Od kilku dni rodzice dzieci uczących się w szkołach na Pustkach Cisowskich i Chyloni korespondują ze sobą na temat pedofila, który rzekomo zaczepia dzieci pod szkołą. Sprawa na razie nie trafiła oficjalnie do policjantów, którzy zapewniają jednak, że choć całość wygląda na "miejską legendę", to wzmogą czujność w tym rejonie.
tak, i niestety informacje potwierdzają się
28%
rzadko, zwykle to plotki
27%
raczej nie, staram się nie słuchać opowieści sąsiadów
17%
nie, i czuje się przez to bezpiecznie
28%
Póki co rodzice informują się o potencjalnym zagrożeniu poprzez mejle i sms-y. Mężczyzna niedawno miał zaczepiać jedną z dziewczynek pod
Szkołą Podstawową nr 10 
w Chyloni, proponując wspólne wyjście do toalety w Parku Kilońskim. W ostatnich dniach nauczyciele mieli go widzieć przed bramami kolejnych placówek w okolicy -
Szkoły Podstawowej nr 40 w Chyloni i
16 na Pustkach Cisowskich .
Łańcuszek wiadomości- Dostałam wiadomość od innych rodziców, którzy z kolei otrzymali ostrzeżenie bezpośrednio od nauczycielek ze szkoły. Uczulano nas w nim, żeby porozmawiać z dziećmi na temat spotkań z obcymi osobami. Zareagowaliśmy najszybciej, jak to możliwe, bo ostrożności nigdy za wiele - wyjaśnia pani Małgorzata. Informacje o grasującym pedofilu nie trafiły na razie do gdyńskiej policji. Funkcjonariusze podkreślają jednak, że na pewno informacji, które usłyszeli za naszym pośrednictwem, nie zlekceważą.
- Policjanci z komisariatu w Chyloni zostali poinformowani, żeby wzmóc czujność w okolicach szkół w tym rejonie. Dobrze byłoby, gdyby ktoś, kto widział podejrzanego mężczyznę, przekazał informację bezpośrednio do policji, najlepiej wraz z jego rysopisem. Ułatwi nam to sprawdzenie i potencjalne poszukiwania - wyjaśnia kom. Michał Rusak, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gdyni.1,5 roku temu zgłoszenie z OksywiaDoniesienie o podobnej treści półtora roku temu
obiegło Oksywie. Policjanci, mimo że nie dostali zgłoszenia od konkretnych osób, sprawdzili sygnały od rodziców. Doszło nawet do tego, że funkcjonariusz w cywilu został wzięty za potencjalnego przestępcę.
- Ludzie dzwonili, że pod szkołą kręcił się obcy, nawet opisywano markę samochodu. Szybko potwierdziliśmy, że był to nasz pracownik operacyjny, weryfikujący poprzednie zgłoszenia - opowiada rzecznik gdyńskiej policji.Nikogo nie ujęto, więc całość można uznać za "miejską legendę", którą w Gdyni, jak w każdym większym mieście, wcale nie tak trudno usłyszeć i rozpowszechnić.
Uchodźcy na Cisowej? Jedna z ostatnich plotek dotyczy ośrodka dla uchodźców, który - według relacji mieszkańców Cisowej - ma powstać przy ul.
Chylońskiej 237 w miejscu zlikwidowanego od września Zespołu Szkół Ekologicznych.
O takich zamiarach miasta na Cisowej huczy od kilkunastu dni, a jako pierwsza szokujące dla mieszkańców wieści podała prawdopodobnie jedna z nauczycielek.
- Budynek znajduje się tuż obok szkoły podstawowej, placu zabaw, który mieści się tuż za jej ogrodzeniem i w bliskim sąsiedztwie bloków wieżowców mieszkalnych. Takie przeznaczenie będzie stanowiło potencjalne zagrożenie, głównie dla dzieci - przedstawia swoje obawy pani Jolanta, jedna z mieszkanek.Najpierw rada dzielnicy, a teraz miasto stanowczo zaprzeczają podobnym rewelacjom, tłumacząc, że choć przeznaczenie tego budynku nie jest znane, to obawy mieszkańców nie mają podstaw.
- Słyszałem już różne plotki, m.in. takie, że wszystkie tereny po szkołach są już rozdysponowane wśród deweloperów, ale takiej jeszcze nie. Zapewniam, że ani na Cisowej, ani nigdzie indziej nie zamierzamy tworzyć ośrodka dla uchodźców - deklaruje Michał Guć, wiceprezydent Gdyni.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
