• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Brakuje kierowców autobusów. Mechanicy i dyspozytorzy za kierownicami w Gdańsku

Maciej Korolczuk
20 listopada 2017 (artykuł sprzed 6 lat) 
Sytuacja u miejskiego przewoźnika jest na tyle poważna, że kierowców w prowadzeniu pojazdów zastępują osoby zatrudnione w spółce w innym charakterze. Oczywiście wszyscy posiadają stosowne uprawnienia. Sytuacja u miejskiego przewoźnika jest na tyle poważna, że kierowców w prowadzeniu pojazdów zastępują osoby zatrudnione w spółce w innym charakterze. Oczywiście wszyscy posiadają stosowne uprawnienia.

To może być trudna końcówka roku w gdańskiej komunikacji miejskiej. W grudniu po raz pierwszy od lat może zabraknąć kierowców i motorniczych do obsługi linii. Już teraz zdarza się, że za kierownicą autobusów zasiadają osoby zatrudnione na co dzień w GAiT-cie w innym charakterze. Do tego trwa spór zbiorowy między związkami zawodowymi a zarządem Gdańskich Autobusów i Tramwajów.



Jaką ocenę w szkolnej skali 1-6 oceniasz funkcjonowanie komunikacji miejskiej w Gdańsku?

Co prawda miejski przewoźnik zmaga się z wakatami na stanowiskach prowadzących autobusy i tramwaje od lat, ale jeszcze nigdy to zjawisko nie osiągnęło takiej skali. Przyczyną są niskie pensje, którymi GAiT nie jest w stanie przyciągnąć do firmy nowych, młodych pracowników. Jak mówi nam jeden z doświadczonych kierowców, pełną obsadę grafiku w GAiT ratują od jakiegoś czasu pracownicy przychodzący do pracy w swoje dni wolne.

- Wielu moich kolegów w ostatnim czasie zwolniło się z pracy. Ciągle odchodzą kolejni, a sporo osób pracuje na okresie wypowiedzenia. Młodzi pracownicy też nie mają motywacji, by przedłużać wygasające z końcem roku umowy. A idzie grudzień, miesiąc dla osób układających grafiki najgorszy, bo znaczna część osób chce spędzić święta z rodziną i nie zawaha się pójść nawet na L4 - opowiada jeden z pracowników GAiT - "Siadła" też atmosfera. Ludzie nie mają do siebie zaufania, przestali ze sobą rozmawiać, o czym świadczą choćby pozamykane drzwi na korytarzach bazy autobusowej. Kiedyś to było nie do pomyślenia. Atmosfera jest grobowa.
Wszystkie ręce na pokład

Według niego w ostatnim czasie do obsługi linii autobusowych oddelegowano nawet pracowników warsztatu, dyspozytorów, a także osoby, które na co dzień pracują w firmie jako stolarz czy tapicer. Wszyscy mają stosowne uprawnienia, ale jak mówi nasz informator, tak złej sytuacji z obsadą stanowisk nie było już dawno.

- Urlopy dla kierowców są zawieszone. Na bazie autobusowej przy Hallera z tygodnia na tydzień wzrasta liczba niesprawnych autobusów. Trudno się dziwić, skoro część mechaników została oddelegowana do ruchu? Po prostu nie ma komu ich naprawiać - twierdzi nasz rozmówca.
Czekające na naprawę autobusy w bazie GAiT przy al. Hallera. Obecnie jest ich ok. 10. Czekające na naprawę autobusy w bazie GAiT przy al. Hallera. Obecnie jest ich ok. 10.
GAiT przyznaje, że zdarzają się przesunięcia i oddelegowania, ale "szczegółowa polityka zatrudnieniowa jest wewnętrzną sprawą spółki".

- Podobnie jak w całym kraju, także w Gdańsku, brakuje chętnych do pracy na stanowiskach kierowców autobusów miejskich - mamy 30 wakatów, a zatrudniamy obecnie 509 kierowców. Na stanowiskach motorniczych mamy siedem wakatów, zatrudniamy 300 motorniczych - wylicza Alicja Mongird, rzecznik prasowy spółki GAiT. - Jeżeli zaistnieje taka konieczność kierowcy i motorniczowie pracują w ramach nadgodzin, za które przysługuje oczywiście specjalny dodatek i nie mogą one przekroczyć dopuszczalnych prawem norm czasu pracy. Obecnie spółka nie ma problemów z wykonaniem zadań przewozowych zleconych nam przez ZTM.
Nowy operator linii 171

O tym, że GAiT ma problem z zapewnieniem załogi do obsługi konkretnych linii świadczy też oddanie na rzecz PKS i firmy Warbus obsługi linii 171 kursującej między Oliwą a Karwinami. ZTM, który zleca przewoźnikom obsługę tej linii zmianę nazywa "elastycznym dopasowaniem oferty do potrzeb przewozowych".

- Każdy operator może jeździć na każdej linii wg potrzeb ZTM. W tym przypadku, część przewozów została przydzielona z powrotem Warbusowi, który zlecił obsługę podwykonawcy PKS - umowa przewozowa dopuszcza taką formę. Nie jest to żaden zabieg nadzwyczajny, tylko powszechnie praktykowany - twierdzi Sebastian Zomkowski, zastępca dyrektora ZTM w Gdańsku.
Co kryje się za ogólnym "elastycznym dopasowaniem oferty do potrzeb przewozowych"?

- Z uwagi na ciągle rosnącą liczbę pasażerów na obszarze Gdańska, pojazdy GAiT-u z linii 171 zostaną włączone do obsługi większej liczby kursów na innych liniach, które już obsługuje ta spółka. Konstrukcja rozkładów jazdy na tych liniach przewiduje powiązania międzyliniowe: ten sam autobus obsługuje po kolei kursy różnych linii, dlatego w zależności od potrzeb planistycznych tego typu przerzuty obsługi między operatorami są niezbędne. Dzięki takim rozwiązaniom udaje się zoptymalizować koszty operacyjne komunikacji miejskiej - dodaje Zomkowski.
- Inni przewoźnicy obsługują podobne zadania za niższą cenę i dają sobie świetnie radę. W dodatku są w stanie płacić kierowcom wyższą stawkę i zapewnić im umundurowanie - zauważa nasz anonimowy rozmówca.
Przedstawiciele GAiT sprawy komentować nie chcieli.

Potrzebne 12 mln, GAiT ma 1,6 mln zł

Konflikt między zarządem GAiT a pracownikami spółki trwa od początku października. Kierowcy i motorniczowie domagają się podwyżek pensji o 600 zł brutto już od 1 października 2017 (w skali roku to ok. 12,7 mln zł). Władze miejskiego przewoźnika odpowiadają, że nie dysponują taką kwotą i są w stanie zapewnić podwyżki na poziomie 1,6 mln, co wynika z zapisów w umowie przewozowej.

Pracownicy GAiT chcą też negocjować nową, obowiązującą od początku listopada instrukcję dla motorniczych i kierowców autobusów. To szczegółowe zapisy praw, obowiązków ale i kar, jakie pracodawca może nałożyć na swoich pracowników np. za palenie papierosów w pojeździe, prowadzenie rozmów przez telefon czy prowadzenie sprzedaży biletów niezgodnie z przyjętymi zasadami. Za niektóre przewinienia kierowcy mogą teraz zapłacić nawet 700 proc. ceny najdroższego biletu miesięcznego pełnopłatnego według obowiązującej taryfy.

Związkowcy domagają się też zmiany w umowie przewozowej. Według nich, zapisy o budżecie płac pochodzą jeszcze z lat 90 i blokują zarządowi podwyższanie pensji pracowników, ponieważ jedynym wskaźnikiem dopuszczającym wzrost wynagrodzeń jest wskaźnik inflacji.

Kolejnym etapem sporu zbiorowego są negocjacje z udziałem mediatorów. Związki na taką osobę wskazały Kazimierza Koralewskiego, Radnego Miasta Gdańska z Prawa i Sprawiedliwości.

Sytuacja kadrowa w GAiT może się pogorszyć jeszcze bardziej na przełomie roku. Od stycznia w Trójmieście pojawi się bowiem nowy przewoźnik BP Tour. Firma z Bełżyc pod Lublinem pod koniec 2016 r. wygrała bowiem przetarg na obsługę linii do Pruszcza, Sopotu i Gdyni. Nieoficjalnie mówi się w GAiT, że wielu kierowców właśnie tam - ale też do innych przewoźników - składa swoje wnioski o pracę i jeśli nie otrzyma podwyżki w gdańskiej spółce, to zmieni pracodawcę.

Światełko w tunelu?
Na wtorek zaplanowano kolejne spotkanie związkowców z władzami GAiT. Jak ustaliliśmy, zarząd spółki ma dla swoich pracowników nieco lepszą ofertę niż poprzednio.

Opinie (499) ponad 10 zablokowanych

  • zarobki

    trzeba podniesc zarobki pracownikom o 100
    % a nie patrzec na tabelki i wykresy jak wzrasta zysk firmy bo tak robia prezesi oraz rada nadzorcza DLA NICH LICZY SIE TYLKO KASA

    • 27 0

  • (5)

    Ja właśnie uzyskałem prawo jazdy katD na autobus. Mam 21 lat. I zgadnijcie co teraz zrobię. Pójdę do BP Tour gdzie płacą niewiele wiecej bo 3000 netto albo wyjadę zagranicę. W Stavanger w Norwegii na 460 kierowców 150 jest z Polski.

    • 29 6

    • napewno nie pójdziesz za 3tys. na dłużej niż rok,tylko wyjedziesz po jakimś czasie. Trzeba uciekać puki granice otwarte...:)

      • 11 1

    • Jedź już dziś bo tam czekają na takich jak Ty z kilkudniowym praskiej buhaha

      • 2 5

    • 24 lata (1)

      by jeździć autobusem w gdańsku trzeba mieć 24 lata minumum - widziałem plakat w jednym z autobusów.

      • 1 4

      • Poczytaj przepisy, wystarczy 21 ja juz mam prawko i 21 lat ledwo

        • 7 1

    • A jedź

      Ktoś ciebie tu trzyma siłą? Płakać po tobie nie będziemy

      • 2 1

  • Masakra (1)

    Kpina ! Najlepsze jest to, że odchodzącym pracownikom nie przysługuje premia półroczna, mimo, że pracowali w tym okresie. Zamiast zachęty do powrotu, to doją z każdego. Grafik na październik był z góry ustawiony na 200h pracy, przy nominale 176h. Chyba PiP tu niedługo wkroczy... Firma strasznie traci twarz.

    • 36 0

    • To musi je**ć jak domino

      Sezon grypowy się zbliża i z 200h zrobi się szybko ponad 200
      do tego wypadkowość zimą wzrasta
      A że warsztatowi są za kółkiem
      to nie będzie czym jeździć

      • 10 0

  • Lisicki cały on

    Niedolezny zarządca.
    Przypominam ze kasa na trzyletni wynajem loży w pge arena i organizacje bankietow jest

    • 26 0

  • Robyg

    Tu chodzi o Plac pod zajezdnią autobusową Budyń wysłał Liska żeby zrobił porządek bo Prezes Budyń potrzebuje jeszcze kilku mieszkań żeby już pójść na emeryturę taka mała łapów.czka :-):-):-):-) Trzeba sobie umieć radzić w Życiu.

    • 31 0

  • komunikacja (1)

    zniescie sprzedaż biletów w pojazdach, prowadzący ma uważać na jazde na to co sie dzieje w pojezdzie to i tak duża już odpowiedzialnosc a jeszcze bilet sprzedac (w innych miastach od dawna maja automaty w pojazdach na bilety)

    • 33 3

    • Utrzymujemy kierowniczkę KASY BILETOWEJ Np. Gołąbkową

      • 2 0

  • (1)

    za miskie ryżu rodziny się nie wyżywi. Wszystko idzie do góry!

    • 23 1

    • Opinia psyhiatry

      No nie gadaj, bo ryż akurat jest bardzo odżywczy i spokojnie duża miska wystarczy na rodzinę

      • 0 7

  • Lisicki tam jest żeby bazę sprzedać na Hallera

    Ostatni skok na kasę z Adamowiczem. Teren wart ponad 100 mln. Spółka prawa handlowego więc kasa dla udziałowców, 50 % miasto reszta do kieszonki.

    • 31 2

  • Polak-Polska to dziwny kraj (1)

    Jedni zarab duże pieniądze a inni nie zarabiają nawet na pokrycie kosztów życia !! Ja tylko czekam kiedy to wszystko pitolnie bo musi w końcu

    • 19 3

    • od dwudziestu lat ma pitolnąć
      widocznie ktoś dba by koryto się nie posypało
      a reszta...w duszy

      • 4 0

  • 500+ (8)

    Tak się kończy wieczne zamrażanie pieniędzy na budżetówkę i spółki powiązane, a rozdawnictwo dla patologii

    Lekarze masowo wypowiadają opt-outy bo niie chcą za...da....lać po 300h w miesiącu. Nie będzie komu pracować, bo nikt za taką kasę nie chce pracować.
    Policjantów zaczynają szukać w PUPie bo nikt nie chce iść za 1800 użerać się z patologią i wrednym narodem, który wszędzie szuka sensacji. Starsi, doświadczeni uciekają gdzie się da bo za takie pieniądze szkoda zdrowia.
    GAiT nie ma ludzi, bo za mała kasa. Średni wiek pielęgniarek to jakieś 60 lat. Pracowników najniższego szczebla brak, bo bardziej się opłaca siedzieć na zasiłkach.

    Brawo Wy. Więcej "dej" a pracownikom zabierz.

    • 28 13

    • Opinia psyhiatry (4)

      Mi tam jakoś to demoniczne 500+ jakości życia nie pogorszyło, a zaznaczam, że nie pobieram.
      Tylko miernoty życiowe zwalają winę za swoje niepowodzenia na innych, na 500+, na ukraińców, na słoiki i cholera wie na co jeszcze. Każdy jest kowalem swojego losu. Jak sobie pościelesz, tak się wyśpisz… tak mnie uczyła babcia i miała rację. Dla mnie może być i 1000+, mogą do Polski ściągnąć oprócz ukraińców, turków i rumunów razem, słoików z najbardziej zapyziałych dziur, a ja i tak sobie w życiu poradzę.

      • 6 12

      • opinia psychopaty, a nie psyCHiatry (1)

        Bez budżetówki sobie nie poradzisz, bo prędzej czy później zachorujesz. Jak ktoś w Ciebie wjedzie to nie kwicz, że czekasz 8h na patrol, bo pieniądze zamiast na pensję poleciały na zasiłki. To są prawa ekonomii, o których taki jak ty nie ma zielonego pojęcia, ale co się dziwić skoro nawet z ortografią masz problem.

        • 6 5

        • Opinia psyhiatry

          Psychiatra, a nie psyhiatra ? Serio ? Dobrze, że piszesz, bo bym na to nie wpadł. ;-)
          Nie pracuję w budżetówce.

          • 4 4

      • (1)

        Z porzekadeł ludowych którymi tak ładnie operujesz do ciebie pasuje: Jak Pan Bóg chce kogoś ukarać to odbiera mu rozum. Zatem ten, tego walnij się w dekiel.

        • 3 4

        • Opinia psyhiatry

          Może mi odebrał, ale ja nie narzekam na 500+, a jestem po zawodówce jeśli to kogoś ciekawi. W życiu trzeba mieć "cwancyk" i umieć się ustawić z rozumem, czy bez.
          Ty masz rozum i co z tego, skoro nie umiesz go wykorzystać ? Hę ?

          • 3 3

    • A co ma wspólnego 500+ z GAiT? (1)

      O ile wiem, to GAiT jest spółką miejską i finansowany jest z budżetu samorządowego, nie centralnego...

      A co do reszty, to nie jest to skutek 500+ tylko, tego że znacząco się polepszyła sytuacja na rynku pracy i ludzie nie chcą dłużej marnie zarabiać i do tego się użerać z ludźmi, a tak jest nie tylko w Policji, ale też służbie zdrowia, handlu, usługach pocztowych czy komunikacji miejskiej. W tej chwili przy tak niskim bezrobociu to pracownik dyktuje warunki, nie pracodawca i nawet Ukraińcy już to zaczynają łapać i nie chcą pracować za stawki, za jakie jeszcze niedawno pracowali. Dlatego w wszystkich tych dziedzinach będzie brakować ludzi tak długo, jak będą marnie płacić w porównaniu do wymaganego wysiłku psychicznego w tych zawodach. Bo skoro ludzie mogą mieć znacznie lepiej płatną i spokojniejszą pracę zagranicą lub w Polsce, ale w innych dziedzinach to ją wybierają.

      • 4 3

      • A z czego jest finansowane 500+ jak nie z budżetu miejskiego?

        • 4 6

    • dokładnie

      Lepiej "dać" nierobom socjal niż uczciwie pracującym pensję....Jak bardzo jest to demotywujące i amoralne nie trzeba udawadniać...
      A jeśli chodzi o tzw. "służbę zdrowia" (czemu "służbę"?) to np. już jest wielka luka pokoleniowa lekarzy pediatrów, niedługo dzieci 500+ nie bedzie miał kto leczyć....

      • 4 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane