• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kurski w depresji

Marek Sterlingow, Marek Wąs, Maciej Sandecki
13 października 2005 (artykuł sprzed 18 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Lech Kaczyński prezydentem
Sąd partyjny zadecyduje dziś, czy Jacek Kurski zostanie wyrzucony z PiS. Gdyby tak się stało, Andrzej Lepper zaprasza go do Samoobrony

Autorowi oszczerstw pod adresem dziadków Donalda Tuska grozi wyrzucenie lub zawieszenie członkostwa w PiS. Już we wtorek został usunięty ze sztabu wyborczego Lecha Kaczyńskiego.

- Jestem zdruzgotany - powiedział nam wczoraj Jacek Kurski. Kilkakrotnie zmieniał zdanie w sprawie udzielenia wywiadu. Ostatecznie nie zdecydował się - tłumaczył, że władze partii zabroniły mu rozmawiać z dziennikarzami. W Sejmie, po uroczystości odebrania legitymacji poselskich, wygłosił krótkie oświadczenie: - Nie jestem politycznym bulterierem. To, co powiedziałem, nie było oszczerstwem, tylko pomyłką, za którą jestem gotów ponieść polityczną odpowiedzialność. Wszystko wyjaśnię przed sądem koleżeńskim.

Wyrzucony z PiS Kurski szybko mógłby znaleźć miejsce w nowej partii - Samoobronie. - Na pewno nie pozwoliłbym mu przejść do nas od razu - zastrzega Andrzej Lepper. - Ale po kilku miesiącach, jeśli nie wywinąłby w tym czasie żadnego numeru, nie miałbym nic przeciwko temu.

Przewodniczący Samoobrony uważa, że Jacek Kurski zachował się "nierozsądnie". - Jeśli ma dokumenty potwierdzające służbę dziadka Tuska w Wehrmachcie, powinien je jak najszybciej zaprezentować publicznie - tłumaczy Lepper. - Jeśli ich nie ma, nie powinien mówić nic, bo roznoszenie plotek to brzydka sprawa.

Przy przyjęciu do Samoobrony potrzebna jest rekomendacja. Taką gotowa jest zapewnić Kurskiemu szefowa partii na Pomorzu Danuta Hojarska. - Bo to chłopak, który nigdy nie łamie danego słowa - uzasadnia posłanka. - Przez ostatnie cztery lata w sejmiku województwa moim ludziom świetnie pracowało się z Jackiem. Wychodziły wszystkie ustalone razem projekty.

Przypomnijmy - Kurski pełnił w sejmiku funkcję wiceprzewodniczącego z ramienia LPR. Choć formalnie był w koalicji z rządzącym "Popisem", to - przy pomocy Samoobrony i SLD - utrudniał jej życie, jak tylko mógł. Wspólnie próbowali np. odwołać zarząd, przepchnęli też uchwałę ograniczającą wydatki na administrację i marszałek nie miał pieniędzy na wypłaty dla urzędników. Za odwołanie tej uchwały Kurski zażądał (i dostał) stanowiska kolejnego wiceprzewodniczącego dla swojego człowieka, choć LPR miała w sejmiku tylko trzech radnych.

O przenosinach Kurskiego pomorscy politycy mówili nieoficjalnie już wiosną tego roku, gdy ujawnił w rozmowie z "Gazetą" fundusz PiS na kampanię i jego przynależność do partii wisiała na włosku.

- Kaczyńscy mają z nim wielki problem - mówi proszący o anonimowość poseł PiS. - Bo jak go wyrzucą, stanie się zaciekłym wrogiem i pod sztandarem Leppera nieraz zajdzie nam za skórę.

Pytany kilka dni wcześniej o możliwość przejścia do Samoobrony, Kurski zapewniał: - PiS będzie moją ostatnią partią.
Donald Tusk o Kurskim:

Nie zamierzam w tej chwili podawać Jacka Kurskiego do sądu. Chciałbym tę sprawę zamknąć i wymazać z pamięci. Niech już opatrzność go oceni. Najcięższą ocenę, choć szkoda, że tak późno, otrzymał od własnych kolegów, więc ta kara będzie dla niego dotkliwa. Już od kilku tygodni słyszałem, że w sztabie Lecha Kaczyńskiego przygotowywany jest atak na mojego dziadka, nie spodziewałem się jednak, że do tego dojdzie. W obecnej sytuacji nic mnie już nie zdziwi.
Gazeta WyborczaMarek Sterlingow, Marek Wąs, Maciej Sandecki

Zobacz także

Opinie (195)

  • hej Miłośnik,

    "...Tusk sprzeda Polske niemcom i rosjanom..."

    he,he,he, a myślisz, że chcieliby ten nasz raj kupić?
    Chociaż...jeśli niektórzy długi skupują, bo to też ponoć interes...Rozumiem, że chciałeś nas rozweselić z rana?

    • 0 0

  • Post scriptum

    Napisalem "skrotami" to znaczy ze umozliwi wejscie w posiadanie kluczowych zakladow przemyslowych o znaczeniu strategicznym,plus masy innych wiekszych i mniejszych firm.
    Polak stanie sie we wlasnym kraju tylko wyrobnikiem i nie bedzie mial wplywu kompletnie na gospodarke Polski.Z gospodarka nierozerwalnie laczy sie polityka.
    Politycy siedza w kieszeniach biznesmenow,kolo sie zamyka.
    No jezeli to Cie rozwesela taka perespektywa to glosuj na Tuska.Ja i tak przyjezdzam do Polski jako turysta co roku,wiec mi to o tyle obojetne nie jest,ze marzy mi sie ze kiedys z pieniedzmi osiade w Polsce na stale.
    Tylko ze jak to bedzie Polska po Tusku to pewnie w restaturacji jak przyjdzie kelner to poda mi najpierw zupe a kobiecie jako drugiej.Jak Ci sie to podoba?
    Zreszta wszystkich zlych skutkow ewentualnych rzadow Tuska nie moge przewidziec.Najwazniejszy dla mnie jest widoczny od zaraz -polacy nie beda rzadzic swoim krajem nawet w 50 % ( bo juz Unia rzadzi 50 % ).

    • 0 0

  • Według wiadomości z 13.10.2005 z gazety.pl (żeby nie było że plotkuję) Tusk napisał w niemieckojęzycznym wydaniu "Był sobie Gdańsk", że brat jego dziadka był w Wermachcie.

    Szczerze uważam, że losy ludzi z Pomorza były na tyle skomplikowane, że nie można ich (brata dziadka) tak sobie oceniać z obecnej perspektywy i z innego miejsca. Przede wszystkim zaś mamy rok 2005 i zostawmy wszystkich dziadków w spokoju.

    Walka wyborcza to podkręcanie emocji wyborców przez oba sztaby. Wczorajszej debaty nie ogladałam, na razie mam dosyć. Jak dotąd bardziej nie ufam DT.

    • 0 0

  • 4 czerwca 1992 - nocna zmiana

    Nie wiem czy pamiętacie, ale za rządów Olszewskiego, Korwin-Mikke zglosil projekt ustawy lustracyjnej, wykonanej następnie przez Maciarewicza. Niestety, w dniu 4 czerwca 1992 roku, gdy lista zostala ujawniona, Lech Walęsa spanikowal i w pośpiechu zwolal kolegów (m.in. Tuska) i na nocnym posiedzeniu Sejmu odwolali rząd Olszewskiego powolując Waldka Pawlaka na stanowisko premiera. Potem Jacek Kurski zrobil z tego film dokumentalny - "Nocna Zmiana".
    Mam żal do Donalda, że bal się wyjaśnić sprawy do końca. Ale mimo to będę na niego glosowal.

    • 0 0

  • Bylo sie podpisac niemiec z Gdanska.

    • 0 0

  • Twoja wypowiedź anonim jest obrzydliwa, akurat podobna do tych wypowiedzi niektórych gdańszczan, co krzyczą, że nie chcą w Gdańsku ludzi zza Buga i innych okolic.

    • 0 0

  • Nie czytałam "Był sobie Gdańsk", ale z tej informacji w gazecie.pl z 13 października wynika, że inna jest wersja ksiązki (chyba wyd. z 1996 r.) niemiecko- a inna polskojęzyczna. Nie obchodzą mnie dziadki, podkreślam, tylko autor. Moim zdaniem w obu wydaniach ta informacja powinna być lub w obu nie być.

    • 0 0

  • Cymbał

    I tak ten cymbał się tym nie przejął

    • 0 0

  • Moze to 2 osoby sie kloca caly czas?

    Bylo cymbalistow wielu ,ale zaden nie chcial zagrac przy Jankielu...
    Same anonimy i anonimowi zarzucaja ze anonimowy.
    Cyrkowcy sami.Admin kasuj tych blaznow,moze naucza sie podpisywac pod swoimi ciezkostrawnymi wypowiedziami.

    • 0 0

  • co drugi dziadek z pomorza służył w wehrmachcie

    to zadna tajemnica, chyba ze dla potomkow bosych antkow

    i wszyscy mozemy sie domyslic jak wygladalo werbowanie na ochotnika 17 letnich chopcow

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane