- 1 Lądowanie w Poznaniu przez nocny Duathlon (173 opinie)
- 2 Jak zniszczono Rady Dzielnic w Gdyni (120 opinii)
- 3 PKP chce oddać Gdyni tunel. Szansa na zmiany w centrum (121 opinii)
- 4 Pozostałości baterii mającej bronić portu (68 opinii)
- 5 Wybudują chodnik w miejscu prowizorki (50 opinii)
- 6 Odnaleziono ciało zaginionego nurka (136 opinii)
Nielegalne wydobycie bursztynu na Stogach kwitnie
Działalność bursztyniarzy niszczy lasy na Stogach. Zrobili się oni na tyle zuchwali, że płuczą cenną kopalinę, nie przejmując się przechodniami spacerującymi ul. Nowotną w kierunku plaży.
Jak odbywa się ten proceder? Bursztyniarze pobierają wodę z pobliskiego stawu lub wyrobiska przy użyciu pomp i transportują ją wężami do urobiska. Tworzą się tam głębokie leje, z których poławiany jest bursztyn. Potem tych lejów nie zasypują.
Zgodnie z obecnymi przepisami, spowodowanie poważnych szkód dla środowiska w wyniku wydobycia bursztynu bez wymaganej koncesji podlega karze do 3 lat więzienia i grzywnie.
Kary ich jednak nie odstraszają. W ostatnim czasie bursztyniarze poczynają sobie wyjątkowo śmiało. Czerpią wodę do płukania bursztynu ze stawu zaraz przy osiedlu na Stogach. Do tej pory poławiali bursztyn z daleka od zabudowań. Nie są im straszni nawet spacerujący przechodnie, którzy widzą ich działania.
Czytaj też: Policja bezradna w walce z bursztyniarzami. Nawet pompy nie można im zabrać
Mieszkańcy Stogów: zasypcie dziury, wykarczujcie krzewy
Mieszkańcy prosili miasto o pomoc w walce z bursztyniarzami. Niestety ich prośby nie zostały wysłuchane. Zwrócili się także o pomoc do radnego ze swojego rejonu, Łukasza Hamadyka z PiS, który złożył interpelację do władz miasta.
- Byłem oglądać las z mieszkańcami. W ogóle go już nie przypomina. Trzeba przede wszystkim zasypać często dwumetrowej głębokości jamy, tak by uchronić gdańszczan przed niebezpieczeństwem. Kolejna kwestia to odsłonięcia stawu poprzez wycięcie samosiejek i krzaków, by dać widoczność służbom patrolującym okolicę. Konieczne warto pomyśleć o innych rozwiązaniach, takich jak przenośne kamery, które można zamontować - np. przed wjazdem przy kościele, aby można było zaobserwować twarz kierowcy i rejestrację, bo przecież pompy nie wnosi się na plecach - mówi Hamadyk.
GZDiZ: dziury zasypujemy
Teren lasów na Stogach, czy też na Górkach Zachodnich należy do miasta Gdańska. Zarządza nim Gdański Zarząd Dróg i Zieleni. Urzędnicy przekonują, że każdego roku podejmują działania w kierunku rekultywacji zniszczonych terenów leśnych.
Ostatnie prace miały miejsce całkiem niedawno - w grudniu 2017 r. Polegały na zasypywaniu wykopów na Górkach Zachodnich (około 2 hektarów). W tym roku mają być one kontynuowane.
- W zależności od posiadanych środków, w ramach utrzymania terenów leśnych zasypujemy wykopy i nawozimy ziemię urodzajną, aby przyspieszyć proces regeneracji roślinności. W niektórych przypadkach, tam gdzie jest taka możliwość, sadzimy las - mówi Magdalena Kiljan, rzecznik prasowy GZDiZ.
Skutki nielegalnej eksploatacji bursztynu to zniszczona ściółka i poszycie roślinne, a także osłabienie drzewostanu przez podmycie. Osłabione w ten sposób drzewo łatwiej może przewrócić się podczas porywistych wiatrów.
Czytaj też: Zatrzymano nielegalnych bursztyniarzy
GZDiZ: krzewów nie wytniemy
W utrzymaniu GZDiZ jest 1100 hektarów lasów. Roczny koszt utrzymania/prac gospodarczych wynosi około 350 tys. złotych. Bieżące utrzymanie to miedzy innymi: sprzątanie, zabezpieczenie ppoż., nowe nasadzenia, utrzymanie stanu sanitarnego drzewostanu.
- Ponadto, w uzgodnieniu z przedstawicielami Rady Dzielnicy Stogi w rejonie kościoła pw. Św. Rodziny w ostatnim okresie usuwano powalone bądź obumarłe i niebezpieczne drzewa oraz w zakresie takim, jakim było to możliwe, usuwany był podszyt głównie obumarłych krzewów bzu czarnego - mówi Kiljan.
Z uwagi na to, iż teren ten ma status lasu ochronnego, usuwanie podszytu jest niedozwolone i szkodliwe dla środowiska przyrodniczego. W związku z tym postulowane działania w celu całkowitego usunięcia krzewów zdaniem urzędników miejskich nie mogą być zrealizowane.
- Rozpatrzymy w br. możliwość dodatkowego usunięcia poszycia leśnego w tym rejonie w możliwym do wykonania zakresie oraz będziemy zgłaszać policji i straży miejskiej stwierdzone przypadki dewastacji lasu, w celu zintensyfikowania kontroli i interwencji - dodaje Kiljan.
Prawie 20 tys. pracujących przy bursztynie
Eksperci wyliczają, że tylko na Pomorzu w branży bursztynniczej działa legalnie ok. 2 tys. firm. Mogą one zatrudniać 20 tys. osób. Większość ich wyrobów jest eksportowana.
Największym odbiorcą "złota Bałtyku" są Chiny. Trafia tam ok. 90 proc. wyrobów.
Warto nadmienić, że za kilogram bursztynu w 20-gramowych kawałkach płaci się obecnie ok. 6 tys. zł.
Opinie (274) ponad 10 zablokowanych
-
2018-02-07 07:55
Stolica AmberGold
W Gdańsku nadal rządzi PO bo to nasze miasto, nasi górnicy, nasi strażnicy, policjanci, nasz bursztyn. A mieszkańcy mają tylko głupie roszczenia.
- 2 7
-
2018-02-07 07:56
bursztyn
przeciez to trwa od lat juz za komuny tak bylo i nie dali rady wiec? chyba nie dadza tego zlikwidowac ktos gdzies dostaje w lape i tyle
- 4 3
-
2018-02-07 08:01
Pomysł
Proste jak bat wydzierżawic im to niech kopia zapłacą podatek zrekultywuja coś posadza i każdy zadowolony a idioci z bylej siódemki jak kleszcze się ich uczepili
- 4 2
-
2018-02-07 08:12
Tradycja rzecz święta...
Dziadek kłusowal, ojciec kłusowal, syn kłusuje, wnuki będą kłusować...
Dziiadek kopał, ojciec kopał, syn kopie. wnuki będą kopać...
Dziadek bił żonę, ojciec bił żonę, syn bije żony, wnuki już biją ...- 6 2
-
2018-02-07 08:56
czyzby jakies osiedle typu "Park"....
- 0 0
-
2018-02-07 09:22
bursztyn idzie na ołtarz
Co się suweren czepia. Bursztyny są zbierane na budowę trójmiejskich ołtarzy. Wydobycie odbywa się z Bożej Łaski.
- 7 0
-
2018-02-07 09:28
Kilogram bursztynu
6 tysięcy złotych. Ile to jest kopania? Wydaje mi się to marną inwestycją, jesli miałbym chodzić z łopatą..
- 1 3
-
2018-02-07 10:32
Stogi na tych zdjęciach wyglądają jak
Loch Ness skrzyżowane z księżycem. A poławiacz bursztynu jak slender man.
- 1 1
-
2018-02-07 11:53
Jak nie wiadomo o co..... (1)
W zeszłym roku byłem w rezerwacie Mewia Łacha - kopią tam w biały dzień, okolice przekopu Wisły są zryte jak po bombardowaniu. A wystarczy oddać lasy w dzierżawę LP - to bogata instytucja, ma uzbrojoną straż i odpowiednie środki, z pewnością dali by radę. Najwyraźniej władze Gdańska mają interes w nielegalnym kopaniu
- 7 1
-
2018-02-07 13:41
Mądra sugestia.
- 1 2
-
2018-02-07 12:30
jeśli nie jest to teren przyrodniczo chroniony
Wystarczyłoby dodać bursztyn do wypisu kopalin w celu opodatkowania kopalin.
Ustawa z dnia 2 marca 2012 r. o podatku od wydobycia niektórych kopalin- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.