- 1 Całe Trójmiasto w strefie zakażenia ASF (248 opinii)
- 2 Od soboty spore utrudnienia na A1 (38 opinii)
- 3 Wojsko oferuje 6 tys. zł za wspólne wakacje (230 opinii)
- 4 Po 80 latach dzwony wróciły do Gdańska (161 opinii)
- 5 Z Sopotu na fotel wiceprezydenta Krakowa (64 opinie)
- 6 Szukają szczątków legionisty na Westerplatte (44 opinie)
Motorniczy wyprosił z tramwaju matkę z wózkiem i dziećmi
We wtorek w godzinach popołudniowego szczytu, motorniczy jednego z tramwajów wyprosił z niego matkę z dziećmi i wózkiem, tłumacząc, że w pojeździe jest za dużo wózków. ZTM wyjaśnia sytuację i obiecuje przeprosić pasażerkę za tę sytuację.
Zobacz również: Karta miejska - sprawdź ważność karty miejskiej
- Chciałam złożyć wózek w tzw. parasolkę, ale pan motorniczy nie odpuszczał. Zablokował torowisko na ok. 10 minut, czym przyblokował inne tramwaje. Najgorsze, że to nie było grzeczne zwrócenie uwagi na zasadzie: przepraszam, ale nie możecie państwo pojechać dalej, bo jest za dużo wózków. Zrobiło się nieprzyjemnie, bo motorniczy swoją postawą dodawał animuszu starszym ludziom w tramwaju, którzy zaczęli wytykać mnie palcami i mówić, że to przeze mnie tramwaj dalej nie jedzie - mówi pani Anna.
Aby wyjaśnić sytuację z Zarządem Transportu Miejskiego, nasza czytelniczka poprosiła motorniczego o jego dane i numer służbowy. Ten - według jej relacji - odmówił. Nie był też w stanie wskazać w regulaminie punktu, na który się powoływał mówiąc, że w tramwaju nie mogą w jednym momencie jechać trzy dziecięce wózki.
- Jeden z pasażerów krzyczał, że jest z jakiejś ważnej delegacji i że przez jakiś pierd...ny wózek nie zdąży na spotkanie - opowiada pani Anna. - Żeby było gorzej, to oprócz moich dzieci byli ze mną goście, których zaprosiłam do Gdańska i przekonałam do skorzystania z komunikacji. Gdy w końcu wysiedliśmy, mój syn powiedział, że chce mu się płakać i nigdy więcej nie wsiądzie do tramwaju. Jest mi przykro, że tak zostałam potraktowana i że ludzie w takiej sytuacji nie potrafią wykazać się empatią, a myślą tylko o sobie.
Regulamin dotyczący przewozu osób i bagażu w pojazdach komunikacji miejskiej jest w tym zakresie bardzo ogólny. I żaden z zapisów nie precyzuje, ile wózków dziecięcych może przebywać w pojeździe w czasie jazdy.
Potwierdza to odpowiedź Sebastiana Zomkowskiego, p.o. dyrektora ZTM Gdańsk, którego poprosiliśmy o komentarz do zaistniałej sytuacji.
- Jest to tramwaj typu N8C z środkową częścią niskopodłogową, która nie jest zbyt pojemna i faktycznie na trzeci wózek o godz. 15, czyli w godzinach szczytu przewozowego, w ocenie motorniczego mogło zabraknąć miejsca. Dlatego koniecznie jest, aby również motorniczy miał szansę się wypowiedzieć. Standardowo, jak w każdej innej podobnej sprawie, zażądam od operatora tramwajowego ustosunkowanie się do tej sytuacji - odpowiedział Zomkowski.
Jak dodaje, niezależenie od powyższego, motorniczy czy kierowca zawsze powinien komunikować się z pasażerem kulturalnie, asertywnie i nie wdawać się w dyskusje.
- Nie może być przyzwolenia na aroganckie zachowanie. Chętnie skontaktuję się z pasażerką i przekażę jej wynik postępowania. Z pewnością pasażerka usłyszy też przeprosiny od operatora za aroganckie zachowanie - podkreśla Zomkowski.
Opinie (1270) ponad 100 zablokowanych
-
2019-08-10 09:36
kierowcy zkm to niestety w 90% buraki
niestety w 90% kierowcy zkm to buraki pod każdym względem ,kupienie biletu ,wydawanie reszty,wymuszenie na drodze ,jazda to jedna wielka masakra i brak kultury ,
- 3 2
-
2019-08-10 09:44
Ukrzyżować motorniczego...
- 4 1
-
2019-08-10 10:05
motorniczowie to hamy
niestety nie raz miałem złe doświadczenie w kontaktach z nimi
- 2 2
-
2019-08-10 11:28
Typowe
W Gdansku takie zachowanie kierowcow i motorniczych zkm stało sie norma. To jakis aburd !!!!
Rowety NIE!!! wozki NIE!!! ALE obsr*ny i smierdzacy obszczy mór jak najbardziej tak.
Szkoda ze kierowcy nie sa tak samo bezczelni i konsekwentni wywalajac tych smierdzieli jak podczas akcji z matka z dzieckiem.
I ten uroczy szantaz , nie pojade bo...
Piekne.
Kiedy wladze Gdanska zrobia z tym porzadek i poprawia umowe z ztm.- 3 2
-
2019-08-10 12:57
Motorniczy
Zachował się odpowiednio, nie mógł zapewnić innym użytkownikom tramwaju właściwego standardu podróży. ...
- 2 3
-
2019-08-10 13:50
Nie widziałem naklejek ile może stać w tramwajach wozów z dziećmi z ograniczonym ilością.
- 2 0
-
2019-08-10 13:51
popieram
brawo motorniczy !!!
- 3 3
-
2019-08-10 16:13
xxx
polska z kulturą i podejściem do drugiego człowieka to jest 100 lat za murzynami,durne przepisy,hamstwo,dzicz,zurostwo,i agresja,to jest polska,a młodym to się wydaje ze im się wszystko należy,
- 4 1
-
2019-08-10 17:27
szkoda,że jak jedzie śmierdzący żul,to motorniczy nigdy nie wyprosi z tramwaju,albo jak jedzie wulgarne i agresywne towarzystwo,to motorniczy ,także ,nie zwróci uwagi,bo boi się wtedy wyjść ze swojej dziupli,a do matki z dzieckiem to łatwo się dowalić,nie raz jechałam tramwajem i było 4 a ,nawet 5 wózków i nikomu to nie przeszkadzało.Chodzi o bezpieczeństwo? A JAK matka musi stać z małym dzieckiem,bo na miejscach uprzywilejowanych siedzą inne osoby,to jakie jest bezpieczeństwo ,w razie gwałtownego hamowania tramwaju.....
- 3 1
-
2019-08-10 22:35
Niestety prawo stoi po stronie motorniczego - jest on odpowiedzialny za pojazd - jest to taki pojazd jak jakikolwiek inny
Kiedy do tramwaju wjeżdża 3 wózek przy wejściu tworzy się sztuczny tłok, często miałem sytuację kiedy jechały 3 wózki i jakoś się dopchnęło towarzystwo ale jest bardzo niewygodnie a wsiadający i wysiadający mogą mieć problemy, niestety ostatni trzeci wózek może zostać wyproszony z uwagi na sztuczny tłok, kiedy nie ma dużo ludzi w tramwaju sytuacja jest OK - kiedy ludzi jest zbyt dużo lepiej nie wchodzić ani z wózkiem ani z rowerem.
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.