• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nieszczelność w głosowaniu na projekty Budżetu Obywatelskiego w Gdańsku

Krzysztof Koprowski
23 września 2019 (artykuł sprzed 4 lat) 
aktualizacja: godz. 16:39 (23 września 2019)
Do końca poniedziałku, 23 września, można oddawać swoje głosy na projekty zgłoszone do Budżetu Obywatelskiego. Do wyboru jest aż 331 projektów, z czego 28 to projekty ogólnomiejskie, reszta - dzielnicowe. Do końca poniedziałku, 23 września, można oddawać swoje głosy na projekty zgłoszone do Budżetu Obywatelskiego. Do wyboru jest aż 331 projektów, z czego 28 to projekty ogólnomiejskie, reszta - dzielnicowe.

Na nieco ponad dobę przed zakończeniem głosowania w gdańskim Budżecie Obywatelskim udało nam się oddać głos w imieniu kilku osób, a nawet wejść do panelu głosowania, podając się za włodarzy Gdańska - w tym prezydent Aleksandrę Dulkiewicz. Sprawdziliśmy też, kiedy głosowali niektórzy wiceprezydenci i urzędnicy. Do tego wszystkiego wystarczyła nam jedynie znajomość łatwo dostępnych numerów PESEL.



AKTUALIZACJA, godz. 16:39


Miasto wysłało oświadczenie w sprawie poniższego artykułu. Z jego treścią można się zapoznać na końcu tekstu.


Czy brałe(a)ś udział w tegorocznej edycji Budżetu Obywatelskiego?

Aby wziąć udział w głosowaniu w gdańskim Budżecie Obywatelskim, niezbędne jest podanie następujących danych:
  • numer PESEL,
  • imię oraz nazwisko,
  • dzielnica zamieszkania,
  • adres e-mail lub numer telefonu,
  • oraz zaakceptowanie zgody na przetwarzanie danych.


Okazuje się jednak, że w praktyce wystarczy dowolny numer PESEL osoby zameldowanej na stałe w Gdańsku, aby móc oddać za nią głos. W wielu przypadkach legalne zdobycie takiego numeru zajmuje zaledwie kilka sekund. To otwiera furtkę do manipulacji na szeroką skalę.

Niemal zerowa weryfikacja wprowadzanych danych



System informatyczny nie weryfikuje w żaden sposób powiązania numeru PESEL z faktycznym jego posiadaczem. Możemy zatem wprowadzić numer PESEL osoby płci żeńskiej, zaś jako imię i nazwisko wpisać całkowicie wymyślone dane mężczyzny. Dowolnie wpisana fraza jest również akceptowana przez system.

Dzielnica zamieszkania także nie jest weryfikowana na żadnym poziomie głosowania. Udało nam się zagłosować (za wiedzą właściciela numeru PESEL) w imieniu mieszkańca Wrzeszcza Górnego, którego w formularzu przypisaliśmy do VII Dworu. Podobnej operacji dokonaliśmy także w przypadku nieletniej osoby z Wrzeszcza Górnego, którą ze zmienionym imieniem i nazwiskiem "przemeldowaliśmy" na Kokoszki.

Teoretycznie weryfikacja odbywa się poprzez adres e-mail lub numer telefonu. To jednak złudne: system pozwala na wielokrotne głosowanie z tego samego numeru telefonu, jak i adresu e-mail. Można także na poczekaniu założyć dowolny adres e-mail, czy to z imieniem i nazwiskiem, czy zupełnie przypadkowy typu "Kasia123" - system w żaden sposób nie powiąże go z wykorzystanym PESEL-em.

Numery PESEL na wyciągnięcie ręki



Nasuwa się jednak pytanie: skąd wziąć numery PESEL gdańszczan? Wbrew pozorom to dziecinnie proste. Z pomocą przychodzi internetowy Krajowy Rejestr Sądowy, który zawiera dane o wszystkich osobach związanych z organizacjami pozarządowymi lub angażujących się w działalność gospodarczą.

Numer IP oraz termin głosowania przez wiceprezydenta Gdańska Piotra Borawskiego. Identyczne informacje uzyskaliśmy dla wszystkich pozostałych osób, które sprawdziliśmy. Numer IP oraz termin głosowania przez wiceprezydenta Gdańska Piotra Borawskiego. Identyczne informacje uzyskaliśmy dla wszystkich pozostałych osób, które sprawdziliśmy.
W ciągu kilkunastu minut ustaliliśmy powszechnie dostępne numery PESEL:

  1. prezydent miasta Gdańska, Aleksandry Dulkiewicz (jest prezesem Stowarzyszenia Obszaru Metropolitalnego Gdańsk-Gdynia-Sopot),
  2. zastępcy prezydenta miasta Gdańska, Piotra Grzelaka (prezes zarządu Stowarzyszenia Wszystko Dla Gdańska),
  3. zastępcy prezydenta miasta Gdańska, Piotra Borawskiego (członek zarządu Stowarzyszenia Gmin Rzeczypospolitej Polskiej Euroregion Bałtyk),
  4. zastępcy prezydenta miasta Gdańska, Alana Aleksandrowicza (członek organu nadzoru spółki Gdańskie Autobusy i Tramwaje),
  5. prezesa spółki Gdańskie Autobusy i Tramwaje, Macieja Lisickiego,
  6. prezesa Międzynarodowych Targów Gdańskich, Andrzeja Bojanowskiego,
  7. dyrektora Zarządu Transportu Miejskiego, Sebastiana Zomkowskiego (na podstawie archiwalnych wpisów dla jednego ze stowarzyszeń komunikacji miejskiej).


Dzięki temu sprawdziliśmy, czy i kiedy poszczególne osoby oddawały głosy (stan na niedzielę, 22 września):

  1. Aleksandra Dulkiewicz - nie głosowała,
  2. Piotr Grzelak - nie głosował,
  3. Piotr Borawski - głosował 10 września o godz. 11:59:43 z numeru IP przypisanego do sieci Urzędu Miejskiego,
  4. Alan Aleksandrowicz - nie głosował,
  5. Maciej Lisicki - nie głosował,
  6. Andrzej Bojanowski - głosował 16 września o godz. 7:02:50 z numeru IP przypisanego do sieci komórkowej T-Mobile,
  7. Sebastian Zomkowski - głosował 18 września o godz. 7:04:21 z numeru IP przypisanego do sieci internetowej UPC.


Skontaktowaliśmy się z wiceprezydentem Piotrem Borawskim i dyrektorem ZTM Sebastianem Zomkowskim. Potwierdzili, że głosowali już w BO, ustalone przez nas terminy głosowania uznali za "możliwe".

Uzyskane w KRS dane dotyczą jednak tylko części osób. Bardzo łatwo można wejść w posiadanie numerów PESEL osób nieangażujących się w działalność publiczną. Autorzy projektów zgłaszanych do BO w poprzednich edycjach musieli zebrać PESEL-e osób popierających ich propozycje. Luka w systemie zabezpieczeń pozwala więc na ich wykorzystanie.

Numery PESEL są także w posiadaniu m.in. placówek oświatowych, przychodni zdrowia, firm telekomunikacyjnych czy urzędów różnego szczebla.

Swój numer PESEL ujawniamy, podpisując listy poparcia dla kandydatów na posłów lub senatorów w każdych wyborach.

Kilka miesięcy temu pisaliśmy o możliwym wycieku danych (w tym imię, nazwisko, PESEL) ponad 18,5 tys. gdańszczan biorących udział w loterii PIT, a nieco wcześniej jeden z polskich sklepów internetowych odnotował wyciek 2 mln 200 tys. klientów, w tym 35 tys. z numerami PESEL. Można śmiało przypuszczać, że w tej puli jest także kilka tysięcy gdańszczan.

Warto zauważyć, że dysponując PESEL-ami raptem 200 osób, można oddać 1 tys. głosów na projekty dzielnicowe, gdyż każdej osobie przysługuje pięć głosów na takie propozycje.

  • W niedzielę udało nam się oddać głos w Budżecie Obywatelskim w imieniu prezydent Gdańska Aleksandry Dulkiewicz.
  • Zdecydowaliśmy się przekazać głosy pani prezydent na projekty związane ze zwierzętami. Liczymy jednak, że administratorzy systemu anulują te głosy i pani prezydent będzie mogła zagłosować samodzielnie.

Głosy w imieniu prezydent miasta na zwierzęta



W ramach testu postanowiliśmy zagłosować w imieniu prezydent Aleksandry Dulkiewicz. Jej głosy przekazaliśmy na dwa dzielnicowe projekty dotyczące kotów (na Przeróbce i w Nowym Porcie) oraz wspomogliśmy schronisko miejskie, w ramach projektu ogólnomiejskiego. Ku naszemu zaskoczeniu głosowanie zostało zakończone poprawnie.

Zastrzeżenie: zakładamy, że ujawnienie tej informacji pozwoli administratorom systemu usunąć oddany przez nas głos, by pani prezydent mogła zagłosować na rzeczywiście wybrane przez siebie projekty.

Głosowanie na prawdziwe i zmyślone dane



Ponieważ uznaliśmy, że dane osobowe włodarzy Gdańska z pewnością będą podlegały wzmożonej kontroli, postanowiliśmy wykorzystać dane osób niezwiązanych z Urzędem Miejskim.

Przy współpracy ze stowarzyszeniem Rowerowa Metropolia, którego członkowie ujawnili nieprawidłowości w głosowaniu na Budżet Obywatelski w 2017 r., sprawdziliśmy, czy jego liderzy już zagłosowali w tym roku. Numery PESEL Michała Błauta oraz Rogera Jackowskiego pozyskaliśmy z ogólnodostępnych rejestrów. Przez stronę internetową BO w Gdańsku otrzymaliśmy informacje o terminach oddania głosów oraz numerach IP.

Michał Błaut oraz Roger Jackowski potwierdzili, że uzyskane informacje są prawidłowe.

O weryfikację poprosiliśmy także członków stowarzyszenia Forum Rozwoju Aglomeracji Gdańskiej. Zastosowaliśmy identyczny scenariusz testów - pozyskanie numerów PESEL z ogólnodostępnych rejestrów, a następnie odpytywanie strony BO, czy dana osoba oddała już głos.

  • Poprawnie oddane głosy w imieniu prezesa FRAG Karola Spieglanina, którego numer PESEL połączyliśmy z imieniem i nazwiskiem "Stanisław Anioł".
  • Poprawnie oddane głosy w imieniu wiceprezesa FRAG Pawła Mrozka.
  • Poprawnie oddane głosy w imieniu wiceprezes FRAG Marty Gibczyńskiej.
  • Poprawnie oddane głosy w imieniu Jarosława Paczosa z FRAG (Jana Winnickiego).
Po kilku minutach ustaliliśmy, że głosy nie zostały oddane przez prezesa i troje wiceprezesów stowarzyszenia. Informując ich o całej akcji i za pełną ich zgodą, dokonaliśmy głosowania w imieniu:
  1. Karola Spieglanina (prezesa FRAG), którego przemianowaliśmy na "Stanisława Anioła" (z zachowaniem prawidłowego numeru PESEL),
  2. Pawła Mrozka (wiceprezesa FRAG) z prawdziwym imieniem i nazwiskiem,
  3. Jarosława Paczosa (wiceprezesa FRAG) przemianowanego na "Jan Winnicki",
  4. Marty Gibczyńskiej (wiceprezes FRAG) z prawdziwym imieniem i nazwiskiem.


Wszystkie oddane głosy zostały zatwierdzone przez system, choć głosowania dokonaliśmy z użyciem tylko jednego, wspólnego dla wszystkich adresu e-mail, jednego komputera oraz bez zmiany numerów IP.

System informatyczny BO nie posiada żadnych blokad przed wielokrotnym głosowaniem i odpytywaniem numerów PESEL z wykorzystaniem tylko jednego adresu e-mail. System informatyczny BO nie posiada żadnych blokad przed wielokrotnym głosowaniem i odpytywaniem numerów PESEL z wykorzystaniem tylko jednego adresu e-mail.

Prawdziwi oszuści nie chwalą się oszustwem



Podane przez nas błędne imiona i nazwiska są oczywiście łatwe do weryfikacji przez urzędników, a - co za tym idzie - można je wymazać z systemu i umożliwić "poszkodowanym" ponowne oddanie głosu. Służyły one jedynie sprawdzeniu, czy system przyjmie dowolnie opisane głosy.

Osoba, która z premedytacją będzie dążyła do oszustwa, nie będzie jednak wprowadzała fikcyjnych danych, mając do dyspozycji numery PESEL z pełnym imieniem (imionami) i nazwiskiem jego posiadacza.

Nie będzie też chwaliła się luką w systemie, którą opisujemy i która z pewnością wymusi na urzędnikach dokładne sprawdzenie oddanych głosów.

Potrzebne są gruntowne zmiany systemu informatycznego



- Jestem zaskoczony tym, jak łatwo można sprefabrykować głosowanie w Budżecie Obywatelskim. Przecież w ten sposób można całkowicie odwrócić wyniki głosowania, wykorzystując dane osobowe niczego nieświadomych mieszkańców - komentuje Karol Spieglanin, prezes FRAG.
- W 2017 r. udowodniliśmy, że z systemu zginęło ok. 30 tys. głosów. Teraz bez większego wysiłku można oddać dodatkowe 30 tys. głosów na dowolny projekt - mówi Michał Błaut z Rowerowej Metropolii.
- Niestety znowu zabrakło szczelnej weryfikacji oddawanych głosów. A przecież wystarczyło dodać pytania o imię matki i ojca (rzadko podawane w przypadku udostępniania swojego PESEL-u na zewnątrz). Wierzyć się nie chce, że po tylu edycjach BO nadal mamy do czynienia z rozwiązaniem informatycznym, które jest podatne na najprostsze manipulacje. Mam obawy, że - podobne jak przy zgubieniu głosów w 2017 r. - tak i teraz sprawa zostanie rozmyta, a osoby decydujące o zasadach głosowania nie poniosą odpowiedzialności pomimo popełnienia szkolnego błędu - dodaje Roger Jackowski z Rowerowej Metropolii.
Warto zaznaczyć, że głosowanie w Budżetach Obywatelskich Gdyni i Sopotu opiera się o identyczny system informatyczny co w Gdańsku. W Gdyni dodatkowym zabezpieczeniem w głosowaniu była konieczność podania imienia jednego z rodziców.

Głosy w Budżecie Obywatelskim można oddawać w poniedziałek (23 września) do godz. 23:59 przez stronę internetową. Do wyboru jest 331 projektów, z czego 28 to projekty ogólnomiejskie, reszta - dzielnicowe. Głosować mogą wszyscy mieszkańcy Gdańska, nie tylko pełnoletni, także dzieci i młodzież.

Oficjalnie ogłoszenie wyników nastąpi przypuszczalnie nie później niż do końca września.


Oświadczenie Daniela Stenzela, rzecznika prasowego prezydent Aleksandry Dulkiewicz:



Dzisiejsze doniesienia portalu trójmiasto.pl: "Nieszczelność w głosowaniu na projekty Budżetu Obywatelskiego w Gdańsku", uważam za niezgodne z prawem i dobrymi obyczajami. Podważają one zaufanie mieszkańców Gdańska do głosowania na projekty Budżetu Obywatelskiego i godzą w dobre imię prezydent miasta Aleksandry Dulkiewicz. Są także sprzeczne z zasadami rzetelnej pracy dziennikarskiej.

Budżet Obywatelski jest jedną z najbardziej demokratycznych form decydowania o wydatkowaniu publicznych środków. To dzięki BO, w naszym mieście powstało wiele cennych inicjatyw. Samo głosowanie nie ma charakteru aktu wyborczego, poddanego szczególnemu reżimowi prawnemu. Dlatego każdy z samorządów, w których odbywa się głosowanie, może ustalić jego własne zasady. W tym roku, przy pracy nad systemem głosowania zapadła decyzja o maksymalnym ograniczeniu danych osobowych. Sam numer PESEL wystarczy nam, jako organizatorom BO, do weryfikacji uprawnień. Dodatkowo każda mieszkanka i mieszkaniec, potwierdza wprowadzone przez siebie dane poprzez kliknięcie "Oświadczenia o potwierdzeniu prawdziwości złożonych danych".

Jeżeli ktoś będzie chciał działać w złej wierze, to niezależnie od przyjętych zasad weryfikowania głosowania - może próbować pozyskać pozostałe dane. Z kolei, powoływanie się przez dziennikarza trójmiasto.pl na dane będące w bazie sądowej KRS nie oznacza, że te dane może w sposób nieuprawniony wykorzystać. Zabrania tego prawo - w art. 267 par. 3 Kodeksu Karnego. Ponadto numer PESEL jako dana osobowa jest chroniona także przepisami rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady UE z 27 kwietnia 2016 r. (tzw. RODO), oraz ustawy z dnia 10 maja 2018 r. o ochronie danych osobowych.

Oddanie głosu w imieniu prezydent miasta nie świadczy o luce systemu, a o działaniu niezgodnym z prawem. Czym innym jest bowiem, wskazywanie na niedoskonałości systemu informatycznego Budżetu Obywatelskiego, a czym innym nielegalne podszycie się pod Aleksandrę Dulkiewicz i oddanie głosu w jej imieniu.

Sugestia autora tekstu, że możemy usunąć oddany głos w imieniu prezydent miasta, oznacza również sugerowanie nam ręcznego sterowania wynikami głosowania. Jest to podważenie elementarnych zasad zaufania do całej procedury głosowania BO. Informuję, że nie będziemy kasowali głosu, ani prezydent, ani żadnej innej osoby, w imieniu której autor tekstu oddał głos. W związku z czym, zgłosimy do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa polegającego na nieuprawnionym wykorzystaniu danych osobowych prezydent A. Dulkiewicz i jej współpracowników. Podobnie zawiadomiony zostanie Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych.

Zwracam uwagę, iż osoba przygotowująca materiał nie zwróciła się do nas w celu uzyskania komentarza do prezentowanych w tekście tez. Co poddaje w wątpliwość rzetelność artykułu. Takie działanie jest niezgodne ze standardami pracy dziennikarskiej, zapisanymi w ustawie o Prawie Prasowym i najzwyczajniej w świecie pozbawia czytelników pełnej i rzetelnej wiedzy w poruszanej sprawie.

Wszelkie sygnały o ewentualnych problemach przy głosowaniu powinny być zgłaszane na adres: budzetobywatelski@gdansk.gda.pl Głosowanie w Budżecie Obywatelskim trwa nadal. Zachęcam do wspierania projektów, co można zrobić jeszcze dzisiaj, do godz. 23.59.

Opinie (514) ponad 50 zablokowanych

  • Miasto z papieru (7)

    Skandal. Odpowiedzialny polityk podalby sie do dymisji.

    • 259 29

    • Tak jest , a on poszedł tylko na urlop bezpłatny!Skandal!

      • 0 0

    • Złota dykta + milion na skwerek róż (2)

      Samorządowiec to nie polityk.

      • 15 1

      • (1)

        Polscy politycy maja w zwyczaju gdy pluja im w twarz to mowia ze leci deszcz.

        • 4 0

        • Niestety prawda

          nie dalej jak dziś słyszałem marszałka (wożącego za nasze państwowym samolotem wnuki na wakacje), że sutenerzy to ludzie-kryształy :)
          Pierwsza zasada jak cię złapią za rękę - mów że to nie twoja ręka...

          • 2 0

    • (1)

      weźmy za przykład np. Zbigniewa Ziobrę. prawdziwy polityk :)

      • 16 16

      • Taaa. On nie miał z Piebiakiem nic wspólnego, poznał go przed powołaniem na wiceministra ...

        i nie wiedział co robi ;)

        • 5 6

    • Dokładnie tak. Jak honorowy patriota Zbigniew Ziobro.

      • 10 12

  • Koty głosują na cztery łapy

    Nie będzie niewidzialnych budek dla kotów za miliony?

    • 4 0

  • problem tkwi gdzie indziej (1)

    przecież system obsługi głosowania w BO ktoś zaprojektował i ktoś ten projekt zaprogramował.
    Twórca tego projektu nie popisał się umiejętnościami. Od lat też widać miernotę współczesnych tzw. programistów. Brak rzetelności, wiedzy i kontroli (aby wyeliminować zamierzone nieetyczne ,,wtyczki'' w programach), pośpiech w działaniu i brak etapu testowania powoduje skutki jw. Najgroźniejsze jest to w bankach i systemach typu nfz, zus. antidotum to zwiększenie wymagań w szkołach z matematyki, aby nauczyć dzieciaki myślenia i rzetelne kształcenie informatyków, aby wiedzieli, że program komputerowy staje się produktem do sprzedaży dopiero po jego dokładnym przetestowaniu, najlepiej przez niezależne osoby/firmy.

    • 13 0

    • Ale ceny w milionach

      • 2 0

  • (16)

    No dobra ale posługiwanie się cudzymi danymi jest nielegalne, podszywanie się pod kogoś jest nielegalne, w końcu doprowadzenie w ten sposób do niekorzystnego rozporządzania mieniem publicznym również jest nielegalne.
    Więc albo zabezpieczamy system do granic absurdu a tym samym zmniejszamy jego dostępność albo jednak sobie ufamy ale sprawdzamy czy nie ma grubego wału i gdyby jakiś był to przykładnie karzemy winnych.
    Osobiście jestem za tym aby móc sobie ufać. Tak jest taniej i lepiej.

    • 70 133

    • Jak udowodnić przestępstwo?

      Jak w niezabezpieczonym systemie udowodnić, że głos jest nieważny lub został sfałszowany? Bez tego nie można wyciągnąć konsekwencji prawnych: niewinny póki winy nie udowodniono.
      Technicznie udowodnienie manipulowania danymi innych osób będzie trudne do wykrycia.

      • 2 0

    • (4)

      Zaufanie to jedno a drugie to slabo skonstruowana baza danych.
      Powinna byc jakakolwiek weryfikacja nr PESEL z pozostalymi danymi...

      • 26 2

      • Wader (3)

        Jakie dane weryfikować żeby znowu nie być posądzonym o "nadmierne zbieranie danych"? haha

        • 5 6

        • w Gdyni (1)

          podaje się imię ojca.

          • 4 0

          • Ojca chrzestnego

            • 3 0

        • nietrafny argument

          Mówimy o urzędzie miasta i mieszkańcach tego miasta. Urząd i tak zbiera przeróżne dane mieszkańców, bo inaczej nie mógłby funkcjonować.

          Dziesiątki (o ile nie setki) miast potrafią zrobić BO tak, żeby było uczciwie. Tylko jeden wojewódzki Gdańsk nie umie? I to jest dostateczne wyjaśnienie rozwiązujące sprawę?

          • 6 0

    • jakie zabezpieczanie do granic absurdu? (5)

      tam nie ma żadnego zabezpieczenia! I to jest problem.
      Każdy informatyk bazodanowy wie, jak zrobić to lepiej i nie utrudniać nikomu życia. Ale to trzeba wiedzieć, a nie tylko udawać, ze się wie.

      • 33 5

      • (2)

        co informatyk poradzi na brak zweryfikowanej bazy pesel+mail/tel?

        • 6 1

        • a chociażby tyle

          że na spotkaniu gdzie ktoś powie "ej, a może nikt nie zauważy, że jest zero zabezpieczeń, po co to nam" każe mu się stuknąć w łeb i zmienić hasło do komputera.

          Jak nie masz jak zamknąć mieszkania to wzruszasz ramionami i idziesz na spacer? Czy jednak wołasz ślusarza i montujesz zamki?

          • 3 0

        • No i RODO

          • 3 1

      • Oczywiście że nie wiesz jak to zrobić (1)

        Jak byś wiedział to być zaproponował jakieś rozwiązanie

        • 4 4

        • ucz się młody

          dużo czytaj, jedz warzywa i myśl. Opanować język programowania może każdy, ale nie każdy może programować...

          • 1 2

    • (1)

      Idę o zakład że część NGOsów stojących za poszczególnymi projektami - wykorzystała lukę. Równocześnie idę o zakład że była to znikoma część, bo większość ludzi jest tumanami i nie wpadnie na trop aż tak banalnej dziury.
      Problem jest jednak inny: ta dziura to albo niedbalstwo albo celowe działanie. Jej istnienie (niezależnie od tego) udowadnia że BO jest nic nie warty!

      • 19 1

      • BO to konstrukt dla znajomsiów wykonawców

        • 2 0

    • Zamykasz drzwi?

      Kradzież jest nielegalna tak więc nie ma potrzeby zamykania drzwi bo przecież nie ma to sensu. Nie ciągnijmy tego do absurdu, bo przecież o ile łatwiej by było nie zamykać drzwi i swobodnie sobie przychodzić i wychodzić np. do pracy, szkoły czy z psem.

      • 13 2

    • jak da się oszukać system to 99% nie będzie próbowała, ale znajdzie się 1% który to wykorzysta,

      • 22 2

  • (2)

    a pomyślał ktoś aby podesłać to do niebezpiecznika na przykład ?
    Na pewno odniosłoby to większy skutek niż czcze pieprzenie tutaj o niczym.

    • 15 8

    • Wiele osob nie wchodzi na takie strony jak -niebezpiecznik. (1)

      Osobiscie niigdy nie korzystalem z tej strony ale dzieki temu art. i twojemu wpisowi z pewnoscia wejde..Wiec chyba ten art bardziej pomaga i cos wnosi niz szkodzi -nie uwazasz?

      • 8 0

      • coś pomaga

        uczula na rzeczy, na które powinniśmy uważać.

        • 0 0

  • Brawo Koprowski za odwagę! Szkoda, że prawdopodobnie "ta robota przestała ci się już podobać".

    I jak mawiał wieszcz narodowy, ".uj, .upa i kamieni kupa" ma swoj koniec na wiejskiej, ale niemalże zawsze zaczyna na samym dole tego politycznego szamba. Wszystko w tej kolonii na odp.ierdol.

    • 8 0

  • RODO

    nie jest po to żeby chronić szarego obywatela
    a dla urzędników , funkcjonariuszy publicznych itd
    oraz ogromnej masy prawników którzy już gotują pozew i process
    Unia Europejska - raj na ziemi , ogrodzony wysokim murem , skostniałe prawo , dziadki i babcie .
    Oraz Wysocy Urzędnicy ( Bombi)
    Niemcy i Francuzy , Austria i Włosi wchodzący w d*pe Putinowi w poszukiwaniu rynków zbytu
    Po naszym trupie

    • 4 1

  • Jest 21.45 a stronę co chwilę wywala (5)

    nie da się dokończyć głosować, co jest grane.
    Nie wzięli pod uwagę takiego zainteresowania w ostatnich godzinach?

    • 14 2

    • Automaty jadą

      • 4 1

    • Ha ha może to miała być reklama BO?

      Teraz wszyscy wchodzą na stronę aby sprawdzić

      • 1 1

    • Można głosować, nie kłam

      • 0 2

    • może raczej poszli po rozum do głowy

      i urząd miasta sam sobie robi DDOS. Nie będzie chryi, że głosowanie odwołane, ale też nie będzie, że w dniu ujawnienia exploita zagłosowało 90% "mieszkańców". I wilk syty i owca cała :)

      • 3 1

    • nie wzięli pod uwagę że ludzie po artykule trójmiasto rzucą się do głosowania żeby sprawdzić czy ktoś przypadkiem już za nich nie zagłosował :) dobra reklama...

      • 5 1

  • (4)

    Osoby odpowiedzialne za nadzór od strony informatycznej - do dymisji. Firma obsługująca projekt - do zmiany. Głosowanie powtórzyć - tak to widzę.

    • 344 12

    • Jaki Pan taki kram....generalnie ta ekipa to jedna wielka prowizorka

      • 5 0

    • Przecież w ub. roku dokładnie tak się stało!!

      I co ? No ale jak ktoś się nie chce leczyć i co roku postępuje gorzej...

      • 15 0

    • Anulować władze miasta!!

      • 16 2

    • Anulować tegoroczny BO!

      • 37 5

  • No jak rzecznik mówi, ze nielegalne...

    ...znaczy nielegalne i nikt tego nie wykorzysta. Szykujcie się na pozew, pismaki, podnieśliście rękę na władzę.

    ( tak, to sarkazm, redakcja dobrze zrobiła ujawniając to)

    • 15 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane