• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Mieszkańcy zablokowali wycinkę drzew. Pilarze wrócą w czwartek

Maciej Naskręt
12 lutego 2014 (artykuł sprzed 10 lat) 
Płacząca wierzba, stojąca w centralnej części pl. Gustkowicza została wytypowana do ścięcia. Płacząca wierzba, stojąca w centralnej części pl. Gustkowicza została wytypowana do ścięcia.

W środę rano w Nowym Porcie na pl. ks. Gustkowicza zobacz na mapie Gdańska rozpoczęła się wycinka starych drzew. Mieszkańcy ją zablokowali, bo ich zdaniem pół roku temu przedstawiano im projekt zagospodarowania placu, który zakładał zachowanie starych drzew. Urzędnicy twierdzą, że wycinka odbywa się zgodnie z planem rewitalizacji pl. Ks. Gustkowicza.



Tuż przed południem, na placu księdza Gustkiewicza w Nowym Porcie rozpoczęła się wycinka drzew. Pod piłę trafiły kilkudziesięcioletnie drzewa - klony i wierzba płacząca. To zbulwersowało mieszkańców, którzy postanowili samodzielnie powstrzymać wycinkę.

- Po naszym sprzeciwie pilarze odstąpili od prac. Zareagowaliśmy jednak trochę za późno, bo wycięte zostały dwa spośród sześciu planowanych drzew - mówi Łukasz Hamadyk, mieszkaniec Nowego Portu i jednocześnie przewodniczący Rady Dzielnicy.

Skąd wycinka drzew w Nowym Porcie? - To jest część planu rewitalizacji placu. Problem w tym, że podczas konsultacji tego projektu zapewniano nas, że drzewa stąd nie znikną - mówi Hamadyk.

Odnowienie pl. Gustkowicza to część trwającej rewitalizacji dzielnicy Nowy Port. Do jesieni tego roku plac ma zmienić oblicze i co więcej, ma być zaprojektowany zgodnie z oczekiwaniami mieszkańców. W połowie stycznia ubiegłego roku Referat Rewitalizacji, Wydziału Architektury, Urbanistyki i Ochrony Zabytków Urzędu Miejskiego w Gdańsku, przeprowadził konsultacje założeń przebudowy placu ks. Gustkowicza w Nowym Porcie z mieszkańcami tej dzielnicy.

Na placu ks. Gustkowicza znajdzie się więc sporo zieleni: klomby, żywopłoty, drzewa, miejsca do siedzenia, oświetlenie parkowe czy stojaki na rowery. W zagospodarowaniu placu miano, zdaniem mieszkańców, zachować część istniejącego drzewostanu. Tymczasem tylko jedno drzewo nie zostało oznaczone do wycinki.

Urzędnicy są zaskoczeni tak ostrym sprzeciwem mieszkańców. - Prace przy wycince toczą się zgodnie z założeniami projektu rewitalizacji, który w zeszłym roku był z nimi zresztą konsultowany. Wycinki drzew nie można przeprowadzić w innym terminie niż w lutym, wynika to z okresu lęgowego ptaków, który rozpoczyna się 1 marca - mówi Anna Dobrowolska z biura prasowego Urzędu Miejskiego w Gdańsku.

Czy stare drzewa powinny zniknąć z placu?

Powodem, dla którego drzewa są wycinane, ma być "zagrożenie, jakie niosą dla przyszłej infrastruktury". Korzenie starych drzew mogłyby uszkodzić nie tylko nowe jezdnie, ale też chodniki i planowaną tam dodatkową infrastrukturę rekreacyjną.

W miejsce ściętych drzew mają pojawić się nowe nasadzenia, w tym kilka nowych drzew. Ostatecznie jednak zachowany zostanie charakter otwartej przestrzeni placu, dopełnionej pojedynczymi drzewami.

To jednak nie satysfakcjonuje mieszkańców.

- Owszem chętnie przyjmiemy nowe drzewa. Jednak nie mamy też zamiaru czekać kilkadziesiąt lat na to, by nowe drzewa osiągnęły podobne rozmiary do tych, które są teraz na placu. Stąd też stare drzewa będziemy ratować dalej przed wycinką - komentuje sprawę Hamadyk.

Wszystko wskazuje na to, że na pl. ks. Gustkowicza pilarze wrócą w czwartek i dokończą rozpoczęte w środę prace. Niewykluczone, że mieszkańcy będą chcieli zatrzymać dalszą wycinkę.

To już kolejna niezapowiedziana wycinka drzew na terenie Gdańska. W minionym tygodniu na zlecenie miejskiej spółki Gdańskie Inwestycje Komunalne zostały wycięte kasztanowce przy ul. Lenartowicza i ul. Siennickiej. Tam również bezpośrednim powodem wycinki były obawy o stan przyszłej infrastruktury drogowej.

Opinie (119) 2 zablokowane

  • Dobrze, że w Parku Oliwskim

    mimo że niektóre drzewa "podważały" alejki od spodu, nie zdecydowano na ich wycięcie... Można? Można.

    • 30 5

  • Urzędnicy przyznają, że zaszła pomyłka (nie z ich winy) ale że drzewa są już wycięte to trudno

    • 15 6

  • niech bedzie smrod .brud i ubostwo- ale nasze- a nie jakies gender

    komu przeszkadza rakotwórczy zuzel na placu, tam się bawią dzieci a i pijaczki piwsko wychyla w cieniu drzew.plac nosi imię zacnego księdza i wszystko niech pozostanie po staremu.Księżula czuwa nad mieszkańcami.

    • 15 8

  • A bo (1)

    stare jest brzydkie , bo jest stare , wiec chcemy nowego i ladnego .

    • 9 7

    • Nie zgadzam się z wycinką drzew

      też będziesz stary, uważaj żeby ciebie nie wycieli

      • 3 5

  • Ale jak konar starego próchna przywali człowieka lub auto (1)

    To winne służby miejskie, które w porę nie wycięli co trzeba. A zielonych jakoś nie widać. To samo było na Waryńskiego we Wrzeszczu. Jak napisałem pismo w sprawie wycinki pochylonych zgniłych pniaków z jedną zieloną gałązką z boku, to sie zaczęła akcja protestacyjna. W listopadzie 2013 wiatr przewrócił pniaki i po temacie. Na szczęści nikt i nic nie ucierpiało.

    • 13 16

    • to nie parkuj w parku !!!

      • 3 0

  • Szoł mi szoł mi ....

    • 3 4

  • Urzędnicy kłamią w żywe oczy

    a polityka wydziału środowiska to wyciąc wszystko co w czymkolwiek przeszkadza. Nie dziwi to, gdy radni miejscy są powiązani z developerami. To samo odnosi się do budynków, porzez człą kadencje Adamowicza nie remontowanych a teraz jaka szkoda ale trzeba zburzyć bo remont jest nieopłacalny. 12 lat temu byl ale zaniechania doprowadziły do ruiny wiele przedwojennych budynków. No ale cóż, jak juz napisalem developerzy maja silne lobby w radzie miasta.

    • 17 4

  • gdanski zdiz to siedlisko

    glupcow i dyrektorow rodem z misia. powinni sami sie wycinac a nie drzewa. nowe nasadzenia na gdanskich ulicach o ile takie sa to jest kpina a nie uzupelnienia zieleni. suche, karlowate badyle. czy ktos w koncu odpowie za to co wyprawiaja w tym zdiz???

    • 21 6

  • eehhh co za naród ... (1)

    z syfem im źle, jak po latach znalazła się teraz kasa na rewitalizacje tego bałaganu to też płaczą, i oczywiście pierwsze skrzypce gra Pan radny zaradny Hamadyk aka "Skajka Samograjka" ... ;)

    • 11 13

    • Wykazał sie

      Niech siedzi w tym menalskim syfie.

      • 0 2

  • To sa drzewa w miescie? To wyglada jak jakas samosiejka. Niestety, ale w miescie zielen ksztaltuje sie pod potrzeby wizualne czlowieka, a nie na zasadzie - wyroslo, to musi zostac do konca swiata.

    • 10 7

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane