- 1 Od soboty spore utrudnienia na A1 (37 opinii)
- 2 Całe Trójmiasto w strefie zakażenia ASF (246 opinii)
- 3 Wojsko oferuje 6 tys. zł za wspólne wakacje (213 opinii)
- 4 Po 80 latach dzwony wróciły do Gdańska (158 opinii)
- 5 Szukają szczątków legionisty na Westerplatte (44 opinie)
- 6 Z Sopotu na fotel wiceprezydenta Krakowa (61 opinii)
Matka z córką wyłudziły 2,6 mln zł na leczenie wnuka. Był zdrowy
Pod pozorem zbierania pieniędzy na leczenie chorego wnuka, matka i córka oszukały 68 osób oraz jedną fundację. Za wyłudzone pieniądze wnuczek zafundował sobie m.in. sylwestrowy przejazd limuzyną z Krakowa do Gdańska i wizytę w kasynie.
Co w nim znajdziemy?
Jak ustaliła prokuratura, kobiety wyłudzały pieniądze od maja 2011 roku do czerwca 2013 roku. Wcześniej, do 2010 roku, 22-letni obecnie syn młodszej z nich faktycznie chorował, co uwiarygadniało ich prośby o wsparcie kierowane głównie do kręgu bliższych i dalszych znajomych.
Kobiety same wyszukiwały osoby, które miały wiedzę o wcześniejszych problemach zdrowotnych Piotra G. i prosiły o wsparcie. Twierdziły, że mężczyzna przebywa w Stanach Zjednoczonych, gdzie czekają go operacje, od których uzależnione jest jego życie i zdrowie.
Oszukane osoby pochodzą z całego Pomorza - rodzina P. pochodziła z Gdyni, ale często zmieniała miejsce zamieszkania.
Ludzie pomagali bardzo chętnie. Jedna z poszkodowanych osób, w kilku transzach, wpłaciła kobietom łącznie aż 1,4 mln zł. Udało im się oszukać także jedną fundację, którą - w formie pożyczki - przekazała oszustkom 85 tys. zł.
- Te pieniądze Piotr G. przeznaczał na swoje, niezwiązane z leczeniem, wydatki. Żyły z nich także obie kobiety, z których jedna utrzymywała się emerytury, a druga nigdzie nie pracowała. Sam Piotr G. nie przebywał w tym czasie na terenie Stanów Zjednoczonych, nie był również poddawany żadnym zabiegom leczniczym, gdyż od 2010 roku nie wymagał leczenia - tłumaczy Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Na pytanie na co konkretnie rodzina przeznaczała pieniądze prokurator Wawryniuk odpowiada krótko: "żyli ponad stan" - wiadomo, że Piotr G. spędził sylwester 2012 roku w... wynajętej (wraz z ochroną) limuzynie, którą przejechał z Krakowa go Gdańska, po drodze zahaczając o kasyno. Po zatrzymaniu obu kobiet nie udało się zabezpieczyć ani żadnych pieniędzy, ani też żadnego majątku, a nikt z poszkodowanych nie odzyskał swoich wpłat.
Obie kobiety przebywają w areszcie. Nie przyznały się do popełnienia zarzucanych im czynów. Początkowo składały wyjaśnienia, które jednak nie znalazły potwierdzenia w rzeczywistości, później odmówiły złożenia kolejnych wyjaśnień.
Ponieważ z oszustwa uczyniły stałe źródło dochodu, a także przez wzgląd na wielkość kwoty, którą wyłudziły, grozi im aż do 15 lat więzienia.
Takie same zarzuty prokuratura sformułowała względem Piotra G., ale mężczyzna ukrywa się przed organami ścigania. Został za nim wysłany Europejski Nakaz Aresztowania.
Cała rodzina wykorzystywała dobrą wolę swoich ofiar i chęć niesienia pomocy. Warto jednak zaznaczyć, że ich działania mogły się wydawać podejrzane, gdyż działały bez wsparcia żadnej fundacji, prosiły też o wpłaty na swoje prywatne konto, co zawsze powinno być traktowane w podobnych sytuacjach jako sygnał ostrzegawczy.
Opinie (98) 2 zablokowane
-
2014-11-24 14:59
fiu fiu
2,6 mln zł maja kobity talent. Do polityki by się nadawały
- 16 0
-
2014-11-24 14:59
idealny biznes plan na zycie
wyludzic, odsiedzieć te kilka lat, za dobre sprawowanie wyjść prędzej, odkopać "nieodzyskane" ukryte dwie bańki i spokojnie zyc z procentow za granicą.
- 6 1
-
2014-11-24 14:53
No ku...wa, sku...ństwo na najwyższym poziomie!
I w taki sposób traci się zaufanie do ludzi, a cierpią naprawdę potrzebujący. Zawsze mówiłem, że oszust, to jeszcze większe bydle od złodzieja...
- 20 0
-
2014-11-24 14:49
Proponuje sprzedać obie kobiety i faceta na organy
Może 2,6 mln się uzbiera, chociaż te babska to już niemłode.
- 23 0
-
2014-11-24 14:41
A co, zdziwieni?
Zaraz się okaże, że wpłacały do Amber Plicht i zasadniczo są poszkodowane.
- 42 5
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.