• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Niedługo czas na kąpiel

(boj)
18 maja 2005 (artykuł sprzed 19 lat) 
Tego lata miłośnicy morskich kąpieli będą mieli naprawdę duży wybór miejsc wypoczynku. Wojewódzki Inspektor Sanitarny w Gdańsku zezwolił na kąpiel niemal we wszystkich kąpieliskach nadbałtyckich w naszym województwie.

Wyjątkiem są Mechelinki nad Zatoką Pucką, gdzie kąpieliska na pewno nie będzie. Pod znakiem zapytania jest kąpiel w Rzucewie i Osłoninie (nad Zatoką Pucką) oraz w Gdyni Orłowie. Tu ostateczne decyzje zapadną do 15 czerwca - po dodatkowych badaniach wody. Mimo to, Gdynia intensywnie przygotowuje się do otwarcia nowego strzeżonego kąpieliska w Orłowie - od wielu miesięcy badania jakości wody są bardzo obiecujące.

Na co mogą w tym roku liczyć plażowicze w Gdyni? Kąpieliska zwyczajowo rozpoczną tu działalność z końcem roku szkolnego, bo właśnie wtedy na plażach robi się tłumnie. Plaże strzeżone otwarte będą w tych samych miejscach co w roku ubiegłym, czyli 200 m w Śródmieściu i 200 m w Redłowie. Plaże w Babich Dołach, Oksywiu i Orłowie będą dozorowane. Bezpieczeństwa kąpiących będzie strzegło jednorazowo 30 ratowników, ale jest ich w sumie 50.

- Do użycia wchodzi nowa łódź motorowa, którą otrzymaliśmy w zeszłym roku jako nagrodę. Razem będą więc dwie łodzie motorowe - mówi Sylwia Mathea - Chwalczewska, kierownik obiektów nadmorskich w Gdyni czyli mariny i kąpielisk. - Jest też 7 łodzi wiosłowych (to ilość całkowicie wystarczająca, bo na każde 100 m musi być jedna) i 5 morskich kajaków. Myślę, że zaopatrzenie w sprzęt jest przyzwoite.

Szykowane są zmiany w kwestii estetyki: w Redłowie ratownicy zyskają nową siedzibę - ich stara "budka" zostanie zlikwidowana.
- Reorganizujemy też plażę w Śródmieściu - gdyńskie centrum koordynacji ratowników zostanie przeniesione na główkę falochronu południowego czyli na wysunięty falochron pomiędzy plażą i przystanią jachtową - dodaje Sylwia Mathea - Chwalczewska. - Będą tu ratownicy używający łodzi motorowych, więc podjęcie akcji będzie szybsze. Do tej pory było tak, że mieliśmy kąpieliska, a na ich końcu było centrum koordynacyjne ratowników.

Tutejsze plaże są dostępne nawet dla niepełnosprawnych - wprawdzie sztorm zniszczył kładkę, po której można było dojechać wózkiem do samej wody, ale do rozpoczęcia sezonu będzie nowa. Plaże w sezonie letnim są tu sprzątane nawet dwa razy na dobę. Latem jest dodatkowy punkt medyczny. Są śmietniki, natryski, przebieralnie i skanalizowane toalety.

Obiektywną oceną gdyńskich kąpielisk jest uzyskanie przez nie prestiżowego certyfikatu Błękitna Flaga - to znak funkcjonujący na całym świecie. Nie ma z tego żadnych profitów materialnych, ale jest prestiż, bo ten symbol jakości świadczy o wysokim standardzie w połączeniu z dbałością o ekologię.

W Gdyni można np. natknąć się na gabloty z imitacją dna morskiego i zalegającymi w nim różnego rodzaju śmieciami - poniżej opis czasu ich rozkładu. To daje do myślenia. Będą też prowadzone pogadanki dla dzieci pod hasłem "Zanim wyrzucisz - pomyśl".
(boj)

Opinie (114)

  • do autorki wyżej

    Straszna z Ciebie snopka...Chwalisz cudze a rodzimego nie znasz...Przemawia przez Ciebie złość bo nawet nie stać Ci na przyjazd do Sopotu...Przepraszam, ale jak czytam takie opinie to aż mi sie niedobrze robi...

    • 0 0

  • Nasza wina

    To, że plaże są brudne, to w większości nasza wina! W piasku pełno niedopałków, szkieł, wiadomo, dzieci lubią kopać, budować zamki z piasku, ale szlag mnie trafia, jak co kawałek - niedopałek! To jest poprostu obrzydliwe, nie wiem jak jest na plażach np. w Hiszpanii, bo nie miałam przyjemności tam gościć, ale wydaje mi się że jednak jest czyściej.

    • 0 0

  • piasek jest made in Espania
    dewizowy

    • 0 0

  • Wydaje mi się, że to gdzie kto jeździ to już jest kwestia gustu... Osobiście widziałam Szwedkę (prawdziwą ze Szwecji) na plaży w Sopocie, rzucającą się do zaglonionej wody nie zważając na szaleńcze gwizdki ratowniczek. Była wręcz oburzona, że zepsuły jej zabawę.
    Co do mieszkańców odległych rejonów Polski przyjeżdżających do 3miasta, sądzę, że wcale im się nie chce jechać "zagramanicę".
    Przecież tam nikt ich nie zobaczy...
    Co z tego, że byli w Kualalumpur skoro cała śmietanka W-wska bawiła się w Vivie lub w Bryzie w Juracie...
    Nie ma to jak stare śmieci, a że syf... kto by się przejmował, dorzucą swoją porcję...

    • 0 0

  • Sopocianko, ależ stać mnie na przyjazd do Sopotu, eskaemką zmieszczę się w 5 zł w obie strony, a na rowerze za darmochę ;)
    Znam to "urocze" miasteczko jak własną kieszeń, więc nie zarzucaj mi że swego nie znam. I nadal twierdzę, że wolę Sopot zimą, ośnieżone dachy kamieniczek, przykryta śniegiem plaża, a co najważniejsze - błogi spokój i ZERO warszawskich suczek z amstaffami i obwieszonymi złotem gangsterami. Latem omijam ten kur(w)ort z daleka.

    - gdzie byłeś na wakacjach?
    - w Puszczy Białowieskiej.
    - a propos "puszcza": widziałem twoją żonę w Międzyzdrojach.
    ;)

    • 0 0

  • Żaba

    W Hiszpanii pod względem czystości plaż jest tak sobie. Na plażach w miejscowościach popularnych wśród Polaków jest tak samo jak w PL, z tym że plaża jest przeważnie sprzątana codziennie wcześnie rano, dopiero w ciągu dnia robi się syf. Ale przynajmniej psów nikt nie przyprowadza.
    Ale i tak największą trzodę robią tam pijani Anglicy ;)

    • 0 0

  • Eh po co klamac, kiedy torcik marchello w Grandzie czeka, a Maryla spiewa jak slowik:)

    Snopki siana do Sopotu?Nigdy na to nie pozwole.
    Sopot jest zawsze trendy i OK,wiec powiem moze draznic bo nie jest tani.Jednak chetnych nie brakuje.Jest gdzie wypoczac.Co mi sie tam podoba?
    Poranki sloneczne z truskawkami,spacerki po sniadaniu wzdluz morza,rybki na kolacje i piwko po.
    Zycie nocne,Monciak,molo,sasiedztwo Gdasnka i Gdyni-to duze urozmaicenie.
    Mozna spedzic w Sopocie czas na piciu ,jedzeniu,tanczeniu i sexie ,albo poetycko piszac wiersze przy kawie.
    Nie wiem dalczego taki festiwal jest po sezonie,festiwal powinien byc w lipcu.
    Sopot ma mikroklimat,specyfike,w Sopocie nie wypada podnosic glosu,klocic sie... .
    Sopot to takie polskie Beverly Hills,czy szwedzkie Danderyt.
    Sopot to zaczete milosci,my umrzemy on bedzie trwal i dawal rozkosze innym.

    • 0 0

  • ojojoj
    Anglicy... mają niezrozumiałą dla mnie tradycję grupowego pokazywania gołych, pryszczatych, bladych tyłków...
    Mają jeszcze godnych kompanów Niemców (szczególnie Ibiza i Majorka) oraz Szwedów.
    Szwedzi jak urwą się ze smyczy to dopiero daja pokaz, na wstępie zaczynając od kabin na promach, po których rozmazują wszystko co im pod rękę...

    A to o Polakach po Europie krążą niestworzone historie...

    • 0 0

  • No racja. "snopką" nie jestem ;)

    Ale prawda jest taka, że moim zdaniem właśnie to Sopot jest dla snobów. Niewiele w nim ciekawych miejsc, plaża i disko - ale lepsze plaże i lepsze disko już widywałam w innych zakątkach Europy. A snobką z pewnością nie jestem, bo np. jeśli las, to tylko w Borach Tucholskich. Niestety jednak, jeśli chodzi o plaże, to trójmiejskie są średnio atrakcyjne - woda zimna, a jak już nabiera temperatury znośnej do kąpieli, to pojawiają się sinice. Poza tym nie można liczyć na dobrą pogodę, a jak ktoś ma 2 tygodnie urlopu i z tego przez 10 dni leje deszcz, to sorry.
    Jasne, Sopot piękny jest, ale są lepsze miejsca na wakacyjne plażowanie - i tyle. A do Sopotu to ewentualnie po pracy można podjechać na krótkie smażenie, by utrzymać wakacyjną opaleniznę po powrocie z urlopu.

    • 0 0

  • O jednej dobrej rzeczy wspomniałaś Kasiu

    Wprowadzanie psów na plażę.

    *wicy serca dostaje kiedy widzę jak nasze "dojrzałe" społeczeństwo przyprowadza kundle na plażę które załatwiają swe potrzeby na piaseczku. A właściciel porąbany ma szczęśliwą minę że jego zwierzątko ładnie się z******o.

    A to Polska właśnie!

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane