- 1 Pajęczyny pełne larw na Zaspie (58 opinii)
- 2 Jechaliśmy Obwodnicą Metropolitalną (227 opinii)
- 3 Nowy, 20. punkt widokowy w Gdańsku (24 opinie)
- 4 Andrzej Duda dziękował strażnikom granic (241 opinii)
- 5 Pełno usterek i pustostanów na dworcu (149 opinii)
- 6 Brak koalicji w Radzie Miasta w Gdyni (313 opinii)
Miejsca, w których warto było (i będzie) bywać
Mapa trójmiejskich klubów i pubów zmienia się z miesiąca na miesiąc. Przygotowaliśmy dla was subiektywny przegląd miejsc, w których warto - w mijającym roku było, a w nadchodzącym będzie - bywać.
Warto zapamiętać również sopocki Sztos - miejsce, które trzyma wysoki poziom i nie straszy często zbyt rozbawioną klientelą, o co niestety nietrudno w innych tego typu przybytkach. W Gdańsku nie ma sobie równych No To Cyk, utrzymany w stylistyce PRL. Dla chcących wczuć się w klimat hitem będą ceraty na stolikach oraz prawdziwa lemoniada w barze.
Mijający rok był również znaczący dla sopockiego clubbingu. Zamknięta została bowiem Papryka - najważniejszy trójmiejski klub dla osób szukających alternatywy dla rozrywki serwowanej przez imprezownie na Monciaku. Właściciele ponoć szukają nowego miejsca, ale po piętach depcze im otwarta jesienią Mewa Towarzyska.
Ten mały lokal w miejscu dawnego Starego Roweru (który notabene również został zamknięty parę miesięcy temu) urządzony jest z pomysłem, ma spory parkiet i scenę, gdzie również odbywają się koncerty i co najważniejsze - zachęca dobrym poziomem serwowanej muzyki i ciepłą, przyjacielską atmosferą. Przy odrobinie szczęścia, Mewa w nadchodzącym roku może stać się jednym z najciekawszych nowych miejsc na sopockiej mapie klubowej.
Skrzydła w mijającym sezonie koncertowym rozwinął gdański Parlament, który gościł największe światowe zespoły - m.in. Archive, Soufly czy Rasmus, wyprzedając bilety do ostatniego miejsca. Miłośnicy dobrej muzyki powinni śledzić program tego miejsca na bieżąco. Klub w organizacji i udostępnianiu przestrzeni na koncerty nokautuje swojego najpoważniejszego dotąd konkurenta - Ucho, który przespał ostatnie miesiące i - niestety - brakuje w nim świeżej energii i pomysłów. Nie brakuje jej natomiast małemu pubowi Desdemona, który z powodzeniem przejął organizację koncertów z muzyką alternatywną i jest obecnie najważniejszym klubem koncertowym w Gdyni.
Coraz bardziej popularne w Trójmieście stają się również małe sąsiedzkie bary, które skupiają wokół siebie grono znajomych i przyjaciół. Ton tego trendu nadaje od zeszłego roku gdański Lamus. Ta przytulna, stylizowana na lata 70. i 80. knajpka na uboczu głównych szlaków w ciągu kilku miesięcy zyskała sobie status kultowej i obecnie wieczorami - i to nie tylko w weekend - trudno znaleźć tam wolne miejsce. Warto jednak próbować, bo znajdziemy tam ogromny wybór piw z różnych regionów.
Podobnie jest w sopockiej Czarnej Wołdze, która serwuje kilkadziesiąt rodzajów piw. Świetna lokalizacja w pobliżu stacji SKM i niezwykle przyjacielska obsługa zaskarbiły sobie serca nie tylko lokalnych bywalców, ale również obcokrajowców, którzy regularnie organizują tutaj spotkania. Miłośnicy piw powinni również zwrócić uwagę na stosunkowo nowy lokal - Browar Piwna, który serwuje warzone na miejscu, według oryginalnej receptury chmielowe trunki. Choć wystrój miejsca nie zachęca do dłuższego pobytu, to smak tutejszego piwa pszenicznego potrafi wynagrodzić te niedogodności.
To oczywiście tylko wybrane trójmiejskie lokale, które wyróżniły się w 2012 roku. Jeśli chcesz być na bieżąco w 2013 roku z nowymi klubami i pubami w Gdańsku, Sopocie i Gdyni, śledź nasz cykl tekstów "Warto bywać".
Miejsca
Opinie (140) 6 zablokowanych
-
2012-12-30 10:05
A gdzie pytanie w ankiecie: "Nie chodze do klubow"???? (10)
- 149 13
-
2012-12-30 10:39
niektórym ciężko uwierzyć, że to możliwe (6)
Ja odpoczęłam psychicznie dopiero, gdy otwarcie powiedziałam sobie, że to nie dla mnie i przestałam do takich miejsc chodzić.
- 47 3
-
2012-12-30 21:40
stara jesteś... (4)
tak się zaczyna starość
- 7 14
-
2012-12-31 11:01
jakoś mnie to nie rusza (3)
ważne, że w końcu w weekend wypoczywam, a nie małpuję na monciaku wydając kupę kasy i robiąc to, na co zupełnie nie mam ochoty tylko dlatego, że moich znajomych to bawi
- 22 1
-
2012-12-31 22:49
Bierz mój miecz i łap
- 3 0
-
2012-12-31 16:56
Masz mój miecz, a nawet mój łuk!
- 8 0
-
2012-12-31 14:20
:)
Witaj w klubie:) Cieszę się, że jest więcej takich osób
- 13 0
-
2012-12-31 14:47
ale pamiętaj
że niektórzy czasami potrzebują odmóżdżenia. Np. studenci medycyny. Po ciężkich kilku tygodniach, w czasie wolnej chwili warto się totalnie odmóżdżyć, popatrzeć na inne "małpy", przeżyć kaca i powiedziec sobie : nie, to jednak nie dla mnie. Ale po paru ciężkich tygodniach/;miesiącach... Człowiek to TEZ "zwierze", kazdy preferuje inne formy rozrywki.
Nei oglądałam reszty komentarzy, ale wydaje mi się, że ten artykuł jest sponsorowany. Bo niby na jakiej podstawie Łukasz Stafiej stwierdza gdzie warto, a gdzie nie warto bywać? Po co cykl waszych tekstów "Warto bywać". (Jak trójmiasto skasujecie mój komentarz, to będzie to znak że mam rację a wy jesteście tyłeczki, nie dziennikarze, czy jakkolwiek nazwać osobę która informuje ludzi i ma honor)- 6 2
-
2012-12-31 14:22
Też kiedyś nie chodziłem ;)
- 3 2
-
2012-12-30 22:29
Jak nie chodzisz to nie ma o czym pisać ! Proste !
- 2 3
-
2012-12-30 13:31
chyba odpowiedź a nie pytanie, co?
- 15 1
-
2012-12-30 11:24
a LOFT? (1)
Byłem w Lofcie kilka razy i to miejsce powinno być wspomniane-muzyka, klimat, wydarzenia, pokazy filmowe ! Co do niektórych wyborów się zdecydowanie nie zgadzam.
- 4 5
-
2012-12-31 22:45
Racja, loft być powinien.
I szafa.- 0 2
-
2012-12-31 19:58
eech ta Wiewióra mnie w łeko wpadła
redaktorku masz jakiś namiar na tę przesympatyczną osóbkę ?
- 2 2
-
2012-12-31 19:33
:)
piwko tylko w cyku albo u szkota jak imprezka to sfinks albo soho !! tylko.
- 0 1
-
2012-12-31 09:24
Błękitny Pudel (1)
Fajna knajpa, fajny klimat...czemu nie ma go w zestawieniu?
- 2 6
-
2012-12-31 17:55
Żeby nadal był fajny ? :)
- 1 0
-
2012-12-30 10:29
(4)
jeśli się napić to w śledziu jeśli się bawić to Face clubb oraz Kongo Bar ;)
- 3 59
-
2012-12-31 17:11
Face skończył się dwa miesiące po otwarciu, w momencie gdy zaczęli wpuszczać dzieciaki..
- 0 0
-
2012-12-30 13:29
wszystko się zgadza (1)
tylko do tego musisz mieć dres z 3 paskami koniecznie.
- 20 2
-
2012-12-30 14:35
i karent
na solrke:)
- 6 1
-
2012-12-30 12:33
Popieram w 100%
Popieram w 100%
- 0 8
-
2012-12-30 17:40
Fajna ta ruda. (3)
- 5 7
-
2012-12-31 16:34
zamawiam ;]
- 1 1
-
2012-12-30 21:50
fajna bo ruda
- 0 2
-
2012-12-30 18:36
Ale w ciąży jest
- 4 0
-
2012-12-31 16:11
NIE ZNAJĄ SIĘ
W 2012 roku najcześciej odwiedzanym klubem w trójmiescie było Rozi.Na euro kontenery dostawiali.To się nazywa umieć przyciągnąć klienta
- 7 0
-
2012-12-30 10:10
A więc tak: (3)
Jeśli wódeczka, to u Fabrykanta. Jeśli tańcowanie, to Zła. Jeśli chlanie w miłym gronie, to 3Siostry. Gdańsk to niestety głównie podpiwniczone menelownie ;)
- 50 52
-
2012-12-30 12:41
(1)
Czlowieniu podałeś same pol dresiarskie syfy :-) zła kobietę powinni zamienić na brzydka kobiete takie tam pasztety zagladaja, jeszcze brakuje zebys pochwalił dream club i czekolade :-) w trójmieście mało jest klubów które trzymają europejski poziom sielanki i dobrej zabawy do białego rana
- 29 2
-
2012-12-31 14:48
europejski poziom sielanki
hahaha - jacy ludzie, taka impreza, panie EUropejski. I jeszcze uśmiechnięte emotikony do skrzywionego tekstu - iście eurpoejski poziom
- 2 4
-
2012-12-31 01:13
Uważam Inaczej
Faktycznie Sopot jest dobry na typowy LANS. W Gdańsku można w tych uroczych piwniczkach posiedzieć w miłym towarzystwie, wypić , i dobrze się pobawić.
Polecam spróbować:)- 9 1
-
2012-12-31 14:20
Nie wiem czy jest w ciąży czy nie jest
ale chyba muszę ją poznać.
- 2 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.