mieszkalny, przystanek autobusowy czy toi toi, kiedyś nastąpił czyjś zgon - mam to głęboko w poważaniu.
- 4 2
-
2009-03-29 16:03
przerabialiśmy to u bareji - a gdyby to była wasza matka
demagogia to sie synek nazywa
- 3 0
-
2009-03-29 13:41
O RANY (2)
Ludzie, przeczytałem właśnie to forum i jestem załamany. Treść artykułu pozostawia wiele do życzenia, ale Wasze opinie to już tragedia...
Konfilkt Gdańsk - Gdynia, czy G@allux i jego przeciwnicy bardzo wzbogaca jakże merytoryczną dyskusję na tym forum.
Jesteście tacy mali...- 6 4
-
2009-03-29 16:03
gallux nie ma przeciwników, to zwykłe pryszcze i wypraszam sobie takie tam:-) (1)
- 0 3
-
2009-03-29 20:17
...
Racja. Żeby mieć przeciwników to najpierw trzeba coś sobą reprezentować.
- 1 1
-
2009-03-29 13:46
prawda jest taka
ze wszystkie wojny wywolywali zydzi ,niestety ci bogaci reszta to juz wiecie jak bylo
- 4 6
-
2009-03-29 14:04
"Wczoraj, a może dopiero jutro? Cały czas nie wiadomo, kiedy w kościele św. Józefa w Gdańsku spłonęło ponad sto osób. "
To wygląda na to, jakbyście coś planowali.
- 6 0
-
2009-03-29 14:06
i t za kilk mieszkan adamowicza i lokali
pluz ziemia dla radnych to musi sprawdzic cba kto wzial lapowki
- 0 0
-
2009-03-29 14:08
Nowy film sensacyjny, "From Tusk Till Dorn".
- 1 4
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.