• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Mieczysław Struk: Przywróćmy mały ruch graniczny

Rafał Borowski
5 sierpnia 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat W Kaliningradzie promowali Trójmiasto i Pomorze

Polskie władze wciąż nie zdecydowały o wznowieniu małego ruchu granicznego z Rosją. Decyzja ta spowodowała oburzenie przedsiębiorców po obu stronach granicy, w tym w Gdańsku, Sopocie i Gdyni. Marszałek województwa pomorskiego Mieczysław Struk postanowił interweniować i wystosował list otwarty w tej sprawie do ministra spraw wewnętrznych i administracji Mariusza Błaszczaka oraz ministra spraw zagranicznych Witolda Waszczykowskiego.



Czy mały ruch graniczny z Rosją powinien zostać przywrócony?

Na początku lipca zawieszono umowy o małym ruchu granicznym z Rosją i Ukrainą. Powodem tej decyzji były względy bezpieczeństwa, związane z organizacją dwóch wydarzeń: szczytu NATO w Warszawie oraz Światowych Dni Młodzieży w Krakowie.

W ubiegłą środę, zaraz po zakończeniu ŚDM, rząd podjął decyzję o przywróceniu małego ruchu granicznego z Ukrainą. Natomiast mały ruch graniczny z Rosją wciąż pozostaje zawieszony. Co więcej, nie podano choćby przybliżonego terminu, kiedy Polacy i Rosjanie na powrót będą mogli bez wiz poruszać się pomiędzy strefami przygranicznymi. Dlaczego?

Bezpieczeństwo vs straty lokalnych przedsiębiorców

Polskie władze tłumaczą swoją decyzję w enigmatyczny sposób. Jak wyjaśnia wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Jarosław Zieliński, chodzi o względy bezpieczeństwa. Wiceminister nie sprecyzował jednak, z jakimi zagrożeniami mamy do czynienia.

Podtrzymanie decyzji o zawieszeniu bezwizowego ruchu pomiędzy obwodem kaliningradzkim a częścią województw warmińsko-mazurskiego i pomorskiego wywołuje oburzenie przedsiębiorców po obu stronach granicy. Nie inaczej jest w Trójmieście. Od czasu wejścia w życie umowy o małym ruchu granicznym, goście z Rosji stanowili bowiem znaczny odsetek klientów tutejszych sklepów.

Interwencja marszałka województwa pomorskiego

Dlatego marszałek Pomorza Mieczysław Struk postanowił interweniować u ministra spraw wewnętrznych i administracji Mariusza Błaszczaka oraz ministra spraw zagranicznych Witolda Waszczykowskiego.

Z dobrodziejstw małego ruchu granicznego mogą korzystać mieszkańcy obwodu kaliningradzkiego i wskazanych na mapie powiatów województwa warmińsko-mazurskiego i pomorskiego. Z dobrodziejstw małego ruchu granicznego mogą korzystać mieszkańcy obwodu kaliningradzkiego i wskazanych na mapie powiatów województwa warmińsko-mazurskiego i pomorskiego.

- Znaczenie MRG [małego ruchu granicznego - dop.red.] dla lokalnej gospodarki Pomorza jest nie do przecenienia. Tylko w 2015 roku Rosjanie wydali ok. 286 mln zł w regionach objętych umową o małym ruchu granicznym. Korzystali na tym właściciele sklepów i  punktów usługowych (w tym również w sektorze opieki zdrowotnej), a także restauratorzy i hotelarze - możemy przeczytać w liście marszałka.
Mały ruch graniczny nie zwiększył w Polsce poziomu przestępczości

Struk zwraca też uwagę, że obawy dotyczące bezpieczeństwa są niezrozumiałe. Mały ruch graniczny funkcjonował przez ponad cztery lata i nie spowodował znaczącego wzrostu przestępczości po polskiej stronie granicy.

- Pamiętamy, że podpisanie w 2012 roku umowy o małym ruchu granicznym z Rosją budziło wiele kontrowersji, zarówno na poziomie społeczności lokalnych, jak i decydentów. Wśród przywoływanych obaw wymieniano głównie kwestie związane z bezpieczeństwem, tj. możliwość wzrostu przestępczości oraz niedotrzymywanie postanowień umowy o MRG. Jednakże, ponad czteroletnie funkcjonowanie umowy o MRG z obwodem kaliningradzkim udowodniło, że obawy te były bezpodstawne - przypomina marszałek.
Oto pełna treść pisma, przesłanego ministrowi spraw wewnętrznych i administracji Mariuszowi Błaszczakowi oraz ministrowi spraw zagranicznych Witoldowi Waszczykowskiemu.

Marszałek Pomorza Mieczysław Struk Marszałek Pomorza Mieczysław Struk
Szanowni Panowie,

(...)

z wielkim zdziwieniem i niepokojem przyjąłem decyzję o przedłużeniu zawieszenia małego ruchu granicznego (MRG) z Obwodem Kaliningradzkim Federacji Rosyjskiej. Decyzja ta była zaskoczeniem zarówno dla Samorządów Województw: Pomorskiego oraz Warmińsko-Mazurskiego, jak i lokalnych samorządów obu regionów - objętych małym ruchem granicznym.

Możliwość korzystania z MRG stanowiło znaczące ułatwienie dla mieszkańców stref przygranicznych objętych umową, którzy wcześniej każdorazowo musieli ubiegać się o wizę ponosząc przy tym znaczne koszty. Było to też bardziej czasochłonne. Natomiast wprowadzenie ułatwień w ramach MRG spowodowało bezpośredni wpływ na zwiększenie ruchu granicznego - zarówno po stronie polskiej, jak i rosyjskiej. W efekcie notowaliśmy z zadowoleniem wzrost liczby Rosjan odwiedzających nasz region, ale także olbrzymi wzrost liczby Polaków odwiedzających Kaliningrad, np. w III kwartale 2015 roku odprawy w ramach RMG stanowiły blisko połowę (45,6 proc.) przekroczeń tego odcinka granicy przez cudzoziemców, natomiast w przypadku Polaków ok. 94 proc. (dane GUS, grudzień 2015).

Znaczenie MRG dla lokalnej gospodarki Pomorza jest nie do przecenienia. Tylko w 2015 roku Rosjanie wydali ok. 286 mln zł w regionach objętych umową o małym ruchu granicznym. Korzystali na tym właściciele sklepów i  punktów usługowych (w tym również w sektorze opieki zdrowotnej), a także restauratorzy i hotelarze. Odwiedzający region Rosjanie, w tym także młodzież, coraz chętniej korzystali z naszej oferty kulturalnej i turystycznej, zwiedzając pomorskie muzea i zabytki oraz uczestnicząc w wydarzeniach kulturalnych. Rozwiązanie to znacznie ułatwiało też realizację projektów współpracy między partnerami samorządowymi oraz instytucjami i organizacjami po obu stronach granicy. To wszystko w sposób oczywisty przekłada się na efekt promocyjny, nie tylko dla regionów przygranicznych objętych MRG, ale dla całej Polski.

Pamiętamy, że podpisanie w 2012 roku umowy o małym ruchu granicznym z Rosją budziło wiele kontrowersji, zarówno na poziomie społeczności lokalnych, jak i decydentów. Wśród przywoływanych obaw wymieniano głównie kwestie związane z bezpieczeństwem, tj. możliwość wzrostu przestępczości oraz niedotrzymywanie postanowień umowy o MRG.

Jednakże, ponad czteroletnie funkcjonowanie umowy o MRG z Obwodem Kaliningradzkim udowodniło, że obawy te były bezpodstawne.

Ponadto, intensyfikacja kontaktów społeczności Pomorza, Warmii i Mazur i Obwodu Kaliningradzkiego w istotny sposób przyczyniła się do przełamywania negatywnych stereotypów, co jest nad wyraz istotne w wypadku tak bliskich sąsiadów. Ingerencja w swobodę tej przygranicznej wymiany spowodować może zahamowanie dotychczasowej sąsiedzkiej integracji i regres we wzajemnych stosunkach.

W imieniu swoim i pozostałych jednostek samorządu terytorialnego z terenu Pomorza wyrażam nadzieję, że MRG zostanie w najbliższym czasie przywrócony, co - jestem o tym przekonany - przyczyni się do korzystnych tendencji w relacjach między Rzeczpospolitą Polską i Federacją Rosyjską, dodatkowo ułatwiając współpracę w Regionie Morza Bałtyckiego.

Licząc na zrozumienie i pozytywne decyzje,

z poważaniem,

Mieczysław Struk

Marszałek Województwa Pomorskiego

Miejsca

Opinie (752) ponad 10 zablokowanych

  • (2)

    Jedyna pociecha że PiSdzielcom notowania spadną w tych przygranicznych rejonach.

    • 23 29

    • wąchaj

      • 1 2

    • oj ten PIS zgnoji ludzi .

      • 7 3

  • (8)

    Rzad Polski robi wszystko by zrujnowac stosunki z Rosją która jest i będzie naszym najblizszym sąsiadem. A w razie czego to rząd da dyla, tyle ze już Zaleszczyk w Polsce nie ma/ Wiem, wiem, tamto było z powodu Niemiec, ale co za różnica/. Czy dbajacy podobno o interesy Polaków rząd wyrówna szkody handlowe mieszkancom chociażby pogranicza z Rosją?/ byle nie z kieszeni pozostałych Polakow/

    • 22 29

    • a może być dalszy sąsiad?

      • 7 1

    • (2)

      najbliższy sąsiad do Niemcy, czech, słowacja, ukraina, litwa, białoruś

      • 5 5

      • (1)

        z czego na litwie i ukrainie otwarcie i urzędowo prześladuje się Polaków (przy pełnej akceptacji polskojęzycznych polityków) - a po cichu robią to i niemcy
        to twoi najbliżsi

        • 5 3

        • Na Litwie chyba Szwaby psuja nasz wizerunek.

          Przekonalem sie o tym po drugiej stronie Oceanu.

          • 2 0

    • sens ma tylko grupa wyszechradzka (3)

      • 6 5

      • hahahahahhaha

        • 3 5

      • grupa wyszechradzka (1)

        Służy tylko do leczenia kompleksów. Sama w sobie nic nie znaczy.

        • 3 7

        • lecz swój kompleks

          gdzie indziej

          • 2 0

  • na co nam wojenka maciarewicza skoro cztery albo szesc samolotow M-35 zmiota gdansk w 5 minut !

    lepiej otworzyc granice dac ludzia zarobic a maciarewicz niech idzie na emeryture i wezmie kaczynskiego z soba

    • 21 23

  • (5)

    Głupota PiS -u nie ma granic!

    • 28 31

    • Mądrość PIS nie ma granic (2)

      głupota mariusza to m2 na m2

      • 6 10

      • m2 na m2? (1)

        Czyli m4? Jak to liczyć geniuszu? ;-)

        • 3 1

        • jak?

          sr*k

          • 1 1

    • Głosowalem na nich bo wydawali mi się rozsądni w porownaniu z PO (1)

      Wiem, wiem ,dałem się zrobić na szaro, jestem lemingiem.

      • 8 4

      • nie, byłeś lemingiem

        Lepiej późno niż wcale. Witamy po lepszej stronie życia ;-)

        • 2 2

  • Skandynawowie to docelowi turyści i klienci Pomorza. (5)

    Rosjanie nie mają kasy.

    • 29 19

    • Rosjanie nie mają kasy? (4)

      Czy Ty widziałeś, jakimi samochodami Rosjanie przyjeżdżali, gdy jeszcze ten mały ruch funkcjonował? Mają dość kasy.

      • 13 8

      • tylko przemytnicy

        • 8 6

      • ale to nie ich

        to kreacja zrobiona przez oligarchów

        • 3 3

      • zobacz na google maps jak ich ulice wyglądają

        Przyjeżdżają ci, co mają kasę, a w dodatku dla nich samochód jest symbolem sukcesu życiowego, więc postawią wszystko żeby się pokazać

        • 9 4

      • Acha. Dobry samochód ruska dacie zarobić heh Jak oni nawet paliwo w kanistrachyba woza

        • 3 3

  • Zwykła zemsta polityczna na Pomorzu, na którym PiS nie ma wiele do powiedzenia.

    Wiadomo, że jak już nie ma się żadnych argumentów merytorycznych, to pozostają siłowe (w polityce oznacza to także sankcje finansowe).

    • 29 23

  • Wiele krzyku o nic. (1)

    Kto chce i tak tu przyjedzie tylko z wizą.

    • 30 11

    • bla, bla, bla

      zajmij się robotą, bo bredzisz jak nieskalany.

      • 4 3

  • i bardzo dobrze (1)

    • 19 12

    • i bardzo nie dobrze

      • 6 1

  • Prawdopodobnie straty budżetu spowodowane przemytem były zbyt duże.

    • 20 9

  • Jakie mieliśmy korzyści z MRG? Podsumujmy. (26)

    Po pierwsze, bo spadku wartości Rubla, stosunkowo niewielu Rosjan już tu przyjeżdża. Ci, którym zależy, zrobią wizy i za nie zapłacą.

    Po drugie, specjalnych zysków w hotelarstwie nie było. Obwód jest na tyle blisko, że nocowali u siebie.

    Po trzecie, korzystali z naszej infrastruktury i usług publicznych nie płacąc ani grosza podatków. VATu nawet nie płacili.

    Po czwarte, był większy ruch w sprzedaży - galerie, biedronki, Ikea. To wszystko należy do zagranicznego kapitału, więc zysk dla Polaków żaden, szczególnie lokalnych. Zwiększenie zatrudnienia takiego jak oferują te placówki nie spowoduje zwiększenia dobrobytu. Już bardziej korzystnie wypadają korporacje IT i finansowe, tam przynajmniej można zarobić jak ktoś jest dobry.

    Po piąte, był większy ruch w gastronomii i usługach. Pamiętajmy jednak o tym, że zwiększony popyt skutkował wzrostem cen dla mieszkańców lokalnie. Co do jakości takich miejsc pracy pisałem już w punkcie 4.

    Po szóste, w obecnej sytuacji politycznej nie możemy sobie pozwolić na taki brak kontroli nad przepływem ludzi z Rosji. Zamknięcie MRG ułatwi pracę kontrwywiadu i utrudni ewentualne prowokacje ze strony Rosji. Podejrzanemu zawsze można odmówić wizy.

    Po siódme, Polacy z Polski centralnej boją się teraz jeździć na wakacje do Arabowa, więc z powodzeniem wypełnią weekendową i wakacyjną lukę po Rosjanach. Szczególnie, że kłopotliwy fragment drogi krajowej Pn-Pd koło Łodzi został już dopełniony autostradą A1.

    • 51 45

    • Dokładnie (1)

      Tak.

      • 7 15

      • forum radunia

        zamnknij sie juz cebulaku

        • 12 3

    • Stop propagandzie oszolomów (19)

      ad 1."Stosunkowo niewielu przyjeźda"-Proszę pokazać statystyki przeplywu Rosyjskich turystow.Ma Pan takowe ?Więc proszę nie mówic nic o liczbach ktorych Pan nie zna.
      ad2. Znowu liczby ze statystyk.Ma je Pan ? Ja akurat widziałem w gdanskich hotelach mnostwo rosjan w przeciwienstwie do Pana.
      ad3."galerie, biedronki, Ikea. To wszystko należy do zagranicznego kapitału, więc zysk dla Polaków żaden, szczególnie lokalnych"-Co za bzdura.To że to zagraniczny kapitał to nie ma zysku dla polakow? A kto tam pracuje. Hindusi ? Te firmy tez płaca spore podatki więc jakis zysk jest dla Polski.
      ad3."Pamiętajmy jednak o tym, że zwiększony popyt skutkował wzrostem cen dla mieszkańców lokalnie"Na to tez nie ma dowodu tylko panskie przypuszczenia.Więc nie wpuszczajmy nikogo ani sami nie jedzmy w restauracjach bo bedą wyższe ceny hahah.
      ad4" w obecnej sytuacji politycznej " Czyli jakiej? Oszołomy przy władzy oto jaka jest sytuacja polityczna.
      PS Korzystanie z infrastruty ? To my mamy juz narodową infrastrukturę z której nie może korzystać Rusek,Niemiec i Hiszpan ?
      Podsumowując leżysz pan i robisz pod siebie:)

      • 14 10

      • Domyślam się, że Pan ma te liczby. Ma je Pan? No i jak? Czekam. (3)

        Możemy sobie w takim tonie dyskutować. Proszę bardzo:

        Skąd Pan wie, że Rosjanie w hotelu byli z Obwodu? Bywa Pan we wszystkich hotelach regionu? Prowadził Pan badania na odpowiednio dobranej próbie? Nie? Robisz pan pod siebie już?

        Wzrost popytu skutkuje wzrostem cen, to ogólna zależność, nie trzeba odnosić się do konkretnych przypadków.

        O tym, że praca w biedronkach do dobrobytu nie doprowadzi wspominałem. Spadaj Pan na drzewo i czytaj dokładnie.

        • 5 7

        • hahaha (2)

          "Wzrost popytu skutkuje wzrostem cen, to ogólna zależność, nie trzeba odnosić się do konkretnych przypadków."
          Widać, że liznąłeś ekonomie to co najwyżej w internetach ;).

          Poczytaj najpierw i może wtedy więcej zrozumiesz.
          Odpowiem Tobie, że to ma tylko zastosowanie w przypadku, gdy jest ograniczona ilość dóbr i rynek jest zamknięty. Ponadto nie można mówić o wzroście cen gdy popyt nie przewyższa podaży i tu znów wracamy do pierwszego zdania i z racji, że dobra o których mówisz się nie są na wykończeniu to popyt na te dobra zostanie zaspokojony zwiększeniem tych dóbr w podaży.
          Sklep A zamówi po prostu więcej towaru, od producenta B, a z racji, ze zamówi więcej to otrzyma niższą cenę.

          A co w biedronkach oni kupują ??? Przecież to nie towary z nikąd, ale właśnie wyprodukowane głównie przez Polskie firmy i w Polsce.

          • 7 5

          • Trójmiasto jest na swój sposób ograniczonym rynkiem. (1)

            Masz po jednej ulicy reprezentacyjnej w środku miasta, one raczej nie są z gumy.. Czyli jak chcę zjeść na Długiej i nazjeżdża się tysiące Rosjan to ceny na Długiej wzrosną. Nie myślisz.

            Zobacz sobie etykiety produktów z Lidla i gdzie są produkowane - mam nadzieję, że znasz niemiecki ;) Zresztą nie ma aż takiego znaczenia skąd są produkty - znaczenie ma właściciel kapitału, bo to do niego płyną największe zyski.

            • 3 3

            • heh widzę, że lubisz manipulacje

              Ceny w restauracjach jakoś nie rosną, bo ciągle za obiad płacę podobną cenę. Co do gumy to jest wręcz przeciwnie, bo większe obroty restauratorów powodują, że tworzą się ciągle nowe lokale, a stare często są remontowane w celu uzyskania większej powierzchni. Moim zdaniem ty w tych lokalach nie jadasz, bo Ciebie nie stać. Z tymi tysiącami Rosjan to przesadzasz, bo w Kalingradzie ich aż tak dużo nie mieszka.

              Ja o biedronce, a ty o lidlu. Lidl akurat jest najmniej polski, bo najwięcej tam towarów nie z niemiec, a czech i słowacji, gdzie mają skupioną spożywkę. Ponadto Lidl stosuje politykę poznawania innych kuchni, czyli u nas raczej będą głównie inne kuchnie.
              Biedronka zaś to obcy kapitał, ale skupujący głównie polskie produkty od polskich producentów.

              "Zresztą nie ma aż takiego znaczenia skąd są produkty - znaczenie ma właściciel kapitału, bo to do niego płyną największe zyski."
              Jak widać kompletnie się nie znasz na handlu, bo sieci to akurat bazują na małej marży, ale na przewalaniu jak największej ilości towaru.
              Producenci dla takich sklepów wbrew mitomanom żyją jak pączki w maśle, bo mają dużo niższe koszty. Najlepiej porozmawiać z rolnikami (nie z handlarzami z giełdy), to ci szybko powiedzą, że im znacznie wzrosły zyski poprzez ograniczenie kosztów.

              • 1 0

      • "Infrastrury" - idź się lecz

        • 4 3

      • Poszedłbym dalej (8)

        ad.1. Statystyki pokazują, że akurat spadek rubla nie miał ujemnego wpływu, bo w tym samym czasie wzrosły też ceny w Rosji, więc opłacalność zakupów w PL pozostała na tym samym poziomie.
        ad.2. Wystarczy porozmawiać z hotelarzami i oni akurat mówią, o wielu odwołanych przyjazdach po zamknięciu ruchu.
        ad.3. Insfrastruktura akurat bujda, bo płacą za parkingi, przejazdy ZKM inne rzeczy.
        usługi publiczne ?? - proszę wymienić za co nie płacą??
        Nie płacenie Vat - proszę tylko poczytać za co zwraca się Vat, a za co nie. Bo za jedzenie, hotele itd nikt im Vatu nie zwraca.
        ad4. Galerie - dla przypomnienia składają w 50% z polskich sklepów, a biedronka to sprzedaje w dużej mierze akurat polskie towary.
        ad.5. Tak brednie, bo to akurat spowoduje, że wiele lokali ma w ogóle ruch i więcej się ich otworzy.
        ad.6 tak jak napisałeś, nie ma co komentować.
        ad.7. Polacy z PC akurat tego nie wypełniają, bo nie mają tyle kasy na wydatki bo 500+ to raczej mało. Póki co widzę to głównie chodzą i narzekają co tak drogo.

        • 7 4

        • Masz dane dotyczące zakupu Polaków?

          Czy twoje "póki co widzę" wystarczy za liczby?

          • 0 5

        • Hahaha które to galerie składają się w 50% z "polskich" sklepów (3)

          hahhaha Które sklepy są polskie w galeriach oprócz LPP? Franczyza to nie polski sklep

          • 3 4

          • Różne (2)

            Deni Cler, WKruk, Yes, Apart, Jubitom, Monnari, Aryton, Pretty One, Taranko, Krakowski Kredens, Sowa, Grycan, Ryłko, Wojas, CCC, Wólczanka, Wistula, Tatuum, Sphinx, SOLAR, Wittchen, Fables, Gino Rossi, Wedel, Mont Blanc i parę innych. Są jeszcze punkty usługowe, fryzjerskie itd. Trochę polskich firm mamy.

            • 4 1

            • Dobra manipulacja :) (1)

              Nie wymieniaj mi tu wszystkich polskich firm, które znasz, bo to nie ma sensu, wiele z nich to drobnica (tylko w 1-2 galeriach), inne są tylko w części polskim kapitałem.

              Vistula Wólczanka to jest jedno i to samo. Wedel to własność Lotte Co. Alma (Krakowski Kredens) jest rzadko spotykany w stosunku do całej rzeszy niepolskich marketów spożywczych (mają oni chociaż 5% rynku?).

              Oczywiste, że coś tam mamy, ale nie podniecaj się, bo jak na to, że żyjemy w Polsce, proporcje zagraniczne/polskie i tak są jak 80/20 i o tym mówię.

              • 3 3

              • Za to w każdej galerii masz :

                Etos - Diverse.
                LPP - wiele marek.
                Esotiq
                Do tgo coraz częście w galeriach jest i Piotr i Paweł.
                Oczywiście w każdej jest piekarnia typu Szydłowski czy Pellowski itp.
                Do tego SMYK.
                A w pozostałych nawet nie Polskich sklepach gro towarów jest w Polsce produkowana.

                • 2 0

        • Proszę wpisać w google

          "Znacznie mniej Rosjan przyjeżdża do Polski. Zakupy mniej opłacalne". Tam ma Pan upragnione statystyki

          • 3 1

        • (1)

          Infrastuktura....
          Widziałeś ruska w autobusie czy tramwaju?
          Widziałeś ruska na innym parkingu niż pod galeria?
          Wiec nie pitol głupot

          Co do vatu...

          Nie słyszałeś może o ogłoszeniach ruskich oferujących zakup towarów w centrach bez vatu?

          Co do podatku dochodowego...

          Ile prawdziwie polskich firm zarabia na handlu z ruskimi?

          Nawet LPP nie jest firma Polska bo zarejestrowana na Cyprze...

          Gdzie ci rusek zostanie w hotelu jeśli do domu ma 'ok 200km?

          Gdzie ci rusek pójdzie do restauracji jeśli ma cały bagażnik z biedronki?

          • 3 8

          • "Gdzie ci rusek pójdzie do restauracji jeśli ma cały bagażnik z biedronki?"

            W d*pie byłeś g...o widziałeś.
            W restauracjach było ich akurat pełno, a w aquaparku jak chodziłem to częściej widziałem ich niż Polaków.

            • 3 0

      • (1)

        po co się pan ekscytuje - to zwykły rasista, wielu wśród nas takich wyhodowano, uczono nas w szkołach jacy to niemcy i zachód są dobrzy a te "ruskie" to zło wcielone, taki sam przekaz płynie z telewizji, teraz do grona ukochanych dołączono ukrainę i litwę czyli dwa kraje w których otwarcie i urzędowo prześladuje się Polaków

        • 2 7

        • idż ty ciulu stronniczy

          jeden warty drugiego

          • 5 3

      • (2)

        Napisz szczerze: Ja na tym nie korzystałem, więc jestem przeciw. To takie polskie jak "łoj da dana".

        • 2 3

        • Żebyś chciał/a wiedzieć. (1)

          Skoro nie korzystam, a pokrywam ich obsługę w podatkach to jestem przeciw.

          • 1 3

          • W jaki sposób pokrywasz ich obsługę

            drogi się bardziej zużywają ? - nie bo to osobówka nie TIR.
            Policjantów, Strażaków jest więcej ? - nie jest ich tyle samo.
            Straży granicznej? - nie i tak by musiało być ich tyle ile przedtem do kontroli granicznej.
            Lekarzy, pielęgniarek ? - nie bo oni korzystają jak już tylko prywatnie

            Co ty do cholery opłacasz za nich z podatków.
            Może zamknijmy granice, abyś nie płacił też za niemców, szwedów i inne narody.

            • 1 0

    • Brawo, krótko i na temat

      • 1 2

    • Po pierwsze Ruskie wymieniali w kantorach w wiekszym stopniu dolce niz ruble

      Po drugie jak ktoś przyjezdzal pierwszy raz i mu sie spodobało to zamawiał sobie 3-4 noce w motelach bo zwiedzali sobie to jedno miejsce to drugie wiec teza z tym szybkim powrotem do domu byla prawdziwa moze w polowie ,Po trzecie vat płacili jak ty i ja,po czwarte większy popyt nie odbijał sie negatywnie tylko wlasnie pozytywnie bo towar nie stal na polkach wiec mozna było go sprzedać więcej wiec firmy go produkujące nie czekały na zwrot zbyt długo co poprawiało ich plynnosc finansowa,po piąte...mieszkancow Rosji i Ukrainy należy ugościć i szanować bo zostawiają tu(zostawiali swoje pieniądze a nie przyjeżdżali po zasiłek z Unii,po szóste z talibami z pi-su sie nie dyskutuje bo każdy talib cie zgnoi i opluje.

      • 2 1

    • "nie możemy sobie pozwolić na taki brak kontroli nad przepływem ludzi z Rosji" (1)

      ale na muslimskich intruzów do których przyjęcia zmusza nas UE to pozwolić sobie możemy i oni zagrożenia nie stanowią?

      Niemcy juz cos o tym wiedzą...

      • 1 0

      • Ale o jakim braku kontroli wy mówicie?????

        To jest MRG, a nie strefa Schengen. Przy MRG wszyscy są normalnie kontrolowani, jest sprawdzane co przywożą a czego nie. Ile razy przyjeżdżają i w jakim celu.
        Rożnica jest głównie taka, że zamiast płacić za wizę i czekać na nią miesiąc to robią to na granicy i nie płacą nic za wjazd.

        • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane