Zebra, żyrafa i antylopa padły łupem lwów z gdańskiego ZOO. Zwierzęta, na które polowały drapieżniki, wykonali z kartonu uczniowie i pracownicy ogrodu zoologicznego. Wszystko w ramach akcji aktywizowania lwiego stada.
Arco, zgodnie z lwią zasadą, nie wysilał się za bardzo. Na polowanie wysłał lwice, a sam czekał na efekty. Dopiero kiedy Tschibinda powaliła kartonową żyrafę, włączył się do akcji i... przejął zdobycz.
- Tak już jest, że samice polują, a lew z tego korzysta - skomentowała krótko Marta Gurbiel, opiekun drapieżników.
Tschibinda postanowiła więc zaatakować antylopę, a chwilę później zebrę. Kiedy już kartonowe zwierzę w paski znalazło się na ziemi, do polowania włączyła się młodsza lwica. Tymczasem Arco zwietrzył okazję: zagarnął antylopę i zaczął rozglądać się za zebrą. Jedna z lwic chwyciła więc zdobycz i uciekła w zarośla.
- W środku kartonowych zwierząt umieściliśmy kawałki wołowiny. A że Arek jest dość zaborczy, lepiej się ewakuować i zjeść w spokoju - wyjaśniała Małgorzata Kościelak, asystent działu drapieżnego.
Chwilę później Tschibinda postanowiła wykorzystać nieuwagę Arco i sprawdzić, czy wewnątrz żyrafy jest jeszcze mięso. Lew zauważył jednak samicę i nie pozwolił dobrać się do zdobyczy. Łącznie polowanie wraz z jedzeniem zajęło niecałe dziesięć minut, ale jak podkreślają opiekunowie, był to cenny czas aktywizacji zwierząt.
- To urozmaicenie ich typowego dnia. W ich życiu wydarzyło się coś nowego. Do tej pory dostawały niespodzianki na przykład w postaci mięsa w zwykłych kartonach, a teraz otrzymały kartonowe zwierzęta. I były nimi zainteresowane - cieszyła się Małgorzata Kościelak.
- Antylopę wykonaliśmy my, a zebrę i żyrafę dzieciaki z jednej z gdańskich szkół za co im dziękujemy - mówiła opiekunka zwierząt.
Akcja cieszyła się sporym zainteresowaniem lwów, więc ZOO zamierza powtórzyć ją w przyszłości.
Zobacz też afrykańskie gryzonie, które lubią się przytulać
Co za idio... Przepraszam. Co za niemądrzy ludzie.
antydebil
8 lat
1836
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2015-06-13 13:16
Śmiejsce się. O drapieżności kartonów kiedyś przekonała się główna bohaterka pewnego serialu. Tu nie ma żartów. (1)
Marcel
8 lat
1781
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2015-06-13 13:28
Pamiętam ten odcinek , emocje i łzy w oczach . Pani Hania umarła w strasznych cierpieniach ... Tak z ciekawości oglądał ktoś z Państwa odcinek m jak miłość jak został poczęty Lucjan z grabiny?
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
