65-letnia kobieta, główna księgowa w jednej z sopockich firm, okradła swojego pracodawcę na 394 tys. zł. Na wnioskach o zaliczki podrabiała podpisy dyrektora i przywłaszczała pochodzące z nich pieniądze. Grozi jej do 10 lat więzienia.
2013-08-06 11:34
Chyba jeszcze z dwa zera, to zrozumiałbym, 400 tyś to dobre auto kosztuje. na byle furę się pokusić
2013-08-06 11:36
odczepcie się
2013-08-06 11:48
To nie Włochy i Berlusconi?
2013-08-06 11:48
Zamiast dac pracę młodej osobie za GODZIWE WYNAGRODZENIE to se zatrudnil emerytkę za grosze, która go pięknie przewaliła bo stare baby tez maja potrzeby.
2013-08-06 11:50
dorzuciła od siebie
2013-08-06 14:34
Babka pracowała od wielu lat , a emerytką może być dopiero za 2 lata.
2013-08-06 15:39
Młodych się nie zatrudnia za godziwe wynagrodzenie, bo młodzi sami sobie zbijają wysokość pensji, mówiąc na rozmowie kwalifikacyjnej jakąś niską, śmieszną kwotę i myślą, że za kilka miesięcy dostaną podwyżkę...... której już nie otrzymają.
2013-08-06 12:11
vide: ten kierownik banku co go wlasnie za3mali za kradziez ponad 7mln, to rozumiem
2013-08-06 13:20
-Może kobicina dużo wnuczków ma,a jak wiadomo wnuczki duże potrzeby mają
2013-08-06 13:28
Facet ma kase skoro umykały mu takie duże kwoty.
2013-08-06 13:44
Skoro 3 tysiące to duże dla Ciebie kwoty w firmie to sorry.
2013-08-06 14:17
Z takim lbem daleko zajdziesz.
2013-08-06 13:28
2013-08-06 13:50
związac koniec z końcem
2013-08-06 15:55
w innych, a nie jestem pewien, ale z opowiesci znajomych wynika, ze nie
2013-08-06 13:31
tak czesto bywa.
2013-08-06 13:32
dopiero brudy firmy wyjda na światło dzienne,to sie facet szybko zacznie wycofywać i z afera zakończy sie słowami "nic sie nie stało",to tak w ramach pracowniczej pomocy.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
