- 1 Po ośmiu godzinach otwarto obwodnicę (271 opinii)
- 2 Co się wydarzyło na lotnisku z piątku na sobotę (227 opinii)
- 3 Umorzono śledztwo ws. pożaru hali sportowej (31 opinii)
- 4 W majówkę ruszają linie sezonowe (56 opinii)
- 5 Rozporządzenie ws. zakazu wstępu do lasów (173 opinie)
- 6 Napad na bank miał być żartem (137 opinii)
- Niech Arka i Lechia grają w Gdańsku - zachęca prezydent Adamowicz. - Nie, dziękujemy - odpowiadają w Gdyni. Prezydent Gdańska chciałby, aby na stadionie Baltic Arena grała w przyszłości drużyna Arki Gdynia.
Zważywszy na wzajemne relacje kibiców dwóch najważniejszych trójmiejskich zespołów piłkarskich idea ta wydaje się dość kontrowersyjna. Prezydent Gdańska nie widzi jednak problemu, bowiem nie chce, aby budowany z okazji Euro 2012 stadion stał bezużyteczny po zakończeniu turnieju, tak jak ma to obecnie miejsce w większości obiektów portugalskich. Szuka więc wszelkich możliwych rozwiązań jego zagospodarowania.
Korzystając z opinii firm konsultingowych i podpierając się przykładami miast, w których na jednym obiekcie grają dwie drużyny (Monachium, Turyn, Mediolan), Paweł Adamowicz wysłał dwa tygodnie temu list do gdyńskich władz i klubu Arka z zaproszeniem do rozważenia możliwości korzystania z obiektu.
Czy Gdynia ten test zdaje pozytywnie? Ze słów Pawła Adamowicza można odnieść wrażenie, że jednak nie, bo prezydent Wojciech Szczurek pomysł odrzuca.
Z drugiej jednak strony nie można się gdyńskim władzom dziwić, bo dla nich priorytetem jest rozbudowa istniejącego obiektu przy ul. Olimpijskiej. Zmodernizowany stadion ma pomieścić ok. 17 tys. widzów i spełniać wszelkie wymogi FIFA i UEFA. Procedury formalne i prace przygotowawcze prowadzone są już od wielu miesięcy.
Nie oznacza to jednak, że Gdynia odcina się od pomysłu metropolii i nie pomoże Gdańskowi w organizacji mistrzostw Europy. W liście do prezydenta Adamowicza Wojciech Szczurek zapewnia o pomocy gdyńskiego samorządu.
- Ze swojej strony deklaruję również udostępnienie gdyńskiego stadionu, co z całą pewnością pomoże organizatorom nie tylko w rozplanowaniu treningów i spotkań sparingowych, ale również stworzenia całego zaplecza sportowego - dodaje.
W samym klubie pomysł gdańskiego prezydenta przyjmują z uśmiechem. Innymi słowy, nikt sobie nie wyobraża, żeby Arka miała grać w Gdańsku.
- Arka jest ukochanym klubem gdynian, rozgrywa swoje mecze przy ul. Olimpijskiej i będzie grać w Gdyni dla radości jej mieszkańców - ucina spekulacje dyrektor klubu Robert Potargowicz.
Kwestia finansowania obiektu i późniejszego wykorzystania spędza sen z powiek gdańskim rajcom. Wciąż nie wiadomo bowiem ile pieniędzy na stadion dostaniemy od rządu, ile od Unii Europejskiej i czy w jego budowę zaangażują się prywatni przedsiębiorcy. Nie tak dawno prezydent Adamowicz wystosował apel do biznesmenów z prośbą o włączenie się w projekt Euro 2012.
- Jak na razie dochodzą do nas pojedyncze głosy zapytania. Żadnych deklaracji jednak jeszcze ma - powiedział prezydent.
Kluby sportowe
Opinie (178) 5 zablokowanych
-
2007-06-07 20:20
puste szczekanie wasze, i nic wiecej
- 0 0
-
2007-06-07 20:41
Do Mexx
Stan jeśli możesz dopisz mexxowi treść artykułu z Forbes o inwestycjach i atrakcyjności miast dla inwestorów oraz dotychczasowych realizacjach.
Albo wiesz co mexx kup sobie poważną gazetę i nie czytaj więcej faktu i super expresu.- 0 0
-
2007-06-07 21:21
powolac jedna druzyna 3 miasta.
Wszyscy beda jej kibicowac. Jesli oczywiscie bedzie miec wyniki , takie jak np; TREFL. Gdyby grala na dobrym stadionie , zarzadzana nowoczesnie , a na stadionie nie bylo by bandziorow , a kibice z rodzinami to moze za pare lat inaczej bedzie wygladac liga. Teraz zawodnicy nie chca awansowac , bo kto zatrudni takie kaleki w 1 lidze. A szalikowcy nawet mie patrza na mecz. Oni szukaja przeciwnikow aby zaspokoic swoje chore potrzeby pokazania agresji.
- 0 0
-
2007-06-07 21:27
BA nie ma sensu przecierz tam nie będzie można się napier..... za dużo zabespieczeń.Jaki idjota to wymyślił
- 0 0
-
2007-06-07 21:31
Gdyby Prokom połączył siły z Lotosem i sponsorowali drurzynę grającą na nowym BA to trujmiasto było by potęgą .Tylko jaką drurzynę
- 0 0
-
2007-06-07 21:32
P O L A C Z M Y K L U B Y
a dlaczego by nie.
Zmienic barwy na calkiem nowe oraz nazwe na calkiem nowa (ani lechia ani arka)
Wiekszosc kibicow jak dorasta i przekracza wiek ok 25 lat zaczyna "znac sie" z kibicami druzyn przeciwnych. Wiek "pseudo" kibicowania mija.
Jestem starym lechista.- 0 0
-
2007-06-07 21:40
Nowy twór
BALSam
aret
łkco
tahc
y iz
k an
i
a- 0 0
-
2007-06-07 21:42
Panie Szczurek, prosimy nie wierz Adamowiczowi
My, mieszkańcy Przymorza, osobiście się o tym przekonaliśmy
Ja jak wielu podobnych rodziców mieszkam blisko obiektów sportowo-rekreacyjnych przy ul.Dąbrowszczaków 13 i troje moich synów jako młodzieńcy zdobywały tam puchary drużynowe w piłce nożnej, ale i w koszykówce i innych. Sami rodzice i znajomi kibicowaliśmy i pomagaliśmy po meczach. Zawsze było ognisko z kiełbaskami, nagrody rzeczowe i medale, dyplomy i występy. Córka za darmo nauczyła sie grać tam w tenisa, mimo że nie było nas stać nawet na rakiete do gry.
Statuetki, artykuły i wywiady prasowe zdobią nasze pamiętniki w albumach rodzinnych, kolorowe zdjęcia i koszulki z nrami zawodniczymi, to pamiątki tego, że komuś tam CHCIAłO się CHCIEĆ. Byli sponsorzy, działacze a i władza tam sie pokazywała zwłaszcza przed wyborami.
Za dobrze się tam działo, piękne pomalowane boisko, czysto, kwiaty, całkowity zakaz wnoszenia alkoholu i palenia papietosów - wszystko to zapisane na dużych regulaminach porządkowych i transparentnych informatorach, ale najważniejsze, turniej gonił turniej, mecz następne rozgrywki i to tak codziennie, od rana do wieczora.
Nasze dzieci mile spędzały nie tylko przedpoludnia i popołudnia, ale i całe wakacyjne i ferie zimowe.
Poprzez sport i wysiłek uczyły się zasad zdrowej rywalizacji, sportowego fair play.
Organizacja, która to wszystko zapewniała to Towarzystwo Krzewienie Kultury Fizycznej Ognisko"Przymorze"(TKKF) a szczególnie wolontariusze i społecznicy pod kierownictwem pana Władysława T., który umiał tam zjednoczyć dzieciaki i młodzież i zapewnić im aktywną opieke.
Aby dzielnica miała nie za dobrze Dyrektor MOSiR postanowił razem z władzami miasta "wykurzyc TKKF" i wyrzucił animatorów siłą przy pomocy Straży Miejskiej i innych służb.
Następnie czytaliśmy w prasie, ile to bedzie sie tam działo, najgorsze, ze wtórowali temu Radni od sportu i z naszej dzielnicy.
Moja najmłodsza czwarta pociecha bywa kilkakrotnie na b. obiekcie TKKF, ale nie ma już tam rozgrywek, a jesli dzieciaki kopią nawet w piłkę, jest to nie zorganiowany wypoczynek, bo NIKT JUŻ TAM nie ORGANIZUJE TURNIEJÓW DLA DZIECI. Najmłodszy syn ma szesnascie lat, i chcałabym bardzo, aby w pobliżu mogł w właściwy i kulturalny sposób rozładować nadmiar energii. Córka poszła też tam pograć w tenisa (istniejące tam korty zakryto namiotami) a pan dozorca zarządał od niej (uczennicy średniej szkoły) 15 zł. na dzień dobry, córka przyszła do mnie z płaczem, że nawet w tenisa nie może poodbijać
Ten obiekt tam niszczeje, a MOSiR marnuje kolejne boisko,
a pamiętacie Państwo od kiedy przestało się na nim dziać (to jest od momentu przejęcia przez władze miasta).
Mieszkam blisko, a w zwiazku, że i moje dzieci zdobywały tam puchary i innych rodzicow, więc teren ten nie jest mi obojętny emocjonalnie. Chyba, że Kierownictwo MOSiR-u i Prezyd.Adamowiczowi zależy, aby obiekt doprowadzić do zniszczenia, a następnie wysoko sprzedać dewaloperowi (bo obok parcele sprzedał wymiennie dodatkowo za 116 mieszkań).
Obok pojawiło sie też więcej koncesji na sprzedaż alkoholu.
Co teraz będzie z tym obiektem - MOSiR-ze I CO Z Tych obiecanek pozastało????
NIC DLA NASZYCH STARSZYCH DZIECI!
MOSiR ma wszystko gdzieś, ostatnio widzieliśmy w TV jak nie potrafił zorganizować meczu na Traugutta(kiedyś Lechii) i doprowadził do takich wielkich strat materialnych i fizycznych tego stadionu oraz moralnych młodych ludzi!
Jeszcze raz się pytam. Co dalej z boiskiem i całym obiektem przy ul.Dąbrowszczaków, co z naszymi dziecmi i młodzieżą?
Dlatego postanowiłam ostrzegać wszystkich przed gdańskimi włodzami zwiazanymi ze Sportem.- 0 0
-
2007-06-07 21:43
Lepiej poprawiać niz niszczyć
- 0 0
-
2007-06-07 21:43
nieudana proba
wyciagniecia kasy od R.Krauze. Musicie biedaki w przyszlosci to lepiej wymyslec. Tylko Arka Gdynia.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.