Skarb państwa traci co roku około 100 mln zł z powodu przedawnień mandatów i innych kar administracyjnych - takie są wnioski z kontroli NIK dotyczącej egzekwowania przez skarbówkę wierzytelności. Inspektorzy NIK przyjrzeli się m.in. pracy II Urzędu Skarbowego w Gdańsku.
nie, zawsze spłacam takie należności od razu
35%
nie, nigdy nie dostałe(a)m mandatu
26%
Kontrola NIK miała charakter ogólnopolski, w jej ramach inspektorzy zawitali też do czterech placówek z Pomorza, w tym do gdańskiego urzędu.
-
II Urząd Skarbowy w Gdańsku został oceniony przez NIK pozytywnie. Podczas kontroli stwierdzono jednak również nieprawidłowości związane z niecelowym podejmowaniem czynności egzekucyjnych w stosunku do należności przedawnionych oraz niesystematycznym podejmowaniem czynności w przypadku niektórych należności - mówi
Michał Thomas z gdańskiej delegatury NIK.
W pierwszym przypadku skontrolowano 15 postępowań, z których cztery okazały się faktycznie podjęte już po terminie przedawnienia (od daty przedawnienia do podjęcia czynności upływało od 15 do 58 dni). W wypadku jednego z tych postępowań skarbówka aż dwa razy próbowała odebrać wierzytelność po jej przedawnieniu.
Zdaniem naczelnika urzędu, który z tych błędów tłumaczył się inspektorom NIK, podejmowanie postępowań w sprawie przedawnionych wierzytelności "było spowodowane usterkami w pracy oraz brakiem odpowiednich narzędzi informatycznych".
Jeżeli chodzi o brak systematyczności pracowników fiskusa, to skontrolowano 20 postępowań, które ostatecznie zostały umorzone. Stwierdzono, że w wypadku pięciu z nich, w okresie ostatnich sześciu miesięcy poprzedzających przedawnienie, nie podjęto żadnych czynności egzekucyjnych.
Tu z kolei naczelnik urzędu tłumaczył sytuację tym, że poszczególne postępowania były przyznawane poborcom podatkowym według kryterium topograficznego (czyli np. w ramach jednej ulicy), a nie kryterium daty. Przy dużej liczbie postępowań dotyczących danego okręgu, część spraw mogła się w ten sposób przedawnić.
Pełne wystąpienie NIK po kontroli w II Urzędzie Skarbowym w Gdańsku (PDF)Mimo tych zastrzeżeń NIK ocenił gdański urząd pozytywnie, gdyż na tle innych skontrolowanych w kraju placówek, prezentował się on całkiem dobrze.
Okazuje się, że Polsce nie udaje się wyegzekwować aż trzydziestu procent należności za mandaty i kary administracyjne. Co roku państwo traci z powodu ich przedawnień ponad 100 mln zł. Wnioski po kontroli są takie, że kluczowym problemem jest dotarcie do dochodów i majątku osób zalegających z zapłatą. Brakuje też przepisów, które sprawiłyby, że nieuregulowanie grzywny będzie po prostu nieopłacalne.
Zobacz pełny raport NIK po kontroli w skarbówce (PDF)Kontrola ujawniła, iż jedynie ok. 47 proc. należności za mandaty i kary administracyjne pochodzi od osób, które zdecydowały się na dobrowolną zapłatę. Kolejne 23 proc. zostaje ściągnięte w wyniku postępowań egzekucyjnych. Pozostałych 30 proc. w ogóle nie udaje się wyegzekwować. To oznacza, że co trzecia nałożona kara pieniężna w Polsce nie zostaje ściągnięta.