- 1 Śmierć Adamowicza. Wyrok ws. finału WOŚP (78 opinii)
- 2 Napad na bank czy głupi żart? (79 opinii)
- 3 "Pani już tu nie mieszka". Wyrzucili też kota (636 opinii)
- 4 Znamy kandydatów PiS do Europarlamentu (316 opinii)
- 5 Nie będzie lepszej segregacji - będą kary (107 opinii)
- 6 Napadał ludzi przy bankomatach. Złapali go (99 opinii)
Nowa Wałowa wizytówką dzielnicy dla samochodów
Nowa Wałowa widziana zza szyby samochodu.
W środę otwarto dla ruchu samochodowego ul. Nową Wałową w Gdańsku. Ta data przejdzie do historii miasta jako triumf ślepoty urbanistów, projektantów i urzędników nad potrzebami pieszych - ocenia Krzysztof Koprowski.
- Jednym z największych wyzwań, z którymi musieliśmy się zmierzyć, była konieczność prowadzenia prac nad czynnymi torami kolejowymi, tak aby nie zakłócić kursowania pociągów - przyznaje Bartosz Alejski, kierownik budowy z ramienia firmy Budimex, realizującej inwestycję. - Utrudnieniem była również nietypowa geometria łuków wiaduktu - bardzo wymagająca, zarówno w produkcji elementów, jak i w ich montażu.
Choć sama droga jest już przejezdna, to wciąż trwają jeszcze prace na fragmentach ulic w jej sąsiedztwie. Mowa tu głównie o ul. Jana z Kolna, z którą ul. Nowa Wałowa będzie połączona drogą wzdłuż estakady (planowany termin zakończenia prac to czerwiec br.) oraz skrzyżowaniu ul. Rybaki Górne z ul. Wałową, gdzie doszło do podmycia jezdni (droga ma być w pełni przejezdna do końca roku). W sierpniu br. gotowy ma być natomiast układ drogowy w obrębie Europejskiego Centrum Solidarności.
Ostatecznie koszt budowy ul. Nowej Wałowej wyniósł nieco ponad 62 mln zł i został pokryty przez firmę BPTO, właściciela terenów postoczniowych. Dzięki temu może on rozpocząć zabudowę tzw. Młodego Miasta, m.in. poprzez budowę Centrum Handlowego Stocznia.
Po stronie miasta wydatki wyniosły ok. 40,4 mln zł i obejmowały głównie sprawy związane z przygotowaniem terenu, w tym przesiedlenia i wyburzenia. Część z nich przeprowadzono zupełnie niepotrzebne, bo kamienice przy ul. Jana z Kolna nie przeszkadzały w realizacji projektu i mogły z powodzeniem stać do dzisiaj.
- Ulica Nowa Wałowa będzie główną ulicą Młodego Miasta, a zatem kluczową inwestycją w rewitalizacji terenów postoczniowych. Jej przebieg na estakadzie umożliwia podziwianie krajobrazu stoczniowego, tak bardzo związanego z tożsamością Gdańska - napisał prezydent Gdańska Paweł Adamowicz w komunikacie do mediów.
Prezydent miasta zachęca do podziwiania krajobrazu stoczniowego, ale zapomina o tym, że na odcinku, z którego widać panoramę stoczni, nie ma ani centymetra chodnika dla pieszych. W środku miasta i w środku nowej dzielnicy, która ma być wizytówką nowoczesnego podejścia Gdańska do planowania i zagospodarowania terenu, powstała droga godna przedmieścia.
To nie pierwszy raz w Trójmieście, gdy ślepi urbaniści, projektanci oraz urzędnicy próbują rozdzielić ruch pieszy od ulicznego i wyrzucić pieszego z ulicy, którą rezerwują wyłącznie dla samochodów. I nie robią tego dlatego, że dla pieszych projektują deptaki. Po prostu ignorują ich obecność w przestrzeni publicznej.
Estakadę o łagodnym spadku i wyjątkowo dogodną pod względem poruszania się dla pieszych czy rowerzystów, przeznaczono wyłącznie dla aut. Co zaoferowano innym? Drogę schodami przez tzw. żółty wiadukt oraz kilka minut czekania na zielone światło na przejściu przez ul. Jana z Kolna.
W przyszłości przy żółtym wiadukcie powstanie podjazd, którym każdy będzie mógł nadłożyć kilkadziesiąt metrów, aby tylko uniknąć schodów. Z tej samej rampy korzystać będą rowerzyści, ludzie starsi, inwalidzi oraz rodzice z wózkami, czyli te grupy (z wyjątkiem rowerzystów), które i tak mają już dość przeszkód przy codziennym przemieszczaniu się po mieście.
Zdaniem projektantów zasługują oni jednak na jeszcze odrobinkę wysiłku fizycznego - drogi emerycie z "trzecią nogą", drogi inwalido, sport to przecież zdrowie! Należy w sumie cieszyć się, że urzędnicy poszli po rozum do głowy i nie zafundowali wiecznie psujących się wind.
Kto jednak "na złość" twórcom Nowej Wałowej, chce poznawać Młode Miasto na piechotę, czyli po prostu spacerować po nim, ma do dyspozycji chodnik (w planach - i w dodatku w pierwszym etapie, dla odmiany - bez jezdni) oddalony o kilkadziesiąt metrów na przedłużeniu ul. Jaracza . Z drugiej strony może też nadłożyć kilkadziesiąt metrów i udać się chodnikiem (wykonanym tylko częściowo) wzdłuż łącznika poprowadzonego równolegle do estakady.
Już w dniu otwarcia Nowej Wałowej widać było, jak na te pomysły projektantów reagują piesi. Spacerują poboczem, przeskakują przez bariery energochłonne, wędrują ulicą w stronę Bramy Oliwskiej.
To jednak tylko preludium tego, co stanie się, gdy na terenie tym pojawią się mieszkańcy nowych osiedli oraz turyści. Co wówczas zaproponują urzędnicy - oczywiście w trosce o bezpieczeństwo pieszych? Kolejne zasieki w formie barierek, płotów i znaków zakazu ruchu pieszego (obecnie jeszcze ich nie ma)? A może mapki ułatwiające poruszanie się po dzielnicy zaprojektowanej dla samochodów?
Czytaj też: Wizja BPTO - Młode Miasto jednak bez wieżowców?
Działania duńskiego inwestora ul. Nowej Wałowej są o tyle zaskakujące, że jego rodzinna Kopenhaga, dzięki działaniom światowej sławy urbanisty Jana Gehla, przeistoczyła się ze zmotoryzowanego i zakorkowanego miasta w miejsce niezmiernie przyjazne pieszym i rowerzystom. Czy BPTO w swojej ojczyźnie gotowe byłoby zaserwować mieszkańcom taki sam projekt, wciskając do tego frazesy o budowie nowoczesnej dzielnicy? Wątpię.
Miejsca
Opinie (276) ponad 10 zablokowanych
-
2014-05-15 23:08
ja
pełna zgoda ... planiści z lat 70-tyvh
- 4 4
-
2014-05-15 21:12
ale frajerski artykul (2)
dla pieszych przeznaczony jest stary zolty widukt i psedo dziennikarzyna strzepi sobie jezor po to aby zaistniec naszczescie nie ma to ani dyplomu z inzynierii ani pewnie matury takze kij ci w oko chamie bez szkoly...
- 9 20
-
2014-05-15 22:16
prostak (1)
zołty wiadukt dla Mamy z wózkiem? dla rowerzysty z dzieckiem na rowerze?
- 4 6
-
2014-05-15 22:28
dlaczego zawsze
musicie wydawac opinie za Mamy z Wozkiem...;)
- 5 3
-
2014-05-15 22:06
Miała być wielkomiejska aleja dla nowoczesnej dzielnicy, a wyszedł dojazd jak do Tesco
- 7 6
-
2014-05-15 21:54
aż się prosi o skręt i obecny dojazd do wyspy Ostrów
tylko jakiś idiota wymyślił tam drogę do wolności i odcięcie wyspy...
- 5 5
-
2014-05-15 21:51
Komu zalezalo i kto promowal budowe tej trasy?
CO za glupota z tym pseudochodnikiem na estakadzie na ul. Jana z Kolna, ktorego raz nie ma a raz jest. W ogole, tak sobie mysle, ze ta cala trase wybudowano bo jacys postkomunistyczni prominenci maja tam swoje parcele i w przyszlosci beda je mogli drogo sprzedac (jest droga) albo cos ladnego wybudowac. Dla przecietnego mieszkanca tak drogi "prezent" niczemu nie sluzy.
- 1 4
-
2014-05-15 21:02
projektant
najgłupsza inwestycja wgdansku
- 9 9
-
2014-05-15 21:00
Z tego co widzę to wybudowano to jak wsyzstko w Polsce
Dopiero po ostatecznym oddaniu okaże się ile trzeba zmienic, naprawić, uzupełnić, dodatkowo wydać bo jak zwykle nie wszystko zostało zaplanowane tak jak buduje się osiedla: oddaje się klocki a potem latami ludzie musza sie dopraszać wsyzstkeigo wokół.
- 3 6
-
2014-05-15 20:36
po co ? po jajco
Jak nie wiesz to przestan pić i cpac. Kazdy inteligentny czlowiek spojrzy na projekt i mape Gdanska i wiadomo po co. Co za zero
- 10 7
-
2014-05-15 20:30
Gdańsk - Miasto zniewolone
Jest jedna, jedyna możliwość dla Miasta Gdańsk, przegonić jak najdalej stąd obecnie administrujące Miastem władze, odebrać co do grosza to co nakradli, poprosić tych, którzy administrować potrafią, czyli Europejczyków , a Azjaci typu budyń, wont i pod sąd z całą ekipą !
- 7 8
-
2014-05-15 20:18
banda zlodziei i darmozjadow za pieniadze mieszkancow!!!
- 5 6
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.