- 1 Powstanie kilometrowy tor do jazdy rowerem (73 opinie)
- 2 Remont "Słoneczka". Będzie nowy wystrój (80 opinii)
- 3 Całe Trójmiasto w strefie zakażenia ASF (260 opinii)
- 4 Od soboty spore utrudnienia na A1 (67 opinii)
- 5 Masz interes? Zostaw kartkę (143 opinie)
- 6 Reforma ortografii wymusi zmiany w miastach (217 opinii)
Wiadukt na Hallera: milion na walkę ze zrywaniem trakcji
Miasto przedstawiło koncepcję zmian, które mają wyeliminować zrywanie trakcji tramwajowej pod wiaduktem na al. Hallera w Gdańsku. Zamiast wiotkiej sieci, podatnej na ugięcia i wiszącej na niewystarczającej wysokości pojawi się wisząca nieco wyżej tzw. sztywna sieć trakcyjna. Pojawi się też dodatkowe oznakowanie. Rozwiązanie ma kosztować 1 mln zł i zostać wprowadzone jeszcze w tym roku.
Od początku 2019 roku - dwa. Wszystkie w tym miesiącu: w poniedziałek 10 czerwca i we wtorek 25 czerwca. Blisko było też 6 czerwca, ale tam w porę kierowca zorientował się, że może uszkodzić trakcję i wycofał pojazd.
Za każdym razem powód był ten sam: kierowca zbyt wysokiego pojazdu ciężarowego ignorował komunikat o przekroczeniu skrajni i wjeżdżał pod wiadukt, zrywając wiszące przewody trakcyjne. Głównie cierpieli na tym pasażerowie komunikacji miejskiej.
Na czas reflektują się tylko nieliczni kierowcy. Jak przyznają urzędnicy - większość z nich wjeżdża pod wiadukt z pełną świadomością, licząc na to, że "i tym razem się uda".
"Ja się nie zmieszczę?" Nierówna walka kierowców z trójmiejskimi wiaduktami
Zastosowane w ostatnich latach rozwiązania mające na celu ograniczenie problemu zostały wyczerpane. Nie pomogła ani detekcja przekroczenia skrajni, ani komunikaty wyświetlane na znakach zmiennej treści, ani kamery rejestrujące wykroczenia kierowców.
Pozostały dwa wyjścia: gruntowna i bardzo kosztowna przebudowa układu drogowego wokół wiaduktu albo ingerencja w sieć trakcyjną. Ostatecznie zdecydowano się na to drugie rozwiązanie.
- Na czwartkowej sesji rady miasta radni zajmą się uchwałą, dzięki której do Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni trafi 1 mln zł. 600 tys. zł zostanie przeznaczone na wzmocnienie i podniesienie trakcji o kilka centymetrów. Dodatkowo zostaną zamontowane izolatory, które w razie zerwania sieci umożliwią utrzymanie ruchu tramwajowego na jednej z dwóch nitek. Pozostała część kwoty zostanie przeznaczona na zakup dodatkowego oznakowania przy skrzyżowaniu Hallera z Trubadurów i radar wysokościowy. Chcemy, aby przetarg został ogłoszony w lipcu, a cała infrastruktura ma się pojawić jeszcze w tym roku - zapowiada Piotr Borawski, wiceprezydent Gdańska.
Podobny znak już teraz stoi na al. Zwycięstwa, ale okazuje się niewystarczający. Po zainstalowaniu nowych znaków te dotychczasowe pozostaną na swoim miejscu. Przeznaczone środki pochodzą z oszczędności z dotychczasowych przetargów Wydziału Programów Rozwojowych.
Jak przyznaje Tomasz Wawrzonek, wicedyrektor GZDiZ, urzędnicy za każdym razem po zerwaniu sieci zwracają się z roszczeniem do ubezpieczycieli pojazdów o zwrot kosztów naprawy. Jedno zerwanie wyceniane jest na kilka tysięcy złotych.
- Rozważaliśmy różne rozwiązania, z montażem bramownic włącznie. Kłopot w tym, że to rozwiązanie z jednej strony pozornie skuteczne, a z drugiej niebezpieczne, o czym można się było przekonać kilka lat temu w Tczewie, gdzie kierowca ciężarówki po uderzeniu w taką bramownicę stracił życie. Chcemy tego uniknąć, dlatego zdecydowaliśmy się na podniesienie trakcji i dodatkowe oznakowanie. Wierzymy, że to ograniczy do zera przypadki zrywania trakcji w tym miejscu - mówi Wawrzonek.
Wideo archiwalne
Problem eksploatacji sieci trakcyjnej pod wiaduktem kolejowym na Hallera wynika z bardzo małej wysokości obiektu mostowego. Z tego powodu wiotka sieć trakcyjna jest obecnie zawieszona na wysokości mniejszej niż wynosi dopuszczalna wysokość pojazdu drogowego (4 m). Kierowcy ciężarówek zdają sobie sprawę z tego, że brakuje około 5 cm do możliwości przejazdu ciągnika siodłowego, więc czasami próbują obniżyć pojazd, wykorzystując regulację zawieszenia. Niestety bardzo często podczas takiej próby nielegalnego przejazdu dochodzi do zerwania sieci trakcyjnej.
Przedstawione rozwiązanie, polegające na zastosowaniu specjalnej konstrukcji sieci trakcyjnej (tzw. sieć sztywna) umożliwi podniesienie jej na większą wysokość i spowoduje, że pojazdy ciężarowe o dopuszczalne wysokości nie będą już powodowały zerwań. To bardzo dobre rozwiązania, pomimo większych kosztów. W Polsce z podobnych rozwiązań korzysta się między innymi w Poznaniu (w tunelu tramwajowym na Franowo), jednak to w Gdańsku po raz pierwszy w Polsce zastosowana będzie sieć sztywna o wyjątkowo niskiej wysokości konstrukcyjnej. Jednym z największych problemów, które muszą zostać rozwiązane, będzie zapewnienie izolacji pomiędzy stalową konstrukcją wiaduktu a elementami sieci trakcyjnej pod napięciem.
Dodatkowo, poruszono bardzo istotną kwestię ograniczania skutków możliwego uszkodzenia sieci trakcyjnej. Montaż izolatorów sekcyjnych pomiędzy wiaduktem a węzłem rozjazdowym umożliwi utrzymanie ruchu tramwajów pomiędzy przystankami Wyspiańskiego i Kliniczna Szpital. Obecnie, przy braku sekcjonowania sieci trakcyjnej, uszkodzenie występujące pod wiaduktem powodowało paraliż dużej części miasta.
dr inż. Jacek Szmagliński, Katedra Transportu Szynowego i Mostów, Politechnika Gdańska
Opinie (180) ponad 10 zablokowanych
-
2019-06-26 16:45
(1)
Postawić znak zakazu dla aut ciężarowych .będzie dużo taniej .
- 2 0
-
2019-06-26 16:50
Już taki jest
- 1 0
-
2019-06-26 16:52
Bramownica
Wystarczy ograniczenie w formie bramy przed wiaduktem jak w innych miastach. Chyba ktoś lubi to remontować.
- 8 1
-
2019-06-26 16:56
To jest naprawdę żałosne. Najprostsze rozwiązania sa lepsze, niż wymysły za bańkę! (1)
Przede wszystkim brama zamontowana przed wiaduktem. Proste i skuteczne. Dwa, ściąganie kasy od ubezpieczyciela i bezpośrednio od kierowcy. Proces, zagrożenie w ruchu lądowym, obciążenie kosztami naprawy. Proste? I skuteczne.
Wreszcie....skoro tyle razy ta trakcja jest zrywana, to może jednak znaczy, że ten przejazd tam jest konieczny? Może zobowiązać PKP do przebudowy wiaduktu.- 6 1
-
2019-06-26 20:41
To jest naprawde zalosne.....
A moze zlikwidowac wiadukt i linie PKP .Przeciez to miasto jest prywatne nie panstwa Polskiego Tu samorzad pod przewodem pani "dulki"moze wszystko i po problemie z wiaduktem. Tak jak na Westerplatte walczli gdanszczanie po obu stronach a nie Wojsko Polskie na Polskiej czesci Gdanska/moze Danzigu?/
- 1 1
-
2019-06-26 17:02
Zawsze zastanawiałem się co oznacza to przekroczenie (2)
skrajni, a mam mgr z analizy finansowej i doktorat NBA. Tak na szybko myślałem, że oznacza to krawędź - wąski pas.
Co ma powiedzieć dopiero kierowca. Nie dziwne, że wyjeżdżali i zrywali. Było wyświetlać: "zahaczysz ch.... i masz wpier...." to od razu zrozumią.- 5 6
-
2019-06-26 17:08
doktorat NBA?
Promotorem był Jordan czy O'Neal?
- 5 0
-
2019-06-26 17:16
Z NBA.... Jestem pewien, że jedyne co masz, to nasr*ne w główce jednak :)
- 3 0
-
2019-06-26 17:08
Moge stanac tam za 5 tys miesiecznie po 12 godzin
to i tak miasto zarobi
- 12 0
-
2019-06-26 17:19
100 %
Za milion to można postawić 2 solidne domy z mieszkaniami dla dróżników, albo kupić 10 ruskich, automatycznych, hydraulicznych zapór wysuwanych z drogi.
- 6 0
-
2019-06-26 17:39
Sądzę, że po informacji o podniesieniu sieci wzrośnie liczba ryzykantów.
A poza tym jak taki kierowca przywali w wiadukt zamiast w bramownicę to czy nie może stracić życia?
- 3 0
-
2019-06-26 17:47
Zrobię to za 95 000.
- 1 1
-
2019-06-26 17:48
Jak kierowca TIR - a że swoją kabiną będzie na styku z wiaduktem to żadnej informacji nie odczyta. Na d**ili żadna metoda niezda egzaminu!
- 3 0
-
2019-06-26 17:50
Temu z tira FM, z filmiku powyżej
brakowało 30 cm.
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.