• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Mieszkańcy Obłuża chcą porządku przy Bosmańskiej

Patryk Szczerba
26 kwietnia 2016 (artykuł sprzed 8 lat) 
Budynek dawnego kina Marynarz stał się miejscem, gdzie wandale mogą prezentować swoją twórczość. Budynek dawnego kina Marynarz stał się miejscem, gdzie wandale mogą prezentować swoją twórczość.

Przy ul. Bosmańskiej 127 zobacz na mapie Gdyni w Gdyni kiedyś istniało kino, później dyskoteka, a na końcu klub fitness. Teraz budynek stoi opuszczony i jest coraz bardziej zaniedbany. Rozwiązania sprawy domagają się okoliczni mieszkańcy.



Jak oceniasz czystość okolicy, w której mieszkasz?

Historia budynku to kawałek historii Obłuża. Kino Marynarz, które mieściło się tutaj jeszcze w latach 90. ubiegłego stulecia, doskonale pamiętają starsi mieszkańcy dzielnicy. Charakteryzowało się pochyłą podłogą, taką samą jak przedwojenne kino Lido, a później Atlantic, gdzie obecnie pod taką samą nazwą funkcjonuje klub muzyczny. Z tego powodu miejsca położone wyżej na widowni były droższe od tych bliżej ekranu.

Po filmach dyskoteka i fitness

Na miejscu kina powstała osiedlowa dyskoteka, do której chętnie przyjeżdżali mieszkańcy całej Gdyni. Po jej zamknięciu, w budynku po kinie powstał klub fitness.

To wszystko przeszłość, bowiem od kilkunastu lat budynek pozostający własnością prywatną niszczeje, a wokół walają się śmieci. Mieszkańcy mówią wprost o nielegalnym składowisku śmieci, podkreślając, że opuszczony i nieogrodzony teren - jak to zwykle bywa w takich przypadkach - stał się miejscem spożywania alkoholu i załatwiania potrzeb fizjologicznych.

Z tyłu budynku miejsce również prezentuje się niezbyt okazale. Z tyłu budynku miejsce również prezentuje się niezbyt okazale.
Na początku kwietnia za pośrednictwem radnych do władz miasta trafił apel o zmobilizowanie właściciela do zrobienia porządku.

Przeszkadza sąsiadom

- O pomoc zgłosili się do mnie mieszkańcy nowej willi przy ul. Nasypowej 8, oddanej do użytku w ciągu ostatnich dwóch lat. Skarżą się na sąsiedztwo budynku i zaniedbane działki, gdzie powstało składowisko śmieci i załatwiane są potrzeby fizjologiczne i spożywany alkohol. Przydałoby się przywołać właściciela do porządku, a najlepiej w przyszłości ogrodzić teren przed osobami postronnymi - tłumaczy Patryk Felmet, radny Prawa i Sprawiedliwości.
Miasto tłumaczy, że pierwsze interwencje w tej sprawie zostały podjęte przez straż miejską już pod koniec marca.

- 22 marca strażnicy w trakcie wykonywania czynności służbowych ujawnili zanieczyszczoną nieruchomość. Dzień później wystosowano nakaz do właściciela terenu, którym, jak ustalono, była spółka prawa handlowego z siedzibą w Warszawie. W terminie do 8 kwietnia - wyjaśnia Jerzy Zając, dyrektor Urzędu Miasta w Gdyni.
Zły adresat

Kilka dni później okazało się, że wezwanie do uprzątnięcia wysłano... pod niewłaściwy adres. Jak ustalili strażnicy miejscy, nieruchomość została sprzedana. Wezwanie zaadresowano na nowo, a termin przedłużono do 22 kwietnia.

- W związku z wystawionymi nakazami uprzątnięcia 15 kwietnia 2016 r. odbyła się wizja lokalna z przedstawicielem właściciela, której celem było jak najszybsze usunięcie zanieczyszczeń oraz prawidłowe zabezpieczenie nieruchomości - tłumaczy Jerzy Zając.
W niezabezpieczonych zabudowaniach dochodzi do podpaleń. W niezabezpieczonych zabudowaniach dochodzi do podpaleń.
Teren został w większości uprzątnięty, ale wciąż - jak relacjonują mieszkańcy - brak zabezpieczeń przed postronnymi osobami. Powstanie kolejnego składowiska śmieci może być jedynie kwestią czasu.

Jeśli prośby ostatecznie nie poskutkują, straż miejska nie wyklucza skierowania wniosku o ukaranie do sądu rejonowego. Gdyby właściciel dalej uchylał się od obowiązków, niewykluczona jest procedura sprzątania zastępczego, które prowadzi miasto, ale odbywa się na koszt właściciela nieruchomości.

W ten sposób strażnicy musieli zadziałać w przypadku uchylającego się od sprzątania właściciela terenu byłej jednostki wojskowej przy ul. Dembińskiego zobacz na mapie Gdyni. Działka przemieniła się w dzikie wysypisko śmieci.

Sytuację, którą opisywaliśmy w marcu pogarsza fakt, że wiele budynków znajdujących się na całkowicie niezabezpieczonej posesji grozi zawaleniem. Choć wyrok sądu nakazujący porządki był dla strażników korzystny, właściciel uporczywie nie stosował się do niego. Problem miało zakończyć zlecone przez strażników sprzątanie zastępcze.

Miejsca

Opinie (113)

  • Dyskoteka Marynarz

    To były czasy!

    • 11 0

  • Bryła budynku nie jest zła. Nie wiem czy opłaca się remontować czy zburzyć ale moim zdaniem to dobre miejsce na biura czy gabinety lekarskie. No i nieźle skomunikowane (przystanek zaraz obok).

    • 15 0

  • Felmet chciał zabłysnąć a wyszło jak zwykle

    mógłby się przynajmniej nauczyć wypowiadać i zapoznać bliżej z tematem.

    • 6 1

  • O ile zakład, że budynek spłonie w dziwnych okolicznościach w ciągu 2 tygodni?

    Grunt to się dobrze spalić. I ubezpieczenie jest i problemu nie ma.

    • 7 2

  • może należy uchwalić, że każda posesja powinna mieć (1)

    płot?

    • 2 3

    • a co da Ci płot gdy wandale się dobijają do opuszczonego budynku...

      • 2 0

  • wyburzyc, bedzie otwarte pole i problem zniknie

    • 1 0

  • kara dla właściciela?? (6)

    To właściciel tam syfi czy inni ludzie? Karać też wlascicieli lasów, tam też jest pełno śmieci.

    • 17 1

    • Obyś nigdy nie miał takiej "miejscówy" za swoim płotem (5)

      Bo po kilku dniach musiałbyś odszczekać powyższe słowa, a po kilku tygodniach nocami marzyłbyś o własnoręcznym uduszeniu właściciela. Zaś w międzyczasie zaczniesz często bywać w zoo, oglądać małpy. Tak w ramach odskoczni, żeby poobcować z kulturą, ogładą i higieną.

      • 2 1

      • Chyba się nie rozumiemy (4)

        A co ma właściciel do brudasów którzy mu śmiecą ??

        Straż miejska jest od pilnowania by ludzie nie traktowali cudzej własności jak wysypiska i to ich powinno się ścigać. A nie właściciela który może nie być w stanie tego kontrolować bo przebywa za granicą.

        • 4 2

        • A co ma do śniegu, który mu pada? (3)

          Tyle samo. Ma dbać o porządek i bezpieczeństwo na swojej posesji, bo takie zobowiązania wynikają z posiadania posesji w mieście.

          A jak tej posesji nie potrzebuje, to niech ją wydzierzawi lub sprzeda, proste.

          • 1 2

          • Śnieg przeszkadza ? (2)

            a co Cię obchodzi śnieg na jego posesji ??

            Sprzątać powinny osoby które zostaną przyłapane na jego posesji i problem byłby rozwiązany.

            • 3 1

            • (1)

              Wg prawa właściciel odpowiada za stan swojej posesji. Podkreślam- wg prawa. Działając tylko na logikę to syfiarze teoretycznie powinni posprzątać, przeprosić i grzecznie wyjść. Biorąc pod uwagę rzeczywistość: czekaj tatka latka.

              • 0 0

              • Wiec latwiej sie dopier...lic do wlasciciela

                I to jest w porzadku? W polsce od dawna problemem jest brak poszanowania prawa wlasnosci. Byle menda moze wejsc bezkarnie na teren prywatny i nasr*c a mandat wpieprza właścicielowi. .. Paranoja. Tylkovw rp. Niedawno pamietam jakis idiota z komendy glownej deklarowal ze "panstwo ma monopol na dbanie o bezpieczenstwo obywateli"... Oczywiscie kontekst byl inny.. Bystrych pozdrawiam

                • 1 0

  • Fajnie wytykać innym

    Niech radny Felmet najpierw uporządkuje swoich klientów przed swoją knajpą, którzy w nocy na chodniku palą, piją i drą mordy, że spać nie można.

    • 14 2

  • Niektórym się spodobało

    że mieszkańcy sprzątają sami całe dzielnice, a firmy porządkowe kasują pieniądze z ich podatków.

    • 7 0

  • reaktywacja kina

    Proponuje reaktywować kino Marynarz w stylu retro to byl by dobry pomysl bo wkolo tysiące mieszkańców.Tyle ze brak marynarzy służby zasadniczej.

    • 17 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane