• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Marzył nie dla siebie

Katarzyna Moritz
31 października 2009 (artykuł sprzed 14 lat) 
Ewelina Flinta charytatywnie zagrała dla chorych dzieci z oddziału onkologicznego. Ewelina Flinta charytatywnie zagrała dla chorych dzieci z oddziału onkologicznego.

Blisko 40 dzieci na co dzień walczących z chorobą na oddziale onkologii na Uniwersytecie Medycznym w Gdańsku, w piątek bawiło się na kameralnym koncercie Eweliny Flinty. Stało się to dzięki marzeniu Łukasza, który sam choruje na łamliwość kości.



Czy wspierasz instytucje charytatywne, które pomagają chorym dzieciom?

- Co nam się nigdy nie zdarzyło, a zrealizowaliśmy już 250 marzeń, Łukasz nie chciał tego dla siebie, ale innych chorych dzieci. Sam cierpi od urodzenia na łamliwość kości i jeździ na wózku, wie więc doskonale co to znaczy borykać się z chorobą. Prosząc o koncert chciał dać choć trochę radości dzieciom, które w szpitalu wielu rozrywek nie mają - wyjaśnia Rafał Dadej, z fundacji Trzeba Marzyć, która spełnia pragnienia chorych dzieci.

Jego prośba nie była zbyt prosta do spełnienia. Na jej realizację Łukasz czekał blisko 1,5 roku. Tym bardziej, że chciał czynnie wziąć udział w  przygotowaniu wszystkich potrzebnych elementów - ekipy nagłośnieniowej, wyboru miejsca koncertu i jego przebiegu, co z racji specyficznego miejsca, jakim jest budynek oddziału dziecięcego, nie należało do najłatwiejszych zadań.

- Nie było też łatwo znaleźć znanego wykonawcy, który charytatywnie wystąpi dla dzieci. Rozmawialiśmy z Patrycją Markowską czy Agnieszką Chylińską, ta ostatnia przez zaangażowanie w programie Mam Talent nie dysponowała czasem. Udało się przekonać Ewelinę Flintę - wyjaśnia Dadej.

Ewelina dała kameralny koncert w holu oddziału onkologii. Wstąpiła tylko z klawiszowcem i gitarzystą. Blisko 40 dzieci w wieku od 2,5 do 11 lat było zachwycone koncertem. - Pierwsze takty upłynęły na rozgrzewaniu publiczności, ale już w kolejnych piosenkach, do Eweliny dołączyli najmłodsi pacjenci i niemal do końca towarzyszyli piosenkarce na scenie - opowiada Rafał Dadej. - Dzięki wspaniałemu zaangażowaniu zarówno Eweliny Flinty, jak i zespołu, najmłodsza publiczność bawiła się wspaniale, śpiewając fragmenty piosenek i refrenów, a po koncercie, podpisywaniom autografów, oraz zdjęciom nie było końca. Wszystko to, dzięki bardzo skromnej osobie jaką jest Łukasz - dodaje.

Łukasz przy realizacji niespodzianki chciał pozostać anonimowy i w dniu koncertu nie chciał przyjechać do szpitala. Jednak dał się przekonać. Ma 19 lat, niedawno rozpoczął studia na socjologii na Uniwersytecie Gdańskim.

- To bardzo skromny, ale i bardzo rozsądny młody człowiek. Mieszka w Gdyni, w starym domu który w ogóle nie jest przystosowany do wózka inwalidzkiego. Codziennie musi borykać się z wydostaniem po stopniach, aby dojechać na uczelnie - wyjaśnia Dadej.

Wszystkie osoby, które chciałyby pomóc finansowo, bądź stać się jednym z wolontariuszy, mogą kontaktować się z panem Rafałem mailem: rdadej@trzebamarzyc.org. Więcej informacji o  Fundacji Trzeba Marzyć

Miejsca

Opinie (96) 8 zablokowanych

  • tak zauwazylem juz dawno ze pani Ewelina Flinta ma wielkie serce...

    i za to ja kocham!

    • 1 2

  • do g@llux

    Sama miałam do czynienia z nowotworem bliskiej mi osoby i wiem co to znaczy walczyć o dofinansowanie chemii prez NFZ. Chyba nie jestes rodzicem i nie wiesz co to znaczy widzieć uśmiech dziecka przez chwilę. Nie widziałeś tego jak uradowane były te dzieci, że ktos je odwiedził, zaśpiewał dla nich, jak mogły poczuć się małymi gwiazdami, bo pożniej te dzieciaczki śpiewały, recytowały wierszyki itd. Ci rodzice byli zadowoleni chociaż przez chwilę, że ich dzieci się cieszą i widzą radość w ich oczach. Wiem jakie są reali naszej słuzby zdrowia , i że jest to chory system, że jak ktoś np. tak jak moja mama nie jest juz w odpowiednim wieku to nie zasługuje na leczenie, bo są za małe szanse. Tu chodziło o wniesienie na ten oddział odrobine radości, by dzieci nie musiały leżeć w swoich łóżeczkach. Bo nie wiem, czy wiesz, ale większość dzieci, które jest na oddziale onkologicznym spędza większość roku w szpitalu.Widzieć radość w oczach chorego dziecka jest bezcenna..taka radość wczoraj można tam było zobaczyć:)

    • 13 0

  • rodzice chorych dzieci

    My rodzice dzieci uczestniczących w koncercie chcielismy zobaczyc artykuł o wczorajszym wydarzeniu, przy okazji zdjęcia naszych kochanych pociech.Niestety trafilismy na komentarze, które bardzo nas zaskoczyly, spodziewalismy sie jednak innej reakcji.Jest nam bardzo przykro że niektórzy w ten spodób odbierają takie akcje.Nasze dzieci byly zachwycone tym wydarzeniem!!!!jeszcze dlugo na oddziale nie mogly zapomniec o wspanialych przezyciach.To co one przezywaja podczas pobytu w szpitalu przerosło by niejednego dorsłoego barana, który mądry jest tylko w domu przed komputerem..Takie wydarzenia pozwalaja im choć na chwilę oderwać się od przykrej rzeczywistości.A co do słów "całkiem sam i bez żadnych szans" to naprawde tylko idiota mógł sie do tego przyczepić.Ludzie którzy wypisują te bzdety nie wiedzą nic o życiu i mimo wszystko życzymy im aby TEGO CO PRZEŻYWAJĄ NASZE DZIECI nigdy ich nie spotkało.A Łukaszowi i organizatorom marzenie serdecznie dziękujemy.
    RODZICE

    • 14 1

  • bardzp dpbrze, ze ktoś chce umilić tym dzieciom pobyt w "pachnącym" środkami dezynfekcyjnymi drugim w sumie domu

    Zawsze jak tam jestem, czuję nieprzyjemny dreszcz na plecach... i zimny pot mnie oblewa jak widzę te dzieciaki. Ok, dorosłym też nie jest miło ale... no właśnie, ale komu możemy spełnić choć marzenie...

    • 5 0

  • ŻENADA

    "Nie było też łatwo znaleźć znanego wykonawcy, który charytatywnie wystąpi dla dzieci"
    Gdybym to ja byl znanym artysta to nawet bym sie nie zastanawiał i zagrał tym dzieciakom mały koncert, a im sie nawet du..y nie chce ruszyc, bo nie zarobia 30tys za chwile grania, żenada. Co tym dzieciakom z tego zycia jak większość czasu spędzają w szpitalu? Naprawde nie moga znalezc czasu, zeby przez chwile im zagrac? Pluje na takich artystow.

    Powiem Wam, ze ostatnio zostalem dawca krwi i jak powiedzialem o tym ludziom/znajomym to spojrzeli sie na mnie jak na dziwaka, co za pop..rdolo.e spoleczenstwo. Przestancie myslec tylko o swojej d.pie!

    • 12 0

  • jedno pytanie?

    Gdzie jest kosciol katolicki niosacy pomoc i milosierdzie? zamiast sie wozic merasiami dali by kase na leczenie dzieciakow!

    • 7 5

  • Trzeba Marzyć

    Łukasz wielokrotnie zaznaczał, że w całej akcji chciałby pozostać anonimowy. Gdy czytam niektóre z komentarzy wcale się mu nie dziwię...
    Artysta, w tym wypadku piosenkarz, zarabia śpiewaniem, tak jak każdy z nas codziennie chodząc do pracy. Nie można oczekiwać, że z racji bycia znaną osobą, zrezygnuje z tego co przynosi mu utrzymanie. Podobnie jak muzycy i ekipa, która jest nieodłącznym elementem koncertów.
    Rozumiem, że przywdzianie zbroi anonimowości Internetu sprawia, iż bardzo łatwo przychodzi wyrażanie swoich krytycznych opinii na temat służby zdrowia, celebrytów, polityków, tego typu akcji, itp. Pamiętajcie jednak, że służba zdrowia to nie tylko pieniądze, ale ogromna ilość ludzi, którzy codziennie z zapałem i pełnym oddaniem niosą pomoc tym, którzy jej potrzebują. Politycy, to nie tylko Ci z pierwszych stron gazet, ale również Ci, którzy z pełnym zaangażowaniem starają się naprawiać to, na co wielu z nas narzeka. Organizacje pozarządowe zaś, robią to, do czego zostały powołane - jedne zbierają pieniądze na leczenie i rehabilitację, inne pomagają egzystować w świecie ograniczonym niepełnosprawnością inne starają się nieść uśmiech i sprawiać by choć przez chwilę oderwać dzieciaki i rodziców od codziennej i ciężkiej rzeczywistości, jaką jest walka z chorobą.
    Chwała tym z Was, którzy pomagają biednym zwierzętom, starszym ludziom, oddają krew, czy wspierają dobrym słowem działania innych, jak również tym, którzy wytykają błędy, bo może łatwiej będzie je wyeliminować. Ważne by w tym wszystkim powstrzymać się od obraźliwej nomenklatury, bo na to żadna z osób czytających i komentujących, nie zasługuje.

    • 7 1

  • przypominam ze wszyscy a zw.dzieci

    maja prawo do najlepszych lekarzy i leczenia w miare szybkiego diagnozowania,jest wielu zw z rodzin lekarskich ktore jedynie korzystaja z nowinek medycznych to wstyd ,jest tez wielu ktorzy wracaja do polski z zagranicy by bezpatnie sie leczyc z raka to tez wstyd

    • 0 1

  • PRZYKRE CO NAPISZĘ ALE........POLSKA JEST ŻLE ZARZĄDZANA

    mnóstwo pieniędzy przecika między palcami żle zarządzana jest służba zdrowia...za dużo pieniędzy idzie na biurokrację ....począwszy od ZUS ...zlikwidować te pałace miernoty....wyrzucić medykow ,ktorzy łamią przysięgę lekarską ...wziąć dobrą miotłe i pozamiatać !!!!
    Kupę forsy płacimy na to bagno utrzymując twór pasożytniczy a jak jest nam potrzebna pomoc to płacimy drugi i kolejny raz tzw . prywatnie.
    Najbardziej żal dzieci i co moze najnormalniejsze ,że z pomocą idą ludzie na ogół biedniejsi. I chwała im za to a tym wzbogaconym WSTYD!!!!!!!

    • 0 0

  • Dziękuję!

    Dziękuję organizatorowi i Ewelinie Flincie za wielkie serducho i za ciepło, które od niej biło! Wspaniała, sympatyczna osoba. Z serca płynące podziękowania.

    • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane