• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Lotos wykształci sobie pracowników

emi
9 lipca 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 

W Zespole Szkół Łączności powstanie klasa profilowa, której program nauczania będzie powiązany z potrzebami Lotos Serwis. Dzięki temu uczniowie będą mogli zdobyć umiejętności praktyczne i większe doświadczenie, a firma zyska pracowników przygotowanych dobrze do zawodu.



Spółka serwisowo-remontowa Lotos Serwis, która w niedługim czasie będzie potrzebowała dobrych automatyków i elektryków, już teraz zatroszczyła się o przyszłą kadrę. Kilka tygodni temu podpisała bowiem porozumienie o współpracy z Zespołem Szkół Łączności w Gdańsku i objęła patronatem jedną z klas o profilu automatyka przemysłowa. Program, jaki realizować będzie ta klasa, ma być ściśle związany z potrzebami spółki.

- Chcemy, żeby w naszej firmie pracowały osoby wykształcone w bardzo dobrym technikum - zaznacza Leszek Dylik, prezes Zarządu Lotos Serwis. - Będziemy potrzebować nie tylko automatyków i specjalistów od systemów sterowania, ale także elektryków i mechaników, i ludzi do obsługi instalacji kompleksu koksowania. Dzięki współpracy ze szkołą przyczynimy się do spadku bezrobocia wśród młodych ludzi, a także do podniesienia jakości kształcenia przedmiotów zawodowych.

Celem współpracy firmy ze szkołami jest też zapewnienie firmie wykwalifikowanych pracowników.

- Wybrałam najlepszą pierwszą klasę, której już patronuje Wydział Elektrotechniki i Automatyki Politechniki Gdańskiej - mówi Jadwiga Piechowiak, dyrektor Zespołu Szkół Łączności w Gdańsku. - Moim zdaniem szkoła techniczna powinna spełniać potrzeby lokalnego rynku racy. Od kilku lat uczymy zawodu technik-elektronik, ukierunkowanego na automatykę przemysłową. Jako że Lotos Serwis potrzebuje takich pracowników, chcemy wspólnie stworzyć program nauczania spełniający oczekiwania naszego partnera.

Projektem szkolenia uczniów kierować będzie dwóch pracowników spółki: Przemysław Werc oraz Maciej Adameczek, którzy w pierwszym roku współpracy będą prowadzić zajęcia w siedzibie szkoły, a potem przeniosą się na teren Lotos Serwis i do warsztatów remontowych.
emi

Miejsca

Opinie (65) 5 zablokowanych

  • Dobra bajka nie jest zła.

    • 7 1

  • W tej chwili to Lotos prubuje sprzedawać swoje spółki

    nie zwiazane bespośrednio z produkcją lub wydobyciem .
    Zeby czasem uczniowie po skończeniu szkoły nie mieli gdzie szukać pracy , gdyz tej spółki może już nie być.

    • 5 4

  • praca

    TO taka sama lipa ,jak te słynne klasy mundurowe, po nauce w takiej szkole mają takie same szanse na prace jak inni ich koledzy , a prawda jest taka że liczą się plecy i jeszcze długo się będą liczyły, jak długo ? myślę że tak długo dopóki z Polski nie wyjedzie kolejny milion młodych. Po prostu jest nas za dużo jak na potrzeby rynku pracy .

    • 9 0

  • a ten trzeci co był głupi poszedł do łączności

    Titata tititata poszedł do łączności

    • 0 3

  • (2)

    technika i szkoły zawodowe były od II wojny światowej do lat 90 i co?
    i lipa.

    • 9 7

    • A kto obecnie miałby tam uczyć?

      Inżynier/specjalista z 15-letnim doświadczeniem nie chce delikatnie sprawę ujmując "walczyć" z dzieciakami z 1/2 średniej krajowej.
      Z drugiej strony wyobraźmy sobie sytuację w szkole, gdzie taki kompetentny specjalista otrzymuje należne mu 2 średnie krajowe, a kolega z pokoju nauczycielskiego 4 x mniej (niezłe byłyby tarcia).

      • 6 0

    • i przynajmniej umiesz pracować i nie boisz sie pracy.
      Nie to co roczkik 1994 wzwyż.....wywalone na wszystko.

      • 9 1

  • Właściwy krok . (1)

    Sygnał do normalności.

    • 31 1

    • Lotos to firma rodzinna, tam dostajesz pracę po znajomościach.

      Oferty pracy z Lotosu, jakie sie pojawiają, to zwykle takie, które nikt nie chce, z powodu odpowiedzialności, np "aparatowy".

      Z tą szkołą, ta taki PR, aby ludzie uwarzali Lotos za fajną firmę, dla kazdego.

      • 5 2

  • (2)

    tak powinno być w wielu szkołach i na różnych kierunkach studiów, a nie jak teraz, że nawet z wykształceniem nie ma pracy. w krajach zachodnich funkcjonuje to od lat.brawo! oby więcej takich inicjatyw.

    • 144 1

    • Jak nie mają znajomków i rodziny (1)

      To i tak nic z tego porozumienia.To pic na wode

      • 34 18

      • lepszy taki profil technikum niz kierunek studiow akademia call center.

        • 13 0

  • Edukacja przyszłości (4)

    Nie hasło "to samo dla każdego" - bo to prymitywne pojęcie równości i sprawiedliwości, ale "każdemu według potrzeb i zasług" to hasło przyszłości edukacji.

    Obecnie mamy wspaniałego molocha, machinę edukacyjną która identycznym programem, w równych rządkach ławek przycina aspiracje lepszych i podciąga braki gorszych w celu "wyrównania" i zdania identycznego dla wszystkich egzaminu. To taka promocja równości jak w najlepszych snach socjalistów, a rozumienie sprawiedliwości rodem z piaskownicy pełnej trzylatków.

    Dlatego inicjatywa, jak ta opisana w artykule, cieszy. Dobrze, że wracamy (nie, nie odkrywamy nowości...) do dobrych praktyk nauki wykorzystywania wolności wyboru, brania odpowiedzialności za swoje czyny, ucznia uiejętności manualnych. Edukacja ze swej natury powinna być modularna. Już od szkoły podstawowej. Oby więcej takich inicjatyw!

    • 30 4

    • (3)

      Państwowe spółki mogą sobie podpisywać umowy. Z resztą pewnie tak skonstruowaną że Lotos w zasadzie nic nie musi.A na prywatnym rynku mało kto jest w stanie przewidzieć jakich pracowników będzie potrzebował za 5-10 lat i czy w ogóle. Dlatego "edukacja modularna" to pic na wodę.

      • 5 3

      • Edukacja modularna to generalny koncept edukacyjny, a nie wychowywanie sobie pracowników pod firmę (2)

        Modularyzm polega na tym, że decyduję kiedy i jak się czegoś uczę, a nie wyłącznie realizuję program. Osoba może zdecydować, że po 5 latach pracy u tego pracodawcy uczy się dalej. I nie musi realizować jednego odgórnie założonego programu, który wymusza zarówno treści, sposób ich przedstawiania oraz kolejność realizacji.

        Jesteśmy w stanie przewidzieć, jakich pracowników potrzebujemy. Istnieje cała lista kompetencji, jakimi powinno wykazywać się pracownicy, aby spełniać oczekiwania pracodawców. I wcale nie chodzi tu wyłącznie o umiejętności obsługiwania jednej maszyny, bo to niepotrzebne spłacanie problemu interakcji na linii szkoła - edukacja.

        Pracodawcy potrzebują wachlarza "kompetencji miękkich" jak np. "umiejętność prac w grupie". A jak nauczać tej umiejętności skoro system napędzany jest suchymi egzaminami wiedzowymi, w których jednostka musi wykazac się tym, że jest lepsza od innych?

        • 5 1

        • (1)

          Otóż, nie jesteśmy na szerszą skalę przewidzieć jakich pracowników będziemy potrzebować. Dziś ten kierunek daje pracę za 5 lat inny. Nikt, żaden pracodawca, urzędnik, a nawet sam minister edukacji narodowej nie weźmie na siebie odpowiedzialności za takie prognozy. Gdybyś był w stanie przewidywać lokalne i globalne trendy to sam byłbyś już pewnie milionerem. Koncepcja sam decydujesz jakich przedmiotów się uczysz pachnie próbą rozmywania odpowiedzialności za fiasko sytemu edukacji za który odpowiada państwo.

          • 1 5

          • W edukacji modularnej nie ma niejsca na "kierunki"

            Znakomicie diagnozujesz stan współczesnej edukacji (nie tylko polskiej zresztą). Całkowicie zgadzam się z Tobą, że nie jesteśmy w stanie produkować odpowiednich pracowników na 15 lat (vide walka o 6-latków) przed tym, kiedy będa potrzebni na rynku pracy.

            A to właśnie stara się robić system edukacyjny.

            Nie znająć przyszłości wtłacza młodych ludzi z całym ich potencjałem, różnorodnością, ambicjami, aspiracjami, możłiwościami, chęciami w ławki szkolne, w których muszą osiedzieć to, co system sobie wymyśłił. Bo stara się stworzyć idealnych pracowników. Idealnośc jednakże definując tak samo naiwnie jak 'równość' i 'sprawiediwość'.

            System modularny, który postuluję, rozumie, że są pewne uniwersalne cechy, których oczekuje się od pracowników. Ale to nie system jest od kształcenia lecz uczniowie od uczenia się. Rozumie, że uczenie się jest ważniejsze od nauczania. Że indywidualizm procesu uczenia się jest ważniejszy od uśrednianionego nauczania masowego. Że uczenie sę jest procesem trwającym całe życie, a nie tylko w młodych latach. Że uczenie się przebiega inaczej u innych ludzi. Że nauczanie równoległe stoi w opozycji do liniowego....

            • 3 1

  • Teraz dostanie pracy w Lotosie zmieni się ze skrajnie niemożliwego na

    zero bezwzględne, definitywne, kardynalne :P

    • 19 0

  • Propaganda wieksza niz za komuny

    Ludzie obudźcie się !
    hahaha "Dzięki współpracy ze szkołą przyczynimy się do spadku bezrobocia wśród młodych ludzi"

    Wspolpraca podpisana w celach propagandowych.. żeby ładnie wyglądało w raportach zarządu LOTOS. Skopiowane z zachodu gdzie taka współpraca istnieje bo na rynku brakuje specjalistów u nas jest na odwrót.... jest w kim wybierać.

    I na czym ta wspolpraca ma polegać ? raz w roku będzie wycieczka klasy do rafinerii gdzie "Pan Heniu" bedzie opowiadal jak to wszystko ładne i piękne ?

    Co roku do LOTOSu wpływa kilkanaście tysięcy aplikacji z całej POlski więc mają w kim wybierać. Wielu moich kolegów po PG chciało by tam pracować nawet poniżej swoich kwalifikacji właśnie na stanowisku serwisanta ale mogą sobie tylko pomarzyć.. chyba że znają ludzi co stołują się w restaracja typu SOWA i Przyjaciele.

    • 22 4

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane