- 1 "Pani już tu nie mieszka". Wyrzucili też kota (211 opinii)
- 2 Lądowanie w Poznaniu przez nocny Duathlon (259 opinii)
- 3 Remontują, zamiast wyburzyć. Dlaczego? (48 opinii)
- 4 Jak zniszczono Rady Dzielnic w Gdyni (143 opinie)
- 5 Kredkami w kierowców przy przejściu (43 opinie)
- 6 Wybudują chodnik w miejscu prowizorki (60 opinii)
Lucyferyna zawładnęła sercami i umysłami
W środowy wieczór okazało się, że lucyferyna i lucyferaza nie muszą mieć wiele wspólnego z Lucyferem, by na niemal dwie godziny przyciągnąć uwagę prawie 300 osób zgromadzonych w jednej z auli Uniwersytetu Gdańskiego.
Wbrew pozorom na wydziale filologicznym UG nie spotkali się miłośnicy krwawych obrzędów i czciciele księcia ciemności, ale słuchacze Akademii 30 plus, jednej z najbardziej niezwykłych inicjatyw edukacyjnych dla dorosłych.
- Gdybyśmy używali terminologii XVIII-wiecznej, wszystkich państwa mógłbym nazwać dyletantami, czyli ludźmi o wszechstronnych zainteresowaniach naukowych, chcących zdobywać wiedzę w bardzo różnych dziedzinach - mówił do słuchaczy dr Paweł Mazur, opiekun naukowy Akademii 30 plus.
- Nie byłem w sali wykładowej od 10 lat i bałem się trochę, że nie wytrzymam dwóch godzin słuchając o czymś, co w ogóle nie wiąże się z moim zawodem. Jestem prawnikiem i po raz pierwszy uczestniczyłem w wykładzie o świecących bakteriach - cieszył się pan Piotr, po inaugurującym zajęcia wykładzie poświęconym świeceniu organizmów.
I w ten sposób doszliśmy do tytułowej lucyferyny, będącej związkiem chemicznym, który po wejściu w reakcję z równie ciekawie brzmiącą lucyferazą i tlenem powoduje świecenie. Nie tylko u przychodzących, zwykle jako pierwsze, na myśl robaczków świętojańskich, ale głównie u drobnoustrojów i organizmów żyjących w morskich i oceanicznych głębiach.
Brzmi nieciekawie? Na pewno nie w wykonaniu prof. dr. hab Grzegorza Węgrzyna, biologa molekularnego z Uniwersytetu Gdańskiego, który z wiekiem 30 plus ma tyle wspólnego, że mając mniej więcej tyle lat... został profesorem. Jednym z najmłodszych w Polsce.
Organizatorzy Akademii postarali się, by wszyscy prowadzący wykłady byli postaciami nietuzinkowymi. Dlatego o Wszechświecie bez symetrii opowie prof. dr hab. Andrzej Kajetan Wróblewski, fizyk i były rektor Uniwersytetu Warszawskiego, o trwającej właśnie w Muzeum Narodowym wystawie Van Eyck-Memling-Bruegel, a potem o malarstwie Rembrandta, Rubensa i Velasqueza historyk sztuki Jacek Friedrich, a niewykluczone że w przyszłym semestrze jedno z zajęć poprowadzi psycholog Wojciech Eichelberger. Program wykładów obejmuje zarówno nauki humanistyczne, przyrodnicze jak i ścisłe.
Aby brać udział w wykładach trzeba wypełnić deklarację wstąpienia do Akademii i zapłacić wpisowe (25 zł). Zajęcia są płatne: większość z nich kosztuje 20 zł, ale niektóre - np. warsztaty z psychologii - nawet 100 zł. Zapisy przyjmowane są przez cały rok.
Miejsca
Opinie (28) ponad 10 zablokowanych
-
2010-10-14 13:51
(3)
Trzeba się będzie zastanowić. Warto zdobywać wiedzę z każdego źródła.
- 15 4
-
2010-10-14 14:20
ale kogo to obchodzi? (2)
to nawet ciekawe nie jest, już nie wspominając o przydatności
- 1 8
-
2010-10-14 15:39
dla ludzi takich jak ja czyli wyksztauconych (1)
jest to zarazem ciekawe i przydatne
- 2 4
-
2010-10-14 16:32
"wyksztauconych" ? Przez kogo, przez klochów
Dla takich jak ty, to rzeczywiście trochę nauki jeszcze by się przydało:-) Panie, wykształcony inaczej.
- 4 2
-
2010-10-14 13:52
"Jak pozostać przy zdrowych zmysłach we współczesnym świecie?"
Ten wykład wydaje się ciekawy :)
- 17 4
-
2010-10-14 13:56
O wszystkim, a więc i o niczym... (2)
- 9 21
-
2010-10-14 13:57
głupoty gadasz,
ale spokojnie, nie pchaj się gdzie cię nie potrzebują ;)
- 6 3
-
2010-10-14 14:08
ale przypał..
czego nie kumasz? to nie ma być uczelnia, która da licenjat czy mgr, tylko miejsce, w którym można poszerzyć swoje horyzonty, dowiedzieć się czegoś z różnych dziedzin, porozmawiać z wykładowcą.
- 7 3
-
2010-10-14 13:58
Kręte ścieżki zmierzające do zdobycia wiedzy
A co z chwalebnym postulatem uproszczenia prawa oświatowego?
- 3 14
-
2010-10-14 14:01
Fantastycznie (1)
- 6 1
-
2010-10-14 14:03
Wiedza musi przyjść do głowy!
zdobycie "wiedzy"
- 0 0
-
2010-10-14 14:03
Lucyferyna to żona Nerkala??? (4)
- 21 2
-
2010-10-14 14:05
naprawdę niewiem (2)
przykro miprawdę niewiem
- 2 2
-
2010-10-14 14:07
jakaś pomyłka (1)
'przykro mi'
- 0 1
-
2010-10-14 14:19
wszystko będzie dobrze, trzymaj się stary!!
- 5 2
-
2010-10-14 14:09
tak, Nerkala, była żona Wątrobiaka
- 9 0
-
2010-10-14 14:10
Lucyferyna-wikipedia (2)
Lucyferyna – to wspólna nazwa pigmentów zdolnych do emitowania światła, obecnych w organizmach żywych zdolnych do bioluminescencji, takich jak: robaczki świętojańskie, ryby głębinowe i niektóre rodzaje drobnoustrojów.
Lucyferyna "świeci" na skutek reakcji utleniania katalizowanej enzymem o nazwie lucyferaza. Istnieje pięć zasadniczych typów lucyferyn:
* Lucyferyny robaczków świętojańskich
* Lucyferyny bakteryjne – które są obecne w bakteriach, ale też w niektórych rybach. Mają one zupełnie inną budowę chemiczną od lucyferyny robaczków – składają się z długiego, oligomerycznego łańcucha aldehydowego i zredukowanej formy fosforanu ryboflawiny.
* Lucyferyna planktonu – jest pochodną chlorofilu i występuje u niektórych gatunków planktonu oraz w krylach.
* Wargolina – obecna w małżoraczkach i niektórych gatunkach ryb głębinowych. Chemicznie jest to imidazolopirazyna.
* Kolentrazyna – występuje u promienic, kałamarnic, parzydełkowców i widłonogów – chemicznie jest to białko o nazwie aekworina.- 4 3
-
2010-10-14 14:16
"Margaryna – produkt spożywczy należący do tłuszczów jadalnych."
- 5 0
-
2010-10-14 16:02
dziekuje za blizsze wyjasnienie
- 2 0
-
2010-10-14 14:31
To Paulus zrobił doktorat? (1)
ja cię nie mogę... ciekawe z czego?
- 3 5
-
2010-10-16 11:46
Zdolny był to i zrobił...
Z lucyfernizmu w 'starej Oliwie'.
- 0 0
-
2010-10-14 15:20
moja mama
uczestniczy od zeszłego roku w tych wykładach i bardzo sobie chwali :)
- 7 2
-
2010-10-14 15:30
dla kogo ta cenna inicjatywa? (1)
...dla >30 latków zabieganych za pieniądzem, by wyżywić rodzinę, opłacić rachunki i kredyty? ...czy dla singli...których i tak znudzą...chyba, że po to by się polansować
- 4 18
-
2010-10-14 21:44
no patrz...
czyli my z żoną jesteśmy singlami, nie musimy pracować i nie spłacamy półmilionowego kredytu? Jak jej powiem to na pewno się ucieszy ;-)
- 10 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.