- 1 Odnaleziono ciało zaginionego nurka (99 opinii)
- 2 Lasy w Gdyni bez ludzi. "Chronimy dziki" (313 opinii)
- 3 Tak organizowano Rajd Monte Carlo w Gdańsku (16 opinii)
- 4 Neptun jak nowy. Zobacz, jak go myto (45 opinii)
- 5 Z bastionu Żubr zniknęły lunety (49 opinii)
- 6 Partyzantka roślinna okiem przyrodnika (66 opinii)
Marsz życia i nadziei
Tradycyjnie na gdyńskim marszu "Różowej wstążki" pojawiły się gościnnie panie z mniejszych miejscowości, m.in. Słupska i Chojnic.
- Po tej chorobie bardzo trudno wyjść na zewnątrz, pokazać się, zwłaszcza w mniejszych miejscowościach i środowiskach, na przykład w miejscu pracy - mówi Grażyna Grelowska.
Czoło marszu poprowadziła Orkiestra Reprezentacyjna Marynarki Wojennej, a razem z kobietami ulicami Gdyni przeszli też przedstawiciele władz miasta.
- To wspaniałe spotkanie pań, które mają za sobą bardzo trudne doświadczenia, a dzisiaj bardzo odważnie i z uśmiechem pokazują innym kobietom, że nie warto się bać, warto poddać się badaniom, warto zmierzyć się z problemem, bo z chorobą można wygrać - mówi Wojciech Szczurek, prezydent Gdyni. - Ich uśmiech, radość życia i pogoda ducha jest najlepszym tego dowodem.
Marsz zakończył się na skwerze Kościuszki, gdzie uczestniczki manifestacji złożyły kwiaty na płycie Marynarza Polskiego.
Opinie (28)
-
2004-10-17 22:51
A moja przyjaciółka niedawno zmarła na raka piersi. 6 lat z nim walczyła - niestety nie udało się.
- 0 0
-
2004-10-17 22:54
Żyj i daj żyć innym.
Manifestacja tolerancji i bardzo ładnie. Żeby jeszcze mogli wyjść na ulicę zdrowi i weseli ludzie. Tacy jak naturyści, homoseksualiści i inni. Każdy ma prawo zamanifestować własną odmienność. Wszyscy jesteśmy inni, dlatego jesteśmy piękni.
- 0 0
-
2004-10-18 09:00
co ma wspólnego rak piersi z tolerancją?
myślałam, że ten pochód mial pocieszyć chorych, ze nie zawsze na raka się umiera. bo wcześnie wykryty bywa uleczalny.
a jak wygląda prewencja?- 0 0
-
2004-10-18 09:06
Wszystko ładnie i pięknie , a dalej tylko słowa .......
Gdzie jest diagnostyka , badania profilaktyczne i cała machina medyczna ,która coraz niżej leci i nie wiadomo gdzie skończy ?
w Europie 80 % przypadków nowotworów diagnozuje się w poczatkowym stadium , u nas ok.20%
Niestety, potrzebne sa do tego tylko pieniądze i aż pieniądze , oraz odrobine myślenia ludzkiego ( nie mylić z urzędniczym czy politycznym)- 0 0
-
2004-10-18 09:13
"Po tej chorobie bardzo trudno wyjść na zewnątrz, pokazać się, zwłaszcza w mniejszych miejscowościach i środowiskach, na przykład w miejscu pracy - mówi Grażyna Grelowska."
jasne , że tak
mojej krewnej po usunieciu jednej piersi najwiecej problemów stwarzało "zamaskowanie" braku jdenj piersi oraz "czy mąż mnie zechce z taką blizną??"
sadzę, że jest to uczucie jakby mężczyxnie skrócić o połowę członka..............- 0 0
-
2004-10-18 09:19
Psycho - na głowę chyba upadłeś. 18 października przy tej pogodzie naturyści na ulicach. stuknij sie
- 0 0
-
2004-10-18 09:30
Mój kolega krótko po maturze zmarł na białaczkę. Nie wiem, czy kogokolwiek interesowało, ile ma piersi itd. i pochody "o tolerancję". :(
- 0 0
-
2004-10-18 09:34
do nika psycholog
Jak słowo daje, skad tacy goscie sie biorą.
- 0 0
-
2004-10-18 09:42
ten marsz ma moim zdaniem aspekt edukacyjny
poziom świadomości "zdrowotnej" Polaków jest taki sam jak poziom "prawniczy"
profilaktyka i edukacja są tańsze ale przede wszystkim dają szanse na wykrycie choroby w takim stadium w jakim pacjent ma 100% szanse na wyleczenie
ciekawe czy panowie po operacji prostaty albo usunięciu jednego jądra też w takim marszu uświadamialiby panów o tym, ze rak ma swoje "męskie" aspekty (płuca prostata)
chyba nie:(
a powinni- 0 0
-
2004-10-18 11:04
Więcej tolerancji w mniejszej skali!
Na raka jest jedna rada. Lecz się człowieku sam, bo żaden socjalizm już nie wróci. W Stanach jak nie masz kasy i ubezpieczenia to zdychasz pod szpitalem z raną postrzałową i nikt Cię nie będzie ratował. Na świecie jest 6,5mld ludzi każdego można wymienic na lepszy model. Biadolenie na forum o braku pieniędzy nikomu nie pomoże. Jak chcę jeść to muszę to jedzenie kupić lub ukraść(żebractwo odpada- to domena ludzi w ostatnim stadium choroby uzaleźnieniowej lub demencyjnej).Nawet jeśli lekarze mieliby sprzęt to nie zwalnia nikogo od odpowiedzialności o własne zdrowie. Tylko wyobrażenia ludzi na temat zdrowia są tak zbieżne że śmierć jest czasem najlepszym lekarstwem. Róbta co chceta!
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.