• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Miłość miłością, ale śluby zawieramy coraz później

Marzena Klimowicz-Sikorska
14 lutego 2016 (artykuł sprzed 8 lat) 
Coraz później zawieramy związki małżeńskie. Czy to dlatego, że na Pomorzu jest coraz mniej mężczyzn? Coraz później zawieramy związki małżeńskie. Czy to dlatego, że na Pomorzu jest coraz mniej mężczyzn?

Specjalnie z myślą o walentynkach Urząd Statystyczny w Gdańsku przygotował zestawienie dotyczące związków zawieranych na Pomorzu. Nie mamy dobrych wieści dla kobiet, zwłaszcza przywiązanych do tradycji. Nie dość, że na ślubnym kobiercu stają coraz starsze osoby, to jeszcze w naszym województwie jest coraz mniej mężczyzn.



Czy w jakikolwiek sposób celebrujesz walentynki?

Urząd Statystyczny w Gdańsku zebrał od urzędów z województwa pomorskiego wszelkie dane za 2014 r., które mają coś wspólnego ze związkami i na walentynki przygotował z nich ciekawe zestawienie. Można się z niego dowiedzieć kilku zaskakujących rzeczy o parach z Pomorza.

- Prezentowane dane pochodzą z 2014 r. ponieważ cykl ich zbierania jest bardzo długi i wymaga sporej ilości czasu na ich opracowanie - mówi Zbigniew Pietrzak, rzecznik prasowy Urzędu Statystycznego w Gdańsku. - Dane muszą do nas spłynąć z urzędów i np. za rok 2015 bedą dostępne dopiero pod koniec kwartału.
Zobacz całe zestawienie danych, przygotowane przez Urząd Statystyczny w Gdańsku (pdf)

W 2014 roku okazało się, że coraz więcej par młodych zbliża się do 30-stki.

- Obserwujemy, że nowożeńcy, którzy po raz pierwszy zawierają związek małżeński, są coraz starsi. Dla przykładu w 2005 roku połowa mężczyzn wstępujących w związek małżeński miała niecałe 27 lat, a kobiety niecałe 25 lat - dodaje rzecznik. - Obecne połowa mężczyzn ma nieco ponad 28 lat, a ponad połowa kobiet nieco ponad 26. Na przestrzeni 10 lat ten wiek wzrósł o dwa lata.
Zobacz interaktywny wykres dotyczący ilości małżeństw zawartych na 1 tys. mieszkańców

Kolejny wskaźnik, który pod lupę wziął urząd, to ilość małżeństw zawieranych na 1 tys. mieszkańców. W tym wypadku mieścimy się w średniej - dla naszego województwa wynosi on 5 promili, a średnia dla Polski to 4.9 promila.

Coraz więcej kobiet, coraz mniej mężczyzn

Jedną z niepokojących rzeczy, którą widać w badaniu, jest rosnący wskaźnik feminizacji, mówiący o tym ile kobiet przypada na 100 mężczyzn. W naszym województwie rośnie on na niekorzyść płci pięknej.

- W województwie pomorskim na 100 mężczyzn przypada 105 kobiet. Dla całego kraju ten wskaźnik wynosi 107 - mówi rzecznik. - Mniejszym wskaźnikiem feminizacji w kraju charakteryzują się tylko cztery województwa: podkarpackie, podlaskie, świętokrzyskie i warmińsko-mazurskie. Tam jest on nieco mniejszy niż u nas.
Jak wypadamy na tle innych krajów Unii Europejskiej?

- Na 28 państw ten wskaźnik wynosi 105. Ale są kraje w UE, gdzie jest on bardzo wysoki. W Estonii wynosi 114, na Litwie 117, a na Łotwie 118. Natomiast jedynym krajem w UE, gdzie kobiet jest mniej niż mężczyzn jest Luksemburg - dodaje. - Wskaźnik feminizacji wynosi tam 99,8. Podobny wskaźnik, w krajach poza UE, jest jeszcze na Islandii i w Norwegii.
Za kogo wychodzą pomorzanki?

Urząd Statystyczny w Gdańsku zbadał też związki pomorzanek i pomorzan z obcokrajowcami. Jeżeli chodzi o małżeństwa Polek z cudzoziemcami to w 2014 r. było ich 196. Najchętniej panie wychodziły za Brytyjczyków (44 małżeństwa), następnie za Niemców (35), Irlandczyków (14) i Włochów (9).

Natomiast jedynie 51 mężczyzn z Pomorza zdecydowało się na małżeństwo z cudzoziemkami.

- Pierwsze na tej liście są Rosjanki - w 2014 r. takich małżeństw było 13. Na drugim miejscu były Ukrainki(9), reszta to pojedyncze małżeństwa z kobietami z różnych państw. Widać, że mężczyźni z Pomorza wolą zdecydowanie panie zza wschodniej granicy - mówi rzecznik Urzędu Statystycznego.
Jak ślub, to tylko latem

Wciąż jednak chętniej pobieramy się latem, niż zimą. I to akurat jest jedyna z rzeczy, która nie ulega, póki co, zmianie.

- Zawarcie związku małżeńskiego, jako zjawiska demograficznego, wiąże się z sezonowością - najwięcej małżeństw zawieranych jest w trzecim kwartale czyli w miesiącach letnich, a najmniej w pierwszym. I tak jest rokrocznie - mówi Zbigniew Pietrzak.

Miejsca

Opinie (318) ponad 10 zablokowanych

  • (3)

    Ja czekam aż mi jakaś pani zacznie robić kanapki z ogórkiem do pracy.

    • 11 12

    • ktos pit bulla

      Ogladal ;p

      • 0 0

    • Sam nie potrafisz zrobić?

      • 7 1

    • Na kanapki z ogórkiem trzeba sobie zasłużyć

      • 18 5

  • (5)

    Z żona jesteśmy od 10 lat po slubie i mamy dwoje dzieci 7 i 4 lata. Mamy po 30 lat oboje :) Wcześnie zaczęliśmy i nie żałujemy. Dzieci prawie odchowane. Mieszkanie prawie spłacone. Zarobki ok. Teraz raczej nie mielibyśmy siły na to wszystko. Podziwiam ludzi którzy 30+ zakładają rodziny. Dodam że na wolnym czasie się to nie odbiło zbytnio. Od 2 lat dużo podróżujemy.

    • 1 7

    • (1)

      fajnie, jak już w wieku 22-23 lat mieliście zdolność na 2-3 pokoje i do tego kasę na utrzymanie 2 dzieci i szybszą spłatę kredytu, zarabiając nawet 6 netto razem, 1 tyś na przedszkola i żłobki, 1,5tyś na ratę kredytu, 700zł paliwo , 1 tyś zł rachunki, To już jest 4200zł zostaje 1800zł na jedzenie, chemie, pieluchy, zabawki ubrania, rozrywki itp czyli żyje się przeciętnie przy 2 dzieci w kierunku do skromnie...

      • 3 0

      • Wtedy nie liczyliśmy pieniędzy i samo wyszło. Było ciężko ale sobie poradziliśmy. Jakbyśmy wyceniali wszystko to pewnie nie mielibyśmy dzieci ani gdzie mieszkać. Kto Ci wyceni np. nie posiadanie dzieci? Każdy ma inne priorytety. My się kochaliśmy i chcieliśmy być razem. Nie było wiele razy różowo a kilka razy było strasznie. Teraz jest ok.

        • 0 0

    • tak, prawie odchowane (1)

      mogą już się przeprowadzać i iść do pracy.

      • 5 0

      • dziecko 0 - 2 to czasowa masakra. Dwoje dzieci to podwojna masakra. Jak sie to przejdzie to docenia się dziecko które już coś samo może zrobić i o siebie zadbać. Taka dwójka to fajna sprawa. Starsze już się bawi z młodszym.

        • 3 0

    • no chyba nie tak prawie odchowane ;) młodsze za 14 lat będzie "odchowane"
      nie każdy miał szczęście poznać właściwą osobę w tak młodym wieku
      ja w Waszym wieku dopiero Go poznałam, więc rodziny wcześniej siłą rzeczy założyć nie mogłam

      • 7 1

  • Szczęśliwa (6)

    AA ja żyje bez ślubu już 19 lat! I mam gdzieś co sąsiedzi powiedzą a w czym są lepsi odemnie! Jesteśmy szczęśliwi u postaram się aby tak bylo zawsze. ! Wiec zyjcie jak chcecie i nie patrzcie na statystyki...bo nie powiedziane jak masz slub to do grobowej deski!

    • 33 9

    • tez znam taka szczesliwa :) do czasu. Dla faceta to idealne rozwiazanie potem jak juz ma ciebie dosyc albo cos nie tak po prostu wychodzi z domu i tyle. On ma 50 lat ty masz 50 lat i komu latwiej zaczac od nowa :)???

      • 0 0

    • nie życzę Ci źle, ale

      zabawne jest jak właśnie kobiety wyznają swoją żarliwą wiarę w wyższość konkubinatów nad małżeństwami. Dla mężczyzny, któremu kiedyś się i tak znudzisz znacznie wygodniej I taniej będzie wysłać Ci list niż płącić za sprawy rozwodowe

      • 1 3

    • niby dlaczego mieliby o tobie sąsiedzi rozmawiać ?

      myślisz że nie mają swoich spraw ?

      • 5 2

    • (2)

      a co sąsiedzi mieliby powiedzieć? co ich to w ogóle obchodzi? nie mają prawa się wypowiadać :)

      • 13 1

      • (1)

        Wiesz kretynow ci unas dostatek...

        • 11 1

        • w sumie racja, ale tym bardziej kretynami nie ma co się przejmować

          • 5 0

  • Nie ma znaczenia (15)

    W sumie wiek nie ma znaczenia. Ja w wieku 23 lat wyszłam za mąż. Teraz mam 26 i dzieci nie mamy bo nas nie stac i musimy uciekać za granicę do pracy. Oboje wiemy że teraz dziecko byłoby błędem bo nie jesteśmy w stanie mu dać godnego życia. Jak możemy mieć dziecko płacąc za wynajęte mieszkanie 1800 zł i to nie są luksusy, a zarabiając 2000 zł? Myślę że wszystko zależy też od zasobności portfela

    • 69 18

    • No to niezłe nieroby jesteście (7)

      W dwie osoby zarabiając 2 tys. Ja nigdy nie zarabiałem, mając Wasz wiek mniej niż 3 tys., a średnio od 3 do 5 tys, teraz to już więcej bo i starszy jestem. Moi pracownicy też zarabiają 3-5 tys., no ale oni muszą pracować, a o takich trudno.

      Większość to tylko kombinuje jakby najmniej się narobić, a potem narzeka, że mało zarabia.
      A no i zatrudniłem kiedyś młodą kobietę, przeszła badania itd. wszystko wg prawa. Okazało się, że była w ciąży i poszła na zwolnienie. Ja nie miałem pracownika, a ZUS ciąga mnie, NIE JĄ, po sądach, że wyłudzam kasę, którą dostała ona, nie ja. Dziękuję, młodych dam nie zatrudniam.

      • 19 19

      • Nie ma znaczenia (2)

        To ja Twoi pracownicy tyle zarabiają ja chętnie się u Ciebie zatrudnie

        • 6 0

        • Minka (1)

          Jak już pisałem kobiet nie zatrudniam, ZUS skutecznie mnie do tego zniechęcił, zaś o Twoim mężu możemy pogadać. Co do Twojego pracodawcy to po prostu zmień pracę i proszę nie mów mi, że jej nie ma. Jak byłem pracownikiem to nigdy nie wysłałem CV, bo pracodawcy wyciągali mnie z poprzedniej roboty. Teraz gdy jestem po drugiej stronie widzę, że nie ma ludzi do pracy, dlatego będę ich sprowadzał z zagranicy.

          • 4 9

          • Nie ma znaczenia

            Mamy zapewniona pracę za granicą 2000 za 120 h także Polsce już dziękujemy. Pracowaliśmy w różnych sektorach : w banku, telefonii komórkowej, mąż w budowlance z początku, w gastronomii, własna dzialalnosc. Maksymalne zarobki 5 tysięcy w banku na działalności do tego zus kombinowania żeby podatku nie płacić. I plan żeby naciągnąć ludzi co miesiąc na 800 tys. zł hipoteki i 500 tys zł gotowkowych a jak nie to 2000 zł i opłac wszystko. Jak ktoś ma znajomości to się da. A my od 18 roku życia utrzymujemy się sami. I jest ciężko.

            • 0 0

      • JUż frustraci w swoim żywiole, już jad wylewają, już pouczają innych jak żyć, już dają rady. (3)

        Ludzie, spójrzcie na swoje życie. Pewnie jest beznadziejne.

        • 14 3

        • Nie narzekam, nie wylewam, nie pouczam (2)

          zwracam tylko uwagę, że ciężką pracą ludzie się bogacą, a nie narzekaniem, że wszystkim winni są Ci czy tamci.

          • 6 3

          • Nie ma znaczenia (1)

            Pracujemy oboje w sprzedazy ja zarabiam 2000 mąż 1700 zł. Plany żeby dostać prowizję: są tak zrobione że nawet ludzie pracujący w firmie po 12 lat nie wyrabiają więc zostaje gola pensja. Ktoś mówi znajdzcie tańsze mieszkanie. Żyjąc w innym mieście za mieszkanie placilismy 800 zł. Tutaj za sam najem 1300 reszta to opłaty. Oczywiście można znaleźć taniej ale mamy żyć na 17 m2 za 1300 zł? Zacie ceny najmu w Gdańsku i ich standard?

            • 5 2

            • Ja wynajmuje 24 m na zabiance za 900 plus opłaty, razem 1300

              • 7 0

    • zmień pracę i weź kredyt

      informacja od pewnego źródła

      • 3 0

    • Na początek znajdźcie tańsze mieszkanie (3)

      • 27 8

      • tańsze mieszkanie? (2)

        1800 to jest standard przy wynajmie - ok. 1000zł za najem + czynsz i opłaty. Taniej to można w jakiejś ruderze znaleźć albo wyposażenie z czasów PRL. Albo za miastem, ale wtedy dochodzi koszt i czas dojazdów.

        • 15 15

        • Zgadza się, ale szlachty z 2000zł na coś więcej niż PRLowska kawalerka raczej nie stać

          • 5 2

        • Zgadza sie

          My płacimy 1200 za najem reszta to opłaty. Za 1300 mogliśmy wynająć kawalerkę jeśli można tak to nazwać 17 m2 w komunie. ..

          • 8 2

    • A kto wam każe wynajmować mieszkanie za 1800 zł? Chcecie się przed znajomymi chwalić, że was "stać"?

      Z takim ekonomicznym podejściem do tematu, lepiej się nie rozmnażajcie.

      • 26 16

    • Skoro po opłaceniu mieszkania zostaje Wam 200 zł

      starajcie się od razu zmajstrować bliźnięta: 200+2 razy po 500, to już będzie na życie

      • 24 5

  • Tzw. Kocia Łapa (13)

    Dziś ludzie chełpią się związkami "wolnymi, bez zobowiązań", na tzw. Kocią Łapę, które nie są traktowane serio przez banki, szpitale, itd.
    Związki takowe rozpadają się po jakimś czasie i nikogo później nie dziwi, że bycie singlem jest passe...

    Prawda?

    • 106 87

    • ///

      Wcale tak szybko się nie rozpadają , żoną bylam 2 lata , " konkubiną jestem 10 rok . I wcale się nie zanosi na koniec związku . :-)

      • 1 0

    • co najmniej jakby małżeństwa się nie rozpadały po jakimś czasie ;) (1)

      czy może lepsze jest małżeństwo, gdzie oboje chcą się rozejść ale nie robią tego z wygody, z powodu kredytu lub z powodu wytykania palcami bo co rodzina powie...
      i potem tacy oboje małżonkowie żyją w nieszczęściu, albo mają kochanków żeby sobie jakoś ulżyć w cierpieniu, nie rzadko kłócąc się przy dzieciach...

      i to wg ciebie jest lepsze niż passe w singlowaniu ;) ?

      • 42 6

      • Co nie znaczy, że nie istnieją małżeństwa szczęśliwe "do śmierci"

        Pozdrawiam !

        • 1 0

    • u mnie w klatce są tacy ma kocią łapę (5)

      Wszyscy o nich mówią i ich pokazują. Nie chcę krakac ale ona chyba w ciąży. Co za czasy

      • 21 74

      • (1)

        I co z tego nie te czasy aby brac slub bo co sasiedzi powiedza...

        • 48 9

        • ślub biorą ci, kórzy tego pragną

          my wzięliśmy- 6 lat temu, bo bardzo chcieliśmy żyć w taki sposób czyli jako mąż i żona, mimo wówczas, bardzo trudnych warunków finansowo- mieszkaniowych.
          Dzisiaj postąpiłbym tak samo.

          • 2 0

      • można kupić obrączkę-akt ślubu nie jest przy tym wymagany

        • 8 4

      • To tylko im wspolczuc bezrobotnej pisowskiej holoty, ktorej jedynym zainteresowaniem jest prywatne zycie innych.

        • 17 8

      • Wszyscy pokazuja Ciebie ze jako maz tluczesz zone co sobote

        Czy malzenstwo cos gwarantuje w zyciu prywatnym? Wszystko zalezy od ludzi a nie formalnosi

        • 42 7

    • ...

      jak ludzie do siebie pasują to będą szczęśliwie żyć i w wolnym związku, i śmieszy mnie opinia, że tylko małżeństwo zagwarantuje powodzenie...

      • 5 0

    • Jakoś mieszkając z dziewczyną bez ślubu nie mieliśmy problemu z wzięciem wspólnego kredytu w banku.
      A odstawiać szamańskie cyrki "bo co ludzie powiedzą"? Serio? Nawet mi się komentować takiego podejścia nie chce...

      • 11 6

    • wielu księży żyje na kocia łapę

      ale sie tym nie chwalą;)

      • 20 5

    • Małżeństwa do śmierci

      Coś mi się wydaje, że w takie to i "Kościół" nie wierzy.
      Patrz nowe przepisy o unieważnieniu małżeństwa.

      • 18 5

  • Faktycznie już nie ma różnicy pomiędzy małżeństwem a konkubinatem (1)

    prawo przyznaje tzw "samotnym" matkom takie przywileje kosztem dzieci małżeńskich (zasiłki, przedszkola), że małżeństwo jest dzisiaj już wyborem kulturowym. Właściwie małżeństwo cywilne możnaby już zlikwidowaćznieść, bo ludzie którzy porzucili chrześcijhaństwo albo tradycję I tak sobie żyją w konkubinatach I nic natym nie tracą a wręcz zyskują.

    Ślub I małżeństwo mają sens tylko dla ludzi wierzących. Tylko wyznawana wiara daje sens składanej przysiędze. Jeżeli ktoś jest niewierzacy powinien sobie dać spokój ze ślubem I żyć sobie w konkubinacie. Jeżeli kobieta godzi sie na taki niepewny status tym lepiej dla chłopa.

    Dlatego uważam, że powinno się lansować tzw "wolne związki" bo one soą bardzo korzystne dla mężczyzn I dają im swobodę wymiany starzejącej sie kobiety, która już się znudziła na młodszą I atrakcyjniejszą.

    • 3 2

    • żonaci też mają swobodę wymiany starzejącej się żony

      • 1 0

  • Mężczyźni nie palą się do ślubu (5)

    generalnie unikają odpowiedzialności, ja czekam na oświadczyny jakieś 3 lata, powoli tracę do niego szacunek, bo d... tylko zawraca, sam nie weźmie a innemu nie da

    • 12 2

    • ultimatum nie

      bo jak tu już powiedziano, w przyszłości może wyrzygiwać, że go zmusiła. Jakaś sugestia tylko, natomiast gdyby pojawił się ktoś chętny i konkretny to brać

      • 2 0

    • a może on nie wie , że chcesz ślubu - może wszędzie stroszysz piórka i udajesz światową co ją ślub nie interesuje - a on sam ma się domyśleć - rozmawiasz o tym z nim - czy czekasz na mega superową niespodziankę? Ślub to decyzja 2 osób a nie faceta, weź się w garść i porozmawiaj z nim o tym, że chciałabyś się pobrać.

      • 1 3

    • (1)

      postaw ultimatum

      • 1 2

      • postawi ultimatum, pobiorą się, a za jakiś czas on będzie jej wy...wał, ze go do tej decyzji zmusiła, bo on tak naprawdę to nie był pewny, czy tak naprawdę chce tego ślubu. Jeśli się nie deklaruje, tylko cały czas wykręca, to trzeba takiego kogoś kopnąć w zadek. Ja osobiście na samym początku znajomości postawiłam sprawę jasno, że żadnego ślubu nie będzie. Wytłumaczyłam partnerowi dlaczego tak to widzę, on to zrozumiał i od początku wiemy na czym stoimy. Można dać sobie czas na podjęcie decyzji, ale po 3 latach to już się wie, czego się chce.

        • 3 0

    • taki to pies ogrodnika?

      • 3 0

  • Gdzie te kobiety, uczucia, emocje? (26)

    Kazda tylko pieniądze i pieniądze...

    • 212 71

    • ona 90x90x120 ty 100x160x90

      I jak tu się dziwić?
      A jeżeli wszytko co potrafisz to "I love you " to sorki ale wole budowlańca posadzkarza niż nietrafionego "intelektulistę".

      Brawo dziewczyny!

      • 0 0

    • (1)

      Już nie długo biała rasa wymiera, zaleją nas muslimy to je naprostuja.

      • 1 0

      • niestety to prawda

        muslimy nie maja problemu z dzietnością.

        • 0 0

    • Kobiety są wykształcone i ambitne, weź się za naukę i robotę, a znajdziesz kobietę. (12)

      Bo na razie to tylko ty czekasz na bogatą.

      • 41 63

      • I tu sie mylisz... (9)

        Pracuje, kreuje, zarabiam i to wcale nieźle ale takim wciąż mało...
        Czuje jakbym stal przed wielkim rozbuchanym piecem do którego trzeba szufla dorzucać banknoty aby ten ogień wciąż płonął...

        • 66 13

        • zrezygnuj z tego związku, mówię to jako kobieta

          u nas, oboje zarabiamy, wzięliśmy ślub, ale umówiliśmy się, że wszystkie decyzje finansowe, poza podstawowymi zakupami spożywczymi, podejmujemy wspólnie,
          pozwala to nam już mieć odłożone oszczędności po 3 latach małżeństwa,

          wszystkie postanowienia ustaliliśmy wcześniej- przed ślubem

          • 6 0

        • nie tylko kasa

          Tylko nieudacznicy tlumacza swój brak partnerki tym, że kobiety lecą tylko na kasę. Weź się w garść

          • 5 2

        • miau (1)

          Z mojego doßwiadczenia wynika,ze faceci to materialisci. Kobiety też potrafią dobrze sie urządzić zarówno pod względem finansowym, jak i posiadanego majątku tylko po co?żeby taki jeden z drugim na to lecieli i układali sobie w myslach wygodne zycie? a na starość będzie mnie nienawidził...

          • 5 7

          • raczej nie materialiści

            tylko nie chcą w tych trudnych czasach sami ciągnąć "zaprzęgu"

            • 4 1

        • Może wybierasz nieodpowiednie babki? (4)

          • 61 4

          • mysle ze nie (3)

            I tylko 2-3% jest takich w których nie dominuje cecha materialistki. Zaraz sypniecie negacjami a zycie pokazuje zupelnie co innego. . On ma niestety racje... Dlatego przyszłość polski leży w polkach z Ukrainy lub ukrainkach....

            • 28 25

            • Litości! (2)

              a te zza wschodniej granicy to zapewne wychodzą tylko z miłości... Oglądacie się wyłącznie za pustymi, cwanymi (mylicie niestety cwaniactwo z inteligencją)lalami w rozmiarze XS z dużym biustem, blond tapirem i kilogramem tapety (wiek max 25), a potem żale do całego świata, że one w was tylko portfel widzą. Dla was kobieta w rozmiarze M chociaż inteligentna to już monstrum na które nie należy zwracać uwagi, dlatego każda prawdziwa kobieta takich typków jak wy unika jak ognia. Kobiety się szuka, a puste lale same się pchają, wiec nie płaczcie nad sobą tylko zmieńcie kryteria.

              • 54 13

              • masz kompleksy (1)

                Idź do psychologa. Nie umiesz czytac wróć do szkoły. Naucza czytać ze zrozumieniem. One potrafią pracowac, nie są zmanierowane i sztuczne. Nie żyją marzeniami o willi na kredyt na 100lat! Na ktora maz będzie zapier..... . Niestety prawda w oczy kole ze wy do rodzi y nadajecie sie jak kucyki do zaprzegu- gora na 100metrow.

                • 21 29

              • Niestety, ale kompleksy ujawniły się tylko w Twoich postach, a nie w mojej wypowiedzi. One też śnią o mężczyznach, którzy spełnią ich marzenia, tylko że ich marzenia to nasza codzienna rzeczywistość, a ich zachcianki mieszczą się w waszych portfelach i z tego jesteście dumni jak paw. A co do szkoły to powinieneś powtórzyć podstawówkę, bo chcesz uczyć innych czytania, a sam nie potrafisz poprawnie pisać (i nie chodzi mi o tzw. literówki)

                • 26 8

      • czy on pisał, że czeka na bogatą?

        • 9 0

      • te dwa puste słowa oznaczają tylko jedno kobiety zostały ZNIEWOLONE, 100 lat temu ba nawet 60 pensja mężczyzny wystarczała na utrzymanie rodziny a dziś z przymusu kieratu zrobiono zaszczyt i wyzwolenie - rezultat? brak rodzin, brak miłości, brak wychowania bo to wszystko było tworzone przez kobiety a dziś? kobiety sprowadzono do pary cycków które mają na siebie zarabiać i zaspokajać się jak przyjdzie "chęć" i to nazywa się "sukcesem" a starość przychodzi nieubłaganie...

        • 19 2

    • I jeszcze TO (1)

      Mozesz byc pijakiem, kobieciarzem miec dzieci z poprzednich związkow - ale jesli jestes dobry w TE klocki to pojdzie za Toba...

      Ech cale szczescie ze mnie to nie spotkalo... Ale troche lasek poznalem, nie wszystkie ale sporo ma pstro w glowie.

      • 8 4

      • Co takiego Cię nie spotkało?

        Nie jesteś dobry w TE klocki?

        • 3 0

    • A faceci tylko za ładna, B.mloda d*** (1)

      Wiec nie ma sie co zrzynać Panie Kolego:)

      • 10 0

      • co robic? zrzynac?

        • 1 2

    • gdzie szukasz - tam znajdujesz (1)

      jeśli oglądasz się za pustą i płytką ladacznicą z doczepionymi rzęsami, sztucznymi paznokciami, permanentnymi sylikonowymi ustami, farbowanymi włosami... szukającą sponsora to miej pretensje do siebie

      To samo można powiedzieć o mężczyznach że kobieta dzisiaj g Was musi być chuda jak patyk ale cycki co najmniej miska D - do tego bizneswoman swoja działalność lub kierownik przekraczający średnią krajową, umiejąca gotowac i chcąca godzić karierę z macierzyństwem minimum dwójki dzieci... nosz k..wa!

      ...a potem i tak znajdujecie młodszą, chudszą i dajecie nogę pod byle pretekstem jak tylko kobieta śmie mieć jakieś oczekiwania do jaśnie królewicza leniwego grubasa któremu nie chce się d*py ruszyć ze śmieciami...sorry

      • 26 1

      • nie trzeba długo szukać pustych ladacznic

        niestety ostatnio często się same znajdują

        • 7 2

    • Nieprawda (1)

      Przecież są kobiety dla których najbardziej liczą się uczucia, a pieniądze nie mają zbyt wielkiego znaczenia dla związku. Natomiast wiadomo, jeśli kobieta jest wykształcona to chce inteligentnego mężczyznę na swoim poziomie.

      • 16 1

      • czy wykształcona = mądra ?

        • 13 4

    • Bo bez miłości można żyć (1)

      bez pieniędzy niestety nie. Taka prawda

      • 18 14

      • to ma być mądre

        a jak nie było pieniędzy to ludzie nie żyli?

        • 16 6

  • a ja zmieniam zone co kwartał - a jak - oczywiście cudzą żonę...

    Zaraz mnie to kobiety zaminusują ale mam to w d..
    Prawda jest taka że każda kobieta jest taka sama
    Tylko Misiu, Robaczku... a swoim facetom robia rogi pod sufit
    Im jedna z druga bardziej nawiedzona religijnie tym więcej się puszcza.........

    BOG powiedział - idzcie i rozmnarzajcie sie - to ja to czynię tylko alimentów nie płąće bo żadnasię mężusiowi za chiny nie przyzna że to nie jego
    Czasem spotykam się z dwoma na raz.

    Kiedys byłem takim frajerem ale klapki mi z oczu spadły.

    Wielu juz nauczyłem jak byc takim żeby baby same leciały jak na lep.
    Im więcej olewasz kobiete tym bardziej za toba goni - nie dawajcie temu plugastwu żadnych prezentów ! bo to oznaka słabości
    LNP i wszystko jasne

    • 2 4

  • Kocia łapa jak najbardziej (12)

    Żyjesz w małżeństwie ? Ok to żyj, ale nie wymagaj by każdy żył jak Ty. Czytając posty, że bez zobowiązań czy życie bez slubu po to by "d*pczyć się" na lewo i prawo wypraszam sobie. Żyje w związku bez ślubu, zobowiązań mamy wobec siebie wiele od uczuciowych po finansowe ale łączy nas uczucie, a nie przymus. W moim życiu nic by ślub nie zmienił prócz statusu "żona" i spraw spadkowych, które można inaczej rozwiązać. Bardzo proszę niech każdy patrzy na siebie.

    • 44 17

    • kocia łapa dla tych nieodpowiedzialnych (2)

      Niestety życie na kocią łapę to taka jazda bez skasowanego biletu; niby wszystko to samo: miłość, dzieci i kredyty, ale w przypadku poważniejszego problemu, łatwo wszystko przekreślić i odejść. Zostaną tylko alimenty.
      Związki na kocią łapę to wygodnictwo.
      Dam przykład: z mojej rodziny: moja c*otka w wieku lat 23 poznała o kilka lat starszego mężczyznę, szybko zamieszkali ze sobą i przeżyli tak wspólnie 10 lat. Któregoś dnia on wyniósł się bez słowa. Potem okazało się, że znalazł sobie kochankę. c*otka wybaczyła mu i prosiła go, aby przemyślał decyzję i wrócił do niej. W końcu łączyło ich uczucie przez 10 lat. A on: nic nas nie łączyło, nawet nie mieliśmy ślubu. I tak to zwykle wygląda w tych wolnych "partnerskich"związkach: ktoś się znudzi partnerem, nie walczy o związek i odchodzi.

      • 7 12

      • ktos kogos nie kocha to papier nic nie zmieni (1)

        co ma ślub z ratowaniem związku wspólnego?, nic!, niektóre pary idą jeszcze w większy syf - robią dziecko które ma scalic związek - to głupota, ślub tu nic nie robi

        • 14 3

        • Ty, czytaj ze zrozumieniem, przecież ten Marek nie pisał o żadnym dziecku. Chodziło mu o to, że gdyby ten koleś był mężem tej babki, toby nie odszedł tak z dnia na dzień, jak to zazwyczaj bywa w konkubinacie. Jak to mówią o konkubinacie: łatwo przyszło, łatwo poszło. Dziś jest jedna konkubina, a jutro inna.

          • 1 0

    • Uczucia.. (8)

      Uczucia szybko się wypalają. Jeśli przede wszystkim to was łączy, nie wróżę wam długiej przyszłości. Miłość to decyzja że chce z kimś żyć w szczęściu i nieszczęściu,że nawet jeśli uczucie wygaśnie, będę kochał bo te osobę wybrałem i z nią chce się zestarzec. Złożenie przysięgi małżeńskiej swiadczy o dojrzałości relacji obojga osób. Przynajmniej powinno...

      • 13 14

      • próżno przekonujesz tą panią

        Ona uważa się za lepszą od ciemnych polaków moherów katoli. Uważa że życie bez ślubu jest nowoczesne a ślub zacofany, katolski I obciachowy. A ta Pani lubi czuć sie nowoczesną, europejską, światlłą... no po prostu lepszą od tej szarej masy. Więc robi to co uważa za dowód na swoją lepszość.

        • 1 0

      • Łaaaaał.... (5)

        nie wiedziałam, że miłość to nie jest uczucie łączące dwoje ludzi oraz, że miłość to nie to samo co kogoś kochać. Dziękuję za uświadomienie i już biegnę się zaobrączkować!

        • 10 6

        • zgodzę się jednak z W. (3)

          miłość - zależy jak ją rozumiemy. Wydaje mi się, że taka prawdziwa M - jest bez względu na wszystko co się wydarzy, nawet jeśli ta druga osoba nas skrzywdzi to i tak będziemy ją kochać. Dlaczego? to proste, bo nigdy się jej nie wyrzekniemy. Taka jest miłość. np. gdyby mój pies mnie ugryzł, czy poszedłbym go uśpić? - nie, bo go kocham. To na prawdę proste.
          W odniesieniu do małżeństwa i tzw. wolnego związku - po przez małżeństwo wybierasz życie z tą druga osobą na zawsze, bez względu na wszystko.

          • 10 4

          • Tak? To dlaczego są rozwody? (2)

            • 8 3

            • Bo ludzie nie zdają sobie sprawy z wagi przysięgi małżeńskiej. jeśli ktoś ślubuje a później się rozwodzi, dowodzi tylko tego że słowo jego jest nic niewarte.

              • 7 5

            • odp

              bo człowiek je wymyślił dla własnej wygody. Świadczy to jedynie o niedojrzałości do prawdziwego związku i myśleniu tylko o sobie.

              • 6 7

        • Otóż miłość to właśnie kogoś kochać, nie inaczej.

          • 2 1

      • no właśnie "przynajmniej powinno". Znam przypadki gdzie ludzie po długim wspólnym życiu bez ślubu pobrali się - bardzo uroczyście - i do końca roku małżeństwo się rozleciało. Nie ma reguły. Pozwólmy ludziom układać sobie życie jak im, się podoba.

        • 8 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane