- 1 Od soboty spore utrudnienia na A1 (27 opinii)
- 2 Wojsko oferuje 6 tys. zł za wspólne wakacje (165 opinii)
- 3 Całe Trójmiasto w strefie zakażenia ASF (238 opinii)
- 4 Po 80 latach dzwony wróciły do Gdańska (149 opinii)
- 5 Szukają szczątków legionisty na Westerplatte (42 opinie)
- 6 Z Sopotu na fotel wiceprezydenta Krakowa (54 opinie)
Niszczyli plakaty PO i robili zdjęcia
Grupę 27 osób niszczących plakaty wyborcze jednej z kandydatek PO zauważyli strażnicy miejscy obsługujący kamery gdańskiego monitoringu. Dla części zorganizowanych "wyborczych wandali" sprawa skończyć się może aresztem lub grzywną.
Większość z 27-osób, które wchodziły w skład grupy, to młodzi i bardzo młodzi mężczyźni. Był jednak z nimi 50-letni gdańszczanin. Policja sprawdza, czy był on formalnym "opiekunem" grupy. Wiadomo za to, że część z mężczyzn miała ze sobą aparaty i fotografowała wyczyny swoich kolegów. W najbliższych dniach podejrzani i świadkowie zostaną przesłuchani.
Policja może potraktować niszczenie plakatów zarówno jako uszkodzenie mienia, jak i niszczenie materiałów wyborczych. W obu wypadkach grozi za to kara grzywny do 5 tys. zł lub areszt do 30 dni. Kary te na pewno nie będą jednak dotyczyć nieletnich wandali - nimi zajmie się sąd rodzinny.
Gdańska PO już wcześniej narzekała na niszczenie plakatów wyborczych. Wcześniej wandali nie udawało się jednak złapać za rękę. Istnieje też jednak druga strona medalu - Platforma przeprowadziła ostatnio zmasowany plakatowy atak na gdańskie ulice, często wieszając plakaty w miejscach, w których jest to zabronione (np. na słupach znaków drogowych i w miejscach, w których zasłaniają takie znaki). Zdarzały się więc sytuacje, że wolontariusze pracujący dla danego kandydata plakatowali jakieś miejsce, a inni wolontariusze, wysłani przez komitet wyborczy, zdejmowali plakaty zawieszone w sposób nielegalny.
- Zdajemy sobie sprawę z tego, że plakaty pojawiają się czasem w miejscach, w których nie powinno ich być i bardzo nad tym ubolewamy. Mogę zapewnić, że mamy narzędzia, aby osoby rozwieszające je w ten sposób dyscyplinować - mówi Magdalena Bogumił, szefowa komitetu wyborczego PO.
Jednak na pytanie, czy kogoś już "zdyscyplinowano" i w jaki sposób, pani Magdalena odpowiadać nie chce. - Wolałabym nikogo nie wskazywać palcem i nie wchodzić w szczegóły - mówi.
Opinie (419) ponad 50 zablokowanych
-
2010-11-08 13:12
A wiedzieliście, że z list PIS startują Guzikiewicz i Jaworski? (1)
Ciekawe, czy zorganizują jakieś zadymy z paleniem opon na ulicach, gdy się nie dostaną?
- 7 16
-
2010-11-08 13:37
a co ma guzik na plakatach? Dymiące opony ?:)
- 2 5
-
2010-11-08 13:31
Brawo Dzielni Młodzi Polacy!
Miejmy nadzieję, że Ci dzielni Młodzi Ludzie, walczący z okupacją PO-lszewicką w Gdańsku, znajdą tysiące naśladowców na ulicach i przełoży się to na mądre głosowanie w czasie Wyborów, i odsunięcie PO-lszewików od władzy i samorzadu!
- 21 7
-
2010-11-08 13:29
za zrywanie plakatów PO powinny być nagrody a nie kary
- 31 5
-
2010-11-08 13:29
Same PO
Właśnie jakieś dziwne tegoroczne wybory, prawie same plakaty z PO, czy nikt poza nimi nie startuje?
Plakatów z poza PO widziałem może z kilka.- 26 2
-
2010-11-08 13:13
Caly Gdansk oplakatiwany przez PO
nic dziwnego, ze ktosm mial dość zaśmiecania miasta. Te plakaty wiszą często nielegalnie a miasto na to pozwala.
- 24 3
-
2010-11-08 13:12
myślę że to dobra linia obrony dla młodych ludzi
komitet musi udowodnić, że plakaty wisiały legalnie.
- 12 2
-
2010-11-08 13:11
a ja lubię pobazgrane plakaty wyborcze :)
szczególnie dorysowane miny, szramy, zarost itp. zawsze mnie to bawi :-)
- 22 6
-
2010-11-08 13:09
Chcieli oczyscić miasto , bo teraz to wygląda ochydnie
powinni dostać jeszcze pieniądze za sprzątanie
- 21 2
-
2010-11-08 13:05
gdanie
a i tak zrobią co chcą
- 9 0
-
2010-11-08 13:05
To co się dzieje na ulicach to jakaś masakra.
To co się dzieje na ulicach to jakaś masakra. W głowie mi się nie mieści jak można tak upstrzyć miasto. Plakatów wyborczych brakuje jedynie na obwodnicy. Jadąc przez miasto z trudem można dojrzeć znaki drogowe. Nie mogę wyjść z podziwu czyjejś głupoty. Tak nawiasem mówiąc czy to nie jest zabronione?? przysłanianie znaków drogowych plakatami wyborczymi?? Czy kandydaci są na tyle naiwni myśląc, że jeśli powieszą się na każdym napotkanym słupie to zyskają sobie nasze poparcie? A gdzie programy wyborcze? Czemu nie są tak bardzo widoczne jak ich twarze? A po wyborach jak zawsze śmietnik, bo nagle nikt nie czuje się w obowiązku by po sobie posprzątać.
- 40 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.