- 1 Setki wniosków o zgodę na wycinkę drzew (61 opinii)
- 2 Chciał zabić psa. Przejechał po nim autem (290 opinii)
- 3 Zwężą ul. Morską. 9 miesięcy prac (127 opinii)
- 4 Co z krzyżami w trójmiejskich urzędach? (1088 opinii)
- 5 Rozbiórka na terenie kupionym za 130 mln zł (254 opinie)
- 6 Gdzie lądują ścieki z działek? Będą kontrole (145 opinii)
Niezwykłe badania w Ratuszu Głównego Miasta
Rentgeny, mikroskopy elektronowe czy aparat używany w laboratoriach kryminalistycznych. Zespół naukowców z Muzeum Narodowego w Krakowie rozpoczął badania konserwatorskie jednego z najważniejszych pomieszczeń Ratusza Głównomiejskiego w Gdańsku - Sali Czerwonej. Oględziny pozwolą nie tylko ocenić stan zachowania zabytkowych elementów jej wyposażenia, ale również odpowiedzieć na szereg pytań z zakresu ich historii.
Przez kilkaset lat to właśnie tutaj podpisywano najważniejsze edykty oraz umowy dla miasta, a także decydowano o jego polityce. Do 1773 roku roku, w Sali Czerwonej znajdowała się bowiem siedziba Rady Miasta.
Pomimo II wojny światowej, która przyniosła w Gdańsku kolosalne zniszczenia, wyposażenie Sali Czerwonej szczęśliwie przetrwało do czasów współczesnych.
- Jej wystrój zachował się dzięki Niemcom, którzy podczas II wojny światowej podjęli decyzję o wywiezieniu zabytków w obawie przed alianckimi bombardowaniami miasta. Po latach magazynowania w Oliwie, dzieła sztuki powróciły na swoje miejsce dopiero w 1970 r. Od tego czasu wystrój Sali Czerwonej był poddany badaniom konserwatorskim tylko raz - mówi dr Andrzej Gierszewski, rzecznik prasowy Muzeum Historycznego Miasta Gdańska.
W tym tygodniu rozpoczęły się drugie tego rodzaju badania, jednak ich zakres jest niepomiernie większy, niż kilkadziesiąt lat temu. Do obecnych badań jest wykorzystywana najnowocześniejsza aparatura, wykorzystywana również w laboratoriach kryminalistycznych. W jej skład wchodzą rentgeny cyfrowe, mikroskopy elektronowe, spektrometry fluorescencyjne oraz różnego rodzaju aparaty.
Specjalistyczny sprzęt został przywieziony do Gdańska z Muzeum Narodowego w Krakowie, a jego obsługą zajmuje się trzech pracowników: Anna Klimek, Piotr Frączek oraz Michał Obarzanowski. Wraz z kolegami z Działu Konserwacji Muzeum Historycznego Miasta Gdańska spróbują uzyskać pełny obraz zachowania i stanu zabytkowych elementów wystroju pomieszczenia. Raport obejmie niezwykle szeroki wachlarz zagadnień, np. problematykę składów chemicznych poszczególnych obiektów.
- Dzięki fotografiom przedstawiającymi obiekt w różnych długościach promieniowania elektromagnetycznego, możemy zobaczyć, które elementy są wtórne, a które oryginalne. Przeprowadzimy także analizę składu chemicznego wystroju, np. srebrzeń i złoceń. Wyniki badań na pewno pozwolą na wyciągnięcie wielu interesujących wniosków na przyszłość - wyjaśnia Piotr Frączek z Muzeum Narodowego w Krakowie i pracownik podległego mu Laboratorium Analiz i Nieniszczących Badań Obiektów Zabytkowych.
Badania konserwatorów z Krakowa udzielą także odpowiedzi na pytania dotyczące przeszłości zabytków, wypełniających wnętrze Sali Czerwonej. Innymi słowy, wyniki oględzin pozwolą zweryfikować lub znacząco uzupełnić wiedzę utrwaloną w źródłach pisanych na temat przeprowadzonych dawniej prac konserwatorskich.
- Poza oceną stanu zachowania dowiemy się także, jakim zabiegom poddano elementy wystroju w czasach poprzedzających II wojnę światową. Wiemy, że prowadzono prace konserwatorskie w XIX w. i wcześniej, ale nie możemy odpowiedzieć na pytania o charakter i zakres tych prac, a także jakich materiałów konkretnie wówczas użyto. Dzięki kolegom z Muzeum Narodowego w Krakowie poznamy przeszłość, która umyka źródłom pisanym - mówi Joanna Harasim-Grym z Działu Konserwacji Muzeum Historycznego Miasta Gdańska.
Badania Sali Czerwonej potrwają do najbliższego czwartku. Są one prowadzone w ramach projektu Krajowe Centrum Badań nad Dziedzictwem finansowanych ze środków Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Ich koszt zamyka się w kwocie ok. 30 tys. zł. Szczegółowy raport z badań zostanie opublikowany wiosną 2018 r.
Miejsca
Opinie (46) 10 zablokowanych
-
2017-10-27 14:11
co to jeno za badania
ino paczom się w sufit
my ze szwogrem tez możem wybadać- 6 5
-
2017-10-27 12:43
Na co tu przetrwonić publiczną kasę (1)
panowie, na co jeszcze!!!???
- 9 12
-
2017-10-27 14:02
Na świątynie opatrzności i różaniec, to pierwsze potrzeby tego teoretycznego państwa.
- 7 3
-
2017-10-27 12:02
Cos nowego
Może odkryją jakieś piękne swastyki pod farbą
- 5 8
-
2017-10-27 11:19
Poszukiwania ukrytego skarbu Pawełka.
- 21 14
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.