- 1 Masz interes? Zostaw kartkę (51 opinii)
- 2 Całe Trójmiasto w strefie zakażenia ASF (259 opinii)
- 3 Od soboty spore utrudnienia na A1 (59 opinii)
- 4 Reforma ortografii wymusi zmiany w miastach (153 opinie)
- 5 Lody Miś były serwowane na ruinach zamku (90 opinii)
- 6 Z Sopotu na fotel wiceprezydenta Krakowa (109 opinii)
Lisy grasowały obok przedszkola we Wrzeszczu
Obok Przedszkola Kota Edwarda we Wrzeszczu pojawiły się lisy, zwabione przez niezabezpieczone śmietniki i jedzenie wystawiane bezdomnym kotom. Choć lisy już zniknęły, pozostaje pytanie - komu należy zgłaszać ich obecność w mieście?
Zobacz także: Lisy coraz częściej widywane w Gdyni.
- Lisy zachowywały się, jakby były w pełni oswojone, w ogóle nie bały się ludzi. Ze względów na bezpieczeństwo zarządziłam, że dzieci na plac zabaw wychodzić nie będą. Jednocześnie próbowałam poinformować o problemie odpowiednie służby, aby schwytały zwierzęta i wywiozły je stąd. Niestety, instytucje, do których dzwoniłam, nie bardzo wiedziały, jak mi pomóc - tłumaczy Ewa Ziółkowska, dyrektorka Przedszkola Kota Edwarda.
Lisy zniknęły w ubiegłym tygodniu wraz z nadejściem wyższych temperatur, a dzieci mogły wrócić do zabaw na świeżym powietrzu. Mimo tego, warto poszukać odpowiedzi na następujące pytanie - komu należy zgłaszać obecność lisów i innych dzikich zwierząt na terenie miasta? W tym celu prześledźmy najpierw działania, jakie podjęła dyr. Ziółkowska.
- Najpierw zadzwoniłam na Straż Miejską. Dyspozytor przekazał mi, że należy skontaktować się z Wydziałem Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Urzędu Miejskiego w Gdańsku. Kiedy dodzwoniłam się do urzędu, przełączano mnie od jednej osoby do drugiej. Wreszcie, połączono mnie z panem, który powiedział, że ewentualnie można by załatwić odłownie na lisy i rozstawić je pod przedszkolem. Nikt nie przyjechał, aby od razu złapać zwierzęta i wywieźć je poza miasto - kontynuuje Ziółkowska.
Niewiele w tej kwestii wyjaśnia również odpowiedź w tej sprawie na pismo skierowane przez radną Beatę Dunajewską do Urzędu Miasta.
- Miasto dysponuje klatkami żywołownymi do odłowu drobnej zwierzyny, których użycza bezpłatnie zarządcom wspólnot mieszkaniowych, spółdzielniom mieszkaniowym, jednostkom organizacyjnym itp. - czytamy w pisemnej odpowiedzi.
Odpowiedzi na interesujące pytanie udzielił dopiero Zarząd Dróg i Zieleni w Gdańsku. Okazuje się, że obecność hasających po mieście lisów i dzików najlepiej zgłaszać do dyżurnego inżyniera miasta.
- Tego rodzaju problemy można zgłaszać na nr alarmowy 112 czy straży miejskiej. Dyspozytorzy mają obowiązek przekierowania zgłoszenia do odpowiednich służb. Jednak najlepiej skontaktować się z dyżurnym inżynierem miasta pod nr telefonu 58 52 44 500. Inżynier przyjmuje zgłoszenia całodobowo i najszybciej przekaże problem dyżurnemu myśliwemu, który od stycznia tego roku zajmuje się odławianiem żywych i usuwaniem martwych zwierząt w Gdańsku - mówi Katarzyna Kaczmarek, rzecznik prasowy ZDiZ w Gdańsku.
Na koniec warto wspomnieć, że zwiększona obecność dzikich zwierząt w mieście to w głównej mierze wina ludzi. I nie chodzi wyłącznie o intensywną rozbudowę miast, która powoduje wypieranie zwierząt z ich naturalnego środowiska. Lisy czy dziki wędrują do miast wyłącznie w poszukiwaniu jedzenia, a wbrew pozorom, na miejskich ulicach mogą odnaleźć naprawdę sporo pożywienia. Wszystko za sprawą niezabezpieczonych śmietników, w których znajdują się tony wyrzuconego jedzenia.
Miejsca
Opinie (110) 6 zablokowanych
-
2016-02-15 13:30
Lepszy lis... niż syfilis... ;)
- 2 0
-
2016-02-15 12:58
Wścieklizna
Warto dodać że w lasach koło Złotej Karczmy rozwieszono plakaty o stwierdzonych w tym rejonie przypadkach wścieklizny .
- 0 0
-
2016-02-14 16:20
Czy dzieci tego dnia bawiły się w (2)
Chodzi lisek koło drogi ?
Może to zwabiło lisy :)- 83 4
-
2016-02-15 08:06
(1)
Jako dziecko nie mogłem zrozumieć jak chodzi ten lisek, skoro nie ma ręki ani nogi. Czołga się?
- 9 0
-
2016-02-15 12:25
kurde, faktycznie
teraz do mnie dotarł dramatyzm tej wyliczanki...:)
- 2 0
-
2016-02-14 15:03
Lisy, dziki i inne takie (7)
to wina ludzi rozrzucającym jedzenie gdzie popadnie
- 96 12
-
2016-02-14 20:55
W szpitalu na Zaspie, po korytarzach na dole też spaceruje lis, (4)
wychodzi o północy, można go tam spotkać, choć nikt żarcia tam nie wyrzuca. Za to ma ciepłe warunki, a zamieszkuje nad sufitem panelowym na niskim parterze w pobliżu myjni naczyń. Poza tym, koty, psy, jeże no i chyba już zjedzony przez lisa zając i kuropatwy można było spotkać.
- 3 0
-
2016-02-14 21:41
(3)
Skąd pewność że nikt nie wyrzuca szpitalnego jedzenia przez okno?
- 2 0
-
2016-02-15 01:51
(2)
W śpitalu tak dobrze karmiom pacjentuw, ze wywalajom tony rzarcia za okno i temu tam som lisy
- 0 5
-
2016-02-15 08:44
ło maaatko!!!! (1)
co to za pisownia???
- 2 0
-
2016-02-15 11:50
Alternatywna
- 3 0
-
2016-02-14 20:43
i niezamykających za sobą śmietniki
- 3 4
-
2016-02-14 16:45
lis też ,człowiek...
- 15 3
-
2016-02-15 11:41
Tomasz i Hanna szukają pracy?
- 1 0
-
2016-02-15 11:20
Jeden prawie co wieczór chodzi przy ul.Mickiewicza rownież we Wrzeszczu
- 0 0
-
2016-02-15 10:39
-Czy to ty, Sprytny Lisku, grasowales kolo przedszkola? - Zapytal gospodarz.
- To nie ja - odrzekl Sprytny Lisek.
A tak naprawde to byl on.- 9 0
-
2016-02-14 15:03
odkąd lisy są masowo szczepione - nie są groźniejsze od dzikich kotów (5)
grzebią w śmietnikach i uciekają od człowieka
- 108 8
-
2016-02-15 10:17
I teraz widzicie dokąd prowadzą szczepienia, o!
Szczepiliśmy lisy, więc przestały chorować na wściekliznę, więc się masowo rozmnożyły. Czy więc chcecie żeby idioci się również masowo rozmnażali?
- 2 0
-
2016-02-15 08:37
może dla człowieka nie są (2)
ale generalnie szczepienia przeciw wściekliźnie powodują, że ta choroba nie zabija lisów przez co jest ich coraz więcej, a przez to innych zwierzątek - na które te lisy polują - coraz mniej
- 3 3
-
2016-02-15 10:16
i kury wykańczają!! jak tak dalej pójdzie to będą dostępne tylko jajka z chowu klatkowego, bo każda kura z wolnego wybiegu będzie padać łupem lisa!!
- 1 2
-
2016-02-15 08:56
dokładnie tak jak piszesz
lisy nadmiernie rozmnożone wykańczają zające, kuropatwy, bażanty.... myśliwi - do dzieła !
- 5 4
-
2016-02-15 00:50
Dla świrów z grodzonych osiedli, wszystko co się rusza - to jest groźne.
To taki stan umysłu. Taki człowiek oderwany od natury, jedyna przyroda to w markecie, dramat.- 23 3
-
2016-02-15 10:13
Nie są niebezpieczne dla ludzi
Ludzie!!!
To ciągle my jesteśmy groźni dla "dzikich" zwierząt! To my na nie polujemy, podkładamy trucizny, zabijamy je w wypadkach samochodowych.
Zwierzęta muszą jeść, szczególnie zimą jest im trudno znaleźć pożywienie w ich naturalnym środowisku. Dlatego oczywiste jest, że przyjdą do miasta, szczególnie te, które umieją skorzystać z tego co wyrzucamy do śmietników, czyli ptaki, lisy i dziki. Te zwierzęta NIE SĄ NIEBEZPIECZNE DLA LUDZI. One często zachowują się tak, jakby były oswojone. Na pewno bez powodu się na nikogo nie rzucą, ani niczym nie zarażą. ( Szczepienia przeciw wściekliźnie).
Nie panikujmy! Nie próbujmy ich dotykać. Po powrocie z podwórka pilnujmy, żeby dzieci myły ręce. Nie dokarmiajmy dzikich zwierzaków, chyba że poza miastem, nie wyrzucajmy resztek jedzenia gdzie popadnie. Jeśli chodzi o dzieci w przedszkolu, to spotkanie z lisem jest okazją do przeprowadzenia ciekawych zajęć z przyrody! Super okazja.
Apeluję również do ZDiZ o częstsze opróżnianie koszy i kontenerów na śmieci oraz sprzątanie dzikich wysypisk.- 7 0
-
2016-02-14 22:05
Odkąd lisy są masowo szczepione (2)
Ich populacja wzrosła siedmiokrotnie. Lis szkodnik i musi byc bezwzględnie tepiony , nawet jeżeli ma tylko dwie łapy i jest skundlony.
- 0 15
-
2016-02-15 10:10
Brednie!
Lisy ograniczają liczebność gryzoni na polach i w lasach. To są prawdziwi szkodnicy, jeśli już trzeba użyć tego terminu.
- 1 1
-
2016-02-14 22:25
A człowiek to nie szkodnik ?
ponad 7 mld szkodników do wytępienia
- 5 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.