• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Mieszkańcy odcięci od drogi pożarowej i śmieciarek

Marzena Klimowicz-Sikorska
15 stycznia 2016 (artykuł sprzed 8 lat) 
Jeszcze do niedawna tak wyglądał śmietnik, do którego droga została odcięta płotem. Po tym, jak stanęło ogrodzenie, odcięta została też droga pożarowa. Jeszcze do niedawna tak wyglądał śmietnik, do którego droga została odcięta płotem. Po tym, jak stanęło ogrodzenie, odcięta została też droga pożarowa.

Nowy właściciel terenu dawnej fabryki bombek Gedania przy ul. Długa Grobla zobacz na mapie Gdańska ogrodził swoją posesję i jednocześnie odciął mieszkańcom ul. Angielska Grobla i Seredyńskiego drogę pożarową oraz możliwość dojazdu śmieciarek do miejsca odbioru śmieci. Urzędnicy próbują pomóc, ale rozwiązanie problemu nie będzie łatwe.



Czy kiedykolwiek miałeś(łaś) problem z dojazdem śmieciarki na twoją posesję?

Tuż przed świętami Bożego Narodzenia, na terenie byłej fabryki bombek Gedania przy ul. Długa Grobla w Gdańsku stanął płot. Dla mieszkańców pobliskich ulic, głównie Angielska Grobla i Seredyńskiego, to spory problem.

- Przede wszystkim odcięto nas od możliwości wywozu śmieci, a także zablokowano drogę pożarową - mówi pan Jan, mieszkaniec kamienicy przy ul. Angielska Grobla zobacz na mapie Gdańska. - Mieszkamy blisko centrum, więc turyści tu czasem zaglądają. Kiedy śmieci przelewały się z kubłów, widziałem jak przyjezdni robili im zdjęcia.
Ogrodzenie terenu, które postawił cieszyński deweloper, firma Atal, jest legalne. Okazuje się, że dotąd dojeżdżano do podwórza przy ul. Seredyńskiego 4A częściowo po prywatnym terenie.

- Droga do miejsca gromadzenia odpadów biegła po działce, która została sprzedana - mówi Maria Leszczyńska, kierownik firmy administrującej kamienicami Nasza Wspólnota. - Kiedy pojawił się płot okazało się, że wielkogabarytowe samochody służb komunalnych nie będą mogły się przedostać, by odebrać śmieci. To samo dotyczy wozów straży pożarnej. Gdyby coś się stało, nie miałyby jak dojechać. Niestety trzy bramy, które prowadzą do tego podwórza, nie są dostatecznie szerokie.
Początkowo pojawił się pomysł, by śmietniki ustawić wzdłuż ulic.

- Przyglądaliśmy się pierzei budynków na ul. Angielska Grobla i Seredyńskiego. Stwierdziliśmy jednak, że w pasie drogowym i chodnikowym nie można postawić pojemników na śmieci, nawet indywidualnie dla każdej wspólnoty, bo nie udałoby się utrzymać porządku - dodaje Maria Leszczyńska.
Za zgodą Gdańskiego Zarządu Nieruchomości Komunalnych zdecydowano się na ustawienie śmietników przy budynku dawnych Zakładów Mięsnych. To jednak tylko tymczasowe rozwiązanie problemu śmieci, pozostaje jeszcze problem braku drogi pożarowej.

- Istnieje możliwość powstania dwóch dojazdów do tego miejsca przez tereny gminne. Wiązałoby się to jednak z wyburzeniem garaży i jednego lokalu użytkowego, które należą do miasta - Agnieszka Kukiełczak, rzecznik prasowy GZNK. - Problem polega na tym, że jesteśmy związani umowami najmu tych nieruchomości. Potrzeba więc czasu na ich wypowiedzenie. Sprawa jest o tyle pilna, że mieszkańcy są pozbawieni drogi pożarowej. Na tę chwilę analizujemy ten wariant doprowadzenia drogi dojazdowej, zwłaszcza, że miejski plan zagospodarowania przestrzennego przewiduje taką opcję.

Opinie (83)

  • Po co robicie zbędny szum? (3)

    Teren był i jest prywatny, państwo mieszkańcy zrobili sobie z niego parking, śmietnik i drogę dojazdową. Właściciel powiedział DOŚĆ i nagle pojawia się szum.

    • 73 8

    • Nie mieszkańcy (2)

      Pisze Pan/i komentarz, nie znając stanu faktycznego. Śmietnik położony jest na terenie gminnym, a nie na terenie po dawnym budynku Gedanii. Parkingu mieszkańcy sobie na cudzej działce nie urządzili- teren po budynku Gedanii jest terenem porośniętym krzewami i trawą i żadnego parkingu tam nie ma. Dojazd samochodów wywożących śmieci w przeszłości odbywał się jedną z bram ( w kamienicy z początku XX w., czyli ciasnej i wąskiej)- obecnie zmieniły się realia, śmieciarki są większe i prawdopodobnie to ich kierowcy wybrali sobie drogę dojazdu przez zaniedbaną działkę po Gedanii , którą nikt się właściwie nie interesował. Dziką drogą , która powstała na tym terenie dużo łatwiej można było wjechać na podwórze i dojechać do śmietnika. Można mieć jedynie nadzieję, że obecna sytuacja wymusi w końcu na urzędnikach działania, które spowodują powstanie normalnej drogi dojazdowej i pożarowej w tym miejscu.
      Mieszkanka

      • 4 4

      • wystarczy zamontować kubły na kółkach

        śmieciarka nie musi wjeżdżać na podwórko, we Wrzeszczu śmieciarze targają kubły nawet 50 metrów jak nie mogą dojechać

        • 5 1

      • Śmieciarki są większe..

        A co? Urosły?

        • 3 4

  • mi też sprzedali kamienice po obrysie i nadal muszę kombinować z wiatą śmietnikową, stojącą na tzw podwórzu. (2)

    pacany z urzędu.

    • 7 0

    • nie wiesz co kupowaleś ? (1)

      • 0 1

      • wiem baranku. nie było opcji ze smietnikiem. to Gdańsk...

        • 1 1

  • Można wypowiedzieć najem garaży, a jak będzie problem,

    niech mieszkańcy sami dogadają się z najemcami. Teren prywatny to powinna być rzecz święta.

    • 11 1

  • ZOO

    A po co stawiać płoty? Co to ZOO mają budować? Nie byłoby płotu nie byłoby problemu. A instytucja użyczenia to co?

    • 2 8

  • A co z przepisami...

    ... o zasiedzeniu i służebności?

    • 3 3

  • najważniejsze że mamy mnóstwo przepisów o nieruchomościach,

    co to wymagają uzyskania setek nielogicznych zgód zanim coś zrobisz na własnej posesji,
    a jak widać nie ogarniają podstawowych kwestii podziału terenu!

    trochę jak w powiedzeniu, że skupiasz się na mrówce a słoń przeszedł obok ;)

    ech... kiedy tu będzie normalnie, po ludzku, życiowo....

    • 13 1

  • oczywiscie urzędnicy zaskoczeni, jak drogowcy sniegiem w zime (1)

    w gznk siedzi, grzejąc ławke, kilkadziesiąt babsztyli. jakakolwiek sprawa wymagająca ich zaangażowania innego, niż przystawienie stempla, to właściwie misja niemożliwa. czyzby szacowny urząd wraz ze swoim zastępem starych bab-kawosiorbów nie wiedział co sie dzieje w regionie? ach przepraszam, pewnie stawianie płotu i wyznaczanie drogi do posesji to dwa odrębne działy, może nawet na innych piętrach - skądże mieli wiedziec że coś się kroi? a może powinnie od lat wiedzieć że śmieciary podróżują komuś przez działeczkę? zróbcie więcej etatów, więcej urzędów i więcej niezależnych działów zajmujących się kazdym bąkiem to może się polepszy.

    • 46 1

    • BOMy to jeszcze większy bałagan i patologia

      panie administratorki nie mają podstawowej wiedzy o przepisach i nieruchomościach które nadzorują, dział techniczny wciąż mentalnie w latach komuny, telefonów nigdy nie odbierają, a czas reakcji na zgłoszone sprawy można liczyć w tygodniach, a jak już pofatygujesz się do BOMu to nagle okazuje się że wszyscy "w terenie"

      tak to jest jak te same osoby pierdzą w stołek od kilkunastu lat, zero zaangażowania, zero rozwoju, czysta spychologia i olewactwo, powinna przyjść do tych urzędów porządna miotła

      • 9 1

  • Ładnych kilkadziesiąt (1)

    lat urzędniczych zaniedbań

    • 64 7

    • Jacy jesteśmy ?

      Czyli nie tylko winien PRL ?

      • 2 0

  • zwłaszcza, że miejski plan zagospodarowania przestrzennego przewiduje taką opcję

    patrzę w ten plan i jakoś nie widzę aby przewidywał taką opcję.... daje taką możliwość, owszem, ale na pewno nie przewiduje....

    • 10 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane