- 1 Powstanie kilometrowy tor do jazdy rowerem (134 opinie)
- 2 Jak sprawa Amber Gold zmieniła prawo (92 opinie)
- 3 Piękne werandy odtworzone w kamienicy (62 opinie)
- 4 Remont "Słoneczka". Będzie nowy wystrój (107 opinii)
- 5 Reforma ortografii wymusi zmiany w miastach (231 opinii)
- 6 Lody Miś były serwowane na ruinach zamku (127 opinii)
Mieszkańcy Obłuża chcą porządku przy Bosmańskiej
Przy ul. Bosmańskiej 127 w Gdyni kiedyś istniało kino, później dyskoteka, a na końcu klub fitness. Teraz budynek stoi opuszczony i jest coraz bardziej zaniedbany. Rozwiązania sprawy domagają się okoliczni mieszkańcy.
Po filmach dyskoteka i fitness
Na miejscu kina powstała osiedlowa dyskoteka, do której chętnie przyjeżdżali mieszkańcy całej Gdyni. Po jej zamknięciu, w budynku po kinie powstał klub fitness.
To wszystko przeszłość, bowiem od kilkunastu lat budynek pozostający własnością prywatną niszczeje, a wokół walają się śmieci. Mieszkańcy mówią wprost o nielegalnym składowisku śmieci, podkreślając, że opuszczony i nieogrodzony teren - jak to zwykle bywa w takich przypadkach - stał się miejscem spożywania alkoholu i załatwiania potrzeb fizjologicznych.
Na początku kwietnia za pośrednictwem radnych do władz miasta trafił apel o zmobilizowanie właściciela do zrobienia porządku.
Przeszkadza sąsiadom
- O pomoc zgłosili się do mnie mieszkańcy nowej willi przy ul. Nasypowej 8, oddanej do użytku w ciągu ostatnich dwóch lat. Skarżą się na sąsiedztwo budynku i zaniedbane działki, gdzie powstało składowisko śmieci i załatwiane są potrzeby fizjologiczne i spożywany alkohol. Przydałoby się przywołać właściciela do porządku, a najlepiej w przyszłości ogrodzić teren przed osobami postronnymi - tłumaczy Patryk Felmet, radny Prawa i Sprawiedliwości.
Miasto tłumaczy, że pierwsze interwencje w tej sprawie zostały podjęte przez straż miejską już pod koniec marca.
- 22 marca strażnicy w trakcie wykonywania czynności służbowych ujawnili zanieczyszczoną nieruchomość. Dzień później wystosowano nakaz do właściciela terenu, którym, jak ustalono, była spółka prawa handlowego z siedzibą w Warszawie. W terminie do 8 kwietnia - wyjaśnia Jerzy Zając, dyrektor Urzędu Miasta w Gdyni.
Zły adresat
Kilka dni później okazało się, że wezwanie do uprzątnięcia wysłano... pod niewłaściwy adres. Jak ustalili strażnicy miejscy, nieruchomość została sprzedana. Wezwanie zaadresowano na nowo, a termin przedłużono do 22 kwietnia.
- W związku z wystawionymi nakazami uprzątnięcia 15 kwietnia 2016 r. odbyła się wizja lokalna z przedstawicielem właściciela, której celem było jak najszybsze usunięcie zanieczyszczeń oraz prawidłowe zabezpieczenie nieruchomości - tłumaczy Jerzy Zając.
Teren został w większości uprzątnięty, ale wciąż - jak relacjonują mieszkańcy - brak zabezpieczeń przed postronnymi osobami. Powstanie kolejnego składowiska śmieci może być jedynie kwestią czasu.
Jeśli prośby ostatecznie nie poskutkują, straż miejska nie wyklucza skierowania wniosku o ukaranie do sądu rejonowego. Gdyby właściciel dalej uchylał się od obowiązków, niewykluczona jest procedura sprzątania zastępczego, które prowadzi miasto, ale odbywa się na koszt właściciela nieruchomości.
W ten sposób strażnicy musieli zadziałać w przypadku uchylającego się od sprzątania właściciela terenu byłej jednostki wojskowej przy ul. Dembińskiego . Działka przemieniła się w dzikie wysypisko śmieci.
Sytuację, którą opisywaliśmy w marcu pogarsza fakt, że wiele budynków znajdujących się na całkowicie niezabezpieczonej posesji grozi zawaleniem. Choć wyrok sądu nakazujący porządki był dla strażników korzystny, właściciel uporczywie nie stosował się do niego. Problem miało zakończyć zlecone przez strażników sprzątanie zastępcze.
Miejsca
Opinie (113)
-
2016-04-26 18:57
(2)
Widzę że większość komentujących ma problem ze zrozumieniem podstawowej kwestii: właściciel ma obowiązek dbać o swoją posesję. Prawny obowiązek. Co więcej: gdyby takiemu menelowi, który wszedł sobie na posesję bezprawnie, spadła na głowę cegła i go uszkodziła, albo nawet zabiła, to właściciel odpowiada przed prokuraturą za tę sytuację, tłumaczy się czy i jak zabezpieczył teren itp. Nikogo nie obchodzi, że menela tam nie powinno być. Był, doznał uszczerbku na zdrowiu, zszedł - właściciel ma z tego powodu problemy. Żyjemy w Polsce. Tu rozbierzności pomiędzy tym co jest a jak na logikę i zdrowy rozsądek być powinno, są ogromne, ale z tego co czytam na tym i różnych innych forach, wielu ludzi ciągle myśli życzeniowo i średnio wpasowuje się w otaczającą rzeczywistość.
- 1 1
-
2016-04-26 20:12
A mi sie wydaje (1)
Ze wladza ma obowiazek dbac o bezpieczenstwo obywateli i o ich wlasnosc prywatna.
- 0 0
-
2016-04-26 20:35
A ja bym chciała wygrać w Totka ;)
- 0 0
-
2016-04-26 19:12
Śmieci są własnością gminy
Śmieci są własnością gminy, więc niech gmina się nimi zajmie.
- 2 0
-
2016-04-26 20:07
Nie widzę tam stert śmieci (1)
Za to na jednym zdjeciu pociety banner reklamowy jako skutek podzegania to tzw walki o estetyke przestrzeni publicznej m.in przez portal truj-miasto... Teraz to smieci? Z miesiac temu wszystkim sie podobaly te akty wandalizmu....
- 2 0
-
2016-04-26 20:38
Przecież było w artykule napisane, że został teren uprzątnięty, ale z braku zabezpieczenia mieszkańcy boją się, że za chwilę znowu będzie to samo.
- 0 0
-
2016-04-26 20:10
To wina kodu
I swetru
- 1 1
-
2016-04-27 01:07
wiadomo policja i (pseudo)sprawiedliwosc
- 1 0
-
2016-04-28 19:31
Panie Prezydencie Szczurek! Kiedy miasto dołączy do innych miast w Polsce w obronie demokracji?Pora podjác uchwałę żeby nas ludzie w Polsce nie wytykali palcami.
- 3 0
-
2017-04-15 08:23
zabrac strazy miejskiej samochody
powinni chodzic pochodnikach w czasie sluzby ,a nie jkezdzic samochodami dla szpanu.komenda policji jest od tego miejsca okplo200metrow.tez brak patroli na chodnikach.
- 0 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.