Poradnie specjalistyczne wracają do normalnego trybu pracy, wiele z nich nie przerywało działalności nawet w czasie lockdownu. Inaczej jest z lekarzami POZ, którzy starają się unikać osobistego kontaktu z pacjentem. NFZ informuje, że to od decyzji lekarza zależy, czy tradycyjna wizyta się odbędzie, bo nie zawsze są ku temu wskazania. Z drugiej strony pacjent ma prawo do takiej wizyty, a jeśli mu się go odmawia, powinien udać się ze skargą do kierownika przychodni.
Ponad 19 mln e-recept w pół roku na Pomorzu
Nie odkładaj leczenia na później. Krótsze kolejki do specjalistów
2020-08-22 19:30
Właśnie jestem po antybiotyku jak się okazało brałem nie potrzebnie. Masa leków przepisana wykupiona a kaszel, katar dalej hula, córka przynajmniej bólu gardła nie miała tak długo i mocno. Teleporada to dobre na zwolnienie lekarskie ale nie na leczenie bo lekarz nic nie widzi, ciśnienia nie zbada, płuc czy serca nie osłucha.
To samo nauka zdalna to jakaś porażka, ponoszę koszta prądu, za czas na naukę za którą zapłacone ma nauczyciel który odpoczywa na działce mi też nikt nie płaci. Do tego dziecko więcej czasu spędza przy komputerze, do tego 16letni nie za szybki jest. Powariowali.
2020-08-24 20:46
2020-08-22 21:31
W związku z artykułem postanowiłam i ja podzielić się spostrzeżeniami na temat podstawowej opieki medycznej w ostatnim czasie. Moja rodzina nie należy do chorowitej i w związku z tym nie absorbuje zbytnio uwagi lekarzy pierwszego kontaktu. Raz na kilka miesięcy proszę o receptę na leki stałe, które zlecił lekarz specjalista, u którego odbywają się wizyty kontrolne. Niestety ostatnio miało miejsce nagłe pogorszenie stanu zdrowia dziecka, brak jakichkolwiek objawów "Covidowych". Stan pogarszał się, na infolinii 112 dostaliśmy informację, aby skontaktować się z naszą przychodnią i tu zaczyna się koszmar. Okazało się, ze w tamtej chwili nie ma żadnego lekarza, który mógłby udzielić teleporady. Czekaliśmy w strachu i bezradności ponad 35 minut w nadziei, że lekarz oddzwoni. Po tym czasie zadzwoniliśmy po karetkę. Dodam tylko, że osoba w rejestracji została skrupulatnie poinformowana o powadze sytuacji.
W czasach mojej wczesnej młodości, bez internetu, z telefonami stacjonarnymi i to nie w każdym domu, lekarz przyjmujący pacjenta w gabinecie, po otrzymaniu pilnego wezwania, kierując się empatią i mając świadomość, że to w jego rękach spoczywa życie i zdrowie drugiego człowieka, reagował natychmiast. Poza tym lekarze pracowali na zakładkę i nie było sytuacji, że w całej przychodni nie było nikogo kompetentnego. Jeśli lekarze "barykadują się" obawiając się koronawirusa, grupa zawodowa, która w społeczeństwie, moim zdaniem jest najbardziej przygotowana do zwalczania chorób, posiada wiedzę i umiejętności to to jest skandal. Cóż w tej sytuacji mają zrobić pracownicy sklepów, zakładów komunikacji miejskich, pracownicy, dzięki którym społeczeństwo może zaspokoić swoje podstawowe potrzeby? Jak teraz wyglądałoby życie, gdyby również lekarze specjaliści opuścili swoje stanowiska pracy? Dzięki nim wszystkim oraz ratownikom medycznym powrócił spokój do mojego domu, moje serce odczuwa ogromną ulgę i wdzięczność, że nie brakuje jednak ludzi odpowiedzialnych.
2020-08-24 16:07
2020-08-22 22:11
W polnocnych niemczech caly czas od poczatku pandemii przyjmowani sa pacjenci w przychodniach. Nie ma zadnych teleporad, kazdy pacjent jest najpierw pytany czy ma objawy covida, jezeli nie to normalnie sie rejestruje u lekarza rodzinnego, bez jakichkolwiek terminow. Przychodzi w godzinach przyjec, rejestruje sie i oczywiscie jezeli jest pelna poczekalnia musi czekac. Do specjalisty trzeba zrobic telefonicznie termin, czeka sie z reguly tydzien (endokrynolog, gastrolog, okulista). Lekarze przyjmuja chorych w gabinetach. Reguly sanitarne sa wykonywane przez wszystkich. Naszym lekarzom daleko do standardow europejskich pod wzgledem wykonywania zawodu. Zdrowia wszystkim zycze .
2020-08-23 00:01
Bzdura! Jestem starszą osobą z wieloma chorobami. W umówionym dniu na teleporadę lekarz nawet nie zadzwonił, chociaż czekałam od rana!
2020-08-24 16:08
2020-08-23 01:06
nic nie zastapi bezpośredniej wizyty u lekarza, bo on wtedy namacalnie pacjenta widzi i może go zawsze zbadać.
2020-08-23 06:56
Dziwi mnie narzekanie ludzkie na teleporady, ja tam się bardzo cieszę jako pacjentka, bo nie muszę drałować o świcie do przychodni,żeby zająć kolejkę, nie muszę, jak szalona w internecie czatować przed 6,00 rano,żeby punktualnie o 6,00 kliknąć jakąkolwiek godzinkę u lekarza, bo o 6,01 już wszystko jest zajęte, nie muszę wydzwaniać przez godzinę od 7.00 rano,żeby mnie wcisnęli w kolejkę, tylko sobie na luzaku dzwonię do przychodni, dostaję termin, kiedy lekarz oddzwoni, ja w kapcioszkach z kawą w ręku czekam na ten telefon, potem rzeczowa rozmowa i kodzik na leki do apteki, no, do apteki już muszę pójść, ale to jedyny wysiłek, a jestem zdiagnozowana i leczę się w domu!!! Ja chcę,żeby tak było zawsze! Aha, na wszelkie rojenia krytykantów odpowiem zawczasu- nie jestem lekarka, ani nawet pielęgniarka, nikt mi za nic nie płaci, jestem zwykłym, zadowolonym z sytuacji pacjentem, który nie jest maruderem, krytykantem wszystkiego i ogólnie doceniam oszczędność mojego czasu w tej sytuacji. Ludzie doceńcie to, zamiast wiecznie narzekać, bo to niezdrowe dla was- stres i gorycz zabija. Aha! jeszcze jedno zjawisko tu się wyłania - ludzie traktują lekarza magicznie- magia działa przy wizycie osobistej, a zdalna już nie, no smutne to magiczne myślenie, bo lekarz to nie magik- potrzebuje informacji do diagnozy, jak je ma, to i diagnoza trafiona, a informacje są czasem obrazowe a czasem słuchowe- a wszystkie dostępne w naszych telefonach, i obrazy i dźwięki, więc magia działa na odległość.
2020-08-23 09:49
do ginekologa na cytologię też pójdziesz zdalnie? Ortopeda Ci bark zdalnie nastawi? Wyobraź sobie, że nie tylko katarek ludzie leczą tak jak TY.
2020-08-23 16:30
nie przeginajcie pały, w lipcu byłam na NFZ u ginekologa i, po teleporadzie u lekarza pierwszego kontaktu, u neurologa, zero problemów z rejestracją.
2020-08-23 10:17
Należę do NCM i nie mam problemu z normalną wizytą.Przychodnie działają normalnie.Bardzo jestem zadowolona.
2020-08-23 20:15
Wszyscy inni mogą pracować, a człowiek, który ślubował nieść pomoc nie? Na nauczycielach wiesza się psy, że mają obawy, a lekarze co? Święte krowy? Ciekawe co by było gdyby policjant czy strażak udzielali tele porad? Bandyta trzyma mnie na muszce, to niech pan ucieka zygzakiem, tak by to wyglądało.
2020-08-23 21:24
Miałam umówioną teleporade (widoczną na moim profilu pacjenta i potwierdzona sms) Jednak lekarka nie zadzwoniła a dziwnym sposobem umówiona wizyta zniknęła z profilu...
2020-08-24 09:35
ludziom wiecznie nie dogodzisz jak nie to to co innego. Czy są teleporady czy nie ma to i tak wiecznie niezadowoleni
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
