• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nie daj się zrobić w jajo przed Wielkanocą

Katarzyna Moritz
21 kwietnia 2011 (artykuł sprzed 13 lat) 
Święta wielkanocne nie mogą się obyć bez jaj, ale  ich waga i jakość często są naciągane. Święta wielkanocne nie mogą się obyć bez jaj, ale  ich waga i jakość często są naciągane.

Gorączka przedświątecznych zakupów może skutkować przeoczeniem tego, że kupujemy niewymiarowe jajka pochodzące z chowu klatkowego zamiast z naturalnej hodowli, spleśniałe suszone grzyby, czy przeterminowaną o blisko 100 dni czekoladę. Gdańska inspekcja handlowa w ostatnich dniach zakwestionowała średnio aż 60 proc. zbadanych produktów.



Czy przy świątecznych zakupach często trafiasz na przeterminowane produkty?

Przykładów, kiedy w przedświątecznym szale możemy paść ofiarą nieuczciwych handlarzy i producentów, gdańscy inspektorzy w ostatnich dniach ujawnili sporo. Sprawdzano nie tylko podstawowy produkt wielkanocny, czyli jajko, ale też bakalie, suszone owoce, warzywa czy suszone grzyby.

W przypadku kurzych jaj w Gdańsku stwierdzono nieprawidłowości w aż 75 proc. skontrolowanych placówek handlowych. Zakwestionowano blisko 60 proc. zbadanych produktów. Dlaczego? Głównie za złe oznakowanie i niewłaściwą klasyfikację wagową. I tak, gdy byliśmy przekonani, że kupujemy jaja klasy L, to najczęściej do domu przynosimy M. Ta niby drobna różnica oczywiście skutkuje różnicą w cenie jajek. Na dodatek często podawano dłuższy termin trwałości jaj - norma to 28 dni od daty zniesienia.

- Do tego klientom często podawane są nieprawdziwe informacje dotyczących miejsca pochodzenia. Często sprzedawcy informują, że jaja pochodzą od kur hodowanych na wolności w gospodarstwie rolnym, podczas gdy faktycznie jaja pochodzą z chowu klatkowego - wyjaśnia Dariusz Klugmann, rzecznik prasowy Wojewódzkiego Inspektoratu Inspekcji Handlowej w Gdańsku.

W czekoladzie najgorzej jest z jakością. Po badaniach laboratoryjnych zakwestionowano 50 proc. produktów. Głównie chodzi o przekroczenie limitu zawartości dozwolonych tłuszczów roślinnych (dozwolona ilość to 5 proc.), było także mniej niż deklarowano orzechów czy rodzynek. W jednej placówce handlowej zakwestionowano partię produktu czekoladowego przeterminowanego aż o 94 dni.

Należy też uważać na oznaczenie "bez dodatku cukru". Po kontroli przetworów warzywnych i owocowych okazało się, że napis ten to bardzo często tylko chwyt marketingowy. Produkty najczęściej były bowiem dosładzane fruktozą - czyli de facto cukrem, choć owocowym.

Należy uważać, jakie grzyby dodajemy do barszczu. Inspektorzy zakwestionowali aż 80 proc. suszonych grzybów ze względu na niewłaściwe oznakowanie. Żadna badana laboratoryjnie partia nie odpowiadała wymaganiom deklarowanej na opakowaniu jakości. Wiele z nich było przypalonych i miało pleśni.

- Przed świętami zazwyczaj kupujemy więcej, częściej i nierzadko
w ostatniej chwili. Łatwo wtedy przeoczyć oznakowanie produktu. W konsekwencji wśród zakupów znajdujemy przeterminowane artykuły spożywcze. Nie możemy patrzeć wyłącznie na ceny, przede wszystkim powinniśmy czytać etykiety i zwracać uwagę na informacje na nich zawarte
- przestrzega Dariusz Klugmann.

Miejsca

Opinie (107) 3 zablokowane

  • niemcy

    pozbywaja sie swoich rozowych na swieta

    • 0 1

  • JAJA (5)

    Nie kupuję u babć na targach. To te same jaja, co w supermarkecie tylko wytarzane w g*wnie i sprzedawane po dwukrotnej cenie, jako "prosto z fermy". W dzisiejszych czasach nawet babcie się "wycwaniają".

    • 42 7

    • (3)

      A jak babcie pozbywają się pieczątki, która jest na każdym jajku z marketu?

      • 13 3

      • nie każde jajo

        ma pieczątkę

        • 0 2

      • bielinką kolego, tak jak kiedyś pieczątki z kartek na paliwo.

        • 3 3

      • no tym tarzaniem

        • 17 0

    • ja dolepiam jeszcze piórka z tyłka

      klejem jest oczywiście g*wno

      • 14 2

  • Zarodki ! (6)

    Ja ostatnio kupiłem jajka, i średnio w co 3 był zarodek... dość mocno rozwinięty. Po ugotowaniu można było zjeść bez szkody dla zdrowia.

    • 8 18

    • zarodów nie ma jaja konsumpcyjnych gdzie nie ma kogutów

      bajki piszesz jak jajka od kur niosek moga byc zapłodnione? tylko przez koguta czyli z ferm zarodowych a na takie jajka to Cię nie stac:)

      • 5 1

    • Świńskie jelito

      nadziewane kurzymi zarodkami to absolutny delikates.

      • 6 4

    • (1)

      Fuj.

      • 8 2

      • sam jesteś fuj

        • 3 3

    • (1)

      dzióbek jest najsmaczniejszy

      • 14 4

      • ja go tarkuję i do lodów jako posypkę

        • 11 3

  • jaka gorączka? jakich świąt?

    Do pracy, woolnomyśliciele!

    • 1 3

  • szaleństwa na dwa dni (1)

    jak ja nie lubie narzuconych świąt !

    • 7 2

    • Tobie też teściowa narzuciła?

      • 4 1

  • Ale o co chodzi ? (4)

    Jakie święta ? Dwa dni świętowania, w tym jeden wolny od pracy a zakupy jak na wojnę 40-letnią !
    Ludzie, dajcie spokój, to nie komuna żeby robić zakupy na zapas a później połowę wywalić do kosza bo nie było rady tego zjeść...

    • 35 1

    • (1)

      Ja zawsze mam bekę przed świętami...Ludzie kupują na 2 dni więcej żarcia niż jakby jechali na urlop 2 tygodniowy do lasu bez dostępu do sklepów...

      • 10 0

      • bo to taka mentalność, jak się rodzina zwali, to żeby nie zabraklo tego żarcia, bo inaczej będzie obciach i obgadywanie przez następnych 10 lat :)

        • 5 0

    • Cicho, niech kupują. Na kimś sklepy muszą zysk mieć przecież, dzięki temu ci rozsądni mogą kupować taniej.

      • 6 2

    • popieram

      • 6 1

  • (2)

    Kręcą, oszukują, kradną. Zupełnie jak członkowie niejednej partii.

    • 7 0

    • I jeszcze pisowcy chcą rządzić w tym kraju.

      Zgroza!

      • 2 3

    • Mają

      z kogo brać rzykład.

      • 0 0

  • Mnie ciarki przechodzą jak widzę paletę jogurtów OBOK lodówki (1)

    Ostatnio widziałam tak Fantazję wystawioną w sieci 34. Przed świętami częsta praktyka w sklepach bo w lodówkach się nie mieści.

    • 0 1

    • przecież to są atrapy lodówek

      dziecko

      • 3 0

  • a ja kupuję tam gdzie mam ochote i kaprys (3)

    wisi mi czy za ten sam produkt w sopocie zapłacę 5 groszy więcej niż w gdańsku
    nie wisiałoby mi gdybym se nie mógł pozwolić na te fanaberie:-)
    nie ma czarnej szmaty w butelkach? to proszę mi nalać do puszki i do widzenia!!

    • 3 10

    • Wesolych Swiat. (1)

      • 4 0

      • wesołych - życzy biedadonek

        • 1 2

    • idź spać dziadek

      • 2 2

  • Ale jaja.

    • 5 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane