• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Napadali na jubilerów w Polsce i Niemczech. Trafią przed sąd

Piotr Weltrowski
28 września 2023, godz. 13:15 
Opinie (64)
Złodzieje wjeżdżali kradzionymi samochodami w witryny salonów jubilerskich, a później okradali je z kosztowności. Na zdjęciu witryna gdańskiego jubilera w centrum handlowym Auchan po jednym z takich napadów. Złodzieje wjeżdżali kradzionymi samochodami w witryny salonów jubilerskich, a później okradali je z kosztowności. Na zdjęciu witryna gdańskiego jubilera w centrum handlowym Auchan po jednym z takich napadów.

Napadali na salony jubilerskie w Polsce i Niemczech, według prokuratury odpowiedzialni są m.in. za napad na jubilera w Gdańsku. Po trwającym kilka lat śledztwie gdańska prokuratura wysłała do sądu akt oskarżenia, którym objęto aż 29 osób, w tym ośmiu członków samego gangu.



Nosisz na sobie biżuterię?

Grupa wyspecjalizowana w obrabianiu salonów jubilerskich najpierw działała w Polsce. Między listopadem 2019 roku i grudniem 2020 roku dokonali dwóch napadów na salony jubilerskie w Gdańsku, a także podobnych przestępstw w Elblągu, Koszalinie, Lublinie i Katowicach.

Następnie gang przeniósł się na terytorium Niemiec, gdzie do kwietnia 2021 roku podobnych napadów dokonał we Frankfurcie nad Menem, Monachium, Lipsku i dwukrotnie w Hanowerze.

Schemat działania gangu za każdym razem był taki sam.

Kradzionym autem rozbijali witryny



Zamaskowani przestępcy taranowali kradzionymi uprzednio pojazdami witryny salonów jubilerskich, skąd zabierali wyroby jubilerskie i zegarki luksusowych marek takich jak Rado, Omega, Longines, Aviator czy Breitling.

Zabezpieczone przez straż graniczną zrabowane zegarki znalezione przy paserach. Zabezpieczone przez straż graniczną zrabowane zegarki znalezione przy paserach.
Zrabowane przedmioty sprzedawali paserom na terenie Polski. Szacuje się, że łącznie gang zrabował przedmioty o wartości ponad 5 mln zł.

Kradzione pojazdy służyły sprawcom również do ucieczki z miejsca przestępstwa. Następnie były porzucane.



Do pierwszych zatrzymań w tej sprawie doszło w kwietniu 2021 roku, kiedy to pięć osób wpadło podczas próby sprzedaży zrabowanych łupów. W kolejnych miesiącach służby "wyłapywały" pozostałych członków grupy i ich współpracowników.

29 osób na ławie oskarżonych



Teraz zaś do sądu skierowano akt oskarżenia w tej sprawie. Łącznie objęto nim aż 29 osób. Są wśród nich dwie osoby, którym prokuratura zarzuca m.in. kierowanie gangiem.

- Kolejnym sześciu osobom zarzucono udział w zorganizowanej grupie przestępczej, to jest popełnienie czynu z art. 258 § 1 k.k., jak również popełnienie w ramach zorganizowanej grupy przestępczej czynów zaborów pojazdów oraz kradzieży z włamaniami - mówi Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Kolejnych osiem osób miało brać udział w poszczególnych napadach, ale nie było stałymi członkami grupy.



Dodatkowo oskarżono również 12 osób, które miały się dopuścić paserstwa zrabowanych przez gang przedmiotów.

Odpowiedzialnych za napady służby zaczęły "wyłapywać" w 2021 roku. Łącznie przed sądem stanie 29 osób. Odpowiedzialnych za napady służby zaczęły "wyłapywać" w 2021 roku. Łącznie przed sądem stanie 29 osób.
Aktem oskarżenia objęto też trzy inne osoby, które z działalnością gangu nie miały bezpośredniej styczności, ale wpadły przy okazji śledztwa z... posiadaną bez zezwolenia bronią palną i ostrą amunicją.

Część podejrzanych przebywa w areszcie



- W toku postępowania przygotowawczego wobec 19 osób stosowano tymczasowe aresztowanie, które wobec czterech osób zamieniono następnie przez sąd na wolnościowe środki zapobiegawcze - poręczenia majątkowe w kwotach od 20 do 300 tys. zł. Wobec tych osób zastosowano również inne wolnościowe środki zapobiegawcze, w tym dozór policji, zakaz kontaktowania się z określonymi osobami i zakaz opuszczania kraju - mówi Wawryniuk.
Wobec kolejnych sześciu osób od początku stosowane były tylko środku zapobiegawcze, w tym poręczenia majątkowe i dozór policji.

Opinie wybrane

Wszystkie opinie (64)

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane