• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Lewica też chce odsunąć Wojciecha Szczurka od władzy

Michał Sielski
17 stycznia 2024, godz. 17:00 
Opinie (582)
Najnowszy artykuł na ten temat KO chce w Gdyni dwóch wiceprezydentów
Tadeusz Szemiot z PO (drugi od lewej) gromadzi coraz więcej sojuszników, z którymi chce przejąć władzę w Gdyni. Tadeusz Szemiot z PO (drugi od lewej) gromadzi coraz więcej sojuszników, z którymi chce przejąć władzę w Gdyni.

Nowa Lewica, Lewica Razem i Zieloni - to kolejne ugrupowania, które dołączają do koalicji PO i ruchów miejskich, która chce odebrać władzę w Gdyni Samorządności Wojciecha Szczurka. - Za 2 lata Gdynia będzie świętować 100. urodziny, oby już z innym prezydentem, który będzie miał całkiem inną energię - podkreśla przewodniczący Nowej Lewicy w Gdyni Marcin Strzelczyk.



Czy duża koalicja ma sens w wyborach samorządowych?

Tym samym koalicja Platformy Obywatelskiej i czterech ruchów miejskich powiększyła się o kolejnych graczy. Wojciech Szczurek pozostanie więc bez politycznych sojuszników, ale to akurat dla niego nic nowego. Od lat budował siłę swojego ugrupowania właśnie na podkreślaniu swojej apolityczności. Różnie to wychodziło, bo musiał współpracować z rządami i politykami w samorządach, ale apolityczność była hasłem, które zawsze gdyńskim władzom towarzyszyło. Czy tym razem to właśnie politycy pozbawią go władzy?



- Nasza otwartość i to, że każdy wnosi swój wkład, każdy wzbogaca koalicję, pokazuje, że to my gwarantujemy, że po wygranych wyborach Gdynia taka właśnie będzie. Warto razem tworzyć wspólną przestrzeń i każdy może mieć realny wpływ na zmiany w Gdyni. Zarówno polityk, działacz miejski, jak i zwykły mieszkaniec. Chcemy rozszerzyć zwycięską koalicję 15 października - zaznacza Tadeusz Szemiot, szef PO w Gdyni.
Koalicja w Gdyni wzbogaciła się bowiem o ruchy lewicowe, z którymi PO szła do zwycięskich wyborów parlamentarnych. Czym chcą one przekonać gdynian, by zagłosowali na nich?

Zieloni chcą stawiać przede wszystkim na zrównoważony rozwój miasta i zatrzymać wyprzedaż działek w sąsiedztwie Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego.

- Dla nas najważniejsze jest mieszkalnictwo. Gdynianie i gdynianki się wyprowadzają, bo nie stać ich na czynsze w naszym mieście. Dlatego Gdynia powinna zacząć budować mieszkania na wynajem z niskim czynszem, jak robi coraz więcej miast w Polsce, w których władze rozumieją, że to pozwala zatrzymać młodych mieszkańców, wraz z płaconymi przez nich w mieście podatkami - podkreśla Jakub Żynis z Lewicy Razem.
Nowa Lewica również zamierza kłaść nacisk na kwestie mieszkaniowe, ale nie tylko.

- Istotny jest także dostęp komunikacyjny na północ Gdyni, który dziś jest mocno utrudniony. Mamy 80 dni do wyborów, miejmy nadzieję, że będzie to dla Gdyni szczęśliwa podróż. Za 2 lata miasto będzie świętować 100. urodziny, oby już z innym prezydentem, który będzie miał całkiem inną energię - podkreśla przewodniczący Nowej Lewicy w Gdyni Marcin Strzelczyk.

Kto razem, a kto osobno do wyborów w Gdyni



Przypomnijmy: nowa koalicja zrzeszała dotąd Platformę Obywatelską oraz cztery mniejsze ugrupowania: Miasto Wspólne, Bryza, Gdynianka i Marzę o Gdyni.

- To sytuacja bez precedensu. Najszersza koalicja, zainicjowana przez działaczy ruchów miejskich, której spoiwem jest Platforma Obywatelska, łączy różne organizacje, różniące się poglądami. Nie chodzi nam bowiem o rozgrywki polityczne, istotne jest dla nas miasto i jego mieszkańcy - podkreśla Sławomir Januszewski z Bryzy.
Kto z kim pójdzie do wyborów? Trwają Kto z kim pójdzie do wyborów? Trwają "układanki"

Jak dotąd nie powiodły się rozmowy z Gdyńskim Dialogiem, który w obecnej kadencji ma dwoje radnych. Wszystko wskazuje na to, że także opozycyjny wobec Samorządności Wojciecha Szczurka Gdyński Dialog wystartuje w wyborach samodzielnie.

Podobnie jak Prawo i Sprawiedliwość, które na pewno wystawi pełne listy, czego jeszcze nie można powiedzieć o Konfederacji. Z jednej strony słychać o naciskach z centrali, by w każdym mieście startować w wyborach samorządowych, a z drugiej strony ugrupowanie to wciąż nie ma tylu liderów i działaczy, by bez problemu nie tylko startować w wyborach, ale też sensownie zapełnić listy w każdym okręgu wyborczym.

Opinie wybrane

Wszystkie opinie (582)

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane