• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Minus jest OK

Magda Bożek
8 sierpnia 2006 (artykuł sprzed 17 lat) 
Więcej turystów i więcej wypadków powoduje, że banki krwi są latem w szczególnej potrzebie. Na wakacje wyjeżdżają honorowi dawcy, których większość stanowią studenci i uczniowie, a tłok na drogach powoduje zwiększoną liczbę rannych potrzebujących dodatkowej krwi przy operacjach.

Lekarz podpowie

- Latem zawsze krwi potrzeba szczególnie dużo - tłumaczy Maria Kruszczyńska, kierownik Banku Krwi przy Szpitalu Miejskim w Gdyni. - Dlatego sami staramy się, by jej nie zabrakło, i apelujemy do pacjentów przychodzących na planowane zabiegi. Jeśli poszukają dawców wśród rodziny, pomogą nie tylko sobie, ale i innym.

Ta metoda przynosi efekty. Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Gdyni w lipcu przyjęło nawet więcej chętnych do oddania tego życiodajnego płynu, niż np. w kwietniu czy maju. - Teraz mamy zwykle 30-40 dawców dziennie, latem to bardzo dużo - opowiada Bogusława Czepczyńska, pielęgniarka koordynująca w gdyńskim RCKiK. - Samych honorowych faktycznie jest bardzo mało, ale frekwencję podnoszą dawcy rodzinni.

Tych ostatnich przekonują zwykle lekarze przyjmujący pacjentów na planowane zabiegi. Uspokajają jednak, że znalezienie "własnego" dawcy nie jest żadnym warunkiem przeprowadzenia zabiegu. Odbędzie się on i tak, samodzielne zadbanie o potrzebną krew jest jedynie zadbaniem o przyszłe, często nagłe wypadki. Dzięki odzewowi na apel nie powinno dochodzić do sytuacji, w której operacje będą odwoływane. - Czasem przesuwamy zabiegi o 1, 2 dni, kiedy krew danej grupy trzeba sprowadzić, ale tylko w przypadku osób, których zdrowiu to nie zagraża - mówi Maria Kruszczyńska. - Jeżeli pacjent nie może czekać, krew zawsze jest.

Zawsze potrzebna

Oczywiście, zbieg okoliczności i nagle zwiększone zapotrzebowanie na którąś grupę może sprawić, że krwi zabraknie. Dlatego lekarze i kierownicy centrów krwiodawstwa, jak zawsze apelują do dawców. Szczególnie poszukiwani są ci z rzadszymi grupami minusowymi (czyli Rh-), ale potrzebny jest każdy. W Trójmieście krew można oddać w Gdańsku przy ul. Hoene-Wrońskiego 4, a w Gdyni przy ul. Powstania Styczniowego 1. Informacje uzyskamy na stronie Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa
Echo MiastaMagda Bożek

Opinie (12) 1 zablokowana

  • Czy to prawda?

    Czy nadal szpitale muszą płacić grube pieniądze Centrum Krwiodastwa za krew, którą honorowo oddajemy? Ja rozumiem, że są koszta związane z przebadaniem itp. ale dopóki ktoś będzie robił na tym interes, ludzi nie będą chcieli bezinteresownie pomagać.

    • 0 0

  • Na handel...

    To "pikuś". Większość tej krwi sprzedajemy za niezłą kasę za granicę. O tym pisze się rzadko, prawda? To jest niezły biznes!

    • 0 0

  • krew

    Prawda jest taka, ze w innych krajach ludzie za oddanie krwi dostaja drobne wynagrodzenie, a panstwu i tak sie to oplaca.
    W Polsce chcac oddac krew trzeba spelnic wiele kryteriow... To masakra... czy miales/las robiony tatuaz, akupunkture, kolczykowanie...? Tysiac pytan, a przeciez powinni brac krew bez wydziwiania-tak czy inaczej MUSI byc ona zbadana czy przypadkiem osobnik nie jest zakazony.
    Ponadto, woreczki do ktorych jest pobierana krew... nie kazdy chetny spelnia kryterium wagowe:) A wazyc trzeba przynajmniej 55kg, bo maja takie "torebeczki" na krew, ze lzejsza osoba moglaby zaslabnac po upuszczeniu takiej ilosci krwi. W naszym kraju robi sie wszystko, zeby ludzie krwi nie oddawali:)
    Ale za to do sasiadow mozna skoczyc...:) I jeszcze za to placa:)

    • 0 0

  • od krwiodawcy

    Polecam wycieczkę do centrum krwiodawastwa na Hoene-Wrońskiego wszystkim wątpiącym w polską służbę zdrowia - tylu przesymapatycznych uśmiechniętych pielęgniarek i lekarzy nie spotyka się nigdzie indziej.
    Jeśli chodzi o warunki przystąpienia do oddawania krwi, to chyba lepiej nad kartką papieru odpowiedzieć na kilka pytań niż marnować czas i sprzęt na późniejsze badania. A oddać można tyle krwi, ile się jest w stanie. Lekarz zawsze pyta, ile chce się oddać. Standardowo to 250 lub 450 ml, ale przerwać można w każdej chwili.
    Pozdrawiam wszystkich krwiodawców, którzy przychodzą do centrum tylko po satysfakcję z udzielonej pomocy

    • 0 0

  • ważę 46 kilogramów, i nie zauważyłam jeszcze, żeby przeszkadzalo mi to w oddawaniu krwi :P . jestem honorowym krwiodawcą od paru lat. również polecam RCKiK na Wrońskiego w poblizu Akademii Medycznej.

    • 0 0

  • Frajerstwo

    Na krwi tych frajerów robiony jest niezły biznes - eksportowy towar...

    • 0 0

  • "ciezka kasa za krew"

    oczywiscie ze placa duzo, ale centrum krwiodastwa raczej nie przerzuca kasy na prywatne konta szefa, nie?

    Poza tym badania kosztuja mnostwo kasy. Mam jakas taka przypadlosc, ze 'zwykle' (to bylo jakies 1,5r temu) badanie na HIV nie wykluczalo obecnosci wirusa. Wiec dwukrotnie zrobili mi badania szukajace RNA wirusa, kosztuje wowczas komercyjnie jakies 500zl. A ze bylo to przy moim drugim oddaniu, to moje pierwsze 450ml krwi kosztowala centrum - no policzcie.

    • 0 0

  • btw

    Czy ktos gdzies widzial w sprzedazy takie fotele/lezanki jak maja w centrum? strasznie wygodne:)

    • 0 0

  • do Sagi

    ja waze 48kg i w punkcie, ktory podalas, odmowili pobrania ode mnie krwi ze wzgledu na to wlasnie, ze waze mniej niz 55kg.. :/

    • 0 0

  • atmosfera w centrum krwiodawstwa w Gdańsku bardzo miła i przyjemna. Polecam.

    • 0 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane