• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Najpierw żółte kartki, później żółte blokady. Rośnie liczba mandatów w pasie nadmorskim

Maciej Korolczuk
17 sierpnia 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
W wakacje w pasie nadmorskim Straż Miejska ma dużo pracy. Przez 6 tygodni założyła już ponad 140 blokad. W wakacje w pasie nadmorskim Straż Miejska ma dużo pracy. Przez 6 tygodni założyła już ponad 140 blokad.

Przez ostatnie 6 tygodni wakacji najbardziej zapracowani w pasie nadmorskim są... strażnicy miejscy. W tym czasie wystawili w okolicy płatnych parkingów przy plażach ponad 350 mandatów, założyli ponad 140 blokad, a łączna suma mandatów wynosi już 25 tys. zł i ciągle rośnie.



Jak oceniasz działanie straży miejskiej w pasie nadmorskim?

Gdy na początku wakacji miasto Gdańsk wydzierżawiło 13 darmowych dotąd parkingów w pasie nadmorskim, niemal jednocześnie w pobliżu nowych płatnych miejsc postojowych Zarząd Dróg i Zieleni dostawił dodatkowe znaki zakazu zatrzymywania się i postoju.

Zdaniem kierowców i mieszkańców, urzędnicy z jednej strony kierowali poprzez tę decyzję auta na prywatne parkingi, z drugiej - dali zielone światło straży miejskiej, by ta chętniej i częściej odwiedzała dotychczasowe miejsca, w których pozostawiane były samochody.

Na efekty nie trzeba było długo czekać. W wielu miejscach wystawiono mandaty, a kierowców, wracających z plaży do swego auta, witał widok żółtej blokady na przednim kole czy pozostawione za wycieraczką wezwanie do zapłaty.

Na początek żółte kartki, później...

Także na początku lipca ruszyła "kampania informacyjna", prowadzona przez strażników miejskich. Funkcjonariusze mieli zwracać uwagę kierowcom, parkującym w niedozwolonym miejscu i pouczać ich. Gdy na rozmowę było za późno, bo np. kierowca był już na plaży, municypalni w pierwszej kolejności korzystali - zamiast z bloczków mandatowych i długopisów - z tzw. żółtych kartek.

- To taki rodzaj pouczenia-informacji, stosowany wobec kierującego, którego nie ma przy aucie podczas podejmowania interwencji - wyjaśnia Miłosz Jurgielewicz, rzecznik Straży Miejskiej w Gdańsku.
Ul. Wczasy w Brzeźnie. W ubiegłym roku kierowcy parkowali auta po stronie kościoła. W tym roku są za to karani mandatami i blokadami na koła, nakładanymi przez strażników miejskich. Ul. Wczasy w Brzeźnie. W ubiegłym roku kierowcy parkowali auta po stronie kościoła. W tym roku są za to karani mandatami i blokadami na koła, nakładanymi przez strażników miejskich.
Tylko w lipcu pokazano kierowcom aż 369 żółtych kartek (nie wiązało się to z żadną dodatkową opłatą). W sierpniu cierpliwość funkcjonariuszy się wyczerpała, bo liczba kartek radykalnie spadła - do 26. Żółte kartki zostały zastąpione przez żółte blokady na koła. W ubiegłym miesiącu założono 54 blokady, a w pierwszej połowie sierpnia już 87.

- Duża różnica pomiędzy lipcem a sierpniem wynika z zasady gradacji sankcji oraz polityki informacyjnej, prowadzonej w początkowym okresie obowiązywania zmienionej organizacji ruchu - wyjaśnia przyczynę w różnicy żółtych kartek Miłosz Jurgielewicz.
Potwierdzają to statystyki pouczeń: w lipcu było ich aż 430, a przez 2 tygodnie sierpnia - 196. Jeśli zostanie zachowana "dynamika" karania kierowców, poprawiony zostanie także wskaźnik wystawionych mandatów. W lipcu było ich 224, obecnie licznik zatrzymał się już na 128 wezwaniach do zapłaty.

Chcieliśmy porównać dane, zebrane przez 6 tygodni, do ubiegłych miesięcy czy lat. Niestety jest to niemożliwe, bo statystyki wyłącznie dla pasa nadmorskiego są prowadzone dopiero od początku tegorocznych wakacji.

Mandaty od 100 zł

To nie jedyne statystyki. W stosunku do lipca rośnie też liczba zawiadomień o popełnionym wykroczeniu (123 w lipcu, już 88 w sierpniu). W sumie w lipcu wystawiono mandaty na łączną sumę 14,5 tys. zł, a w sierpniu portfele kierowców uszczupliła kwota 10,5 tys. zł. Najczęściej kierowcy karani są mandatem w wysokości 100 zł. Choć zdarzają się też zdecydowanie wyższe kary.

- Tak naprawdę to może być więcej niż 500 zł, bo może dojść do zbiegu wykroczeń i wtedy taryfikator dopuszcza karę do 1000 zł w postępowaniu mandatowym. Najbardziej pospolite wykroczenie, przy którym występuje zakładanie blokad, to parkowanie za znakiem B36 - mandat wynosi tu 100 zł. Wniosek o ukaranie do sądu kierowany jest zazwyczaj w sytuacjach, gdy sprawca nie chce przyjąć mandatu lub wtedy, gdy kolejne mandaty nie robią na sprawcy żadnego wrażenia. Sąd może wówczas zasądzić wyższą grzywnę - dodaje Jurgielewicz.
Odholowanie samochodu nie zawsze jest możliwe

Ani w lipcu, ani przez 2 tygodnie sierpnia strażnicy nie odnotowali przypadku odholowania pojazdu w pasie nadmorskim. Aby nasze auto zostało zabrane przez lawetę, musi zostać spełniony jeden z warunków, określonych w art. 130a Ustawy Prawo o ruch drogowym. Stanie się tak, jeśli np. pozostawimy pojazd w miejscu, gdzie jest to zabronione i utrudnia ruch lub zagraża bezpieczeństwu, kierowca nie okaże ubezpieczenia OC czy pozostawi auto bez identyfikatora na miejscu dla osoby niepełnosprawnej.

Opinie (479) 4 zablokowane

  • Kiedy mandaty dla pedalarzy szalejących po chodnikach? (69)

    • 454 150

    • (27)

      Jeżeli nie ma drogi pieszo-rowerowej i nie są spełnione inne warunki, to należy każdemu jadącemu chodnikiem wystawić mandat za 100zł. Bezwzględnie i bez dyskusji, bo może wtedy nauczyliby się jeździć.

      A tak mocni w gębach tchórze potrafią jeszcze bezczelnie dzwonić na pieszych, czy wręcz wymuszać swój przejazd.

      • 15 26

      • dzwonek jest wymuszony ustawą (21)

        • 9 4

        • (19)

          Na chodniku dla pieszych rowerzysta nie ma prawa jechać rowerem, a co dopiero dzwonić poganiając pieszych.
          Bezczelność tchórzliwych rowerzystów nie zna granic gdy dzwonią na pieszych na chodnikach.
          To tak, jakby kierowca samochodu trąbił na rowerzystów na drogach rowerowych.

          • 14 21

          • jak na razie kierowcy trąbili na mnie, jak jechałem rowerem jezdnią, przy której nie było drogi dla rowerów (5)

            • 9 2

            • i słusznie robią bo tamujesz ruch (3)

              • 3 7

              • (2)

                jak się jest nie tylko panem chodnika, ale tez panem jezdni i jedzie się z 1m od krawężnika, to słusznie trąbią.

                • 3 1

              • Odległość rowerzysty od krawężnika nie podlega ocenia kierowcy wyprzedzającego rowerzystę` (1)

                Kierowca ma się skupić na bezpiecznym wyprzedzeniu min. 1 m. od rowerzysty. Rowerzysta ma jechać bezpiecznie, a nie bezwzględnie blisko krawężnika, bo tak przepisy wcale tego nie regulują. Nie może być sytuacji, że rower jest zepchnięty w dziury w jezdni, bo samochód koniecznie się przeciska.

                • 0 0

              • dlatego należy zmienić prawo i usunąć rowery z dróg

                bo to relikt sprzed 100 lat

                • 1 0

            • ostatnio widziałem "rowerzystów" jadących Hallera obok DDRu.

              • 5 6

          • lepiej nich wjada na ciebie

            ja juz wole jak dzwonia - chociaz nie wyladuje w szpitalu, bo mam szanse odskoczyc na bok! lepszy dzwonek niz polamane rece czy inne czesci

            • 1 0

          • no tak, bo lepiej przestraszyć pieszego wyjeżdżając bezszelestnie zza jego pleców (5)

            Dzwonek, o ile jest używany rozsądnie, to nie obelga a jedynie ostrzeżenie.
            Rower jest bardzo cichy dlatego dzwonek jest niezbędny dla bezpiecznej jazdy.

            Nie jestem zwolennikiem jazdy po chodniku. Zwykle, kiedy niema drogi rowerowej, wybieram jazdę po jezdni.

            Jednak są przecież sytuacje kiedy jazda po chodniku jest zgodna z przepisami (np dzieci na rowerze i ich opiekunowie, chodnik powyżej 2m przy drodze o podwyższonym limicie prędkości czy nawet złe warunki atmosferyczne), są też miejsca gdzie legalne to nie jest ale (poza prowadzeniem) nie ma praktycznie innego wyjścia.

            Kiedy na chodniku nie ma tłumów, prowadzenie roweru jest jednak zbyteczne. Wystarczy kulturalna, niezbyt szybka i ostrożna jazda, używanie dzwonka...

            Nikt normalny nie obrazi się przecież jak na chwile zrobi odrobinę miejsca dla rowerzysty.

            • 16 2

            • (4)

              Jasne - spychać pieszego i jeszcze wymagać aby ustępował miejsca. Ot przykład chamskiego zachowania.

              Na chodniku pieszy zawsze ma pierwszeństwo, a psim obowiązkiem rowerzysty jest to przestrzegać.

              • 7 8

              • (3)

                Ale kto wymaga ustępowania miejsca? Zakodowałeś sobie coś w glacy, czy jak? Rowerzysta ustępuje miejsca, jedzie tak, aby nie utrudniać poruszania się pieszym i ostrzega ich dzwonkiem. Jedno drugiemu nie przeczy.

                dzwonek to nie klakson - nigdzie nie ma zakazu jego używania. Użycie dzwonka nie oznacza "ustąp mi!"

                • 7 1

              • (2)

                Ale przed czym ich ostrzega? Przed sobą?
                Czy nie umie tak jechać, aby nie powodować zagrożenia?

                • 2 7

              • (1)

                O tym, że jedzie - taki obowiązek rowerzysty, do tego służy dzwonek.
                Klakson samochodowy też kiedyś (dawno temu, przed wojną) miał inne znaczenie - skręcając w prawo trzeba było zatrąbić dwa razy. Obecnie klakson służy wyłącznie w sytuacjach awaryjnych, ale dzwonka rowerowego można i należy używać "nagminnie".
                Dodam, że klaksonu samochodowego używa się także w bardzo gęstej mgle, gdy nie wystarczają światła przeciwmgłowe.

                • 8 2

              • Jakbyś umiał jeździć po chodniku ( w sytuacji dozwolonych prawem oczywiście) to byś potrafił jeździć bez używania dzwonka.

                Ale używanie dzwonka w sytuacjach, kiedy rowerzysta jest bezprawnie na chodniku świadczy wyłącznie o jego chamstwie. Dorabianie teorii do tego faktu nie pomoże.

                ps. możesz mi podać konkretny paragram mówiący, iż rowerzysta jadący na chodniku ma obowiązek używać dzwonka

                • 4 8

          • (4)

            mylisz się - dzwonienie dzwonkiem to coś zupełnie innego, niż trąbienie klaksonem. Klaksonu w terenie zabudowanym używać nie wolno, poza sytuacjami, gdy ostrzegamy o niebezpieczeństwie. Dzwonka w terenie zabudowanym trzeba używać, szczególnie wtedy, gdy jedziemy drogą pieszo-rowerową (taką, po której dozwolony jest i ruch rowerów, i ruch pieszych) lub gdy jedziemy po chodniku - ustawa przewiduje przypadki, gdy wolno jechać rowerem po chodniku - gdy nie ma ścieżki, chodnik jest szerszy niż 1.5 metra, a dozwolona prędkość wynosi więcej niż 70 km/h, a także przy złych warunkach atmosferycznych.

            • 10 3

            • (3)

              Dzwonią na mnie gdy idę chodnikiem, obok jest pas rowerowy. Albo na słynnej Kołobrzeskiej (50km/h).
              A nawet w strefie tempo 30.

              A co do przepisów:
              5. Korzystanie z chodnika lub drogi dla pieszych przez kierującego rowerem jest dozwolone wyjątkowo, gdy:
              1) opiekuje się on osobą w wieku do lat 10 kierującą rowerem;
              2) szerokość chodnika wzdłuż drogi, po której ruch pojazdów jest dozwolony z prędkością większą niż 50 km/h, wynosi co najmniej 2 m i brakuje wydzielonej drogi dla rowerów oraz pasa ruchu dla rowerów;
              3) warunki pogodowe zagrażają bezpieczeństwu rowerzysty na jezdni (śnieg, silny wiatr, ulewa, gołoledź, gęsta mgła), z zastrzeżeniem ust. 6.
              6. Kierujący rowerem, korzystając z chodnika lub drogi dla pieszych, jest obowiązany jechać powoli, zachować szczególną ostrożność i ustępować miejsca pieszym.

              Zauważ punkt 6, wymuszanie zachowań na pieszych dzwonkiem jest niedopuszczalne.

              Tak samo zresztą jest na ciągach pieszo-rowerowych" Kierujący rowerem, korzystając z drogi dla rowerów i pieszych, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustępować miejsca pieszym."

              Warto znać przepisy i nie używać dzwonka tam, gdzie nie ma się prawa go używać!

              • 7 9

              • Od kiedy używanie dzwonka jest "wymuszaniem zachowań"? Dzwonek jest po to, aby ostrzec pieszego "uwaga, jadę", a nie po to, aby cokolwiek wymuszać. Nie ma takich miejsc, w których nie wolno używać dzwonka, to ty nie znasz przepisów.
                jeszcze raz: dzwonek to nie klakson! Dzwonek to nie klakson! Dzwo-nek to nie kla-kson! Dotarło sylabicznie?

                • 9 3

              • Nic nie rozumiesz, dzwonek ma służyć do ostrzegania a nie wymuszania. (1)

                Owszem na chodnikach i ciągach pieszo rowerowych, rowerzysta ma obowiązek ustępować miejsca pieszym. Nie znaczy to jednak, że nie może tam użyć dzwonka! Żaden przepis tego nie zabrania.

                Na chodniku, nawet gdy miejsca do wyprzedzenia pieszego jest wystarczająco dużo to często wręcz powinno się zawczasu dzwonić.

                Pieszy inaczej nie wie i nie spodziewa się, że za nim jedzie rower. Może przypadkiem wejść pod koła albo zwyczajnie się przestraszyć kiedy nagle pojawi się przy nim pojazd.

                Natomiast gdy miejsca jest za mało to kulturalny człowiek przesunie się i puści rowerzystę, tak samo jak kulturalny kierowca zatrzyma się przed przejściem gdy pieszy się do niego zbliża.

                Są też oczywiście kierowcy, który nie przepuszczą pieszego, tak jak i są piesi łażący po ścieżkach rowerowych czy też rowerzyści dzwoniący na chodniku w strefie tempo 30...

                Mimo wszystko, czy to, że rowerzysta ma ustępować pieszym, oznacza dla Ciebie, że nie możesz zrobić kroku w bok i go przepuścić? Jeśli tak, to nic dziwnego, że ciągle na Ciebie dzwonią.

                Tylko nieprzystosowany do życia w społeczeństwie prostak będzie celowo blokował przejazd.

                • 13 3

              • Pieszy zawsze na chodniku może wejść pod rower.
                I nie ma żadnego obowiązku przepuszczać rower. Szczególnie gdy wie, iż rowerzysta bezczelnie lamie przepisy.

                Przykład z wczoraj - idę z żona, rozmawiamy i taki cham (bo jak go inaczej nazwać) pcha się na siłę swoim wypasionym rowerkiem. Nie może zejść z roweru?

                Zresztą kulturalny rowerzysta to rozumie i tak jedzie, aby nie potracić pieszego i nie musi używać dzwonka, albo się wpychać wymuszając na pieszym ustąpienie drogi.
                Cham na rowerze będzie dzwonił, bo przecież musi jechać, a inni są nieważni.

                • 6 8

          • zabierać im rowery,a pieszym buty.

            nie bedzie problemu.

            • 2 1

        • Jego używanie już nie

          • 0 3

      • i bardzo dobrze. Dzwonek ma ostrzegać że z tyłu jedzie rower.

        • 0 0

      • (3)

        "mocni w gębach" - hahahaha, znalazł się internetowy "kozak". Jak to mówią "kozak w necie, .... w świecie" ;) Pozdrawiam kozaczku ;)

        • 1 1

        • (2)

          Wystarczy wyjąć telefon z propozycją, aby spór dotyczący jazdy po chodniku rozstrzygnęła policja czy SM, a taki mocny w gębie tchórz zwiewa .
          Tchórz, bo boi się jechać zgodnie z prawem, a za to pyskuje o swoich niby prawach.

          • 3 7

          • (1)

            Haha, ja kiedyś jechałem po chodniku, i taki jak ty, idący z psem, się do mnie doczepił, ze wezwie straż miejską, itd - chodnik był bardzo szeroki (ponad 3 metry), ludzi mało, ale pieniacz nie chciał ustąpić. Ja mu na to- wzywaj, spoko, poczekam. Poczekałem, przyjechała SM, a ja do nich: ten pan pił piwo na ulicy, mam na to dowód - i ściągam kamerkę z kierownicy. - dodatkowo, nie posprzątał po psie - na trawniku 20 metrów dalej leży wieeelka kupa po jego pupilu, też mam to nagrane. Pokazuję na ekraniku i rzeczywiście - pan szedł sobie z piwem marki S...., a wcześniej bezczelnie nie posprzątał po psie, tylko się niecierpliwił, że jego pupilek tak długo "robi co trzeba" i szarpnął smyczą - i wiesz co? Pan dostał mandat za picie alkoholu w miejscu publicznym i nieposprzątanie po psie (razem ok 400 zł), a ja tylko pouczenie. Opłaciło się? :)

            PS. Z rozmysłem czekałem na Straż Miejską, bo przyuważyłem gościa na piciu piwa i wiedziałem, że mam to nagrane.

            • 6 6

            • Ja zacznę nagrywać takich "rowerzystów" np. na Kołobrzeskiej. I do YT wpuszczać, aby mieć bekę z ich "odwagi"

              • 2 7

    • (12)

      Kiedy mandaty dla swietych krow lazacych po sciezkach rowerowych?

      • 77 32

      • (8)

        I jeszcze warto kasować każdego rolkarza czy hulajnogarza pętającego się po drogach rowerowych. Bo to co wyprawiają na drodze nadmorskiej woła o surowe ich karanie.

        • 14 5

        • chyba odstawione tabletki (7)

          albo może prowokacja antyrowerowego hejtera uzależnionego mentalnie od samochodu, rowerem jeżdżącego tylko okazjonalnie, często po chodniku.

          • 6 7

          • (6)

            Polecam nadmorską drogę dla rowerów. Ilu tam durnych pieszych się pałęta choćby na rolkach.

            • 8 0

            • (4)

              wolałbyś aby ważący 80-90 kg rolkarz gnał 30 km/h po chodniku między pieszymi? Bo ja NIE.

              • 4 8

              • dlaczego rolkarze tak szeroko rozkraczaja nogi... (1)

                jada praktyczie po dwuch pasach rowerowych, nie ma ich jak bezpiecznie wyprzedzic..

                • 2 1

              • to wynika z konstrukcji człowieka i praw fizyki

                w ten sposób się odpychasz

                • 1 0

              • (1)

                Wolisz, aby rowerzysta ważący ponad 100 kg i jadący ponad 30km/h zabił małe dziecko na rolkach, co wjeżdża pod rower. Albo panienkę ćwicząca sobie jakieś układy taneczne?

                Rozumiem, iż zawsze znajdzie się wytłumaczenie na łamanie przepisów, ale rolkarzom brakuje zdrowego rozsądku.

                • 9 4

              • małe dzieci, czy to na rolkach, czy na rowerze, nie powinny jeździć ścieżką rowerową, tylko chodnikiem i to pod opieką dorosłych.
                Dorosły na rolkach powinien Twoim zdaniem jechać chodnikiem 30 km/h? Ciekawy pogląd. Bo ograniczenia prędkości na chodniku nie ma - skoro jest pieszym, to ma takie samo prawo poruszać się po nim 30 km/h, jak starsza pani idąca o kulach - 3 km/h. Zgadzam się z Tobą, że wielu rolkarzom brakuje rozsądku, szczególnie tym, którzy "kulają się" od lewej do prawej strony ścieżki czy chodnika. To jest KARYGODNE - nawet nie wyobrażają sobie, jak wielkie zagrożenie stwarzają na drodze poruszając się w ten sposób.

                Szczerze mówiąc, nie chodzi mi o to aby usprawiedliwiać łamanie przepisów - ale raczej o zastanowienie się, czy z tymi przepisami wszystko w porządku. Pieszy nie rozpędza się do 30km/h, poza tym na nogach poruszasz się z zupełnie inną dynamiką, niż na kołach (nawet malutkich kółkach od rolek). Tak czy inaczej - jestem zdecydowanym zwolennikiem wyrzucenia DOROSŁYCH rolkarzy na ścieżki rowerowe, a małe dzieci, czy to na dziecinnych rowerkach, czy na rolkach - na chodnik.

                A do ćwiczenia figur tanecznych jest plac, a nie droga publiczna - również taka, jak ścieżka rowerowa czy chodnik.

                • 5 1

            • matki z wozkami..

              albo ojcowie z dwulatkami przewracajacymi sie na mini rowerkach... rodzice bez wyobrazni - jak takie male dziecko zarobi rowerowa kierownica to juz po nim...

              • 1 0

      • (2)

        jak przestaniecie jeździć po chodnikach i przejściach dla pieszych to przestaniemy łazić po ścieżkach które zajmują zresztą chodniki

        • 24 32

        • napissał po czym zaparkował na chodniku (1)

          • 35 5

          • tak specjalnie przed twoją klatką

            • 1 1

    • Tego samego dnia, kiedy chodziarze dostaną za ściezki

      Wczoraj grzecznie jadę ścieżką a na niej co? Matka z wózkiem + dziecko + dziadek i cała gromadka ogląda gazetę...Tak, na środku ścieżki.

      • 0 0

    • (11)

      Jak kierowcy zaczną przestrzegać przepisów i jeździć 50 km/h tak jak powinni, a nie 70 np. Kołobrzeską, gdzie dodatkowo nie ma ścieżki rowerowej.

      • 23 10

      • (10)

        Na Kołobrzeskiej masz ulice z ograniczeniem do 50km/h i tam masz jechać rowerem. Jeśli jedziesz chodnikiem, to nie tylko łamiesz bezczelnie przepisy, ale narażasz pieszych na niebezpieczeństwo. Jesteś więc zwykłym piratem drogowym.

        • 10 23

        • podczas deszczu i winnych wypadkach można jechać chodnikiem

          • 0 0

        • Spróbuj (8)

          Spróbuj sam pojechać tamtędy rowerem. Ja wybieram życie i chodnik.

          • 19 9

          • (7)

            Jak wybierasz chodnik, to musisz prowadzić rower.
            Ja wybieram jazdę ulicą i to nie tylko Kołobrzeską.

            • 11 9

            • OK, masz prawo być samobójcą - ale nie każdy nim jest i nie każdy musi być (6)

              • 4 8

              • (5)

                Dziecko - chodnik służy do chodzenia, a jezdnia do jeżdżenia. Wiem, ze to trudno pojąć, ale 100zł od jazdy po chodniku szybko by tego nauczyła "rowerzystów"

                • 7 9

              • (4)

                Łżesz. Prawo dopuszcza jeżdżenie po chodniku w określonych przypadkach, co nie znaczy, że akurat na kołobrzeskiej (celowo przez małe k), więc swoje "mądrości" i "koniec, kropki" zachowaj dla siebie.

                I dzieckiem to może ty jesteś. Ja jestem rowerzystą i mam problem, gdyż  muszę rezygnować z dojazdu w wiele miejsc, bo na głównych jezdniach jest zbyt niebezpiecznie. Nie jeżdżę chodnikiem, po prostu omijam 3/4 miasta i nie uważam roweru za pojazd, którym da się wszędzie dojechać - jeżdżę tylko tam, gdzie wolno jeździć po chodniku (doczytaj Prawo o ruchu drogowym), gdzie są ścieżki rowerowe lub pieszo-rowerowe, a także po małych osiedlowych uliczkach, gdzie jest niewielki ruch.
                Bez pozdrowień - naprawdę cię znielubiłem.

                • 3 8

              • (3)

                Dziecko - dwa posty niżej dokładnie cytowałem w jakich wypadkach można jechać chodnikiem i jak należy się wtedy zachować.
                To ze się boisz ulicy to tylko Twój problem.

                Nie ma takiego miejsca w Gdańsku, do którego nie dałoby się dojechać rowerem
                I sorry, nie jesteś żadnym rowerzystą. Rowerzysta umie się poruszać po mieście.

                • 7 4

              • (2)

                Dzieciaku-pataciaku, każdy rozsądny człowiek boi się jeździć rowerem po ulicy, gdy obok samochody jeżdżą 70-80 na godzinę. Wydarzyło się całkiem sporo wypadków, w których samochód potrącił rowerzystę na jezdni, bo kierowca go nie zauważył. Dziękuję dzieciaku, ale nie chcę być jednym z tych. To, że tobie brakuje rozsądku nie znaczy, że każdemu musi.

                • 2 7

              • (1)

                Na Kołobrzeskiej 70km/h? Bajki opowiadasz

                • 1 3

              • Jak korka nie ma to cisna i wiecej

                • 4 0

    • Ja tam wole mandaty dla pedalarzy tamujących ruch!!! (1)

      Jak w tytule. Jedzie takie "cudowne dziecko dwóch pedałów" i tamuje ruch na waskiej drodze, gdzie nie ma jak się mijac, i kazdy musi na pedalarza uważac..

      • 7 7

      • tata czeka na ciebie w wannie synku

        • 0 0

    • sam pedaluje

      ale niektorym kaktusom walacym na czerwonym sam bym wlepil + pompkę w przednie. Chamstwo trzeba tepic.

      • 2 0

    • Wystarczy, żeby szanowna SM w Gdyni ruszyła cztery litery i przeszła dosłownie kilka metrów do przejścia przy urzędzie. Nie nadążą wypisywać mandatów dla jeżdżących po przejściach. No ale to aż 50 metrów.

      • 1 0

    • Jak zwykle komentarz nie na temat. Zgłaszam do usunięcia.

      • 1 1

    • jak na razie trójpedalarze w swoich brykach szaleją na jezdniach, chodnikach,

      strefach pieszych i przejściach dla pieszych.

      Niestety ich ofiary nie mają szans umieszczania tutaj jakichkolwiek wpisów - Polska przoduje w Europie w liczbie ofiar wśród pieszych, rowerzystów i kierowców w przeliczeniu na 1000 mieszkańców i 1000 przejeżdżanych kilometrów.

      Zamiast nakładania blokad na koła lepiej wynająć prywatną firmę, która źle parkujące bryki będzie wywoziła na lawetach na koszt nielegalnie parkujących właścicieli/ użytkowników tych przestrzeniożernych pojazdów, które pasują do terenów zielonych przy plaży jak świni siodło.

      • 10 1

    • rządzimy tym miastem (1)

      hi hi

      • 2 8

      • przeczytałem "budyń" ;)

        • 1 1

    • Wtedy, jak zgłosisz konkretne wykroczenie, ale pewnie za szybko puszka zasuwasz, by cokolwiek i kogokolwiek zobaczyć...

      • 8 1

    • Oni są nietykalni pajacu, więc cierp. Hahahaha. (3)

      • 33 24

      • No to zobaczymy (2)

        Przygotuj sie pedalarzu. Hahaha

        • 27 30

        • Czekam cały czas i nic śmieszny frustracie. (1)

          • 19 18

          • frustrat

            ulżyło ci frustracie

            • 8 13

    • jak z chodnika zginie ostatnia krowa parkingowa

      • 21 8

    • przecież

      wcześniej pisałeś że zajmuja ci ulicę. a teraz że jednak chodnik. To jak to jest w końcu?

      • 32 1

  • Miasto Gdańsk przeciwko ludności a zwłaszacza turystom !

    Działania miasta Gdańska prowadzą do tego ,aby zmniejszyć ilość turystów,wręcz zniechęcić ich do przyjazdu do naszego miasta,a nas mieszkańców skonfliktować z władzami.Urzędnicy jak i straż miejska robi wszystko abyśmy się znienawidzili i sobie życie utrudniali na wszystkie możliwe sposoby,zamiast ułatwić sobie i spowodować aby życie w Gdańsku było łatwiejsze,przyjemniejsze i tańsze.Jak na razie wszystko w tym mieście idzie w kierunku aby zedrzeć nas mieszkańców jak i turystów z jak największej kasy.
    Panie prezydencie i urzędnicy,zastanówcie się nad tym ,do czego dążycie.

    • 6 1

  • Nikt we władzach miasta nie potrafi liczyć?

    Czy nikt z naszych włodarzy nie potrafi logicznie myśleć i liczyć? Miasto oddaje w prywatne ręce tereny pod parking. Najemcy w sezonie narzucają swoje, bardzo drogie ceny co powoduje, że kierowcy uciekają od takich miejsc. Zamiast tego to władze miasta powinny każdy wolny teren przeznaczyć na parkingi i zainstalować tam parkomaty, W niektórych miejscach nawet tylko sezonowo. Kierowcy wiedząc o takim rozwiązaniu chętniej i liczniej korzystaliby z takich parkingów płacąc np. 2 złote za godzinę zamiast 5-ciu złotych lub więcej na parkingu prywatnym. Częściowo rozwiązałoby to problem turystów przyjeżdżających na odpoczynek do prywatnych kwater którzy mają problem z zaparkowaniem w najbliższym sąsiedztwie kwatery.
    Straż Miejska chwali się że zarobiła , dla miasta, przez dwa miesiące ok. 25 tys. złotych. Jeśli opłata za miejsca płatnego parkowania jest pobierana przez 12 godzin i dodatkowych miejsc będzie więcej o np. 200 to zakładając wykorzystanie ich tylko w połowie otrzymujemy 1200 złotych w ciągu godziny. Licząc dalej tylko przez dwa miesiące wakacji otrzymujemy ok. 860 tys złotych. Dochodzą jeszcze okresy przed i po wakacjach także rachunek jest prosty. Poza tym ktoś przyjeżdżający odpocząć i zrelaksować się wyjedzie stąd z milszymi wrażeniami i chętniej wróci tu na następny urlop polecając to miejsce znajomym. Chyba, że naszym władzom nie zależy na dobrym wizerunku i wychodzą z założenia że turyści i tak tu przyjadą i niech sobie radzą sami. A od rozwiązywania problemów pozostanie, będąca zawsze na posterunku, nasza dzielna Straż Miejska.

    • 2 1

  • Rosnie liczba mandatow, bo...

    kultura sie zmniejsza.

    • 1 3

  • (2)

    Wygląda to dość kuriozalnie, urzędnik wynajmuje firmie prywatnej teren pod parking oraz dokłada wszelkich starań, aby w najbliższej okolicy nie parkować aut dbając tym samym o interes firmy prywatnej. Zgodziłbym się na ustawienie znaków zakazu parkowania w miejscach, gdzie ogranicza to bezpieczeństwo czy wygodę pieszych, ale tak naprawdę znaki są ustawiane w miejscach, gdzie samochody mogłyby parkować zupełnie spokojnie, ale wówczas mniej kasy zostanie w kieszeni firmy prowadzącej parking. A może urzędnicy powinni pójść krok dalej, absolutny zakaz parkowania na terenie całego miasta Gdańska, z wyłączeniem jednego olbrzymiego terenu oddanego w najem za niewielkie pieniądze zaprzyjaźnionej firmie? Podobna sytuacja ma w tej chwili miejsce, tyle że w skali mikro.

    • 24 3

    • Mi to śmierdzi sporą korupcją

      Ciekawe, co robi CBA?

      • 1 0

    • W tej sprawie toczy się kilka postępowań prawnych - w tym co najmniej jedno prawnoprocesowe, czyli pozew zbiorowy (jest on przygotowywany). Mam nadzieję, że rządzący PiS-owcy zajmą się tym problemem ostrzej, gdzie jest CBA???

      • 6 0

  • Bardzo dobrze, że jest wpływ do budżetu. Zwiększyć. (5)

    Ma być jasno zrozumiałe. Zapraszamy Cię nad morze. Nie życzymy sobie, abyś przyjeżdżał samochodem. Są tramwaje, autobusy, rowery, a czasem zdrowiej jest się przebiec w drodze na plażę. Żeby nie zgnuśnieć i się nie spasać zanadto :)

    • 7 14

    • jasne "zapraszamy" po mandat kasa będzie na premie dla budyńia (1)

      • 5 4

      • Ciekawe, czemu nie ujawnił ok. 750 tysięcy dochodu? Co na to skarbówka?

        • 1 0

    • Kasa z prywatnych parkingow nad morzem nie idzie do budzetu! (2)

      SM teraz nagania na prywatne parkingi i postawila znaki zakazu parkowania wszedzie gdzie sie da!

      • 1 2

      • (1)

        Straż Miejska nie ustawia znaków. Robi to Zarząd Dróg i Zieleni.

        • 4 1

        • więc to ZDiZ nagania na prywatne parkingi, które zostały najprawdopodobniej wyznaczone NIELEGALNIE - badają to rozmaite instytucje.

          • 0 0

  • postawcie znaki i ten wyblakly tez zmiencie

    Postawcie znaki przy Kościele a nie czekacie jak ludzie przyjada na plaze i msze do kosciola i zaczyna sie lapanka. Ludzi trzeba informować a nie karać. Czasem zastanawiam sie czy sobie na wlasnym osiedlu Ci ze Stazy tez tak chetnie zakładali sobie blokady. BRAK CALKOWITY DBANIA O WIZERUNEK MIASTA. Kto z tych ludzi.wroci do.Gdanska za rok???...Mieszkaniec Brzezna.

    • 4 0

  • Dlaczego miasto utrudnia dostęp do morza? (3)

    • 10 5

    • A co?

      Zachciało ci się parkować na plaży?

      • 0 1

    • kaszubom ułatwiło fundując PKM

      • 0 0

    • Puszczając dodatkowe tramwaje?

      • 2 1

  • (3)

    Za chwilę będzie podobny wielki płacz w Oliwie. Już widać miejsca na parkomaty. Jak ruszy SPP to lament będzie wielki. Szczególnie jak SM zacznie egzekwować prawo.

    • 7 3

    • (2)

      ... a w następnych wyborach będzie wielki lament obecnych radnych i prezydenta Danzigu, że źli, niewdzięczni wyborcy zamiast nich wybrali np. PiS. Oj, będzie wielki lament...

      • 5 0

      • bo wiadomo, PIS da (1)

        za darmo, dorzuci i bogaczy ukarze. Nie wiem co gorsze

        • 0 0

        • zobaczymy

          • 0 0

  • Bezczelność (1)

    i chamstwo. Zlikwidować straż wiejską.

    • 10 14

    • 13 przeczytało

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane