- 1 Nie będzie lepszej segregacji - będą kary (239 opinii)
- 2 Śmierć Adamowicza. Wyrok ws. finału WOŚP (108 opinii)
- 3 Pomorze za 36 lat: kobiece i... stare (75 opinii)
- 4 Napad na bank czy głupi żart? (90 opinii)
- 5 "Pani już tu nie mieszka". Wyrzucili też kota (729 opinii)
- 6 Remontują, zamiast wyburzyć. Dlaczego? (109 opinii)
Nielegalne wyścigi w Oliwie. Na oczach policji
Nie zważają na innych uczestników ruchu i nie obawiają się obecnej na miejscu policji. W organizowaniu nielegalnych wyścigów nie przeszkadza im też włączona w nocy sygnalizacja świetlna i powstające nowe skrzyżowania. Dlaczego nie udało się wyplenić nocnych wyścigów na ul. Grunwaldzkiej?
Jego wersja brzmi na tyle wiarygodnie, że postanawiamy sprawdzić, czy rzeczywiście w Oliwie co tydzień dochodzi do łamania prawa. Tym bardziej, że na skrzynkę mailową dostajemy zdjęcia patrolu policji, który w środku nocy na wysokości Olivia Business Centre kontroluje prędkość kierowców.
- Oto jak gdańska policja robi pomiary prędkości. Przed chwilą na ul. Grunwaldzkiej w kierunku Wrzeszcza robili pomiar laserem. Policjant i policjantka stali przy słupie, a radiowóz schowany kilkanaście metrów przy budowie. Jak zobaczyli, że robię zdjęcia, to odjechali - napisał nasz czytelnik.
- Patrol ruchu drogowego wykonywał tam zadania związane z organizowanymi w tym miejscu nielegalnymi rajdami samochodowymi i przekraczaniem dozwolonej prędkości przez kierujących pojazdami. Od godziny 22:40 do 00:20 funkcjonariusze kontrolując prędkość w tym miejscu ujawnili jedno wykroczenie polegające na przekroczeniu dozwolonej prędkości o 33 km/h (93 km/h). Sprawca tego wykroczenia został ukarany mandatem karnym - wyjaśnia kom. Magdalena Michalewska z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Wykroczeń jest jednak zdecydowanie więcej. Niemal za każdym razem scenariusz jest podobny. Grupka kilkunastu kierowców w różnym wieku spotyka się na parkingu przy skrzyżowaniu Grunwaldzkiej z Bażyńskiego . Sportowe auta zjeżdżają się tam przez kilkadziesiąt minut z całego regionu. Po godz. 23 parami bądź w większych grupach wyjeżdżają na Grunwaldzką i jadą na "rekonesans". Najpierw krążą po Grunwaldzkiej między Pomorską a Wojska Polskiego. Gdy na skrzyżowaniu zatrzyma ich czerwone światło, na umówiony sygnał ruszają z piskiem opon. Nie przeszkadza im w tym ani obecność innych kierowców, ani dodatkowe skrzyżowanie przy Alchemii, ani... asysta policji.
Nielegalne wyścigi na Grunwaldzkiej trwają od lat. Nie zmieniają tego ani powstające kolejne skrzyżowania, ani nie najlepszy stan nawierzchni, czy włączona przez całą dobę sygnalizacja świetlna. Jak mówią drogowcy to najprostsze narzędzie do walki z kierowcami, którzy chcą się ścigać na drogach publicznych. Najprostsze, ale jak widać - nieskuteczne.
W sierpniu 2012 r. na wysokości Hali Olivia jeden z takich wyścigów zakończył się poważnym wypadkiem. Honda CRX zjechała na lewe pobocze i z dużym impetem uderzyła w słup. Kierowca trafił do szpitala, a Rafał - jeden z uczestników takich wyścigów - przekonywał dziennikarza Trójmiasto.pl, że wyścigi dla postronnych osób są całkowicie bezpieczne.
Skutki wypadku w 2012 r. na al. Grunwaldzkiej w Gdańsku.
- Organizowane przez nas wyścigi są bezpieczne, bo nie jest tak, jak w amerykańskich filmach, że na poboczu stoją tancerki z drinkami, a samochody jeżdżą im niemal po palcach. Widzowie mogą stać na starcie i na mecie. Tam jest też gość z kamerą, który rozstrzyga, kto wygrał w spornych sytuacjach. Dystans jest krótki, a samochody ruszają, gdy nikogo nie ma za nimi i przed nimi, więc ryzykują tylko swoje zdrowie i nikogo nie powinno to interesować - mówił.
Uczestnicy wyścigów przyznają, że na al. Grunwaldzkiej pojawiają się dla tzw. lansu. Jednak najpoważniejsze "testy" samochody przechodzą na Południowej Obwodnicy Gdańska. Miejscem spotkań jest m.in. punkt obsługi podróżnych w Koszwałach. W godzinach nocnych droga jest praktycznie pusta, łatwo więc zrobić tam start lotny i z postoju.
Opinie (443) ponad 10 zablokowanych
-
2016-08-03 09:00
marnr
To zabawki a nie samochody...żaden nie ma silnika HEMI,V8 albo V12...tylko niemieckie doładowania ....takie pierdziawki
- 3 3
-
2016-08-03 09:01
jestem starym emerytowanym kierowcą zawodowym .
absolutnie nie pochwalam tego typu "zawodów" , po zatem jestem przekonany ,że są one organizowane za cichym przyzwoleniem i kto wie czy nie z udziałem funkcjonariuszy Policji -po pracy ... no bo jakże by przeszkadzać a tym bardziej karać i zabraniać kumplom ?... Na usprawiedliwienie istnienia i organizowania tego typu Imprez zasługuje fakt ,że ;- w tak dużej i licznej aglomeracji jaką jest Trójmiasto -brak jakiegokolwiek miejsca i Toru do uprawiania -{ wyżywania się} przez młodych entuzjastów wszelkiego rodz.sportów samochodowo-motocyklowych gdzież Ci ludzie mają "trenować " i się wyżywać?. Myślę ,że gdyby był odpowiedni tor na którym do woli można by ćwiczyć ,poślizgi , drifting, wywrotki ,gdzie młody adept miałby możliwość w odpowiednio wyposażonym i zabezpieczonym pojeżdzie - bezpiecznego dachowania , a po wywrotce na motorze przejażdżki na swoich czterech literach z 50m. i starcia do krwi łokci i kolan - to nigdy nie próbowali by tego robić na drogach publicznych !. Swego czasu był wsamym centru Trójmiasta -Tor Motocrosowy - Kamionka który w tamtym czasie spełniał po trosze role takiego pola gdzie można było ,śię wyżyć i poćwiczyć , no oczywiście wówczas kiedy nie trenowali na nim jego gospodrze i profesjonalni zawodnicy. a były to czasy takich asów jak - nie żyjący już ;-'Fr.Stachewicz , p.Sowa, p.Zdanowicz , ten od Subaru !. p.Zupa i wielu wielu innych znakomitych zawodników .co jeszcze na tym torze się działo entuzjaści wiedzą ! ,i co jest dziś ? -też wiemy !.
- 15 2
-
2016-08-03 09:04
Pierdoły!
Zakompleksione pierdoły się tam ścigają !
- 12 4
-
2016-08-03 09:04
zryte łby
...
- 8 4
-
2016-08-03 09:08
Idiotą się rodzisz i idiotą zostajesz na całe życie (2)
"...Dystans jest krótki, a samochody ruszają, gdy nikogo nie ma za nimi i przed nimi, więc ryzykują tylko swoje zdrowie i nikogo nie powinno to interesować..."
Zapomniałeś matole, że to publiczna droga, jak chcesz żeby nikogo to nie interesowało ścigaj się na swoim polu buraków pod Lęborkiem...- 20 3
-
2016-08-03 09:16
nie z***** się tylko
- 2 7
-
2016-08-03 17:04
Fasd szybki z najszybszych
Dalej mieszkasz na Wrzosach ?
- 0 0
-
2016-08-03 09:10
policja buchahah
Policja???? Policja :)))) Obszczymurów i pijaczków nie dają rady zauważyć jadąc suką z odleglosci 5 m. a chca porządek zaprowadzać. Po pierwsze Policja sama nie stosuje sie do przepisów (poczynając od postoju na właczonym silniku powyzej 1m, rozmowy przez telefon w czasie jazdy, poprzepalane zarowki w suce, nieprzestrzeganie ograniczen predkosci). Policja, z moich podatkow nieuki i darmozjady sa utrzymywane.
- 8 2
-
2016-08-03 09:12
na taki badziew jak ścieżki rowerowe znalazła się kasa to i na tor musi się znaleźć (1)
a jak ktoś bełkocze, że za własną kasę to ścieżki rowerowe też sobie budujcie za własną kasę a za obecnie zbudowane oddajcie pieniądze
- 8 6
-
2016-08-03 12:30
ścieżek używają dziesiątki tysięcy miejscowych i turystów, a tor dla paru miszczuf prostej to sobie sami zbudujcie, i tyle w temacie
- 2 1
-
2016-08-03 09:13
To przeciez wejskie chloptasie w szratoach z lat 90 I 00
- 10 3
-
2016-08-03 09:13
Pomysł (1)
To policja nie wpadła na pomysł żeby wlepić mandaty za przekroczenie prędkości? Widzę że nawet w sondzie na to nie wpadliście:P
- 5 4
-
2016-08-03 09:14
manadaty przede wszystkim dla nagminnie blokujących lewy pas
no i obcisłomajtkowców co też nie mają pojęcia o przepisach
- 2 7
-
2016-08-03 09:14
ja bym ich przescignal
moim golfem 1.6 w gazie, przelaczylbym na benzyne i wiśta wio! hejże!
- 3 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.