- 1 Poważny wypadek w Chyloni (66 opinii)
- 2 Wraca ocenzurowany "autobus do piekła" (85 opinii)
- 3 Rozbiórka na terenie kupionym za 130 mln zł (127 opinii)
- 4 Przepisy niewiele zmieniły na przejściach? (132 opinie)
- 5 Morze odsłoniło wrak okrętu podwodnego (72 opinie)
- 6 Marsz równości przeszedł przez Gdańsk (922 opinie)
W Gdańsku, Sopocie i Gdyni właściciele psów mają obowiązek niezwłocznego zebrania odchodów ich pupili z ulicy. Niestety, rzeczywistość jest inna. Przekonaliśmy się o tym, gdy stopniał śnieg.
Surowe czasy
W Trójmieście za pozostawienie odchodów pupila na ulicy grozi od 50 do 500 zł mandatu. - Skończyły się czasy litościwe, a zaczęły czasy restrykcyjne - mówi Mariusz Kowalik, rzecznik gdańskiej Straży Miejskiej, która wystawia ok. 300 mandatów rocznie.
W skrajnych przypadkach sprawa psiej kupy trafia do Sądu Grodzkiego. - Tak się dzieje wówczas, gdy osoba nie chce przyjąć mandatu - mówi Dariusz Wiśniewski, komendant Straży Miejskiej w Gdyni.
Czy psie odchody na ulicy zagrażają zdrowiu, np. naszych dzieci? Andrzej Jagodziński, z wojewódzkiego sanepidu uważa, że nie. Jego zdaniem, psy bezwzględnie jednak nie powinny załatwiać się w piaskownicy.
Bartłomiej Szostakowski z towarzystwa, które zajmuje się identyfikacją psów, uważa, że pojawienie się nawyku zbierania odchodów po pupilu wymaga czasu. - O kagańcach, smyczach i sprzątaniu zaczęło się mówić dopiero w połowie lat 90. - mówi Szostakowski. - Zanim to wejdzie ludziom w nawyk, przeminie minimum jedno pokolenie. Jednak i tak jest lepiej niż było. W lecie na plaży śladów po psach nie widać. Najgorzej jest na wiosnę, gdy to, co zapadło się w śniegu, staje się widoczne.
Gdzie to robić?
Właściciele psów zwracają uwagę na fakt, że w mieście brakuje wyznaczonych miejsc, gdzie psy mogłyby się załatwiać. Mieszkanka Przymorza, właścicielka mieszańca, przyznaje, że kup nie zbiera. - Nie mam torebek, a poza tym nie wiedziałabym, gdzie to wyrzucić, bo przecież do normalnego śmietnika chyba nie - mówi pani Joanna. - Rażą mnie kupy na chodniku, szczególnie na Starym Mieście, sama chodzę ze swoim psem w krzaki.
|
Opinie (168) 1 zablokowana
-
2006-04-13 18:04
worki na stolce można KUPIĆ
a na co k... m... idą corocznie wpłacene podatki od psów??? Może na spłatę długów stelli maris, bo przecież nie wypada, żeby goc z własnej kieszeni...
- 0 0
-
2006-04-13 19:42
ELA
jakie pachnące mieszkania żeby tak było to psa po każdym spacerze trzeba prać zwłaszcza jesienią i zimą wiem bo miałem i już dziękóje nikt mnie nie przekona do trzymania psa w bloku.
- 0 0
-
2006-04-13 22:41
Anulka
Ja cie prosze ,sama zobacz co wypisujesz ,nie masz psa ,trzymasz strone brudasow i jeszcze publicznie o tym oznajmiasz.Po co wogole tu sie nie odzywasz skoro problem cie nie dotyczy ? Z nudow ?
- 0 0
-
2006-04-14 11:12
ciśnienie
W aptece są nawet ziołowe środki.
- 0 0
-
2006-04-14 12:36
nie....
Na glupote Anulki? Chyba nie.To ta wieś w głowie co nie wychodzi i nie ma na nia lekarstwa.
- 0 0
-
2006-04-14 13:08
drogie Ciśnienie
Ziołowe i inne lekarstwa są na Twoje ciśnienie, którym nas tak straszysz. Na Twoje buractwo ("wieś") obawiam się, że lekarstwa w aptece nie znajdziesz.
- 0 0
-
2006-04-14 19:49
yhm
Jezeli wg ciebie "wies" tyczy sie cisnienia to czym jest tolerowanie poparcia dla brudasa co nie chce sprzatac po swoim kundlu ?
Zreszta nie bede tego kontynuowal bo jest przyslowie: Nie kloc sie z debilem bo sprowadzi cie do swojego poziomu i pokona doswiadczeniem.- 0 0
-
2006-04-17 00:30
kary
za pozostawienie odchodów psa (lub własnych) na chodniku - 500 zł., butelki - 500 zł., peta - 100 zł., opakowania po słodyczach - 100 zł itd. Inne propozycje?
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.