"Spotkanie pod chmurką", w którym uczestniczyła czwórka nastolatków z Nowego Portu, zakończyło się interwencją policji. Młodzież z komisariatu odebrać musieli opiekunowie. W związku z obostrzeniami związanymi z pandemią koronawirusa o sprawie zostanie powiadomiony najprawdopodobniej nie tylko sąd, ale też służby sanitarne.
to słuszne rozwiązanie, zamknięte są szkoły, a wiele młodych osób chodziło po mieście
55%
jest bez sensu, bo to oznacza, że dziecko nie może wyprowadzić psa czy wyrzucić śmieci
36%
jest mi obojętne, bo nie mam dzieci
9%
W środę dzielnicowi z Nowego Portu podczas obchodu swojego rejonu otrzymali informację o tym, że wbrew obostrzeniom dotyczącym m.in. przemieszczania się przy ul.
Podjazd grupa nastolatków spotkała się i głośno się zachowuje.
Karina Kamińska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku poinformowała, że dzielnicowi doprowadzili czwórkę nastolatków w wieku od 15 do 17 lat na komisariat. Wyszli oni bowiem z domu bez opieki dorosłego, a - w związku z ograniczeniami wprowadzonymi przez pandemię koronawirusa - jest to obecnie zakazane.
- Jeden z nastolatków został ukarany mandatem karnym, wobec pozostałych zostaną najprawdopodobniej skierowane wnioski do sądu. Informacja o interwencji zostanie również przekazana do służb sanitarnych - mówi gdańska policjantka.Zabawa w altance i dwie imprezy w mieszkaniu
Niestety to nie pierwsze towarzyskie spotkanie młodych ludzi, podczas którego interweniowali w ostatnim czasie policjanci. W ostatni weekend
w tym samym mieszkaniu w Gdyni zorganizowano dwie prywatki - mimo wystawionych mandatów.
Wcześniej grupa 20- i 19-latków zorganizowała głośną imprezę w altance na działkach w Nowym Porcie.
Koronawirus - wszystko o walce z epidemią SARS-Cov-2 w TrójmieścieMłodzi ludzie
tłumaczyli policjantom, że nie czują się zagrożeni epidemią, bo... są młodzi.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
