- 1 Oślepiał śmigłowiec podczas derbów (200 opinii)
- 2 We wrześniu koniec prac na Chwarznieńskiej (40 opinii)
- 3 Kradli klocki LEGO. Hurtowo (30 opinii)
- 4 Prawie 50 miejsc parkingowych przy Parku Oruńskim (64 opinie)
- 5 Coraz więcej domów pływających na wodzie (56 opinii)
- 6 Powinny być alerty RCB o sinicach? (86 opinii)
"Kryptonim Emerytka" książka o Walentynowicz
Sławomir Cenckiewicz napisał kolejną książkę, tym razem o Annie Walentynowicz, zagorzałej przeciwniczce Lecha Wałęsy. Książka ukaże się wiosną tego roku i ma zawierać analizę wieloletnich działań Służby Bezpieczeństwa wobec tej działaczki opozycji
W książce znajdzie się kilkadziesiąt dokumentów SB wybranych przez Sławomira Cenckiewicza z akcji rozpracowywania Anny Walentynowicz od lat 70. do końca PRL.
Jak wyjaśnił historyk, z akt wynika, że komunistyczne tajne służby wielokrotnie próbowały złamać Walentynowicz.
- Osaczona przez bezpiekę nigdy się jej jednak nie dała i pozostała do końca niezłomna. Jej odwaga jest tym bardziej godna podziwu, że podejmując walkę z komunistycznym systemem była prostą pracownicą Stoczni Gdańskiej z trudną sytuacją życiową, wychowującą samotnie syna - podkreślił Cenckiewicz.
W liczącej ok. 300 stron publikacji znajdzie się też obszerny szkic biograficzny Walentynowicz wraz ze zdjęciami.
Najnowsza publikacja Cenckiewicza nie zostanie wydana przez Instytut Pamięci Narodowej, gdzie do końca 2008 r. pracował histortyk.
IPN w czerwcu 2008 roku wydało książkę Cenckiewicza napisaną wraz z Piotrem Gontarczykiem "SB a Lech Wałęsa - przyczynek do biografii", która stawia tezę, że w latach 70. Wałęsa był tajnym współpracownikiem SB o kryptonimie "Bolek"
Opinie (196) ponad 10 zablokowanych
-
2009-01-04 17:39
czasem sie ni9e p[robuj zakrecuic wokol tych jej milionow
bo to nie starobabcia po przejsciach seksualnych, ktoiravma miliony na kncie na ktore wzyscy czekaja... ta kobieta jest historia i za czesto chodzi do kosciola.... nie ten szablon kochany....
- 0 0
-
2009-01-05 00:41
ZAPOMNIANA! (1)
Ja tez bralam czynny udzial w Grudniu 70-tego w Szpitalu na terenie Stoczni Gdanskiej, udzielajac pierwszej pomocy, napewno pamietaja mnie stoczniowcy. Zwolniono mnie z pracy, zabrano mi prawo praktyki a UB ciagalo mnie po urzedach, skreslono mnie ze ZW.ZAW.ktore oplacalam przez 20-scia lat. Zorganizowalam tez pierwsza pomoc na palacym sie statku MARIA KONOPNICKA i zjezdzalam dzwigiem na poklad udzielac pierwszej pomocy. Ja rowniez wychowywalam sama syna. Byly to dla nas trudne i ciezkie lata udalo mi sie wyjechac za granice i przez 11-scie lat nie puszczono do mnie syna. Grudzien 70-tego roku zmienil nasze cale zycie. Pozdrawiam p. Walentynowicz napewno mnie pamieta z Przychodni.
- 0 0
-
2009-01-05 11:22
Pamietamy
Jak moglibyśmy zapomnieć....
- 0 0
-
2009-01-05 11:15
Tak wygląda faktyczny bohater
PO latach to tej pani będą stawiać pomniki, a Wałęsa - jaKO tw PÓJDZIE NA ŚMIETNIK HISTORII Niesteyt, tak aprawda
Ilekroć widzę Wałęsę publicznie ludzie dookoła ryczą oddaj moje 100 mln!- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.