- 1 Pomnik twórcy Bitcoina stanie w Gdańsku? (165 opinii)
- 2 Zamiast Rębiechowa lotnisko na morzu (216 opinii)
- 3 15 lat temu otwarto powiększoną galerię Klif (108 opinii)
- 4 Nowe ściany starej kawiarni na Aniołkach (60 opinii)
- 5 Wieczny kłopot z dzielnicami: "na" czy "w" (460 opinii)
- 6 108. urodziny najstarszej gdańszczanki (147 opinii)
Niepotrzebny paraliż?
Remont zmierzający do zmiany ruchu na alei Niepodległości w Sopocie, mający usprawnić przepustowość głównej arterii przelotowej w mieście, rozpoczął się prawie dwa miesiące temu. Od początku prac kierowcy podróżujący przez miasto zmuszeni byli stać w długich korkach, nawet po godzinach szczytu. Kilka dni po rozpoczęciu inwestycji Wojciech Ogint, z-ca dyrektora Zarządu Dróg i Zieleni powiedział "Głosowi":
- Kierowcy jadący z ulicy Haffnera w kierunku Gdańska nie mogli dotąd wykonać lewoskrętu na pas w kierunku Gdańska. Jechali około trzydziestu metrów w stronę Gdyni i zawracali do Gdańska. Za półtora miesiąca będą mogli skręcić bez dodatkowych manewrów. Remont służy także poprawie bezpieczeństwa pieszych, którzy skracali sobie drogę przechodząc przez jezdnię w miejscu niewyznaczonym.
Wypowiedź Wojciecha Oginta, korki i zamknięcie dla ruchu ulicy Haffnera spowodowały, że mieszkaniec Sopotu udał się do prokuratury.
- Wnioskowałem o wszczęcie postępowania sprawdzającego czy inwestor tego remontu, czyli Urząd Miasta Sopotu, nie spowodował zagrożenia dla życia, zdrowia i bezpieczeństwa obywateli - powiedział sopocianin. - Niewielki remont na dwa miesiące skutecznie zablokował miasto. Jeżeli urząd uznał, że stać go na określony wydatek, powinien nadzorować przebieg prac i sposób wykonania. Jeden pas jest wyłączony z ruchu, co redukuje o połowę przepustowość trasy w kierunku Gdyni. Kardynalnym błędem było niewygospodarowanie miejsca na dodatkowy, prowizoryczny pas ruchu w stronę Gdyni. Zaniedbanie to jest ewidentną winą inwestora i wykonawcy remontu.
Jak dowiedzieliśmy się od Andrzeja Chrzanowskiego, dyr. ZDiZ, proponowane przez sopocianina rozwiązania były niewykonalne.
- Nie mogliśmy zwęzić pasów ruchu w kierunku Gdańska, żeby wyznaczyć drugi pas dla jadących do Gdyni, ani zagospodarować pasa zieleni, ponieważ pod ziemią przebiega wiele instalacji - stwierdził dyrektor Chrzanowski. - Mój komentarz do tej sprawy jest taki, jak napis na tablicy ustawionej przez ZDiZ na alei: "Kierowco, przepraszamy, ale budujemy to dla ciebie". - Nie przestrzegamy przepisów BHP, robotnicy pracują do zmroku, skróciliśmy termin oddania inwestycji o miesiąc. W minioną sobotę zakończyły się roboty związane z ułożeniem asfaltu. Ruch w stronę Gdyni odbywa się dwoma pasami. Dziś ZDiZ otworzy wjazd z alei w ul. Haffnera.
Opinie (161)
-
2003-10-28 09:35
Moby Dick
Widocznie może nie mam racji, ale wielokrotnie podkreślałem: nie lubię kiedy ktoś zza granicy próbuje uzdrawiać nasze niedociągnięcia, a zwłaszcza przez krytykę. To jest najprostsze, zwiać z kraju a potem dawac wskazówki. Ktoś przede mną to napisał, ja tę opinię poparłem. Dawno, dawno temu mówiono "Polska bez lokatorów pukających w ściany", teraz widocznie zapomniano o tym. Ciekawy jestem czy ta gdańszczanka z Przymorza może wyrazic podobne opinie nt. nieporządków panujących również w Niemczech -obawiam się że nie.
Temat pouczania Polski i Polaków przez zagranicę wielokrotnie przerabialiśmy -cóż bez wniosków.- 0 0
-
2003-10-28 09:42
Bolo
ale zalewasz:)
tutaj demokracja a w niemczech faszyzm??
o czym ty piszesz??
w ogóle wiesz co piszesz??- 0 0
-
2003-10-28 09:48
Niemcy to raczej lubiący porządek naród
tam remonty przebiegają znacznie sprawniej
np. remontuja w nocy a w dzień sie jeździ normalnie
jednej nocy usuną wierzchnią warstwe asfaltu a drugiej położą nową - a trzeba przyznac że robota jest wykonana sprawnie, dokładnie i asfalt jest lepszy gatunkowo- 0 0
-
2003-10-28 09:49
Odp. do Galluxa
Jeśli chodzi o lewoskręt do Gdańska.
Jak wiesz od ok. 1 miesiąca wyjazd z Haffnera był zamknięty a cały ruch z Dolnego Sopotu do Gdyni został skierowany przez ul. Goyki i "wylatywał" na Al. Niepodległości za raz za centrum Sopotu. Wobec tego nawrót do Gdańska przez Kamienny Potok w ogóle nie miał sensu.
Podaj jeden konkretny przykład zagrożenia dla zdrowia (z wyjątkiem przebiegających ludzi, bo to wiadomo).
Odpowiedź na drugi list:
Nie jestem poplecznikiem władz, nieraz krytykowałem jej poczynania na tym portalu i na pewno nie jest to miłe jak każdego z którym się nie zgadzasz wyzywasz od komuchów, aczkolwiek idee socjalistyczne są mi bliskie i uważam je za wspaniałe tak jak i chrześcijańskie, ale one nie są dla ludzi, bo ludzie obracają je w g... No, ale to nie na temat.
Poza tym powiedz co oznaczał termin, "bo tak jest w każdym kraju zachodnim"?- 0 0
-
2003-10-28 09:50
ty, mama, nie pukaj bolowi w ściane, OK?
jak cie Bolo kanclerz niemiec przeczyta w necie to gotowy nam tu znowu krzyżaków sprowadzić albo III światową wywołać:)))))- 0 0
-
2003-10-28 09:53
gallux - ty istotnie masz dzisiaj zły dzień. Mylą ci się epoki. Odpocznij trochę, wyluzuj, bo bredzisz że przykro
- 0 0
-
2003-10-28 09:54
Bolo
Była Gdańszczanka z Przymorza, jak wynika z moich doświadczeń, należy do sympatyczniejszych osób na tym portalu. Są tu ludzie, którzy pokazali swe prawdziwe, wyjątkowo nieprzyjemne oblicze - ubliżając rozmówcom, o których prawie wszyscy mają złe mniemanie (Baja) - je należy piętnować, oszczędzając ludzi dobrej woli bez względu na to, skąd piszą. Jeśli emigracja udziela rad, to też warto wysłuchać.
- 0 0
-
2003-10-28 09:54
niech ci ten cytat bedzie odpowiedzią
wszak to nie ja złożyłem w prokuraturze doniesienie
ja sie opieram o artykuł z portalu
"Wypowiedź Wojciecha Oginta, korki i zamknięcie dla ruchu ulicy Haffnera spowodowały, że mieszkaniec Sopotu udał się do prokuratury.
- Wnioskowałem o wszczęcie postępowania sprawdzającego czy inwestor tego remontu, czyli Urząd Miasta Sopotu, nie spowodował zagrożenia dla życia, zdrowia i bezpieczeństwa obywateli - powiedział sopocianin. - Niewielki remont na dwa miesiące skutecznie zablokował miasto. Jeżeli urząd uznał, że stać go na określony wydatek, powinien nadzorować przebieg prac i sposób wykonania. Jeden pas jest wyłączony z ruchu, co redukuje o połowę przepustowość trasy w kierunku Gdyni. Kardynalnym błędem było niewygospodarowanie miejsca na dodatkowy, prowizoryczny pas ruchu w stronę Gdyni. Zaniedbanie to jest ewidentną winą inwestora i wykonawcy remontu."
i tyle
nic więcej nie widzę coby sugerowało twoje wyszydzanie sarmatyzmu polskiego
że obywatel MA PRAWO ZŁOŻYĆ CO MU SIE PODOBA CHYBA SIE ZGODZISZ??
że wypowiedź rzecznika była DEBILNA chyba też
wiec znowu cie pytam
o co ci chodzi??- 0 0
-
2003-10-28 09:58
Była Gdańszczanka
zróbcie lepiej porządek z Turasami na swoich dzielnicach co to dewastują innym samochody itp.
- 0 0
-
2003-10-28 10:00
mama
Porządek u Niemców jest a wiesz dlaczego.
Bo jeden podpieprza drugiego na policję. A jesli chodzi o remonty to masz rację.- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.